Cześć popełniłem jakiś czas temu piwo wg. poniższej receptury:
Warka 16 litrów
Fawcett Maris Otter 2kg
Biscuit Castle 0,5kg
Płatki owsiane 0,5kg
Zacieranie ok. 66^ 80minut
Gotowanie 60 minut
Tomahawk 20g 30 minut
Tomahawk 20g 15 minut
Tomahawk 10g po wyłączeniu palnika
Na zimno (3dni w ok. 14-16 stopniach)
Citra 20g
Cascade 25g
Wg. Brewness IBU to 58 ale w efekcie finalnym goryczka była wydaje się niższa (bądź zasyp ją zniwelował).
Drożdże to były suchary US05, zadane w 17 stopniach, w tej temperaturze trzymane ok 5 dni, jak piana zaczęła opadać to przeniosłem do 20 stopni na jeszcze kilka dni.
Odfermentowało ostatecznie do 2blg.
Piwo w mojej opinii wyszło bardzo dobre, moim celem było użycie na maxa ciasteczkowych słodów aby sprawdzić czy da się zrobić fajnego east coasta bez karmelowych posmaków no i udało się.
Było bardzo gładkie, zaskakująco pełne jak na bailing oraz miało świetny ciasteczkowy finisz, który z goryczką mega współgrał. Aromat cytrusowy + po ogrzaniu fajna żywica.
Tak jak napisałem było bardzo dobre ale uważam, że może być jeszcze lepsze - uważam, że aromat mógłby być bardziej cytrusowy dlatego proszę o poradę, czy ilość chmielu była za niska?
Nie modyfikowałem wody tylko korzystałem z mineralki Saguaro (6litrowe baniaki), nie dodawałem też żadnego kwasu więc może w tym leży klucz do tego aby było świetne?
Profil wody:
Wapń - 76
Magnez - 35
Sód - 8
Potas - 3
Wodorowęglany 279
Siarczany 95
Chlorki 17
Fluorki 0,3
Póki co jestem kompletnie zielony w tych sprawach, co byście poradzili dodać aby wzmocnić aromat chmielu?