Skocz do zawartości

mimazy

Members
  • Postów

    1 429
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mimazy

  1. no to piosenka o tej piosence W magnitafonie igrajet Gruppa Kino Ty gawarisz mnie "wykluczi eta gawno!" Tiebia łamajet ot wsiakowa staria zamknijsja- eta lubimaja piesnia maja!! http://www.youtube.com/watch?v=http://www.youtube.com/watch?v=IaKG3EtvIXg a przy okazji http://www.youtube.com/watch?v=http://www.youtube.com/watch?v=Lx4lQxeaCh0&feature=more_related a tu to samo, jestem gdzieś tam w tłumie:) no i jeszcze jeden, prawie jak Wysocki...
  2. Warka XXXIV Dubbel dualny gruit Jęczmień sklaikowany 0,93 kg płatki owsiane skleikowane 0,37kg pilzeński 2,4kg pszenny 0,53kg monachijski 0,5kg melanoidowy 0,337kg abbey 0,17kg carabelge 0,14kg carared 0,1kg caramunich II 0,1kg caracrystal 0,1kg aroma 0,1kg 70°C-> 62°C 180' 76°C 15' gotowanie 80' Bobrek trójlistny 25g 30' Krwawnik 25g 30', 25g 10' Mech irlandzki 4g 15' dziki rozmaryn 10g 10' Piołun 5g 5' drożdże trapistów
  3. mimazy

    żywienie się piwem

    u nich nie ma esperalu
  4. mimazy

    żywienie się piwem

    Na dobrą sprawę mógłby przejść na samą wodę że zacytuję klasyka Wienedikta Jerofiejewa "twierdził że alkohol mimo swej upiornej kaloryczności ma prymitywny skład strukturalny- dostał w ryja za swe chamskie erudycje, wywiesilośmy go za nogi przez okno aż odszczeka..."
  5. A swoją drogą to niezłą ściema marketingowa z tym ksylitolem, byłem święcie przekonany, podobnie jak kolega jkocurek, że otrzymuje się go z soku brzozowego... Jest równie naturalny co holtzgas czy benzyna
  6. a jak u Ciebie z uwodarnianiem?? Jak margarynę robisz z oleju to pewnie i z ksylozy z hemicelulozy wyciśniesz ksylitol;)
  7. Panowie verte!! Ksylitol otrzymywany jest przez uwodornienie ksylozy z hemicelulozy drewna twardego. Ergo w wodzie brzozowej czyli soku brzozowym czyli oskole go nie ma zawiera tylko cukry (glukoza i fruktoza) w ilości najczęściej 0,7 do 0,8%, niekiedy do 2, a nawet 2,5%. Także kwasy organiczne w ilości około 0,1 do 0,2%, garbniki, oraz mikroelementy (łącznie ok. 0,03 do 0,07%) takie jak potas, wapń, żelazo, miedź, fosfor i inne. Natomiast wysyntetyzowany z drewna ksylitol powinien działać jak słodzik Ksylitol (C5H12O5) ? organiczny związek chemiczny, pięciowęglowy alkohol polihydroksylowy słodki w smaku (cukrol), zredukowana pochodna ksylozy. Stosowany w przemyśle spożywczym do słodzenia jako dodatek do żywności E967; głównie gum do żucia i cukierków ze względu na działanie przeciwpróchnicze. Zalecany również dla diabetyków, ponieważ jest metabolizowany przy niewielkim udziale insuliny. Posiada wielokrotnie niższy indeks glikemiczny (IG:8) niż glukoza czy sacharoza. FDA uznało ksylitol za substancję, która nie wywołuje próchnicy[2]. W roku 1996 JEFCA (organ doradczy WHO i FAO) nie określiło górnej granicy spożycia (ADI ? dopuszczalna dzienna dawka), co znaczy, że jest on całkowicie bezpieczny niezależnie od spożywanej ilości dziennej i jednocześnie stwierdziło, że wcześniejsze niekorzystne wyniki badań na zwierzętach przeprowadzone w latach 70. XX w. nie mają zastosowania dla ludzi[2]. Natomiast u psów ksylitol może powodować poważne uszkodzenie wątroby, a nawet śmierć. Spożycie ksylitolu w ilości >100 mg/kg masy ciała wywołuje u psa wydzielanie dużych ilości insuliny, prowadząc w konsekwencji do znacznego obniżenia poziomu cukru we krwi (hipoglikemii)[3]. http://pl.wikipedia.org/wiki/Ksylitol
  8. No to mam już mętlik w głowie, ani słowa o ksylitolu który chemicznie jest alkoholem, więc byłby niefermentowalnym słodzikiem... Czy jest na sali jakiś botanik??
  9. ścięcie ukośne gałęzi grubości palca, podwiązanej sznurkiem ku dołowi , wsadzonej do pojemnika kilku-litrowego, opróżnianego w razie potrzeby co kilka godzin.
  10. Chyba bo nie wiesz na pewno, czy tylko niefermentowalny xylitol, czy chyba bo także sporo innych fermentowalnych cukrów??
  11. Witam, zostało parę tygodni do początku wiosny w związku z tym ciekaw jestem czy ktoś warzył piwo na oskole czyli soku z brzozy? Wydajność jest spora, w ciągu doby spokojnie można uzyskać 20-30l. nie wiem tylko do końca czy zawiera poza związkami mineralnymi- cukry czy słodziki niefermentowalne (xylitol)
  12. mimazy

    Za duży balon?

    moim zdaniem jeśli przelewać na cichą to tylko do balona 20l pod korek, czyli po odejściu litra gęstwy, 22 l powinny się zmieścić. Cicha fermentacja w tak wielkim balonie to proszenie się o kłopoty, lepiej pozostawić na przedłużonej burzliwej tak jak pisał Tomek-Pasieka
  13. Kupiłem ostatnio zamiast kreta do rur środek "super Rurex" (P.W. MARKO Nowy Dwór Mazowiecki ul Mieszka I 18) i wydaje mi się że jest to czysty wodorotlenek, bez dodatku glinu, kosztował za 1kg 9zł
  14. jak mówi staropolskie przysłowie-"nie trzeba od razu kupować browaru, jak chcesz się napić piwa
  15. Pytanie nie miało na celu patentu wdrożeniowego, tylko ciekawość wynikająca z zaskoczenia podobnego jak u Kopyra, gdyż tkwiłem w XIX wiecznej nieświadomości
  16. czy to oznacza że można zmienić cukier w alkohol bez drożdży dodając chemiczne związki enzymów??
  17. jeśli był to posmak jabłka pieczonego/gotowanego to są to dzikie drożdże- polecam poczytać o spontanicznej fermentacji Hasintusa. Piłem takiego weizena na panelu u Infama i było to bardzo przyjemne, w połączeniu z goździkowymi estrami...
  18. wydaje mi się że kolega winiarstwo(winiarz) http://chomikuj.pl/winiarstwo udostępniał to na chomikuj.pl ale każde źródło jest cenne. Swego czasu starałem się podobne zródła kolekcjonować na topicu http://www.piwo.org/forum/t2951-Na-slepo-i-z-zamknietymi-oczami-po-torze-przeszkod.html
  19. Zarżnąłem ten termometr w ten sposób, fakt- faktem nie miałem długich odcinków (tylko ok 3cm) więc na zakładkę jedna na drugą nałożyłem kilka, ale nie pomogło- wpadło do brzeczki i nagle skoki temp o kilkadziesiąt stopni, ale zawiozłem do Ikei (po usunięciu koszulek) z paragonem i powiedziałem działał a nie działa chce taki sam bo dobry był dokąd działał, nie było problemu. Wydaje mi się że dobrze byłoby wstrzyknąć silikonu pod koszulkę żeby było to skuteczne, puki co nie zabezpieczam inaczej niż zapobiegając zanurzeniu. Polecam są dobre, poza tym faktem.
  20. poszły te z dna- zassałem przy przelewaniu.
  21. czekałem że może wreszcie przestanie gazować, ale widać ma inne plany w smaku bardzo dobre, tylko zrobiło się troche za klarowne
  22. odgrzeję temat, bo mimo iż nic się nie zmienia to pomyślałem że rozleję dziś w końcu po 2,5 miesiąca od uwarzenia (9.12.10) piwo cały czas bąbelkuje równo, stojąc w 16°C wolniej, w 20-21°C szybciej, ale zauważalnej zmiany poziomu Blg nie widać, wszystko oscyluje w granicy błędu koło 3.
  23. Wydaje mi się że walka z infekcją to nie jest "zero-jedynkowa batalia sił dobra ze złem" tylko raczej tak jak opisał Wiktor ograniczanie rachunku prawdopodobieństwa rozwoju infekcji w formie zauważalnej w gotowym piwie. Fakt obecności bakterii i innych drobnoustrojów w fermentującej brzeczce jest faktem, kwestia rozbija się o ilość. Oczywiście są miejsca gdzie dało by się uniknąć- pomieszczenia gdzie tworzone są układy scalone mają ilość cząstek zawieszonych w powietrzu na poziomie 2/m kwadratowy, sale chirurgiczne mają kilkadziesiąt... :)
  24. Osobiście robię wyłącznie "spontaniczne" czy tam "naturalne" chłodzenie- warzę wieczorem (100°C) a rano zlewam do fermentatora (30°C) przez sitko. Poza dużym ryzykiem infekcji nie zauważyłem negatywnego wpływu osadów na piwo, zresztą chmielenie na zimno polega przecież na bardzo długim kontakcie fermentującej brzeczki z chmielem. Oczywiście być może wynika to z mojego analfabetyzmu sensorycznego- to znaczy może negatywny wpływ jest, tylko ja go nie dostrzegam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.