dziwne, ale oba warianty gruita wyszły lekko kwaskowe. O ile przy wariancie miodowym myślałem że to może być miód, to przy wariancie bez miodu, bez wspólnych składników, na różnych drożdżach... Infekcja wydaje mi się mało prawdopodobna.
Przy okazji do kolejnego gruita (doppel-zmyła) dodałem kwiatów wrzosu i nie wiem jeszcze jaki efekt dało, ale zapach z rurki fermentacyjnej rodzi nadzieję na wspaniały miodowy aromat, to może być dobry dodatek do piw miodowych.
no i wkleję link dla chętnych do zakupu woskownicy europejskiej http://www.bogmyrtle.com/ w Polsce na czerwonej księdze, występuje tylko w okolicach Szczecina, więc to chyba jedyna możliwość zdobycia, choć nie wiem czy sprowadzanie do Polski jest legalne.