Opublikowana została receptura -> http://www.fuggled.net/2012/02/international-homebrew-project-recipe.html
Poniżej tekst oryginalny i moje tłumaczenie. Przypominam, to piwo to jest mild.
Obecnie mild kojarzy się z ciemnym, sesyjnym piwem o niskim ekstrakcie i właśnie w tej postaci jest tak bardzo lubianym. Ale nie zawsze był taki. Pochodzenie określenia "mild" ("łagodny") wywodzi się od praktyki sprzedaży tego piwa zanim się zestarzało, dlatego jego smak był "łagodny", w odróżnieniu od ostrego smaku piw przeznaczonych do długiego leżakowania. Określenie "mild" nie odnosiło się do mocy piwa, co również będzie pewnym zaskoczeniem, bo piwo to postawi pod znakiem zapytania nasze pojęcie o tym czym jest mild i co decyduje o tym, czy piwo jest "szkockim ale".
Recepturę opracował Kristen England na podstawie dziennika browaru Wiliama Yougera w Alloa. Piwo wg tej receptury uwarzono w 1853 roku.
Zasyp: 100% angielski słód pale
Proste, prawda? Ale haczyk jest gdzie indziej - docelowy ekstrakt początkowy to 1.114 SG, czyli prawie 27°Blg!
Chmielenie:
65 IBU Goldings na 90'
26 IBU Fuggles na 20'
chmielenie na zimno 1.25oz Fuggles na 5 US Gal/18.93L (czyli ok. 1.5oz/42g na 20L)
Do fermentacji drożdże Windsor lub Wyeast London Ale III, ponieważ zależy nam na niezbyt wysokim odfermentowaniu, do ok. 11-11.5°Blg ekstraktu końcowego, co i tak da temu potworowi ok. 9% alkoholu przy goryczce na poziomie 91 IBU.
A teraz parę szczegółów technicznych. Zacieranie na gęsto, woda:słód 1.98:1, 120' w temp. 65.6°C. Gotowanie przez 90'.
I to, jak wg Kristen Englanda piwo to powinno smakować:
"Wielkie, ciężkie i bogate. Herbatniki, słodki wiedeński chleb. Zielona herbata, siano i marmolada. Ostre taniny i potężna goryczka. Nieskończenie długi finisz, bez cienia słodkości dzięki ogromnej goryczce."