Skocz do zawartości

KHOT

Members
  • Postów

    125
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez KHOT

  1. 2 godziny temu, zasada napisał:

    Ostatnio brałem na 23 lutego, koło ASP.

    Amsterdam, Daler Rowney - Graduate Acrylic Tubes, Maimeri: 1 i 2.

    To 2 to jeszcze wcześniej używałem.

    Nie widzę szczególnych różnic, wybierałem różnych producentów w zależności od akurat potrzebnych kolorów i zasobności portfela.

    Co do wałka, jedna rzecz jest pewna, najlepiej zebrać kilka prac w tych samych kolorach, bo wałek pije dużo i żal tracić farbę.

    Zrób te koszulki robocze i pogoń je na Setkowym warzeniu ;)

    A pokażesz planowany wzór?

    Dzięki. Spróbuję najpierw jednak w L&M zobaczyć, bo jazdy do centrum unikam jak HIV, a na Jadwigi to nawet będzie mi się chciało w tramwaj wsiąść. Wzór pokażę jak się ugadam z artystką która logo zrobiła w temacie wykorzystania na niekomercyjny użytek.

  2. Całość będzie biała, więc dosyć prosta sprawa. Możesz podać linka do farby, albo sklepu w którym kupujesz? L&M na krakowskiej/jadwigi, czy w necie kupujesz? Pobawimy się, najpierw popsuję parę szmacianych koszulek a potem będę na czysto robił na fartuchu. Wałek raczej twardszy ma być?

  3. 7 minut temu, zasada napisał:

    Zły pomysł - podwiewia. Wałeczek najlepszy.

    Pokaż co chcesz mieć i może się dogadamy.

    Szablony wycinam od szkoły podstawowej.

    Pozdro z Wildy.

    Modelarz? :naughty:

     

    Z szablonem nie będzie problemu, nawet ręcznie sobie dam radę przy Ak-3. Przemyślę faktycznie ten wałek, zawsze też jest opcja przeniesienia konturów i jazda pędzlem 00, ale jest ryzyko że pokrycie nie będzie jednolite i wyjdą grube linie z bladymi wypełnieniami.

     

    A tak w ogóle to pozdrawiam sąsiada, tutaj Starołena.

  4. Dzięki za odpowiedzi. Te A4 to umowne oczywiście, bo samo logo będzie się zawierać w tych rozmiarach, ale wypełnienie (logo i tekst) będzie w okolicach 5% - 10% (max). Na razie chyba najlepszą opcją wydaje się specjalna farba do tkanin natryśnięta na szablon.

  5. Chciałem sobie sprawić "firmowy" fartuch do brudzenia się przy warzeniu, podobny do tego z alepiwo. Przejrzałem na szybko allegro, ale widzę jedynie oferty gotowych wzorów, haftowania samego imienia, albo logo na powierzchni znaczka pocztowego. Ktoś robił może sobie taki gadżet i zna firmę która to wykona z logo wielkości pionowej kartki A4 w cenie przez którą nie zbankrutuję? Albo może ktoś własnoręcznie wyszywał/malował fartuch i może rzucić kilka porad czego używać, czego nie używać, co się najlepiej sprawdza i co jest trwałe w praniu?

  6. Dnia 5.12.2017 o 11:36, dziedzicpruski napisał:

    Mi się rozpadła (musiałem spawać), tak naprawdę zrobiona jest dosyć tandetnie.

    Masz może zdjęcia tego co się rozpadło? Mam grifo HD i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie żeby się mogła rozpaść przy jej masywnych elementach. Tak jak przedmówcy, zmiana kapslownicy z ręcznej na grifo to był świetny wybór, kapslowanie ręczną to była udręka, ze stołową to jest przyjemność.

  7. Książka się ratuje na szczęście, bo jest merytoryczna i nie przeszło do niej celebryctwo, więc warto ją mieć. Co do twórczości youtubowej to mam podobne zdanie: kiedyś oglądałem wszystko jak leci w całości, łapkowałem, itd. Dzisiaj najczęściej albo odpuszczam sobie po minucie czy dwóch bo się tego oglądać nie da, albo leci łapka w dół kiedy film jest wybitnie zły.

     

    Na szczęście jeżeli chodzi o poziom na Youtube to Jabeerwocky trzymają go mocno i przynajmniej jest choć jeden kanał o piwie który warto oglądać.

  8. Obejrzałem.

     

    ŁAPKY W GÓRE, ŁAPKY W GÓRE!

     

    Szału nie ma, film pod wezwaniem łapek (budowania pozycji youtubowej). Dla nowicjuszy to już chyba te stare filmy z błędami będą bardziej przydatne, bo i tak nic nie wniósł nowego, ani tematu błędów (7+7) nie podniósł więc w sumie żadna nowa jakość. Promocja browamatora już zaliczona, to jeszcze teraz akcja promocyjna średniego piwa z doctor brew i jest obowiązkowy komplet na koniec roku, jak Kevin na święta w Polsacie. ;) 

  9. 3 godziny temu, Hobbysta napisał:

    KHOT z jakiego przepisu ? Powoli sam się przymierzam Wiec z chęcią bym porównał do tych, ktore znalazłem :)

    Zestaw gotowy od Dori.

     

    Teraz, Oskaliber napisał:

    Ja bym już nic nie robił. Odfermentowanie jak najbardziej ok. Zresztą podstawowe pytanie to jak piwo smakuje, a nie jakie są numerki. 

    Super, dzięki. Na razie nie próbuję nawet, bo za wcześnie na smakowanie, tylko próbki pipetą pobieram do refraktometru (te 7blg to już przeliczone). W takim razie zostawiam w spokoju - zlałem znad drożdży do fermentora z drewnem i niech leży do świąt, wtedy zabutelkuję.

  10. Czy 7 blg to dobry punkt końcowy dla barley wine z 23 blg początkowego ekstraktu zacieranego na słodko? Dwa tygodnie burzliwej w 18 stopniach na Mangrove Jack's Empire Ale ze startera i przestało spadać, więc przelewam na 3 tygodnie jeszcze na cichą na płatki dębowe, ale zastanawiam się czy jeszcze nie dać szampańskich albo WLP099 żeby dojadły głębiej? Potem idzie w butelki i na ~rok do piwnicy.

  11. Dnia 18.11.2017 o 12:56, Hobbysta napisał:

    Troche odkopię wątek, i zadam nowe pytanie. Załóżmy, ze lodówka juz kupiona, stc juz jest, wszystko cacy, ale lodówka jest dwukomorowa lodówka/zamrażalnik. Co się dzieje z zamrażalnikiem gdy korzystamy z stc ? Da się go jakos wyłączyć tak zeby tylko lodówka pracowała albo zrobić tak by w obu komorach utrzymywała się taka sama temperatura ?

    Jeżeli lodówka nie jest jakaś super hipsterska z niezależnie sterowanymi dwoma obiegami środka chłodzącego, to po prostu w części zamrażalnikowej jest większe zagęszczenie rurek parownika niż w komorze chłodziarki. Tak więc nie ma się czym przejmować, sterownik zrobi swoje, a w zamrażalniku będzie zwyczajnie trochę niższa temperatura niż w pozostałej części, możesz albo wykorzystać zamrażalnik na chłodziarkę do butelek, albo wyjąć drzwiczki zamrażalnika żeby dochładzał bardziej efektywnie całość.

  12. Cześć. Robić będę barleywine 24blg. Mam do niego dwie paczki sucharów M42 (i M15, ale chyba za niska tolerancja alkoholu, nie?) i dylemat:

    1. Zrobić starter 1,5 litra z obu paczek
    2. Zrobić starter 1,5 litra z jednej paczki
    3. Wlać obie paczki uwodnione do brzeczki

    Wiem, że "gęstwa, zrób najpierw lekkie piwo i po nim fermentuj", tego się będę trzymał w przyszłości, ale tą warkę muszę zrobić z tym co mam w tej chwili pod ręką, nawet jakbym miał "zmarnować" surowce na "piwo niekonkursowe", to będzie jakieś doświadczenie i nauka na przyszłość.

  13. 15 minut temu, kordas napisał:

    No i to jest odpowiedź na twój problem -50g niezbyt aromatycznego chmielu.

    Po nagazowaniu i dojrzeniu piwa zazwyczaj robią się bardziej chmielowe, bo powinny zniknąć inne aromaty, które przykrywają aromat chmielu.

    W tym wypadku poszło dosyć mało chmielu na zimno, więc nie ma co się spodziewać szałowych efektów.

    W kolejnej warce szykować 100g? 200g?
     

  14. 1 minutę temu, BelgLover napisał:


    Co2 to jedno, druga sprawa wynikająca z moich doświadczeń to ogólne ułożenie się piwa. Daj piwu spokojnie miesiąc. Aromat w pierwszych dniach po rozlewie przypomina surowy granulat wachany z torebki, nic specjalnego. Inny aspekt, chmiel był świeży?

    Wysłane z mojego Lenovo A6020a40 przy użyciu Tapatalka

     

    Oczywiście, jak już jest rozlane, to po ptokach więc będzie czekało aż się nagazuje i się wypije takie jak jest, tylko chcę wiedzieć na przyszłość jaka wielka jest różnica w aromacie z chmielenia na zimno świeżo po zlaniu z fermentora i po nagazowaniu piwa. Chmiel ze zbiorów 2016. Dzięki.
     

  15. Pytanie: czy propagacja aromatu chmielowego zmienia się wraz z nagazowaniem piwa?


     

    Takie trochę głupie pytanie. Po serii stoutów uwarzyłem swoją pierwszą IPĘ na australijskim chmielu topaz. Dzisiaj rozlałem i powiem szczerze że jestem trochę zawiedziony. Dałem na 18 litrów 50 gram topaza na 6 dni na zimno i coś tam czuć, ale bez szału. Teoretycznie uwalniające się co2 powinno unosić aromat chmielowy z dojrzałego piwa lepiej niż z młodego świeżo po skończonej fermentacji, ale czy na pewno dobrze kombinuję, czy może jednak dałem za mało chmielu na zimno?

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.