Skocz do zawartości

olo333

Members
  • Postów

    2 984
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez olo333

  1. Osad na ściankach zawsze zostanie - nie da się tego w całości wylać, bo jest dosyć gęste. Nie robię tego jak w tej instrukcji, tylko w następujący sposób: słoik gotuję pod przykryciem w garnku przez kilkanaście minut, wyciągam i zostawiam w nim około 100 g gorącej wody,chlodzę w zakręconym słoiki wodę do temperatury pokojowej albo trochę wyższej. Wsypuję drożdże i tak je zostawiam na jakieś 15 minut, następnie mieszam dokładnie całość (zazwyczaj mieszam słoikiem, nie musze wtedy sterylizować łyżeczki) i zostawiam na następne 15 minut. Kiedyś zostawiałem na znacznie dłużej, ale doczytałem ostatnio, że nie zaleca się dłuższej rehydratacji niż bodajże 30 minut.
  2. Rehydratacja drożdży w słoiku, wlewam je do fermentatora, a to co zostanie na ściankach i na dnie wystarcza do FFT. Wlewam próbkę, zamykam sloik i mieszam.
  3. ACE (bielinka)? Szklanka do fermentatora i zalać zimną wodą do pełna na godzinę. Przy okazji wyczyści Ci fermentator.
  4. Wyprodukują alkohol, ale stężenie się nie zmieni, bo rezewa ma taką samą gęstość jak brzeczka, którą zaszczepiłeś drożdżami, więc będziesz miał po prostu więcej piwa. Analogicznie, gdybyś użył do nagazowania piwa z OG np. 12°Blg rezerwy o gęstości 6°Blg, to stężenie alkoholu zmaleje. Niewiele, ale jednak.
  5. To takie rozważanie bardziej teoretyczne, bo oczywiście nikt o zdrowych zmysłach nie będzie odlewał brewkita przed zadaniem drożdży, żeby robić z niego rezerwę, ale gdyby tak ktoś zrobił, to uniknąłby zwiększenia stężenia alkoholu podczas refermentacji, jednocześnie mając nagazowane piwo. Pytanie tylko po co?
  6. 1) Poczekasz, sam ocenisz. 2) Refermentacja ma na celu nagazowanie piwa, zwiększenie poziomu alkoholu jest tu niejako skutkiem ubocznym (drożdże przerabiają cukier na CO2 oraz alkohol). Można go uniknąć poprzez użycie do refermentacji rezerwy, ale jest z tym trochę zabawy. 3) Na eksperymenty jeszcze będzie czas, możesz spróbować dodatkowo nachmielić na aromat lub chmielenia na zimno.
  7. Może to nie jest najlepszy przykład, przeczytałem teraz temat do końca i w większości postów starsi stażem koledzy, jeszcze w mrocznej erze piwowarstwa domowego, walczą z rurką do rozlewu. Gdzieś na forum było zestawienie wad i przyczyn ich powstania, ale jakoś nie mogę znaleść teraz.
  8. No to jeszcze musisz doczytać trochę: http://www.piwo.org/topic/516-utlenienie-piwa/page__hl__utlenienie
  9. Ale na pewno ryzyko infekcji większe. Nie chodzi tu o jakieś mocne mieszanie (i niewskazane natlenienie) tylko o oderwanie drożdży z dna.
  10. Warka 39 - Brown Porter W czwartek (04-10-2012) trafił do butelek, z dodatkirm 90 g cukru. Nie wiem co zrobiłem źle podczas dodawanie żelatyny (może za mało), ale w fermentatorze wyklarowało się tylko około 10 cm z góry, reszta mętna. Za to patrzyłem w weekend na to piwo w butelkach i pięknie się wyklarowało, tylko że cały osad pływa na dnie i to w dosyć luźnej postaci.
  11. W niedziele zrobiłem słoninę w solance. Nie udało mi się kupić grubej słoniny (chyba już takiej nie ma) dlatego zwinąłem taką normalną w roladę i związałem sznurkie - zobaczymy, czy się uda. Dodałem jeszcze jedną przyprawę - łyżeczkę ostrej mielonej papryki.
  12. Jeżeli już musisz (fermentacja ustała za wcześnie) to lepiej pokołysać fermentatorem. Dlaczego w ogóle chcesz mieszać?
  13. Może jakieś szczegóły, albo linki do browar.biz, bo chyba nie będziemy wszyscy rozmawiać na priv z Marusię, a nie ukrywam, że mnie również temat interesuje.
  14. Poprawiamy: Dolniaki przeważnie są mniej pyliste i ładnie osiadają na dnie butelki. Refermentują w niższej temperaturze, nie wprowadzają obcych posmaków. Browary mają rożne patenty na refermentację. Oczywiście w piwie pozostaje jakaś ilość drożdzy z głownej feermentacji. Chodzi o to aby piwo w miarę szybko i rownomiernie się nagazowało. W Belgii najczęściej dodają drożdże do refermentacji i właśnie najczęściej dolniaków ale nie jest to regułą. Była kiedyś taka dyskusja... http://www.piwo.org/topic/963-czy-piwo-domowe-powinno-byc-klarowne/page__hl__%2Bczy+%2Bpiwo+%2Bdomowe+%2Bpowinno a w niej: Czyli jednak do refermentacji, gdy zachodzi taka potrzeba, dodać dolniaków? W poprzednim sezonie do refermentacji lagerów dodawałem S-33 i o dziwo dobrze radziły sobie z nagazowaniem piwa, które miało około 10°C. Piwa z ich dodatkiem nagazowały się o wiele szybciej, niż te, do których dodałem tylko cukier.
  15. Rozcieńczanie to ogólnie nie najlepszy pomysł, ale jeżeli już, to lepiej zrobić to tak jak piszesz - gdy brzeczka ma 30°C. Do 30°C chłodnicą idzie w miarę sprawnie, potem już jest gorzej. Zamiast kranówy lepiej użyć wody w butelce, prosto z lodówki.
  16. OK, nie zrozumiałem Cię. Żebyś nie mówił, że Ci tylko śmiecę: w Głubczycach nie prowadzą sprzedaży detalicznej, w Goświnowicach - słodownia, która należy do Głubczyc - od pewnego czasu nie słodują w ogóle.
  17. Kiedyś się zastanawiałem, czy nie dałoby się ich jakoś namnożyć skutecznie, żeby zmniejszyć koszty podczas kuracji antybiotykowej.
  18. Glupimi postami? Jak Admin uznaje, że temat jest warty tego by być na pierwszej stronie, to ma na to lepsze sposoby.
  19. Ale w smaku zdecydowanie lepsze Poprawcie mnie, jeżeli się mylę, ale dolniaki do refermentacji stosuje sie głównie w piwach pszenicznych ze względu na ich pylistość.Po co je dawać do belgów?
  20. Da się, tylko nie z każdego piwa. Odzyskałem (i uwarzyłem na nich piwo) z saison 1900 oraz z La Trape Dubbel. Na pewno nie były to doniaki.
  21. Tu własnie tkwi różnica, kolega nie ma jeszcze żadnej wiedzy.
  22. Próbka musi być odgazowana. Włożyłeś areometr i przez chwilę dobrze ci pokazywał, a następnie został wypchany przez gaz - więc jak sam widzisz pomiar z góry i z dolu był taki sam, bo tego gazu się nie uwzględnia, nalepiej zamieszać areometrem, żeby szybciej się go pozbyć. To, że w piwie jest rozpuszczony CO2, nie oznacza wcale, że piwo jeszcze pracuje.
  23. To tak, jakbyś był z Marsa, dostał sól, pieprz, ziemniaki, marchewkę, śledzie, curry itp. i próbował z tego coś ugotować, widząc te składniki po raz pierwszy na oczy. Bez elementarnej wiedzy albo korzystaj z gotowych przepisów, albo przygotuj się chociażby teoretycznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.