-
Postów
604 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Hobbysta
-
-
To jeszcze moje pytanie . Czy jest szansa zmieszczenia 2 petainerów do chłodziarki (kegeratora) ?
Sam petainera nigdy nie miałem, ale z tego co widziałem to skurczybyki sa naprawdę całkiem spore Wiec lodówka podblatowa napewno odpada. Jakaś chłodziarka moze? Sporo takich chodzi na Olx. -
No dobra, Dzieki zatem za uwagi i opinie. Widzę, ze nie tedy droga.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk -
A gdyby zrobić je na browarniczych, jakichś wysoko estrowych i potem przelać na cicha i dorzucić winne by narobiły swoich aromatów ? Dałoby to cos ? Czy moze nie rusza wtedy ? Ewentualnie mozna zrobić dwie Warki i zmieszać po fermentacji (na ostatnich kilka dni zeby po zmuszaniu dofermentowalo co ma dofermentowac) i zrobić takie dziwactwo
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk -
Teraz, zielony07 napisał:
Już Ci nie smakują piwa na drożdżach piwowarskich?
Jak najbardziej smakują i to bardzo ostatnie dwie warki są dla mnie sporym sukcesem, toteż obudziła się we mnie potrzeba poeksperymentowania. Normalnych warek nie rzucam, nie ma się co obawiać, już słody i chmiele czekają jak znajdę chwile czasu.
-
Witam wszystkich serdecznie,
Zrodził mi się w głowie ciekawy pomysł, jasne piwo na drożdzach dedykowanych do chardonnay. Wiem, że były już takie eksperymenty, ale chciałbym jakieś świeższe informacje bo te które znalazłem pochodzą głównie z przed 8 lat. Próbował ktoś z Was robić piwo na winiarskich grzybkach (niekoniecznie coś o czym tu pisze, pytam ogólnie). Jakie były wrażenia, na co warto zwrócić uwagę? Co wtedy z chmieleniem, myślałem o jakiejś delikatnej/średniej goryczce i jakichś aromatach intensywnie kwiatowych, piwo byłoby mocno aromatyczne. Bazy jeszcze nie wymyśliłem, może pszenica?
Uważam ten wątek jako pole do szerokiej dyskusji o takich eksperymentach i zapraszam do udziału wszystkich piwowarów i piwowarki.
-
Witam Serdecznie.
Jestem tutaj nowy i trafiłem tutaj po namowie znajomego. Potrzebuję informacji na temat sztucznego gazowania naturalnego soku.
Mam własną produkcję soku, latem schodzi on marnie więc postanowiłem zająć się amatorsko produkcją takiego soku.
- Czym to można zrobić,
- Ten sok przydało by się nalać w butelki i pasteryzować w 80 C.
Dostałem ofertę od firmy składającej rollbary- na butle Co2, Keg po pepsi ( łatwiej umyć niż beczkę) kran, węże itd.
Czy ktoś coś próbował w tym temacie? ja jestem zielony...
POMOCY
Masz w dziale sprzęt dosc duzo o kegach pepsi, sadze ze ma to sens, ale z drugiej strony gazowany sok naturalny ? Napewno nie trafia to w moje gusta. -
Uwarzyłem AIPA 14,5 blg, schłodziłem brzeczkę do 21 stopni. Zadałem zrehydratyzowane drożdże US-05 ( w szklance były ok. godziny ładnie pokryły się grubą ok. 3 cm pianą) . Fermentor przeniosłem do piwnicy, gdzie temperatura brzeczki spadła do 15 stopni. Mija 30h od zadania drożdży, brak oznak jakiejkolwiek fermentacji( po 20h, przeniosłem z powrotem do cieplejszego pomieszczenia ~20 st.C . Opłaca się czekać czy zadawać kolejną paczkę drożdży ( S-04) ?
Miałem na ostatnich s-05 podobnego laga, ale potem ruszyły i bardzo ładnie pracowały, a były to temperatury koło 14/15°C. Poczekaj jeszcze do jutra i jak nic się nie stanie do wieczora to wrzucaj następne. -
A możesz dać link na Ali jakiego używasz?
Podpinam się do tego. -
We wrzątku nie ale miałem go w pirosiarczynie... nie mniej nie wiem czy to jeszcze mogę nazwać piwem i w tym problem. Ale oczywiście normalnie paluchem nie grzebię w piwie + nawet go nie otwierałem pominąwszy zlewanie na cichą no i warzenie. Plus fakt to piwo ma jakieś 6% (spadek blg) alko także nic mu nie będzie o ile nie złapało jakiegoś większego syfu z nieznanych mi przyczyn. Znaczy fermentor był szczelny, środowisko raczej beztlenowe więc i jakiś wild beast mógł się przyplątać. Swoją drogą w takich sytuacjach co mam zrobić? Zapach w miarę w normie lekko kwiatowy, może coś tam innego jest ale mój nos to nie nos sommeliera z 30letnim doświadczeniem więc ciężko stwierdzić - no jak piwo + lekko kwiatowy. Smak w miarę normalny nic zabójczo gorzkiego czy kwaśnego nie ma. W porównaniu z drugim piwkiem ( a oba to ta sama receptura) ma mniejszą gorycz... także smak w normie w miarę, zapach też. Nie chciałbym się a przede wszystkim kogoś otruć więc proszę o radę. Ostatnio przy podobnej sytuacji zlałem piwo i wypiłem, żyję + było jednym z ciekawszych = lepszych ale tu wygląda to trochę dziwnie, jakby piana ale w sumie to nie wiem. Dlatego pytam o radę...
Skoro jest smaczne i nie śmierdzi to myśle, ze nie ma co dywagować nad jakimś osadem czy nalotem i rozlewać upewniając się ze napewno fermentacja juz stanęła. -
Proszę o pomoc raz jeszcze. Półtora miesiąca temu uwarzyłem dwa lagery, fermentacja burzliwa potem cicha i chłodzenie dwa tygodnie w 2-5c. Potem tydzień w cieple (fermentory po zlewaniu na cichą nie były otwierane) bo nie miałem czasu zlać. Dziś jak otworzyłem to na jednym pojawiła się cienka warstewka błonka. A na drugim coś już kompletnie dziwnego bo jest pieniste ale na palcu najzwyczajniej bombluje i znika z czasem. Czy ktoś może mi powiedzieć co z tym zrobić fantem to zwykła pianka czy dzikusy? Smak piwka raczej w normie. Miałem zamiar dziś zlać do butelek ale z drugiej strony jeśli zaszła to pleśń czy kij wie co. Załączam zdjęcia:
Paluchem w piwo ? Nie jestbtk najlepszy pomysł. -
Lepiej 10L corny
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk -
Dajesz mu serduszko pod jego komentarzem.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk -
Nie ma zbytnio (a wlasciwie wcale nie ma), przynajmniej nie bedzie pytań ze nie bulka
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Wyklaruje się w butelkach,daj mu czas.
Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka
Resztki mojej AIPY z początku września ubiegłego roku wciąż się klarują -
To są wyniki z refraktometru. Oczywiście wklepałem w kalkulator i wyszło jak na screenie. Chyba za mało odfermentowało.
Co to za aplikacja/strona? -
Pytanie czy ten slod nie jest za mocno przemielony? 5kg pale ale strzegom
Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
U mnie zazwyczaj tak wyglada, mąka spadła pewnie na stronę na której leżał worek, po prostu solidnie mieszaj jak bedziesz sypał zeby ci sie grudki nie porobiły (ale tak zeby nie natlenic tylko te grudki miażdżyć) -
Za wysoka temperatura fermentacji, smaczne raczej nie bedzie, moze walić rozpuszczalnikiem, w zakażenie watpię chociaż wiadomo wszystko jest możliwe. Poczekaj aż blg bedzie stało przez pare dni i butelkuj.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk -
Jaka temperatura zadania drodzy? W jakiej temperaturze fermentowało?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk -
No nic następnym razem spróbuje jeszcze bardziej ograniczyć. Na cicha nie przelewam piwa, siedzi w tym samym fermentorze cały czas. Przy następnym zadbam o całość procesu i dokładnie zapisze co robiłem z piwem zeby w razie czego sprawdzić na którym etapie zawiodłem.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk -
Oby diacetyl w takim razie, bo naprawdę nie przypominam sobie zebym na jakimkolwiek etapie poza zadawaniem drozdzy napowietrzal jakos brzeczke.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk -
A ile tutaj jest brix bo jesli mam byc szczery nie wiem kiedy uznać ze to jest max. Jest ten fragment pomarańczowo niebieski. Mam wybrać to co po środku, czyli 8? Na dodatek na spławiku wskazuje mi 5 blg. Piwo to dry stout po fermentacji. Zaczynał z 11,7blg mniej więcej.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Ile to BLG bo nie moge znaleźć żadnego kalkulatora przelicznika tabelki (albo zle szukam)
-
A chłodnica to bardzo przydatna rzecz. Jak choc raz użyjesz to nie bedziesz żałować ani jednej złotówki, zamiast chłodzić 5h (zdarzało mi się tak w lato) to zrobisz to w 20 minut. Kolega z forum robi świetne z karbowanki.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Który to sklep dał do zestawu alkoholomierz, zamiast balingometru?
Aż cieżko mi w to uwierzyć zeby w ogole cos takiego sprzedawali w zestawie do piwa. Zazwyczaj maja skale blg lub nawet kilka rożnych (w tym alk i blg)
Piwo studenckie po kosztach - pytanie o natlenienie
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Ja robiłem tak ze bezstylowca z 5L baniaczka po wodzie przelałem do dzbanka i z dzbanka do butelek (nie miałem na stanie lejka). Ogólnie wyszło paskudne, ale nie sadze by jedynym powodem było natlenienie przy rozlewie. Jak teraz sobie myśle to możesz zakupić wężyk jakis zaciągnąć jak przy dekantacji i jak bedzie juz pełna butelka (wężyk dotykałby dna Wiec nie napowietrzaloby się) to bys zaciskał go palcami/ czymkolwiek innym i brał następna butelkę. To taki "studencki" zaworek grawitacyjny by był
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk