Piwo jest przegazowane i nie daje się nalać na raz.
Kolor: miedź, to co nalałem na pierwszy raz było idealnie klarowne
Piana: wybitnie duża, ale szybko opada, nie utrzymuje się mimo wysokiego nagazowania
Zapach: ziołowy, kojarzący się raczej z masarnią niż z browarem (majeranek?)
Smak: jednak majeranek! i chyba jakieś inne zioła... goryczka jest ziołowa a nie chmielowa, czuje się ją z przodu języka, tak jak grejfrut - i jest cierpka
Na języku: czuć wysokie nagazowanie, ale nie jest to nieprzyjemne, dodatkowo "rozsmarowuje" to tę ziołową goryczkę po języku
Kolejne piwo, które jest przyjemnym przypomnieniem, że "świat się nie kończy na BJCP". Pomimo spodziewanej mocy (ile może mieć dubbel, z 6.5%?) wchodziło zaskakująco gładko. A wysokie nagazowanie zapewniło dodatkową atrakcję podczas odbijania się - te wszystkie ziołowe smaczki...
Dzięki, Michał, bardzo inspirujące piwo. Smaczne i zaskakująco dobrze pijalne jak na dubbla.