Skocz do zawartości

plx

Members
  • Postów

    262
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez plx

  1. Tak z czystej ciekawości, czemu nie można dosładzać słodzikami? Jest to związane że słodzik smakuje jak... słodzik? (nie to żebym dosładzał, nie chciało by mi się )
  2. Cześć. Ale jak domniemywam na powierzchni skóry zrobiła się cieniutka warstewka mydła, oraz gliceryny.
  3. Witam. @pieron nie przejmuj się. Jak bym brał wszystko dosłownie, na pewno już bym popełnił zbiorowe samobójstwo oglądając telewizję. Coś w tym jest, też jestem do siebie krytyczny, choć może tego nie widać na pierwszy rzut oka, na drugi zresztą też. Na razie opracowuje chłodzenie. To bardzo poważne wyzwanie.
  4. Swoją drogą zawsze będą koncerny. Dysponują ciut przydużwaym budżetem. Do tego reklama robi swoje. Co do posta na WP. Urząd Skarbowy lubi takie zwierzenia podatników.
  5. Se odpowiem, bo przeczytałem pół internetu. Na pierwsze pytanie tak, ale nie ma najmniejszego sensu. Niecałe 7 złotych kosztuje 100 gram, a wsypuje się 4 gamy na litr (o ile dobrze kojarzę). Po drugie lepiej używać świeżego, jak to się mawia licho nie śpi. Na drugie natomiast też tak. Wszelkie tego typu reakcje zachodzą w wyższych temperaturach szybciej. Moim skromnym zdaniem nie ma co się męczyć i myć w 50°C. Taka woda już parzy dość mocno, a efekt będzie taki sam. To są silne utleniacze.
  6. Wpadnij do mnie' date=' to Cię trochę zaopatrzę [/quote'] Kiedy i gdzie? W razie czego pisz na private e-mail.
  7. Witaj. Dziękuje. Napiszę nawet dlaczego mnie energia rozsadza. Dwa lata temu byłem w Danii, a dokładnie w Allborgu. Miesięczna kuracja tamtejszym Tuborgiem m.in. korzennym do tego lokalne piwa warzone w małych browarach jest do teraz niezapomnianym przeżyciem. Wyobrażacie se ponad 60 gatunków lokalnych piw pod jednym dachem? Piwa były pyszne. Ja co nie lubiłem pszennego piwa, tam w nim się zakochałem. Jako rasowy polak codziennie wieczorem na cyku żeby spróbować każdego gatunku. Przyjazd do polski był ciężki z dwóch powodów. Pierwsze to drogi i autostrada, ale to nieistotny watek. Drugi, kupując piwo reklamowanego koncernu myślałem że ktoś mnie chce otruć, potem myślałem że kupiłem przez pomyłkę kwas do akumulatorów. Jeżeli jakościowo choć trochę zbliżę się do piw co piłem w Danii, będę w 7 niebie. Gwoli wyjaśnienia mojego bólu głowy przy postach ekspertów, nie miałem na myśli nic obraźliwego. Te rady są bezcenne dla mnie. Miałem na myśli m.in. analiza słodów. Dla kogoś kto nie ma wykształcenia w tym kierunku, taki nawał wiedzy przyprawi o ból głowy i to jaki.
  8. Do września i to połowy, to ja umrę z niecierpliwości, zmartwychwstanę i umrę po raz drugi... nie wiem czy to dobrze wpłynie na cerę... Mój organizm domaga się piwa warzonego tradycyjnie! Fakt, naczytałem się na temat infekcji m.in. dzikimi drożdżami (zapach śliwek itd.). Ryzyko musi być, inaczej nie ma zabawy. Swoją drogą jeżeli mi coś nie wyjdzie a doświadczenie zostanie, zwalę na warunki, jeżeli coś mi nie wyjdzie w po 29 września... to już gorzej...
  9. @elroy Dziękuje za słowa wsparcia. To co piszą eksperci przyprawia mnie czasem o gól głowy (jak tak dalej pójdzie, zapisze się na detoks z paracetamolu). Czekałem z pogodą, żeby były niskie temperatury. Niestety prognozy zmieniają się z każdym dniem. Najwyżej wrzucę warkę pod schody (tam najzimniej) w razie czego zmontuje coś do chłodzenia. Nabyłem drogą kupna ogniwo Peltiera. Ciekawe ustrojstwo. Podłącza się do prądu z jednej strony ciepłe, a z drugiej zimne... wot tiechnika. @coder Ja bym miał wody po sufit. Melioracja terenu była niezbędna. Tak czy inaczej trzeba zaryzykować, inaczej będę się kisił z zamiarem ze 100 lat.
  10. Nie to żebym donosił, ale http://www.piwo.org/forum/t3496-Pomocy-.html#p59435 @coder Piwniczka na razie odpada, chyba że podmokły loszek. Teren jest po mokradłach, straszne wody gruntowe, ale pomysł jest godny uwagi. Drożdże Safale US-05 do jak domniemywam do takich nie należą? (kupione w tym serwisie) @josefik moje wrodzone lenistwo, oraz nabyte informatyczne skazuje pety na porażkę. Z lodówka styropianową kombinuję. Za to natchnęło mnie ogniwo Peltiera. Kwestia przymocowania i nie trzeba się męczyć z donoszeniem chłodziwa. Przy 25* jest to jaś duża różnica, czy lekko wyczuwalna?
  11. Witam wszystkich. Po analizie walorów smakowych piwa masowo produkowanego stwierdziłem dość tego!, piwo robię sam. (kiedyś wino mi wyszło). Jako prawdziwy wojownik nie bojący się wyzwań pierwsze piwo warzę ze słodów, z chmielu w szyszkach, oraz z gara na ceramicznej (indukcyjnej) płycie. Gar działa, płyta też, producent płyty jest przerażony. Mam jak na nowicjusza tylko jedno pytanie (może to z doświadczenia z winem). Czytałem (tu na forum) że warka piwa fermentująca w temperaturze 26* ma uroczy zapach rozpuszczalnika. Czy to jest reguła? Jeżeli tak, to jak ja mogę warkę schłodzić do magicznej 20* temperatury? Piwnicy nie mam, chyba że ją wykopię nielegalnie. W Zalesiu Górnym budynki nie mogą mieć piwnic kropka. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.