Kurt

Jak jest u Ciebie z twardością wody. Pytam, bo ja mam kranówę na poziomie 283 ppm i wszystkie jasne piwa wychodziły mi dosyć goryczkowate ale nie goryczką chmielową lecz taninową, długo utrzymującą się. Od pewnego czasu korzystam z filtra osmotycznego u mojej Mamy i osiągam tam wodę 80 ppm. Przymierzam się do założenia czegoś u siebie i pytanie czy ten filtr u Ciebie ma tylko za zadanie oczyszczać wodę czy także ją zmiękczać.

Mam zebraną gęstwę Saflager W-34/70 z 03.05., jest to trzecie pokolenie drożdży. I mam taki widok słoika po jednorazowym przepłukaniu i odstaniu gęstwy (bez zlewania) przez noc w lodówce - załącznik. Pytanie do bardziej doświadczonych w temacie - nie widzę wyraźnego przełomu umarlaków, czy to może oznaczać ich zupełny brak i można taką gęstwę w całości zapodać do fermentora?

Jak FFT i piwo w fermentorze zeszło Ci faktycznie do 3 BLG, to mieści się to w granicach oczekiwanego odfermentowania. Oczywiście jeżeli pomiar był wykonany prawidłowo. Tak jak moi przedmówcy określę czas na butelkowanie 8 dni od warzenia na ryzykownie krótki. Czy podana temperatura fermentacji 21°C to temperatura pomieszczenia czy zawartości? Bo jeżeli pomieszczenia, to zapewne w środku w punkcie szczytowym było ze 24°C, dlatego można wnosić, że miałeś szczęście i wszystko odfermentowało do końca. Jednak biorąc to pod uwagę, zapodanie 35g glukozy na 10L piwa do refermentacji spowoduje to, że będziesz miał piwo słabo nagazowane. No chyba, że jednak jak napisali koledzy - 8 dni było czasem zbyt krótkim i zaczną się małe eksplozje...

Najnowszy nabytek - kapslownica stołowa Grifo HD z twój browar. Zakapslowana jedna warka jak dotąd wszystko bez zarzutu Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Niby tak. Potem też tak pomyślałem. Ale cóż - zobaczymy co z tego wyjdzie Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Warka 17 # 711 2017.04.29 Pils 12 BLG 8 EBC 33 IBU Pilzeński Heidelberg 3,9 kg Wiedeński 0,75 kg Caramel Pils Bestmalz 0,15 kg Zakwaszający Weyerman 0,05 kg Drożdże: gęstwa Safelager S-23 z 2017.03.17, ok 400 ml chmielenie: Magnum 13,5% 8g - 60' Zetecki 3,8% 30g - 40' Zetecki 3,8% 30g - 15' Zetecki 3,8% 10g - 0' Mech irlandzki 8g - 15' uwodniony 10h wcześniej zacieranie: 13 L wody, 80 ppm, 60°C zasyp - cel 55°C, osiągnięto ~57°C, dolałem 1L wody do osiągnięcia 56°C -> 62°C przed dodanie 3L wrzątku, podgrzanie do 63°C - 30' odebranie 1/3 dekoktu (~7l) -> 72°C - 15' -> 100°C - 10' dodanie dekoktu do reszty zacieru -> 72°C - 10' -> 76°C - 5' wysładzanie: woda 18L - 80 ppm. Obniżenie ph kwasem mlekowym do 5,5 ph Wysłodziłem 28L 11,2° brix, po gotowaniu 24L 12° brix chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 35°C do fermentora, utrata 2L brzeczki w chmielinach. Wystawienie na taras (22:30) na noc (5°C), następnego dnia o 11:00 - 14°C, zadanie drożdży i do lodówki - 10°C fermentacja: burzliwa - 10°C - 29 dni przerwa diacetylowa - 16°C - 3 dni lagerowanie - 1° - x dni Wnioski. Źle oceniłem wydajność warzelni, zakładałem 73%, policzona 83% stąd też wyższe osiągi BLG w kolejnych warkach. No i mam poważny błąd, jeden z poważniejszych od początku warzenia. Otóż źle oznaczyłem gęstwę jako: 17.03 S-05 dolniaki. Na początku sam opis nie wzbudził niepokoju, bo skoncentrowałem się na "dolniaki". Już po zadaniu drożdży i pisaniu tego posta zastanowiło mnie owe "S-05" i data zbioru 17.03. I jak przejrzałem zapiski, 17.03 zlewałem na cichą warkę 12, czyli APA do której zadałam S-05... czyli masakra. Zawiodła koncentracja i precyzja w opisie. I tak oto mam zadane górniaki do lagera... No cóż szybko przepłukałem gęstwę S-23 z warki nr 15 (2 pokolenie) i zadałem do fermentora. Zobaczymy co z tego wyjdzie. teoretycznie S-05 nie powinny ruszyć z namnażaniem w temperaturze 10°C, ale zadałem je w 14°C i trochę potrwa zanim w lodówce temperatura brzeczki zejdzie do 10°C 2017.05.30 5,6° Brix ~ 1,6° BLG Zlanie na przerwę diacetylową. Niezła goryczka i smak piwa. Obawy związane z zadaniem gęstwy górniaków wydają się niepotrzebne. Zobaczymy po lagerowaniu. Dodanie 20 g Zeteckiego na aromat 2017.06.04 lagerowanie 1°C 2017.06.28 butelkowanie. Zlane 19L, 5,4°Brix ~ 1,2 BLG, 5,7 AVG Cukier: 135g w 1L wody, celuję w 2,5 CO2

6 BLG to trochę dużo. Trzymaj z tydzień w tej temperaturze i dopiero potem sprawdź może wychwycisz różnicę. Swoją drogą nie wiem czy twój słód nie wydzielił podczas zacierania większej ilości cukrów nie przerabianych przez drożdże ale to by musieli potwierdzić koledzy z większą praktyką Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Każdy może się pomylić , mam na myśli TB. Zamówiłem od nich składniki dwa dni temu i dostawa była w najlepszym porządku. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Masz zacięcie z tymi etykietami Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Popieram przedmówcę Butelkowanie po 11 dniach to zbędny pośpiech Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No to nie masz co się obrażać na krytykę. Jak coś ludzie oglądają co jest udostępnione publicznie to nie wszystkim zawsze się to spodoba . Ja napisałem ze przez połowę czasu jaki go oglądałem czyli jakiś 5 minut widziałem trampki albo pralkę. Takie są fakty. No i miałeś rację z tym wyłączeniem - zrobiłem tak Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ok cofam to.co napisałem. Filmik jest super Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Bez urazy ale jak coś zamieszczasz to warto by dopracować. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

7 gram, nie za wiele. Jak to dodasz do niewiadomej daty produkcji to masz przepis na kłopoty. Napoietrzaleś brzeczkę ? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak widać kolejna kicha w ciągu ostatnich dni po "warzeniu" z brewkitu na słabych drożdżach. Czy napowietrzaleś brzeczkę ? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To raczej nie problem temperatury (jeżeli to faktycznie było 35 a nie 40) a słabej kondycji drożdży. Patrzyłeś na datę ? Ja zawsze uwadniam suchary jak akurat z nich korzystam, około godziny wcześniej, a po 30 min dodaję trochę brzeczki żeby zobaczyć czy się budzą Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Słabe drożdże. Po 6 dniach powinieneś mieć większość burzliwej za sobą. Nie pozostaje Ci nic innego niż czekać, nie zaglądać przez najbliższy tydzień i liczyć na to, że dzikusy nie narobią szkód Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Filmik masakra. Przez połowę projekcji trzeba podziwiać albo trampki albo pralkę Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Warka 16 # 710 2017.04.17 Pils 13 BLG 7 EBC 30 IBU Pilzeński Premium Weyermann 4,2 kg Wiedeński Castle Malting 0,75 kg Monachijski II Weyermann 0,2 kg Zakwaszający Weyerman 0,1 kg Drożdże: gęstwa Saflager W-34/70 z 2017.04.13 Warka 14 (drugie pokolenie), ok 400 ml chmielenie: Magnum 70' 8g Hallerau Mittelfruch 40' 30g Zetecki 25' 20g Mech irlandzki 15' 5g zacieranie: 16 L wody, 170 ppm, 52°C zasyp od razu odebranie 1/3 dekoktu nr 1 (wyszło trochę więcej) podgrzanie -> 63°C - 15' -> 72C - 15' -> 100°C - 10' oddanie dekoktu do gara osiągnięte po dodaniu dekoktu 63C - 20', odebranie dekoktu nr 2 podgrzanie -> 72C - 10' -> 100°C - 20' oddane dekoktu do gara osiągnięte po dodaniu dekoktu 73°C -> 71°C - 50' podgrzanie -> 76°C - 10' wysładzanie: woda 17 0ppm obniżenie ph kwasem mlekowym do 5,1 ph Wysładzałem do 25L brzeczki, osiągnięte 14,8°Brix, dodałem 1,5 L wody ~ 13,5°Brix Przed gotowaniem 26,5 L Po gotowaniu uzupełniłem wodą do 26L brzeczki o 13°Brix, schłodzenie do 35°C i wystawienie na taras (godzina 24). Rano 8:00 temperatura spadła do 25°C. Musiałem poczekać do 11:00 (temp. brzeczki 18°C). Nie czekałem i zadałem drożdże z gęstwy (temp około 10°C), napowietrzanie i do lodówki 10°C Wnioski: Nie wyszło zastosowanie miękkiej wody ze względu na opóźnienie z jej odbieraniem z filtra osmotycznego przez Mamę - dostała naganę Użyłem 10 L wody zebranej poprzednio, 5 l wody zdeminarelizowanej (110 ppm) kupionej z 4 zł w sklepie oraz dwóch butelek mineralnej. Wszystko uzupełnione moją supertwardą kranówą. Znowu niedoszacowanie wydajności. Celowałem w 13 blg na 21L gotowej brzeczki, wyszło 5L więcej. Nie wiem czy to przyczyna wyższej wydajności zacierania dekokcyjnego. 2017.05.03 Zlanie na przerwę diacetylową 16°C Zebranie gęstwy Saflager W-34/70 500ml (trzecie pokolenie) 2017.05.04 Zlanie na lagerowanie 2017.06.04 6,2°Brix ~ Butelkowanie. 22,5 L + 1L roztworu wody i 144 g cukru, celuję w 2,5 CO2

Jak mają oznaczenie atestu dla żywności (kieliszek i widelczyk) to Ok. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Potwierdzam to co kolega napisał powyżej. Też wystawiam brzeczkę na zewnątrz na noc do schłodzenia i dopiero rano zapodaję gęstwę ( wyjętą z lodówki) albo schłodzonego startera. Żadnych infekcji nie zanotowałem. Oczywiście staram się nie dopuszczać do różnicy temperatur brzeczki i gęstwy większej niż 5* Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No wiadro na farby z marketu budowlanego ? Ale na poważnie - sprawdzałeś to ? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Bez atestu na żywność ? Zdrowia nie szkoda? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A co trzymasz w tym wiadrze do farb z leroy ? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zbieram i zapodaję gęstwę (z dna fermetora po burzliwej) od kilku warek i nie widzę żadnych problemów. Fermentacja startuje bardzo szybko i to zarówno dla ALE jak i lagerów.