Bolt
-
Postów
252 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Bolt
-
-
Z każdym cukrem jaki drożdże zjedzą w 100%. Pomyśl, jeżeli z przykładowo 5BLG drożdże zjedzą 5 BLG to stworzą alko i ewentualnie estry, fenole etc. Jest z 5blg z zacierania zjedzą, 3,5BLG zostanie jakie ciało. Bedzie alko i ewentualne fenole/estry. Tu nie ma znaczenia cukier, gluzkoza czy fruktoza. Chyba, ze mowa o blegach gdzie dajemy dużo cukru ale to ma pewne zastosowanie. Dodatkowo tam czesto daje się cukier który zostawia sporo smaku.
Ja tam pilsa polecam albo 100% pilzneński
Albo 90%pilzneńki+10%carapils
Albo moje ulubione połączenie 90% pilzneńsk+10% słód żytni. Baza słodowa ma duze znaczenie. Bo musi wbrew pozorą sporo chmielu udźwignąć. -
Na pewno spłyca, niestety odfermentuje w 100% i da tylko alko bez smaku. W pilsie to raczej zagra kiepsko.
-
W dniu 5.01.2023 o 23:51, Reters napisał:
U mnie akurat są specyficzne warunki i bardziej jednak chodzi mi o worek nylonowy czy coś w tym stylu. Gdyż fermentację zawsze przeprowadzam w jednym fermentorze.
Jeszcze mam pytanie rafcio do Ciebie. Do tej puszki Coppersa co użyłeś jako dodatek cukrowy fermentacyjny?
A w czym ro przeszkadza? Też 98% piw tak robię, jedynie zlewam na cichą jak dodaje np drewno i piwo leżakuje póżniej miesiąc/dwa.
Jak planuje chmielić na zimno często zbieram drożdże w fazie wysokich krążków etc.
@rafcio76 nie jest zbyt klarowne, widać sporo osadów pływających w toni piwa plus jest zmętnienie, może na zimno nie wiem. Jak z pustością takiewgo piwa na glukozie? Bo po pianie widać, że szła glukoza. Jaki szczep drożdży i temperatura fermentacji była? -
10 godzin temu, lechu555 napisał:
Naprawdę fajna tabelka! Dziękuje pięknie!
Niestety nie jestem w stanie utrzymać przedziału 28-40 stopni, ale schłodzę do 40stu, wrzuce bakterie i tyle ile się utrzyma ta temperatura tyle będą miały ciepło, wcześniej zakwaszałem w pokojowej i wyszło też ok. Rozumiem, że cała Twoja idea opiera się na tym by bakterii nie ubijać po zakwaszaniu tylko zblendować de facto z drożdżami (w ic
h optymalnej temperaturze pracy oczywiście) i niech razem do końca pracuja?
Dokładnie. Generuje to pewne problemy ale efekty są nieporównywalnie lepsze od kettle sour. Jest trudniej bo większa szansa na zakażenie. Trzeba to jakoś sensownie później schłodzić etc. Jednak paleta smaków jest zupełnie inna. Dlatego od kiedy bawię się kveikami lubię dodać po prostu kveiki po dobie
W innym przypadku chłodzilem w lodowce np do 16 i dodawałem drożdży.
Dajesz np37 stopni. Gruby koc termofor i zostawiasz. Pięknie temperaturę utrzyma.
-
17 minut temu, monodem napisał:
Od dwóch dni czytam. Fantastyczna strona. Dzięki.
Jeśli znasz angielski polecam ksiązki autora bloga to chyba najlepsze na rynku opracowania farmhousów etc. Jeżdzi, zdobywa wiedze etc
Polecam też:
https://www.brewingnordic.com/farmhouse-ales/norwegian-farmhouse-ale-hornindal/
Trochę inny profil ale polecam. Sporo piwek robiłem dzięki jego inspiracją. Np porter żytni z brzozą(polecam). Szeroko zacząłem robić raw ale itd. -
A ja doskonale wiem z czego...z tego, że masz fatalne podejście do drożdży. 12 która kończy na 5BLG? Absurd...absurd, którego nigdy bym nie zabutelkował.
-
Odefrmentowało beznadziejnie jak na stosunkowo duży udział cukrów prostych. Ledwie z 63%?
-
-
10 godzin temu, lechu555 napisał:
Bo oprócz kwasu mlekowego produkuje pono jeszcze inne rzeczy co to może wzbogacić smak bardziej, ale nie wiem na ile temu wierzyć.
Ostatecznie z rhamonsusa też byłem zadowolony. Jeżeli masz jeszcze inny szczep, na ktorym się nie zawiodłeś to chętnie.
Chcesz więcej i smaku niż kwaśność? To jest jedna opcja. Zakwaszasz po gotowaniu etc. I np po 24h chłodzisz i dodajesz zwykle drożdże albo kveiki i wtedy nie chłodzisz. Bakterie ciagle pracują i dają wiele od siebie. Znacznie więcej smaków. Często cytrynowe, mleczne etc.
-
Nie używam żadnych skarpet to tylko ogranicza kontakt piwa z chmielem. Na robisz dolniaki to raczej oznacza ze możesz zrobić Cold crash. A to najlepsza metoda filtracji drobinek.
-
Nie dostaniesz. Chyba że w sklepach dla serowarów poszukasz. Tam chyba maja. Jednak nie spodziewaj się wybitnych efektów.
Czemu akurat chcesz ten szczep? Ciekawość? -
4 minuty temu, Piotr Ba napisał:
To piwo jest na oyl 101, to nie jest neutralny profil tylko kwiatowo ziołowy.
Czekaj… powoli:
Sugerujesz, ze 34/70 są świetne do lagera wiedeńskiego.
Ja sugeruje, że są słabe.
Z pełnym przekonaniem prosisz, aby wykonać lager wiedeński zgodnie z Twoim przepisem(merytorycznie poprawnym odniesieniem jest to, że nadal odnosimy się do 34/70)Inni wykazują Ci, że testy dały im słabe piwo
Ty nagle odwracasz kota ogonem i piszesz ze przepis był na oyl 101.
Z całym szacunkiem ale Twój poziom argumentacji jest na dnie… -
7 minut temu, Piotr Ba napisał:
You are missing the point. Jeśli masz drogie specjalne drożdże WLP lub inne typu german/bavarian lager użyj ich. Ale jeśli pytasz mnie o zdanie to odpowiadam - ze u mnie na komercji 34 70 nie jest piwo wytrawne w zadnym razie jeśli chodzi o czerwonego lagera. Tyle
Hmm jak to nie łapie co jest sednem? Nikt nie pytał o kwestie ceny. Padło pytanie o dobre droższe do typowo słodowego piwa. Dwa lepiej wydać raz 60zl na świetne drożdże. Zrobić np skosy i mieć świetny szczep w domowym banku drożdży. I nikt nie pyta o komercyjne robienie piwa, nie było nawet raz wspomniane o komercyjnej produkcji piwa gdzie zysk ma znaczenie.
Nadal nie rozumiesz piwo może być wytrawne a jednocześnie słodowe. A może być słodkie ulepkowate i nie mieć nic wspólnego z słodowoscia.
Nawet wśród tańszych sucharów 34/70 nie sa zbyt dobre i tyle. Jedyny sens zastosowania ich widzę np w hoppy porter bałtycki etc(mierny sens). Na pewno nie w żadnym marcowym czy lagerze wiedeńskim gdzie słodowosc jest podstawa.
Nie oszukujmy się, w większości przypadków płynne drożdże będą znacznie lepsze niż suchary. -
Właśnie lagerowy szczep musi dać od siebie mnóstwo. Mnóstwo rzeczy bo nie daje estrów ani fenoli. Musi pięknie podkreślić bazę słodowa aby wydobyć jak najwiecej charakteru zasypu. Powinien dać sporo świeżości i lekkości w niektórych piwach. Jednocześnie oczekujemy od lagerow efektu „crsip”. Jakby to powiedzieć to bardzo daleko od słowa „nic”.
Chyba się gubię:Napisałeś że 34/70 są idealnym szczepem do marcowego który słodem stoi. A teraz piszesz:
13 minut temu, Piotr Ba napisał:Ta ja nie mówię że są super. Slodowosc to jest z zasypu z monacha i wiedeńskiego i tak ma być. Drożdże wystarczą czeskie i wiele browarów robi to na czeskich drożdżach i się im nie dziwie. Ja jade teraz serię na s23 i wnioski wyciągnę swoje. A co to jest ulep to nie wiem nie mi to oceniać, w tym piwie nie ma problemu ze słodowym finiszem takie moje zdanie. Zresztą moim zdaniem to lagerowy szczep idealnie nie powinien dawać nic od siebie i jesteśmy kwita.
Super jest niżej w hierarchii wartościowania niż idealne…więc hmm jak w końcu jest?
Monach i wiedeński dobrze wpływają na odczucie slodowosci ale właśnie 34/70 potrafią piwo z tego wyprać.
-
2 minuty temu, Piotr Ba napisał:
A zresztą zróbmy zakład: proszę uwazyc lagera wiedeńskiego wg tej mojej receptury: i dać znać czy brakuje slodowosci
Nie zauważyłeś, że kolejna osoba napisała, że to słaby przepis i drożdże? Słodowosć nie ma nic wspólnego z poziomem odfemetnowania. Niektóre drożdże zjadają głeboka a zostawiają piękna słodowosć. Dobra NEIPA też ma około 5BLG dekstryn etc czy jest słodowa? Niezbyt, nawet jak chmiele już zwietrzeją etc. Widać u Ciebie brak wiedzy o tym czym jest słodowosć, skoro porównujesz ja do cukrów resztkowych.
-
Wiesz czym jest ciężar dowodu w dyskusji? Doucz się...to Ty masz mi udowodnić że 34/70 są takie super. A nie są, każdy dobry piwowar zwraca uwagę, ze totalnie pozbawiają piwa słodowości. Robiłem na nich piwa, przy innych drożdżach są sałabiutkie.
-
W sesnsie, ze dopiero wtedy miałem czysty starter. Nie są to najlepsze bakterie do piwa i tyle. Lepiej kupić inne na stronie związanej z serami.
-
Starter 1l 8blg. Temperatura około 37 stopni+trochę jogurtu naturalnego. Chyba 2-3 próby i ładnie sie namnożyły. Efekt nie wart zachodu
-
A co ma poziom odfermentowania do poziomu odczuwania słodowości? Kompletnie absurd, to się nie łączy poziom dofermentowania zależy od czegos innego. Mówimy o odczuciu słodowości i w w tym 34/70 są beznadziejne.
-
15 minut temu, Piotr Ba napisał:
Ja mam teraz czeskie tmave na s-23 nie wiem jak to wyjdzie. Piwa marcowe to zawsze cisnąłem na 34/70 i moim zdaniem szczep do tego idealny, nachmielenie Zateckim obowiązkowe w takich lagerach
Do słodowego piwa drożdże idealne to takie co pozbawiają piwa aspektu słodowego? Xd
-
Żyto jest popularne w regionach Farmhouse. Często nawet po 70-80% zasypu. A zioła inne niż chmiel? Bardzo popularne.
-
Iunga jest chyba najlepszym chmielem goryczkowym jaki używałem. Do tego aromaty tez wnosi ciekawe. Zawsze mam od Piłata przynajmniej z 200-300g. Polecam sprawdzić.
-
Tak Wyeast Mynich Lager. Polecam wybitne drożdże jeśli chodzi o zostawianie bazy słodowej.
5kg Wiedeń1kg Monach jasny
Zacierany:
40 minut-65c
40minut-72c
Gotowany 65minut.
Chmielenie:25g iunga dodawana już do brzeczki. Zanim się zagotuje.
25g-20minut30g-10minut albo 5minut.
Reszta z 200g paczki na hop stand. 25minut, zadane w 83stopniach. (Można mniej, nie chciało mi się odpalać pakowarki próżniowej na resztę chmielu :P)
Osobiście przerzuciłbym 50g na zimno.(tak wiem to daleko od lagera wiedeńskiego)Drożdże zadane w 9c do 12,3BLG stopniowo podniosłem do 14. Z czego do 12 relatywnie bardzo szybko.
Po fermentacji do butelek, ja nisko nasycam maks na 1,8v i koniec. To ma być w miarę szybkie i chlalne piwo. I wyszło super, bardzo mi ten smak pasuje. -
Dwuetapowy nie ma sensu przy FM, po prostu 2l i tyle(Właściwie każde dolniaki tak kręce). Czy ja wiem czy S23 takie super do wiedeńskiego, ja mam jakoś wrażenie, że one idealnie czyste nie są. Ok zostawiają spoko słodowosć etc, mimo to fanem nie będę. Z tym, ze saszeta to na maks 12-14l takiej 13BLG no może 14BLG. Ja bym dał FM31 mimo wszystko.
A jak będziesz chciał testować bierz chociaż raz Munich Lager, myślę, że się zakochasz doskonałe drożdże.
PS. Obecnie też mam lager wiedeński ale solidnie nachmielony Iungą i powiem, że geenialne połączenie...troszkę taka piwna tarta z zestem cytrusowym. Świetnie to gra, następnym razem zrobię podobne ale dodam z 1-2kg domowego wędzonego słodu jabłonią/wiśnią.
Pilsner Coopers dolnej fermentacji - jak dochmielić ?
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Malto nie odfermentowuje ani trochę to raz. Dwa do pilsa raczej kiepski pomysł. Jej zastosowanie to inne style, przynajmniej w moje opinii.