Skocz do zawartości

plx

Members
  • Postów

    262
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez plx

  1. plx

    Browar PLX

    Bo wagę mam na podłodze i łatwiej mi się waży zasyp. Nie mogę przywyknąć do "warzył", autokorekta w mózgu mi czadzieje. Swoją drogą, żeby uwarzyć, wpierw trzeba zważyć.
  2. plx

    Browar PLX

    Warka #0003 Dry Stout. 18l, 12 °Blg . Warzenie na taborecie gazowym jest tym, o czym marzyłem. Za to muszę wymyślić inny filtrator. Filtrowało się tylko ponad trzy godziny. Młóto zbiło się tak... hmmm prawie że prasowane młóto. Co lepsze, podniosłem rurkę 10 cm ponad lustro brzeczki (w fermentatorze tym na dole) i mi zassało. Zawiesiłem się! Brzeczka leciała do góry! Ale odkryłem dlaczego. Dzięki temu odkryciu nie kwitłem tam 5 godzin.
  3. Moja Greta wymiękła na pierwszej, na drugiej poddałem się ja. Za to stołową bez problemów, choć trzeba włożyć więcej siły przy zaciskaniu kapsla i dużą pomysłowością, żeby go wyciągnąć z butelką.
  4. Ja co prawda nie mam tak starego piwa, ale zabrałem do pubu własne. Opróżniłem kufel po tym czymś rozwodnionym na T i pod stołem pilsnerek szedł jak woda. Posze... mi przez to warzenie odwala na starość.
  5. Skoro Coca-Cola ma pH w okolicach 2, to zwracam honor.
  6. Soczki Kubuś mają jedną wadę, uszczelka w nakrętkach może być aromat soku, więc piwo może nimi "przesiąknąć". PET bez problemu, używam, nikt jeszcze nie narzekał. Jak za dużo dasz glukozy, albo nie dofermentuje nie rozsadzi Ci butelki. Szklana wytrzyma max 4 atmosfery, plastikowa nawet do 10.
  7. Może czepiam się, ale gdyby Coca Cola miała pH 2,5, to by słynęła z śluzówką do żołądka i zrobiła podobne straty jak po wypiciu płynu do mycia rur.
  8. Jakiś tydzień i na cichą. Nie zaglądać i tak tam jest tylko piana. Najlepiej dla piwa będzie jak wyjedziesz na tygodniową delegację, bez możliwości wcześniejszego powrotu. Wiem, korci jak cholera żeby zajrzeć. Lepiej schłodzić do poniżej 20°C , albo użyć drożdży US-05, które są wytrzymałe na wyższe temperatury. Ja mam za ciepło i tylko na nich jadę. Piwo nie wali rozpuszczalnikiem... chyba.
  9. Prawdziwy wojownik nie używa jakiś półśrodków jakimi są puszki. Uwarzenie piwa ze słodów w garze, potem fermentacja burzliwa, cicha, rozlewanie do butelek, leżakowanie, potem do kufla i do dzioba... satysfakcja 200%. Poza tym zaczynasz kojarzyć który słód za co odpowiada. Jak dodasz tego, masz smak taki i tak dalej. Z puszki tego się nie dowiesz. Wężykami przelewać. Inaczej robi się straszliwa piana, utlenianie, groźba infekcji... poza tym chlapie po podłodze.
  10. Rozpuszcza się w tłuszczach i w alkoholu. W piwie jest jego za mało żeby pozbawić się piekła w gębie. Na początku ulga, na 5 sekund, a potem jak dokopie... Jak się nie ma wódy, ani oleju/kostki smalcu, po 10 minutach przechodzi samo.
  11. Umami - zwany też jako "istota smaku". Japończyk to odkrył. Glutaminian sodu jest produkowany przez bakterie. Ostry - kapsaicyna. (mam sos 4 miliony w skali skowila, dla porównania tabasko ostrzejsze ma 3.128), symuluje poparzenie tkanek. Dlatego człowiek się poci jak je ostro. Antidotum są endorfiny. Dzięki temu jedząc ostre doznajemy szczęścia. Kiedy zje się za ostro, NIGDY NIE POPIJAJ PIWEM!!!! Ból x2.
  12. Witam. Zwłaszcza że fermentator nie jest szklany, a korci zajrzeć. Spokojnie. Dasz radę, chyba że rodzinne strony będziesz odwiedzał raz na pół roku.
  13. plx

    problem ze schładzarką

    A tam jest jakaś sprzężara, ogniwo Peltiera, czy inna zaraza z grzałką?
  14. Prawda? Nawet bez areometru, próby jodowej, a termometr od herbaty.
  15. Po kilku dniach piwo nieschłodzone może po prostu skwaśnieć. To jest aż 20% tlenu. Dlatego koncerniaki dosypują kwasu askorbinowego żeby nie utleniało się i nie zmieniało smaku A taka pompka spoko.... tylko trzeba szybko pić. .
  16. plx

    Browar PLX

    Browar PLX wzbogacił się o taboret gazowy na gaz ziemny i... ... i za jakiś czas będzie wymagana korekta spawarką żeby nie rozleciał się. Grunt że niebawem jak podłączę, będę ważył dalej i więcej, i szybciej i...
  17. Nie' date=' bo to wyjątkowo głupie.[/quote'] Panowie, przecież w sprzedaży są pompki na powietrze atmosferyczne tzw. piknik do standardowych kegów czy też pompki sprzedawane przez BA do beczułek 5l. Zastosowanie pompki rowerowej to wg. mnie b. dobry pomysł. Jak napisał wena, jeśli wypijemy piwo w miarę szybko (wg. mnie w przeciągu tygodnia) i podłączymy taką pompkę szczelnie to czemu nie?! Teraz może się narażę ale co mi tam: Po dość długim już użytkowaniu kegeratora, czy też wszelakich przenośnych systemów wyszynku (jeden sezon) mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić że zakażenie piwa w kegu przy minimalnych środkach ostrożności jest właściwie prawie niemożliwe przy wyszynku piwa nawet przez 4 mięce. Mały kurs wad piwa mam za już za sobą wiec wiem co piszę. Pompka jak pompka. Pytanie skąd ona będzie zasysać CO2? A drugie dość kłopotliwe, jak ją podłączyć. Pompa rowerowa zasysa gaz tylną częścią, a wtłacza przednią. O ile do przedniej podłączyć wężyk i załatwione, to do tylnej jakoś to czarno widzę. Chyba że moja wyobraźnia jest dość... ograniczona.
  18. Po umyciu w roztworze piro, jak ocieknie, wlewam piwsko i jest gut. Susząc narażasz się na kurz z mikrobami, grzybami, glonami...
  19. A jakie jest stężenie piro w wodzie? Pamiętajmy że szklana butelka ocieka z wody gorzej niż plastikowa. Może nawet zostać całkiem sporawa ilość na dnie jak się z niej tylko szybko wyleje beż ociekań itd. Może to właśnie ta różnica gdzie z plastikowej jeszcze nie wczuwa się siary z piro, a w szklanej już tak.
  20. Kiedyś mnie nawiedziło fermentacji spontanicznej na winie. Mniejsza o wyniki. Jeżeli chcesz zaszczepić dzikimi drożdżami, możesz w brzeczce zatopić jabłuszko z drzewka, albo winogronkami. Tego tam jest od cholery i daje ciekawe efekty (przynajmniej w winie). Bynajmniej nie te z hipermarkeciorów, one są czymś opryskiwane i na nich nic nie żyje. No... może gronkowce po brudnych łapach.
  21. Nie zmienia faktu, że CO2 jest efektem przemiany materii bakterii i jest dla niej toksyczny nie ważne czy tlenowce czy beztlenowce. Co gorsza zakwasza środowisko, co już dla niej jest nie do zniesienia. Jeżeli nie ma jakiś zawirowań, małe szanse żeby tlen dotarł do lustra brzeczki, albo w ogóle do fermentatora przez weko, nawet lekko nieszczelne. CO2 jest o wiele cięższe od O2 i prawem grawitacji, ciążenia tlen zawsze będzie wyżej.
  22. plx

    Gal wita

    Witam. Życzę dużo udanych warek.
  23. Uuuuuuu.... zarełagowało z CO2 i się porobiły sole. Trochę kaszana, musisz albo użyć jakiegoś kwasu który wybije CO2 z wiązań i się "beton" rozkruszy, ale może rozwalić rury, albo użyć zasady z bardziej aktywnym pierwiastkiem niż sód, co wydaje mi się abstrakcją. Na kamień w czajnikach jest dobry kwasek cytrynowy, choć głównie są tam wapienie, ale spróbować można.
  24. plx

    Browar PLX

    W ten piękny wieczór warka #0002 wylądowała w butelkach. Tym razem dałem prawdziwe 200 gram glukozy, a nie niecałe 100. Rozrobiłem w wodzie i wlałem do warki, zamieszałem tak, że część gęstwy się uniosła. Mam nadzieje że teraz będzie się szybciej zagazowywać. Ostatnie trzy flaszki mają tyle gęstwy, że będzie gruby osad na dnie. 23 litry 11 °Blg , przed rozlanie do flaszek 2,5°Blg . Myśl przewodnia, precz z butelkami nagwintowanymi.
  25. Żywca... o matko. Ja niebezpiecznie rozglądam się za pustymi butelkami na ulicy. Ogałacam domy znajomych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.