Skocz do zawartości

PanJaqb

Members
  • Postów

    222
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Aktywność reputacji

  1. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla kiwitom w US-05 start fermentacji   
    Nie zgodzę się. Uwadnianie trwa 10-15 minut, więc zbicie temperatury w tak krótkim czasie na pewno nie wpłynie pozytywnie na drożdże i je dodatkowo zestresuje. Gdyby to miała trwać dobę, to OK, ale nie 15 minut. Chociaż ja zawsze uwadniam w docelowej temperaturze fermentacji i nigdy żadnych problemów nie miałem.
  2. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla Mateusz Rosiński w Fermentacja dwóch wiader w lodowce   
    Żadnych problemów, zaglądam raz na 3-4 dni do lodówki by staranem spryskać ją.

    Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

  3. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla Mateusz Rosiński w Fermentacja dwóch wiader w lodowce   
    Ja tak jak robię to bez rurki fermentacyjnej, wiadro lekko rozszczelnione, na nie położone dwie listewki i drugie wiadro na nie. Listewki po to by nie domknęły pokrywy wiadra na dole. Możesz też zamiast rurki fermentacyjnej, wsadzić jakiś przewód igielitowy czy silikonowy w uszczelkę od rurki fermentacyjnej w pokrywkę, a drugi koniec tego przewodu do butelki że staranem w lodowce, będzie bulgać jak przy normalnej rurce i będziesz mógł spokojnie położyć fermentora na fermentora tylko też listewki by nie zgnieść przewodu.

    Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka


  4. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla Łachim w US-05 start fermentacji   
    Uwadniać właśnie należy w takiej temperaturze,  tylko zadawać po ochłodzeniu w niższej.
  5. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla kiwitom w US-05 start fermentacji   
    Tak jak koledzy pisali, te drożdże niekiedy ruszały mi po dwóch dobach, ale ja mam akurat z nimi bardzo dobre doświadczenia i często ich używam. Jeśli chodzi o uwadnianie, to absolutnie nie uwadniaj ich w tak wysokiej temperaturze, 30°C to stanowczo za wysoko. Temperatura uwadniania nie powinna być wyższa niż co NAJWYŻEJ 5°C powyżej docelowej temperatury fermentacji. Pozdrawiam
  6. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla fotohobby w US-05 start fermentacji   
    Na niektórych partiach tych drożdży lag sięgał 40h.
     
    A inne drożdże możesz mieć w "odwodzie", nie w "obwodzie"
  7. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla Adamiko w US-05 start fermentacji   
    Ja zazwyczaj je daje w 16-17 stopniach i startuja w 6-12h. Ale tak jak pisali drozdze zaczynają robote do rano powinien być ładny kożuch z piany
  8. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla Łachim w Rozbicie warzenia na dwa dni   
    Wiem,  że nie takie jest pytanie, ale ja ze względu na czas przerzuciłem się na razie na brew in a bag - gorąco polecam, skraca proces o 2-3 godziny w moim wypadku.
  9. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla x1d w Rozbicie warzenia na dwa dni   
    Zagotuj wieczorem, podgrzej przed wyjściem do pracy, a potem kończ po powrocie. Przetestuj, najwyżej będziesz mieć kwasa choć szansa imo niewielka.
    Automat by się tu sprawdził, bo raz że szybciej się uwiniesz, a dwa możesz utrzymywać temperaturę przez cały czas.
     
  10. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla zasada w Rozbicie warzenia na dwa dni   
    Robilem wielokrotnie. Do nocy zacierając i od ok.poludnia gotujac. Pojedyncze razy kończyło się skinięciem brzeczki. Koledzy podpowiadali, żeby po filtracji i wysladzaniu podgrzać brzeczkę do 75?85°C i solidnie zabezpieczyć przed wpływem środowiska.
  11. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla luk1999 w Rozbicie warzenia na dwa dni   
    Parę razy tak robiłem: zacieranie + filtracja wieczorem, a gotowanie rano (godz. 9 - 10).
    Za pierwszym razem zostawiłem brzeczkę w pokoju z temp. około 18 °C i niestety na drugi dzień około 10 - 11 była kwaśnawa.
    Później po prostu wystawiałem brzeczkę na balkon (zimą - temperatury w okolicy 0, góra parę stopni °C) i tak sobie czekała do rana. Nigdy nie było problemu.
    Przy obecnych temperaturach raczej nie podjąłbym tego ryzyka.
  12. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla BumBum w Kalkulator piwowarski   
    Działa prawidłowo, zaktualizuj apke.
  13. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla yoshko w Kalkulator piwowarski   
    Nie wiem co robiłeś z tym kalkulatorem ale u mnie działa.
  14. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla INTseed w Dolewanie wody po gotowaniu   
    Kalkulator piwowarski na google.
  15. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla zasada w Dolewanie wody po gotowaniu   
    https://wiki.piwo.org/index.php/Przelicznik_ilości_dodanej_wody
  16. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla Koora w Dolewanie wody po gotowaniu   
    Lać prosto z bańki ze sklepu obniży temp brzeczki. A na telefon jest kalkulator piwowarski i tam jest opcja.
  17. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla DanielN w Refermentacja w kegu   
    Myślę, że to jest trochę bardziej złożone. Jedne źródła podają tak jak Ty (m.in. to forum, czy też kalkulator z programu BeerSmith 2), aby refermentować w kegu połową cukru, który byś użył do butelkowania, inne by dodać tyle samo cukru, jeszcze inne, by dodać 1/4 lub 1/3 cukru mniej. Wg mojej skromnej wiedzy wszyscy mają rację.
     
    Kiedyś drążyłem ten temat i myślę, że jest trochę omijany i trochę celowo ignorowany, ze względu na różne empiryczne wyniki i wnioski piwowarów. Jeżeli się mylę albo jestem w błędzie będzie, to proszę o sprostowanie, będę również wdzięczny za źródła.

    Temat refermentacji w kegu był kilkukrotnie poruszany na forum. Jednostką wysycenia piwa jest vol. v/v. Przykładowo 3 vol. oznacza, że jakby 'wyjąć' gaz z piwa na zewnątrz butelki, gdzie panuje ciśnienie atmosferyczne, to byłoby go objętościowo 3 razy więcej aniżeli w butelce. Problem z jednostką vol. jest taki, że ona zależy od temperatury oraz czasu i ilości wolnej przestrzeni nad piwem (to wynika z prawa Henry'ego).
     
    Jeżeli zajrzysz w opis/metodologię tego kalkulatora: https://www.brewersfriend.com/beer-priming-calculator/ to zobaczysz tam informacje:
     
     
    Wygląda mi to na warunki normalne (1 atm, 0° C). Czyli jeżeli planowałeś 3 vol. wg tego kalkulatora, to masz 3 vol. pod warunkiem, że piwo stało dość długo w temperaturze 0° C i dwutlenek rozpuścił się w piwie zgodnie z prawem Henry'ego (kalkulator zapewne zakłada jakąś stałą objętość nad lustrem piwa w butelce). Jeżeli Twoje piwo w butelce stało odpowiednio długo w lodówce na górnej półce gdzie masz 10° C, to jego wysycenie faktycznie jest mniejsze jak 3 vol. (bo rozpuszczalność CO2 w wodzie/piwie maleje ze wzrostem temperatury). Po prostu kalkulatory nagazowania muszą mieć punkt odniesienia i uwzględniają, że konsumpcja będzie w wyższej temperaturze.
     
    Zarówno w kegu jak i w butelce obowiązują te same prawa. Różnica jest taka, że jest inna proporcja wolnej przestrzeni nad piwem w kegu jak w butelce (prawo Henry'ego/rozpuszczalność odgrywa tu rolę). Im mniej miejsca nad lustrem piwa, tym będziesz potrzebował mniej cukru do refermentacji, analogicznie im tego miejsca więcej, tym tego cukru będziesz potrzebował więcej. Nie znalazłem żadnego kalkulatora, który by to uwzględniał (zapewne dlatego, że też trzeba tu uwzględnić temperaturę, czas, przesycenie)

    Do kega 5 litrowego, zakładam, że to keg typu 'party', jesteś w stanie nalać piwo niemal do samego korka, przestrzeń nad lustrem piwa będzie niewielka, dlatego cukru będziesz potrzebował mniej (prawo Henry'ego) i warto zacząć od takiej ilości co Ci wyliczył kalkulator. Jeżeli nie będzie Ci to odpowiadało, to następnym razem dodaj więcej cukru na refermentację. Też pamiętaj o jeszcze jednej rzeczy, która wiąże się z wygodą wyszynku. Im większe ciśnienie, tym trudniej piwo wyszynkować. Jeżeli nie masz zrównoważonej linii, to będziesz lał samą pianę. To jest drugi powód (być może ważniejszy) dlaczego dodaje się mniej cukru na refermentację.
     
    Też pamiętaj o tym, że refermentacja musi przebiegać w temperaturze pracy drożdży, by drożdże zjadły cukier i wytworzyły etanol, CO2 i inne produkty przemiany materii. Potem keg wstawiasz do lodówki/kegeratora/piwnicy/samochodu/pokoju/gdzie bądź, na ileś dni/godzin. To te ostatnie warunki decydują jakie faktycznie będzie odczuwalne wysycenie.
     
    Z mojego doświadczenia, zdarzało mi się robić refermetancję w kegu typu Cornelius, mam skróconą rurkę gazową i jestem w stanie do kega o pojemności 5 gal. (18.9 litra) wlać około 18.5 litra piwa. Jeżeli dam tam połowę cukru do refermentacji jak wskazują kalkulatory, to mam za słabo nagazowane piwo. Empirycznie wyszło mi, aby dawkować go 1/4 - 1/5 mniej jak wskazuje kalkulator dla butelek. Do wyszynku używam takiego adaptera, co też ma znaczenie, bo jestem wstanie przetoczyć piwo do butelki praktycznie bez żadnej piany.
     
    Podsumowując. Zacznij od ilości cukru dodawanego na proces refermentacji wg kalkulatora. Uwzględniając wygodę wyszynku staraj się wypracować kompromis z Twoimi upodobaniami do wysokiego wysycenia piwa.
     
    Przypominając na zakończenie, jeżeli gdziekolwiek się mylę, będę wdzięczny za sprostowanie i wszelkie źródła.
     
  18. Haha
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla anteks w początki piwowarstwa   
    dzieki
  19. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla punix w Problem z fermentacją   
    Realne, przy brettach chociażby. To jest pozorna gęstość, po fermentacji mamy alkohol, który przy bardzo wysokim odfermentowaniu może spowodować ujemny odczyt.
  20. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla Koora w Sterowanie fermentacją w lodówce. Pomiar temperatury. Mieszanie powietrza   
    @PanJaqbmoje gilzy maja 15cm uszczelki brak, a zasada działania tak jak opisałeś. Lepsze będą 20cm.
  21. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla INTseed w Sterowanie fermentacją w lodówce. Pomiar temperatury. Mieszanie powietrza   
    Może spróbuj tak. Czujnik do środka fermentora gdzie masz piwo. Od dołu butelki pet z wodą, lub drugi fermentor z wodą, tak aby było jak najmniej powietrza. Może styropian.
    Na początku przy tych 17C nie podłączaj grzania wcale. Dopiero jak będziesz chciał podnosić to wtedy zamontuj.
  22. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla kiwitom w Sterowanie fermentacją w lodówce. Pomiar temperatury. Mieszanie powietrza   
    Wklejam moje doświadczenia napisane w innym wątku:
     
    Mam stc 1000 zamontowany w lodówce razem z grzałką. Robiłem wiele prób, a jako że mam iSpidera, więc mogłem dokładnie badać temperaturę brzeczki bez otwierania drzwi lodówki. Po wielu próbach, zrobiłem w ten sposób, że sonda jest zawieszona w lodówce (nie dotyka niczego) w powietrzu, histerezę mam ustawioną na 2,1°C i funkcjonuje idealnie, temperatura brzeczki skacze o maks 0,2°C. W lodówce mam wymuszony ruch powietrza wiatrakiem, który oryginalnie w niej był.
     
    1. Próbowałem sondę umieszczać w brzeczce bezpośrednio, ale bezwładność cieplna cieczy w ilości 22-25 litrów jest olbrzymia i jak ustawiałem np 10°C z histerezą 0,2°C, a brzeczka ogrzała się do 10,3°C, to lodówka chłodziła chyba przez ponad godzinę i temperatura powietrza w niej dochodziła do 0°C. Jak już temperatura brzeczki spadała do tych zadanych 10°C, to po pół godzinie osiągała 9,7°C, więc włączała się grzałka i znowu grzała przez ponad godzinę, tak że temperatura powietrza w lodówce osiągała ponad 25°C i tak w kółko. Efekt: skoki temperatury brzeczki były +/- 1,3°C.
     
    2. Jak sonda mierzyła temperaturę powietrza, a dawałem histerezę mniejszą niż 1,5°C, to co 3 minuty włączało się chłodzenie, a za następne 3 minuty grzanie i tak w kółko bez przerwy. Efekt: skoki temperatury brzeczki były +/- 0,3°C, ale pewnie po 2, 3 miesiącach lodówkę szlag by trafił.
     
    3. Zostawiłem sondę, żeby sprawdzała powietrze w lodówce i sprawdziłem przy nastawie 10°C do jakiego poziomu spada temperatura po wyłączeniu agregatu i rośnie po wyłączeniu grzałki. Po wyłączeniu agregatu przy 10°C temperatura powietrza w lodówce spadała do 8,3°C, czyli o 1,7°C, a po wyłączeniu grzałki przy 10°C temperatura rosła do 11,9°C, czyli o 1,9°C. Tak więc ustawiłem histerezę na 2,1°C. Efekt: skoki temperatury brzeczki były +/- 0,2°C. Pewnie to "błąd statystyczny" w porównaniu do metody nr 2, ale przynajmniej lodówka włącza odpowiedni tryb (grzania, chłodzenia) po kilkunastu minutach, a nie non stop, więc i jej żywotność będzie dłuższa.
     
    Proponuję sprawdzenie spadków i wzrostów temperatury jak przy nr 3, co jakiś czas w zależności od temperatury otoczenia lodówki. U mnie stoi w piwnicy, a teraz robi się tam cieplej, więc pewnie będę musiał co jakiś czas zmieniać histerezę, ale to nie będzie i tak miało żadnego wpływu na wahania temperatury brzeczki.
     
    Oczywiście temperatura brzeczki będzie ciut inna przy krawędzi wiadra niż w jego środku, ale nie dajmy się zwariować, w domowych warunkach nie stworzysz laboratorium NASA, żeby utrzymywać temperatury z dokładnością do piątego miejsca po przecinku.
     
    Ot i cała filozofia.

  23. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla Koora w Sterowanie fermentacją w lodówce. Pomiar temperatury. Mieszanie powietrza   
    Tak wygląda ta gilza, przewiercone wieko i skrecone. 


  24. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla punix w Sterowanie fermentacją w lodówce. Pomiar temperatury. Mieszanie powietrza   
    Miałem na myśli, ze w ten sposób można przekonać się "naocznie" o niskiej pojemności cieplnej powietrza - a przy lagerze bardziej rzuca się to w oczy, gdy mamy większą różnicę temperatur między otoczeniem a wnętrzem lodówki.
  25. Super!
    PanJaqb przyznał(a) reputację dla Koora w Sterowanie fermentacją w lodówce. Pomiar temperatury. Mieszanie powietrza   
    Ja stosując kveiki tylko dogrzewam, i mam 8 metrów kabla na wiadrze w spirale owinięte i co jakis czas przyłapane taśmą.
    Czujnik w gilzie w brzeczce na środku wieczka.
    Jest dużo szybsza wymiana ciepła niz w Twoim przypadku. 
    Lecz co warkę obklejam wiadro.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.