-
Postów
815 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Hasintus
-
-
Może na pierwszy ogień dam opis ze strony producenta na drożdże płynne Wyeast 3068 Weihenstephan Weizen:
Niemieckie drożdże pszeniczne, najczęściej używane przez niemieckie browary niż inne tego rodzaju. Przodująca produkcja estrów bananowych, fenoli, posmaków goździkowych. Bardzo dobrze odfermentowujące, co powoduje cierpki i orzeźwiający posmak na końcu. Drożdże te pozostają w zawiesinie wraz z substancjami białkowymi pochodzącymi ze słodu pszenicznego. Niekiedy używane razem z drożdżami lagerowymi, aby poprawić ogólną wytrawność piwa. Wysoki poziom CO2 w piwie, typowo 2,7 ? 3,2 objętości pożądany jest dla dobrej ekspozycji cech tych drożdży. Ten szczep jest szczepem typowo górnej fermentacji i wymaga zapewnienia 33% miejsca nad brzeczką w fermentorze na ewentualną pianę. W miarę Pozyskiwania tej samej gęstwy do następnych Warek będzie malała produkcja estrów.
Flokulacja: niska
Odfermentowanie: 73-77%
Zakres temperatur: 64-75° F (18-24° C)
Tolerancja alkoholu: w przybliżeniu 10% ABV
Style:
Dunkelweizen
Fruit Beer
Hefe-Weizen
Roggenbier (German Rye Beer)
Weizen/Weissbier
Weizenbock
-
Mam propozycję, aby utworzyć nowy dział w dziale opracowania, w którym można by zamieszczać charakterystykę poszczególnych szczepów drożdży.
Często jest tak że, do zrobienia piwa w danym stylu mamy do wyboru kilka szczepów drożdży i do końca nie potrafimy się zdecydować, które wybrać. Chodzi o zbudowanie działu opisującego dany szczep. Warto by było najpierw przytoczyć charaktrystykę podaną przez producenta czy sprzedawcę a następnie opinię tych którzy używali danych drożdży.
Pozwoli to na ułatwienie wyboru tym którzy z nich nie korzystali.
-
Jako że, Marusi zawsze wszystko dobrze wychodzi a nam śmiertelnikom nie zawsze warto przeczytać ten wątek dotyczący zbierania drożdży: http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=80258
Niby dotyczy tylko dolnej fermentacji, ale z powodzeniem stosuje się też do górnej.
-
Korzystając z tego, że Coder się wybiera ( mieszkamy na tej samej wiosce) chętnie się podłączę i wpadnę, żeby poznać warszawskie środowisko piwowarów.
Jeśli nie macie nic na przeciwko.
-
No super tylko, że taki statyw do wiertarki to kosztuje więcej niż kapslownica stołowa.
Może lepiej pokazać jak przerobić kapslownicę stołową na statyw do wiertarki .
-
To pozytywna wiadomość która potwierdza moje przypuszczenia. Na stronie Wyeast są scharakteryzowane jako szybko i energicznie rozpoczynające fermentację. Dobrze fermentują w wysokim przedziale temperatur 21 do 35 stopni C. Tolerują alkohol do 12%. To co miałoby im zaszkodzić?
Myślę, że to może być dobra opcja na warzenie późną wiosną czy nawet latem.
-
No właśnie, patrzę nowy temat na piwo.org ... "O forach internetowych", myślę sobie to bardzo ciekawe. Nasi forumowi koledzy z zagranicy oraz inni "wybiegani" po internecie przedstawią linki i opisy co bardziej wartościowych, z których czerpią wiedzę i na które warto zajrzeć.
A tu czytam :rolleyes: i się dziwię, zwykłe obrabianie tyłka "konkurencji".
-
To się nazywa początek fazy wysokich krążków. Swoją drogą z obrazków piany podczas fermentacji mogłaby powstać ciekawa galeria.
-
tak czy siak, wyglada na to, ze nagazowanie w takich zwyklych butlach do 3 vol to igranie z ogniem.
3 vol to wcale nie jest bardzo dużo, np. hefe weizen powinien być nagazowany w przedziale 3,6 do 4,5 ; wiezenbok 3,7-4,7 ; lambiki 3,0-4,5
Jest też kwestia w jaki sposób przygotowywałeś refermentację? Może do kilku butelek poszło więcej surowca?
-
Autor tego http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=1310&highlight=%C5%9Bwidnickie tematu wie chyba na ten temat najwięcej.
-
Dziś szukałem w Lublinie i niestety nigdzie nie znalazłem - wszędzie mielony Zostaje mi Allegro - 100g kłączy imbiru za 9,70zł (z przesyłką). Warto?
Spróbuj na giełdzie owocowo-warzywnej, nawet jeśli nie maja to ci mogą przywieźć ci co się zaopatrują na giełdzie w Warszawie.
-
Dla mnie zacieranie jednotemperaturowe w ogóle nie wchodzi w grę. Wszystkie kilka piw które w ten sposób robiłem były słabe. Używam głównie słodów Weyermanna, czasami Brewferm. Najlepsze piwa jęczmienne uzyskiwałem robiąc przerwy 38,63,72. Pszeniczne bez dekokcji wychodziły słabe, z dekokcją podwójną, potrójną wychodziły bardzo dobre.
Jeśli chodzi o przerwę białkową moim zdaniem zależy nie tylko od słodu ale tez od specyfiki każdego browaru. Ja mam często problem ze słabą pianą, więc białkową stosuję tylko w pszeniczniakach.
Zacieranie to jedna z istotniejszych faz produkcji piwa, gdzie odpowiednio zmieniając warunki mamy wpływ na smak i charakter przyszłego piwa. Warto więc eksperymentować a produkt finalny wynagrodzi poświęcony czas.
-
Nie dość, że nie można odczytać poprawnej wartości, to jeszcze przy dolniakach temperatura o jakieś 10°C za niska
Może i nie da się dokładnie odczytać ale z dokładnością +/- 1 blg raczej tak. Jeśli chodzi o temp. to można sobie przeliczyć. np dla wkazania 5 blg w 10 st.C będzie to rzeczywiście 4,62 ( dla temp. kalibracji 20 C).
-
Generalnie ktoś chyba pisał o pierwszej dekantacji w dzień po rozpoczęciu fermentacji właśnie po to żeby pozbyć się osadów zimnych
Tak' date=' robiłem tak kiedyś z lagerami, i w sumie bardzo mi się podobała ta technologia, ale jest kłopotliwa, trzeba czuwać nad fermentacją jak jastrząb.[/quote']
A czy to nie jest tak, że jak się rozpocznie fermentacja, wirujące drożdże i CO2 porywają lżejsze osady i dekantacja nie ma już większego sensu?
-
Lagera to można sobie kupić w sklepie.
Może mam farta i nie stereotypowych znajomych, ale największą furorę zrobiła 100 % pszenica na drożdżach London ale, byli tacy co myśleli że to nie tylko piwo i inni co porównywali z Orval :rolleyes:
Drugie to Roggen, bałem się nim częstować bo szarobrązowy, mętny, kisielowaty a kolega z pracy od tamtej pory czeka kiedy będę miał następne. Żona (wróg numer 1 piwa i warzenia) jedyne piwo jakie uznaje to grodzisz.
Myślę, że to także kwestia zaufania, ludzie myślą, że piwa w domu nie da się zrobić. Często pytają jak to się kapsluje . Albo ta reklama Tyskiego w Chinach.
To co jest w/g mnie ważne to podanie w idealnie czystej, nie otartej i nie zakurzonej butelce, najlepiej z własną estetyczną etykietą zawierającą wszystkie niezbędne informacje. To się przekłada na zaufanie potencjalnego konsumenta.
-
Robiłem piwo na samym monachijskim typ II 20-25 EBC, górnej fermentacji na us-56. Piwo wyszło bardzo przyjemne, mocno słodowe, barwa jasnobrązowa, trwała piana, coś w stylu alta.
-
To ja coś napisze na obronę kraników:
Mam 4 wiaderka (2 szt. od około 3 lat)wszystkie z kranikami, żaden nie przecieka. Nigdy ich nie demontuję, sterylizację przeprowadzam płucząc Ace i spuszczając kranikiem. Na trzydzieści kilka warek nigdy nie dorobiłem się kwasa.
Jeżeli zdecydujecie się na zwykły zawór kulowy, miejcie świadomość że te najtańsze produkowane są w Chinach i ich jakość pozostawia wiele do życzenia.
-
Przypomniało mi się... te grzałki to zbędny wydatek. U nas we więźniu to robiło się tak: bierzesz 2 żyletki, umieszczasz między nimi 2 zapałki, całość związujesz nitką, podłączasz kabel do żyletek, chlup do wiadra, kabel do kontaktu i gotowanko błyskawiczne. Tylko czasem korki nie wytrzymują, trza powatować drutem jakim.
-
Planuje bez cichej, od razu do butelek, z glukoza - i wtedy co, tez pare dni w pokojowej ok. 20 stopni a potem do piwnicy? W piwnicy mam 12 i wiecej, mniej nie bedzie nigdy...
Dziekuje,
Moim zdaniem pils bez cichej to nieporozumienie.
-
Ciekaw jestem na ile warek starczy takie rozwiązanie. Czy plastik pod wpływem temperatury .nie zacznie się odkształcać lub rozwarstwiać.
Rozumiem, że to rozwiązanie tylko do zagrzania wody a zacieranie w lodówce i gotowanie brzeczki i tak na gazie lub w inny sposób.
-
Korzystając z tego, że rozmowa toczy się na temat lagerów chciałem zadać pytanie. Właśnie będę zlewał z ciechej mojego pierwszego
lagera (Dortmunder z BA). Fermentacja burzliwa i cicha były przeprowadzone w temperaturze 9-10* C. Piwo będzie zlane do KEGa i
refermentowane z dodatkiem ekstraktu słodowego.
Czy po zlaniu piwa zostawić KEG w temperaturze pokojowej na jakiś czas, czy może od razu umieścić go w piwnicy (temp. ok 10* C)?
A może lepiej będzie, umieścić go w jeszcze niższej temperaturze (ok 2* C)?
Od razu umieścić w temperaturze 10 stopni na 2-3 tygodnie, potem jak masz takie warunki to najlepiej przechowywać w ok. 2 st. C.
-
Według najnowszych badań (przeprowadzonych u mnie w kuchni ) wydłużenie przerwy białkowej nie poprawiło szybkości filtracji. Zacierałem roggena dekokcyjnie III-warowo' date=' przerwa w 50 st. trwała jakieś 35-40 min. Filtracja jak zwykle przy żytnim była utrudniona, brzeczka kisielowata. Troszeczkę pomogło złoże z gałązek jałowca ale wydajność była słaba i brzeczka dość mętna.
Możliwe że, zacieranie z większą ilością wody trochę by pomogło.[/quote']
Szkoda, że nie spróbowałeś przerwy w 32*, właśnie ona podobno rozkłada te gumiaste składniki.
W tym przypadku pierwsza przerwa była ferulikowa 10 min w 44 stopniach, zakwaszającej nie robiłem ale to raczej przedział 35-38 stopni. Czy możesz napisać coś więcej o przerwie w 32 stopniach.
-
... bo IBU generalnie jest mierzone metodą spektrofotometryczną.
Ja tam sie nie znam ale metodą spektrofotometryczną to chyba kolor (EBC) a nie goryczka.
-
Według najnowszych badań (przeprowadzonych u mnie w kuchni ) wydłużenie przerwy białkowej nie poprawiło szybkości filtracji. Zacierałem roggena dekokcyjnie III-warowo, przerwa w 50 st. trwała jakieś 35-40 min. Filtracja jak zwykle przy żytnim była utrudniona, brzeczka kisielowata. Troszeczkę pomogło złoże z gałązek jałowca ale wydajność była słaba i brzeczka dość mętna.
Możliwe że, zacieranie z większą ilością wody trochę by pomogło.
Drożdże
w Artykuły i opracowania
Opublikowano
Właśnie na to liczę. No to poczekajmy aż się wypowie ADM.