Skocz do zawartości

Fradio

Members
  • Postów

    453
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez Fradio

  1. Ja bym poszedł innym tropem, choć nie mam doświadczenia z automatycznymi kotłami więc mogę się mylić. W tego typu kotłach ciężko o dobre wysładzanie, o ile w ogóle, a w mocniejszych piwach jest to dość istotne. Łatwo stracić sporo na wydajności zacierając w małe ilości wody i mała wysładzając czy robiąc to w mało efektywny sposób.

     

  2. 14 godzin temu, burymichu napisał:

    W obydwu przypadkach jednak mam założony pas grzewczy i uruchomiony termostat.

    Czyli chłodząc petami jednocześnie momentami podgrzewasz? Jak ci się to sprawdza? Butelki trzeba zmieniać dużo częściej? Też rozwazalem takie rozwiązanie żeby zmniejszyć wahania temperatury, ale miałem wątpliwości czy się to sprawdzi. Aktualnie mam temperatury w wiekszosci przypadków nie wymagające chłodzenia, więc tylko grzeje, ale bliżej wiosny będzie można wypróbować. 

  3. 1 godzinę temu, Łukasz Kola Kolasiński napisał:

    Szczerze mówiąc, to myślałem, że te stabilne 23 stopnie w garderobie będą w porządku :(

    Temperatura mierzona na wysokości wzroku, także na dole może być trochę chłodniej nawet

    Temperatura na dole pewnie jest niższa, tylko dochodzi jeszcze kwestia, że drożdże podczas pracy podnoszą temperaturę w fermentorze. Czym wyższa temperatura, tym drożdże szybciej pracują i ta energia jest oddawana w krótszym czasie, co powoduje mocniejszy skok temperatury. 

    Dodatkowo drożdże nie lubią spadku temperatury, odbierają to jako koniec pracy. Idealnie jest zaczynać w niżesz a kończyć w niższej, niejako motywujesz je do pracy.  Przy fermentacji w w wyższej temperaturze w niekontrolowany sposób temperatura nagle wzrasta i raptownie spada, co może dać dużo nie pożądanych aromatów. Jak koledzy wspomnieli rozpuszczalnik, itp.../ Do tego dochodzi ryzyko że fermentacja się zatrzyma. 

     

    Wbrew temu co może się wydawać to nie  zacieranie w temperaturze 2 stopnie w ta czy w tą czy też ekstrakt który uciekł 1 czy 2 blg w inną stronę ukształtuje ci smak piwa, ale właśnie poprawna fermentacja. Ktoś  kiedyś powiedział że piwowar robi brzeczkę a drożdże piwo. I mimo tego że na początku wydaje się inaczej to porwana fermentacja jest kluczowa i to jej należy poświęcić najwięcej czasu i uwagi.

    Od siebie mogę polecić pudło i zamrożone butelki pet oraz kontroler + jakiś pas/kabel grzewczy. Łatwiej podgrzewać niż chłodzić. Choć jak masz możliwość to ideałem była by dedykowana lodówka, ale nie zawsze jest możliwość.

  4. Planuje belgian pale ale z receptury dori dostępnej na naszym Wiki. Mam 100g Bawaria mandariny 2017 i zastanawiam się nad zrobieniem SH na tym chmielu. Wydaje mi się że ten chmiel powinien całkiem nieźle pasować ale może ktoś kto ma z nim doświadczenie  mógłby potwierdzić lub zaprzeczyć. 

    Druga sprawa to w recepturze są dwie dawki 60 i 15 minut i pytanie czy nie dorzucić trochę na 5? 

  5. Pytanie jakie wężyki stosujesz i jak je dezynfekujesz? Polecić mogę silikonowe i wygotowanie ich przed użyciem. 

    Jest to bardzo łatwa droga do infekcji, łatwo nie dotrzeć do jakiegoś fragmentu a ma z nim kontakt cała przelewana brzeczka. 

  6. Tyle tematów było ostatnio i wcześniej że raczej nie ma sensu powtarzać tego po raz kolejny. Piwowarstwo wymaga stałego nabywania nowej wiedzy, więc jeśli nie masz już na starcie chęci żeby znaleźć podstawową, łatwo dostępną wiedzę, to szkoda czasu na to hobby. 

    Na start mogę polecić podcast Alchemia odcinek 9 w laboratorium jest temat jak zacząć warzyć. 

     

  7. #33  English Barley Wine  ~21,4Blg, 69Ibu, 15l

     

    Data: 14.02.2019

    Surowce:

    • Dingemans Pale ale - 6.4Kg
    • Special W - 0.2Kg
    •  
    • 46g Marynka 2017 8.8%

     

     

    Drożdze:  Wyeast 1318 London Ale III   

     ~170ml gęstwy po warce #31

     

     

    Zacieranie: 19L 

    Zacierane testowo w fermentorze z oplotem włożonym do styropianowego pudła w który na co dzień stosuje do fermentacji.

    • 64>62°C -90min

     

    Wysładzane do 24L

    Filtracja bardzo sprawna choć grubiej ześrutowałem 

     

     

    Gotowanie: 95min

    • 65' - 46g Marynka

     

     

    OG: 21,4blg

    Objętość: 15l

    FG:

    ABV: 

     

    Fermentacja:Planowana do uzupełnienia

     główna część w około 17 a na koniec 20

    Chmielenie na zimno:  Brak

     

     

    Rozlew:  

     

     

    Uwagi: Celowałem w 24blg, ale trochę przeszacowałem wydajność. Na pewno nie pomogła większa ilość wody przy zacieraniu, musiałem dolać 2,5l żeby podnieść temperaturę po wrzuceniu słodów oraz grubsze niż zwykle śrutowanie. Jako że warka częściowo testowa jestem zadowolony z efektu, choć zacieranie na lenia w fermentorze i styropianie zostawię na lżejsze warki. Tam dolanie trochę więcej czy mniej wody do zacierania nie ma większego wpływu, więc łatwo można dostosować temperaturę zacierania. W mocniejszym, jak w tym wypadku, nie ma tak łatwo i cierpi wydajność kiedy trzeba dolać wodę żeby podnieść temperaturę. Chyba że umie się dokładnie wcelować z temperaturą, ale ja do tych osób nie należę. ;)

     

    Dodatkowo zebrałem i zamroziłem 1,5l brzeczki 7blg na starter na koniec miesiąca. Po odparowaniu będzie jak znalazł.

  8. Odnośnie wyboru konkretnego garnka się nie wypowiem, ale zastanów się czy nie wybrać czegoś w stylu 38-40l.  30l przy jakimś mocniejszym piwie może być na styk. Lepiej mieć kilka litrów zapasu niż się męczyć żeby nie narozlewać. 

  9. W przypadku piwa patrzysz tylko na wartość blg. Reszta mogłaby nie istnieć. Sprawdź w jakiej temperaturze jest wyskalowany bo sprawdzając w innej będzie lekko inny wynik. Można to przeliczyć w niektórych programach.

    Warto też sprawdzić co pokazuje na czystej wodzie, bywa że mocno przełamują niektóre.

  10. #32 Fes  ~17,3Blg, 43Ibu, 21l

     

    Receptura mocno inspirowana recepturą, którą jakiś czas temu, robiłem z zestawu hombrewing.pl i całkiem mi przypasowała. Główna zmiana w porównaniu do pierwszego podejścia to o jakieś 20% więcej palonych i inne drożdże. Do tego inne chmiele i zacieranie ale to raczej pomniejsze.

    Data: 04.02.2019

    Surowce:

    • Dingemans Pale ale - 3.8Kg
    • Viking Malt Monachijski typ 2 - 0.45Kg
    • Płatki Jęczmienne- 0.4Kg
    • Fawcett Jęczmień palony - 0.3Kg
    • Viking Malt czekoladowy ciemny- 0.3Kg
    •  
    • 30g Marynka 2017 8.8%
    • 20g Perle 2017 7%
    •  1/4 Whirflooc

     

     

    Drożdze:  Wyeast 1318 London Ale III  

       ~160ml gęstwy po warce #31

     

     

     

    Zacieranie: 18L (2+16)

    Płatki skleikowane poprzez wrzucenie do gorącej wody na 30min

    • 61-64°C -100min
    • 76C MashOut

     

    Wysładzane do 26L

    Filtracja ok

     

     

    Gotowanie: 70min

    • 60' - 30g Marynka
    • 15' -20g Perle +  1/4 Whirflooc

    Po gotowaniu uzupełnione około 2,5l wody z butelki do 21l objętości by osiągnąć zakładaną gęstość. Zakładałem że trochę bardziej spadnie mi wydajność.

     

    OG: 17,3blg

    Objętość: 21l

    FG:

    ABV: 

     

    Fermentacja:Planowana do uzupełnienia

     minimum 3 tygodnie, główna część w 17C a jak zacznie spadać będę stopniowo podnosił do 20C na koniec

     

    Chmielenie na zimno:  Brak

     

     

    Rozlew:  

     

     

    Uwagi:

                   

     

     

                   

     

  11. Wielkie dzięki za odpowiedzi. Tego że nie wszystko się musi u mnie sprawdzić  jestem jak najbardziej świadomy. Niemniej dobrze podpatrzeć niektóre rozwiązania u innych. Do tej pory trzymałem w maksymalnej temperaturze do końca, ale z tego co piszesz nie jest to konieczne. Tak sądziłem ale nie miałem potwierdzenia. 

     

    Coldcrash sobie cenię, choć butelkowania bez przelewania sobie nie wyobrażam. Tak mi zdecydowanie łatwiej. Choć na tą chwilę też staram się minimalizować przelewanie. 

     

    Ardennsy już od jakiegoś czasu czekają w lodówce na użycie, tylko najpierw chcę dokończyć serię na London ale III zwalniając kontrolery.  

    Powodzenia i udanych warek!

  12. W dniu 26.01.2019 o 11:26, DanielN napisał:

    W maksymalnej trzymam aż nie skończą pracy. W fermentorze trzymam te piwa przynajmniej miesiąc

    Podgrzewanie do maksymalnej temperatury zaprzestajesz kiedy jest widoczny koniec pracy drożdże a później pozwalasz piwu się schłodzić czy podgrzewasz przez cały miesiąc aż do zlania? 

    I czy po miesiącu przelewasz do drugiego fermentora czy od razu w butelki? 

    Dzięki za odpowiedzi :)

  13. Beersmith po przekroczeniu po prostu się nie włącza wyświetlając komunikat umożliwienie wpisania kodu lub go zakupienia. Swoją drogą bardzo fajny program, co prawda po angielsku i przez swoją zlozoność wymaga trochę czasu na ogarnięcie, ale jak się już go ogarnie, to pozwala na naprawdę dużo. 

     

    Brewness ma darmową wersje do kilku receptur i jest online. Dodatkowo jest po polsku i jest znacznie prostszy w użyciu, choć ma mniej funkcji. Jak nie potrzebujesz przechowywać tam receptur, to wystarczy. możesz spróbować a jak ci się spodoba możesz kupić subskrypcje. 

  14. Możesz jak najbardziej i tak i tak. Z tym że w obu wypadkach lepiej przygotować syrop. Jakiś czas temat gdzie wyrażaliśmy opinie co jest według nas najwygodniejsze.

     

    Nie doczytałem że ten z kranikiem to twój jedyny. W takim wypadku jak wyżej do butelek, a najlepiej dokupić drugi fermentor do rozlewu.

  15. W fermentorze takim plastikowym nie nagazujesz, ponieważ pojemnik musi być szczelny żeby co2 się mogło rozpuścić. Wiadro nawet jak uszczelnisz to najprawdopodobniej ciśnienie je zniszczy. Po za tym po otworzeniu wygazowało by się jak otwarta butelka. O temacie lepiej zapomnij.

     

    Jak nie chce ci się butelkować to możesz nalać w pety po gazowanych napojach, oczywiście umytych i zdezynfekowanych. Ma to swoje wady, ale koszt tyle co umyć, a napełnić kilka butelek pet to chwila. Z tym że nie jest to rozwiązanie na długie leżakowanie piwa, raczej do szybkiego spożycia.

  16. Z brewkitu faktycznie to nie będzie chmiel. Uleciała mi ta informacja w trakcie pisania. 

    Czy przeciągnąć fermentacje ci nie powiem bo nic o niej nie piszesz. 

    Przy czym musisz mieć na uwadze ze w przypadku piwa domowego praktycznie zawsze będziesz miał osad drożdżowy na dnie i jak go wymieszasz będziesz miał farfocle. Wynika to z tego ze piwo jest refermentowane i o ile nie będziesz magazowywać go sztucznie to więcej lub mniej osadu będzie.  Jeśli osad jest na dole i wszystko dobrze pachnie smakuje to bym się nie martwił i nie mieszał butelka jak pisałem wyżej. Jak będziesz nalewał piwo to spwrawdz jak to wyglada. 

  17. 13 godzin temu, Hanys93 napisał:

    A powiedz w jakich proporcjach zalewasz wrzatkiem (woda do zboza) i w jaki sposob oddzielasz czesci stale od tej zmetnialej wody?

    Płatki wrzucam do wody  w stosunku około 1/5. Płatki mocno nasiąkają, absorbując sporo wody. 

     

    Niczego nie oddzielam, całość wrzucam do zacierania razem ze słodami, a potem normalnie filtruje  jak każde inne. Przy czym nie ma moim zdaniem sensu zwracać zbyt dużo brzeczki bo i tak będzie ciężko osiągnąć klarowność. Choć znaczenie ma też ilość. Ta woda/kisiel zawiera sporo skrobi na której nam zależy przy zacieraniu. 

  18. http://blog.homebrewing.pl/kleikowanie-czyli-nie-taki-diabel-straszny/

     

    Pytam się bo opieram się na tym wpisie, gdzie jest napisane że w tym zakresie o którym piszesz lub  wyższej a nawet można zagotować. 

    Gdzieś ktoś pisał że to są temperatury minimalne.

    Osobiscie próbowałem zarówno pilnując temperatury, wrzucając do wrzątku oraz zagotowując  i nie widzę różnicy w wydajności więc wybrałem najprostszą.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.