Porter

Ano ma. Lukrecja (dodana w postaci wywaru - starty korzeń zalany połową szklanki wrzątku, pozostawiony na kilkanaście minut i odcedzony) dodaje do piwa słodycz o dłuuuugim finiszu. Osobiście uważam, że 50g to optymalna ilość na klasyczną 20l warkę. Polecam.

Dubbel zaczął fermentację w 16°C otoczenia. Skończył w 12°C z wynikiem 2,5°Blg w ciągu 3 dni. I co na to "uczeni"? Zdrowa gęstwa, odpowiednia jej ilość, dobrze przygotowana brzeczka i drożdże są nie do zatrzymania!

Warka #80 "Dubbel Niespodzianka" 16,5°Blg Belgian Dubbel warzone 28.02.2015 EBC: 29,1 IBU: 14,6 SUROWCE: słód pale ale Strzegom (2,75kg) słód monachijski II Strzegom (1,25kg) słód czerwony Strzegom (0,6kg) słód melanoidynowy CM (1,0kg) jęczmień prażony (30g) cukier stołowy (0,5kg) cukier trzcinowy (0,5kg) CHMIELE (granulat): Dana 11% (20g) FWH DROŻDŻE: Safbrew Abbaye (gęstwa I-pok.) ZACIERANIE: 55°C - wsyp -> 20' 68°C -> 80' 77°C ->filtracja WYSŁADZANIE I FILTRACJA: Do gotowania trafiło ~27l brzeczki GOTOWANIE: 30' cukier na ostatnie minuty gotowania Wybicie (po wyłączeniu palników): 24,5l 16,5°Blg. Wydajność wg beersmitha: 80% KOMENTARZ: Dubbel z niespodzianką. Cóż, korzystając z mojej nieuwagi, Ignaś utopił w garnku czekoladowe kinder surprise Synek postanowił widocznie wzbogacić Belga o posmaki czekoladowe... Powrót do raczej klasycznej Belgii. Bez kombinowania. Dawno takiej nie piłem. Celowo zbyt drobne śrutowanie spowolniło filtrację. Za to wydajność fajowa. No i pękło 80 warek!

Warka #79 "Prazdrój Zebrzydowski" 12,5°Blg Bohemian Pilsner warzone 29.02.2015 EBC: 9,3 IBU: 38,6 SUROWCE: słód pilzneński Strzegom (4,00kg) słód pale ale Strzegom (0,67kg) karmelowy 30 Strzegom (0,45kg) monachijski II Strzegom (0,34kg) CHMIELE (granulat): Marynka 10% (30g) FWH Dana 11% (20g) FWH DROŻDŻE: W34/70 (gęstwa I-pok.) ZACIERANIE: 55°C - wsyp -> 68°C -> 60' 76°C ->filtracja WYSŁADZANIE I FILTRACJA: Do gotowania trafiło ~27l brzeczki GOTOWANIE: 30' Wybicie (po wyłączeniu palników): 25l 13,5°Blg. Wydajność wg beersmitha: 88% Dolewam do fermentora 2l przegotowanej wody. Uzyskam wówczas ~27l 12,5°Blg KOMENTARZ: Klon poczciwego urquella. Temperatury sprzyjają, więc - jak mawiają ślepe konie wyścigowe - nie widzę przeszkód:) Od włączenia palnika do zdjęcia gara z gazu: 3,15h. Fajny czas, fajna wydajność - oby piwo było równie fajne:) Nazwa jest tak głupia, że aż fajna... Zamiast spodziewanej "12", wyszła "13,5". Dolewam 2l wody do fermentora. Celuję w 12,5°Blg. 14.03.2015 Piwo zabutelkowane ze 140g cukru. Odfermentowało do 2°Blg, co daje mu 5,6% alko. Poszło w 45x05l + 4x0,3l + 1x1l = 25l

Warka #78 "BIPA" 16°Blg Belgian Speciality Ale warzone 11.02.2015 EBC: 29,7 IBU: 26,2 SUROWCE: słód pale ale Strzegom (2,0kg) słód monachijski II Strzegom (1,5kg) słód czerwony Strzegom (0,5kg) słód melanoidynowy CM (1,0kg) słód caramunich III Weyermann (0,3kg) cukier stołowy (1,0kg) CHMIELE (granulat): Citra 10,8% (30g) FWH Vic Secret 15,7% (20g) Dry Hop Amarillo 9,2% (20g) Dry Hop Topaz 17% (15g) Dry Hop DROŻDŻE: Safbrew Abbaye (paczka) ZACIERANIE: 60°C - wsyp -> 68°C -> 60' 75°C ->filtracja WYSŁADZANIE I FILTRACJA: Do gotowania trafiło ~27l brzeczki GOTOWANIE: 30' cukier na ostatnie minuty gotowania Wybicie (po wyłączeniu palników): 25l 16°Blg. Wydajność wg beersmitha: 82% KOMENTARZ: Ostatnie piwo na starym słodzie. Nowa dostawa, nowe warki. Zauważyłem, że podgrzanie brzeczki do 68°C, wyłączenie palników, zdjęcie gara z pieca i owinięcie go kocem powoduje minimalną utratę ciepła. W ciągu godziny temperatura spadła o zaledwie 3 kreski, tak więc od tej pory będę zacierał. Pierwszy kontakt z drożdżami Abbaye. Oby mnie nie zawiodły. 13.02.15 Uwodnione drożdże zadane o godz. 00.30. Rano na powierzchni utrzymuje się solidna piana. 20.02.2015 Odfermentowało do blisko 3°Blg. Przelane na cichą z dodatkiem chmielu na zimno. 25.02.2015 Zabutelkowane z dodatkiem 125g cukru. Poszło w butelki 21x0,33l + 30x0,5l = 22l. Zabawne piwo: multiwitamina No i proces produkcyjny bardzo sprawny. Od warzenia po butelkowanie - równiuśkie dwa tygodnie.

Kurier doszedł...

Warka #77 "Pale Nie Ale" 9°Blg Lite American Lager warzone 11.02.2015 EBC: 6 IBU: 10,2 SUROWCE: słód pale ale Strzegom (3,0kg) płatki ryżowe (0,4kg) CHMIELE (granulat): Citra 10,8% (10g) FWH DROŻDŻE: W34/70 (paczka) ZACIERANIE: 65°C - wsyp -> 68°C -> 60' 76°C ->filtracja WYSŁADZANIE I FILTRACJA: Do gotowania trafiło ~27l brzeczki GOTOWANIE: 30' Wybicie (po wyłączeniu palników): 25l 9°Blg. Wydajność wg beersmitha: 92% KOMENTARZ: Pierwsze piwo w nowym roku, pierwsze po kilkumiesięcznej przerwie. Lekki, by nie rzec siuśkowaty lagerek, taki w sam raz ku robocie. Warka szkoleniowa. Asystował Mirek, który tym samym, stał się moim drugim piwowarskim studentem 12.02.15 Drożdże zadane o godz. 7.30. Temperatura otoczenia 11°C. Od 11.30 na powierzchni pianka, utrzymująca się przez następną dobę.

To był quadruppel. 21°Blg. Z kolendrą, rodzynkami, płatkami dębowymi. Świetne piwo. Za długo trzymałem go jednak w fermentatorze... i coś się widocznie przypętało, bo w butelkach na wierzchu zrobiła się cieniutka błonka nie wróżąca niczego dobrego. Pewnie tlenowiec! Nie czekałem, tylko po trzech dniach wlałem wszystko do gara, zagotowałem i dodałem 1kg syropu cukrowego. Na nowo przefermentowałem drożdżami THG. Zabutelkowałem ten napitek z dodatkiem 80g cukru. Wyszło niecałe 15l. Pachniało ładnie. Płatki wszystko zdominowały i poszło to w kierunku brandy/whisky. Mocne toto, zdecydowane, bezkompromisowe. Nagazowało się fantastycznie. Piękna korona z piany, aksamitna faktura tylko... nie potrafię przestawić klapki w mózgu, że jest to piwo kiedyś zakażone. Ta świadomość okropnie wpływa na jego przeze mnie odbiór. Moim zdaniem nie warto...

...się śrutuje...

Padłem :smilies:

Cieszę się, Chłopcy, że Wam piwka smakowały! Fakt, od października łyżka wisi na kołku. Raz, że pokończyły mi się słody; dwa, że cała para idzie w remont; trzy, że potrzebne mi nowe otwarcie, coś w stylu polityki grubej kreski Zatem, "do zaś", Koledzy!

Krzysiu, gratuluję bożonarodzeniowej "sto siódmej" warki . Świetnie zbalansowane piwko. Jeśli ostała Ci się jeszcze jakaś flaszeczka - zamawiam!

Fajnie Ci wyszło to podpiekanie (przynajmniej "na oko").

Zabutelkowałem wiedźmiński trunek. "Wyzimskie" to bardzo ciekawe piwo, faktycznie swojskie, przaśne, drożdżowe, mętne, oleiste i pachnące jak pszeniczniak. Niech no się tylko nagazuje. Mniam!

Na tych drożdżach Witek będzie przedni! Piszę się na butelkę testową

Warka #76 "Zebrzydowska 10" 10,5°Blg piwo jasne warzone 1.11.2014 EBC: 10,7 IBU: 22,7 SUROWCE: słód pale ale Strzegom (3,0kg) słód monachijski II Strzegom (0,5kg) słód karmelowy 30 Strzegom (0,5kg) płatki kukurydziane (0,4kg) CHMIELE (granulat): Tradition 5,26% (50g) FWH DROŻDŻE: US-05 (paczka) ZACIERANIE: kleikowanie płatków 21l wody do zacierania 65°C - wsyp -> 68°C <- 80' 76°C ->filtracja WYSŁADZANIE I FILTRACJA: Do gotowania trafiło ~28l brzeczki GOTOWANIE: 30' Wybicie (po wyłączeniu palników): 25l 10,5°Blg. Wydajność wg beersmitha: 83% KOMENTARZ: Susza w browarze. Zostały zeszłoroczne RISy i inne dziwactwa, a pić się chce. Zebrzydowska "desitka" wychodzi na przeciw temu deficytowi 29.11.2014 Piwo zabutelkowane z dodatkiem 110g cukru na 24l.

Jarek, powiedz, co ta kasza wniesie? Czego się można po niej spodziewać? Od dłuższego czasu, kiedy mijam sklepowe półki, zastanawiam się, co by tu użyć (tylko co to da?)

TO WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM SEZONIE

Jeśli zamierzasz klonować Bishops Fingera, wzoruj się raczej na tej recepturze. Jest znacznie bliższa oryginału i - co istotne - uwzględnia stronę chmielową piwa. O prażonej pszenicy jest sporo tutaj: http://www.piwo.org/topic/5248-wheat-torrified-co-to-jest/ Wnosi ona inne posmaki niż płatki pszenne, jest bardziej palona... ale to chyba niuans

Porterówka na koncernówkach - Szwed! Boga nie obrażaj! Do piwniczki zejdź!

1) Chmiel wrzucam na dno pustego gara i zalewam filtratem, czyli od samego początku. Zaczyna to wszystko cudownie pachnieć. 2) Pod każdą recepturą podaję, ile i jakiego chmielu użyłem, jakie było wybicie, i ile wynosi szacunkowe IBU danej warki. Łatwo to sprawdzić.

Warka #75 "Wyzimskie" 12,5°Blg piwo orkiszowo-żytnie warzone 13.10.2014 EBC: 19,8 IBU: 16,7 SUROWCE: słód orkiszowy Castlemalting (1,0kg) słód orkiszowy Bestmalz (1.0kg) słód żytni Thomas Fawcett (1,0kg) słód pale Strzegom (1,75kg) słód karmelowy 300 Strzegom (0,28kg) Perle 7,2% (25g) FWH US-05 (gęstwa) ZACIERANIE: 22l wody do zacierania, 37°C - wsyp słodów 37- 45°C - 20' (przerwa glukanowa) 52°C - 15' (przerwa białkowa) 68°C -> 45' 78°C ->filtracja WYSŁADZANIE I FILTRACJA: Do gotowania trafiło ~23,6l brzeczki GOTOWANIE: 30' Wybicie (po wyłączeniu palników): ~21,5l 13,6°Blg. Wydajność wg beersmitha 83% KOMENTARZ: Piwo orkiszowo-żytnie, hołd oddany Wiedźminowi. Sądzę, że takie piwo podawali w karczmie na Podgrodziu w Wyzimie. Przynajmniej tak to sobie wyobrażam:) Żyto w zasypie. I orkisz. Kilo żyta wystarczyło, by dać piwu tę słynną kleistość-oleistość. Filtracja nie wyglądała może idealnie, ale większych przestojów i związanych z nimi stresów nie odnotowałem. 2.11.2014 Piwo trafiło w butelki z dodatkiem 100g cukru. Zabutelkowałem 36 x 0,5l + 2 x 0,4l + 2 x 0,3l = 19,5l Wyszło bardzo ciekawe piwo, faktycznie swojskie, przaśne, takie drożdżowe, mętne, oleiste i pachnące jak pszeniczniak. Niech no się tylko nagazuje. Mniam!

Może to banał, ale chmieląc metodą brzeczki przedniej każdy chmiel, który wrzucam powoduje odpowiednią goryczkę. Beersmith wylicza to bardzo dokładnie. Druga sprawa, że chmielę tym, co mam, zużywam zapasy. Ale masz rację - typowo goryczkowych chmieli już nie kupię.

Widzisz, już taki złodziejaszek ze mnie...

Tak pisałem przed rokiem. Zdanie podtrzymuję. Nie wyobrażam sobie chmielić jak dawniej. Jak mam ochotę na sporą dawkę aromatu, to chmielę na zimno.