Skocz do zawartości

Fidley

Members
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Fidley w dniu 9 Stycznia

Użytkownicy przyznają Fidley punkty reputacji!

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Neukircher
  • Rok założenia
    2018
  • Liczba warek
    >200
  • Miasto
    Tychy

Kontakt

  • Imię
    Łukasz
  • Strona www
    abapblog.com

Ostatnie wizyty

590 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Fidley

  1. Nic. To było wszystko. Podatek zapłacony przy zakupie w tej cenie 290
  2. W sumie to prawie zadowolony. Zamiast spodziewanych 12 blg mam 11, zamiast 39L mam 42. Muszę teraz popracować nad tym systemem. Ale to może też być przez skraplacz pary... Za dużo nowości na raz....
  3. Dzisiaj już i tak jestem zadowolony z wyniku. Brak zatorów, 6.5 h wyjedzie warzenie ze sprzątaniem, przy czym przerw było 2.5 h i godzina gotowania. Większość już posprzątana, tylko gar umyć po przelaniu.
  4. Jak worek mi się znudzi to już wiem co robić [emoji106]
  5. Nie, mam tylko dwa sita standardowe, w koszu i w kotle.
  6. Tak. Wszystko jak standardowo + worek
  7. w sumie tak, i mam nadzieję na mniej szorowania również [emoji23]
  8. Ostatnio zakupiłem słód pszeniczny i żytni bardzo mocno ześrutowany. Można powiedzieć, że dużo mąki i bardzo małych kawałeczków, co z naturalnym brakiem odpowiedniej łuski w tych słodach sprawiało, że się zatykał kosz zacierny, sprawiając że poziom brzeczki w koszu się zwiększał i powodował wyrzucenie słodów i łusek poza kosz. Jak już wyszło poza kosz, to zbierało się na dnie kotła, przypalało i dodatkowo było dużo kawałków, które musiałem łapać sitkiem podczas gotowania. Problem pojawił się wraz z zakupem słodów w innej niż zazwyczaj firmie, bardziej ześrutowanych. Z jednej strony dały dużo lepszą wydajność, z drugiej sprawiły problemy podczas zacierania, wysładzania ( ło matko jak to się ciągnęło) i gotowania ( łapanie uciekinierów z kosza) . Poczytałem po forach, redit itd. i stwierdziłem, że dam szansę workowi. Zobaczymy jakie będę miał zdanie po całym procesie.
  9. Tak, taki też worek kupowałem aby pasował do kosza. Odpowiadając od razu dlaczego: 1. Dzięki temu utrzymuje przestrzeń pod koszem do tego aby tam lepiej pompka działała oraz aby nie grzać worka tylko brzeczkę. 2. I tak muszę robić wysładzanie przy pełnej 40L warce, więc podniesienie kosza będzie wystarczające, nie muszę mieć od razu wyciągu nad garem.
  10. Można ręcznie przemieszczać ze dwa razy aby zwiększyć wydajność, ale to wszystko. Reszta przez recyrkulację jest płukana. Dla mnie to tak samo jak normalnie bez worka w moim kociołku.
  11. Ja kupowałem bezpośrednio u producenta https://www.brewinabag.com/products/all-in-one-anvil-grainfather-robo-brewers-unibrau, aby był z oczkami 400 mikronów. W innych sklepach w Europie znajdziesz takie na 200, ale też od nich raczej.
  12. Dzisiaj przyszło. Już przepłukane i właśnie testuje razem z tym cudem do recylkulacji. Bo trochę męczyło, zwłaszcza przy 20L warkach lub przy 40L lekkich piwach, że słód lata przez cały czas wburzany przez recyrkulację z węża bezpośrednio. A z tym wynalazkiem powinno ładnie rozprowadzać recyrkulacje po całym okręgu, bez wzburzania niepotrzebnie. Póki co wziąłem na warsztat Wezeina 75% zasypu z pszenicy i to bardzo mocno ześrutowanego. Poziom brzeczki w garze się nie podnosi, więc znaczy, że działa. Ale okaże się za parę godzin.
  13. Ogólnie w sklepach poza Polską można często dostać rzeczy taniej. Kraje Beneluksu mają również fajne sklepy z promkami.
  14. Fidley

    grainfather

    Ja chłodnicę grainfathera przepłukuje od razu ciepłą wodą z kranu pod ciśnieniem. Wszystko wypłuka wraz z ew syfem co się dostał jakoś przez pompę, ale raczej nic tam nie mam nigdy. Po wszystkim przedmuchuję pompką do materacy aby za bardzo nic nie zostało w wężach. Przed warzeniem, dezynfeckja z użyciem oxi one, ale podłączam dopiero jak kocioł przepłuczę aby ew. pozostałości wcześniej nieodkrytych nie popmpować w chłodnicę. Ale w sumie czyszczenie kotła mam opanowane na tyle, że nie wychodzi mi nic z zakamarków. W G40 miałem możliwość zamontowania kranu spustowego do kotła, przez który podpinam wodę i płuczę pompę i rurkę do sprawdzania poziomu cieczy. Póki co żadnych znalezisk w chłodnicy ani kotle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.