Skocz do zawartości

Glabro

Members
  • Postów

    194
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Glabro

  1. 39 minut temu, karollom napisał:

    Super dzięki wielkie. Oczywiście mówiąc o tych 15 czy 16 stopniach fermentacji przez pierwsze parę dni mamy na myśli temperaturę samej fermentacji a nie otoczenia prawda? 

    Ogólnie zawsze interesuje nas temp. brzeczki/piwa. Np jak masz lodówkę sterowana pod fermentor to informacyjnie możesz mieć sondę w lodówce ale najważniejsza jest sonda umieszczona w piwie lub względnie na boku fermentora przyklejona i zaizolowana. Ta w lodówce będzie pokazywała większe wahania a ta w fermentorze powinna być maksymalnie stabilna.

    Edit: a jak masz zimna piwnice, ja np w miesiące zimowe mam w niej 8 stopni to możesz założyć, że jesteś w stanie utrzymywać stała temperaturę 10 stopni lub większej poprzez zastosowanie tylko przewodu grzewczego, którym będziesz sterować. W obu przypadkach samego chłodzenia, grzania czy w ogóle fermentowania istotna jest temp. płynu ale pamiętaj, że to nie nitrogliceryna więc ta temperatura tak ważna nie jest wlaszcza, że to IPA więc dużo wybacza :)

  2. Drożdże podczas fermentacji nie lubią jak się obniża temp. i odwrotnie jak się podwyższa temperaturę to ochoczo zaczynają pracować. To tak jakby psu dać miskę i podczas jedzenia ją zabierać ;)

    Dlatego klarowanie (CC) robi się po zakończeniu fermentacji a np przy fermentacji lagerow tak bardzo przywiązuje się do stałej temp. fermentacji, przy czym najważniejsze/najgorsze w wahaniach temp. sa te spadki. Elektronik powiedziałby zbocza opadające ?  

  3. Na tyle ile pozwalają dane drożdże czyli dla US05 najlepiej tak do 22. Byle nie w sposób szokowy czyli stopień na dobę jak pisali poprzednicy. US-05 w 18 stopni dają mało estrów i fermentacja przebiega wolniej

    Raz robiłem chmielowe pale ale w 17 to taki prawie lager wyszedł. Jak podniesiesz np do 22 to z cukru, który pozostal będą powstawać nuty estrowe pożądane dla IPY.

  4. A ja przelewam na cichą bo zazwyczaj zbieram gęstwę (tak do 2 pokolenia bo później mam obawy, że to już nie same drożdże). Nie miałem doczynienia ani z autolizą ani z natlenieniem brzeczki. Zlewam wężykiem poprzez kraniki z fermentora górnego do dolnego więc ryzyka natlenienia brak. Można jeszcze zebrać część CO2 z fermentora z piwem i "przelać" go z tego, w którym zaraz będzie piwo, wtedy powstanie warstwa CO2, chociaż nigdy w to się nie bawiłem. Ja bym nie obawiał się ani trzymania dłużej na "burzliwej" (w granicach rozsadku) ani przelewania na cichą. Jedyne co mnie martwi i zawsze jest zagadka to ile cukrów będzie zjedzonych po chmieleniu na zimno, kiedy jakaś ilość dzikich drożdży może być w granulacie i/lub enzymów, które dziela dekstryny na proste cukry, które są następnie przejadane. Jeśli więc przelejesz na cichą i sypniesz chmielu na zimno to spodziewaj się delikatnego wznowienia fermentacji. Już samo przelanie na cichą minimalnie pobudzą drożdże - tak mam zawsze a zaobserwowałem to dopiero na uszczelnionych fermentorach, gdzie gaz nie uchodził gdzieś bokiem.

     

    Edit: jeśli chodzi o temperaturę to niestety przy burzliwej, kiedy najszybciej drożdże pracują, temperatura jest wyższa o 1-1,5 stopnia od temp. otoczenia. Przy drzwiach balkonowych, gdzie było ok 18 stopni (zmierzone iSpindlem po kilku dniach fermentacji temp. z 19,5st. ustalała się na wspomnianych 18 stopniach.)

  5. Nigdy takich eksperymentów nie robiłem z zalewaniem zimną wodą. Raczej szkoda czasu i bałbym się, że jakieś garbniki wypluczesz z łuski z jęczmienia. Nie lepiej wysladzać tradycyjnie do momentu odpowiedniej i złożonej ilości brzeczki? Jeśli planujesz zrobić eksperyment z dodaniem słodu melanoidynowego lub karmelowego to byłaby wg mnie wystarczająca zmiana do wypróbowania. Inaczej będziesz się zastanawiać, co zaważyło finalnie na dobrym/złym rezultacie.

    Drożdże będą ok, przerwy nie musisz robić aż tak długiej ale 30min nie zawadzi.

  6. Z karmelowym łatwo przedobrzyć. Możesz spróbować dodać z 50gr i ze 100gr tego Golden. Ale w gruncie rzeczy ma to smakować Tobie więc jak uważasz:) 

    Edit: mówi się, że przerwa ferulikowa 10min niewiele daje i powinna potrwać ok. godzina nawet dluzej chyba, że używasz drożdży do weizena i nie ma to tak dużego znaczenia.

     

  7. Wiedeński nie zawadzi. Tyle że w takim składzie na próżno szukać chlebowosci zwłaszcza przy takiej goryczce. Sumarycznie wyszło 100 ibu.  Zmniejsz magnata do 20g wtedy będzie ok 60 ibu i weź 2 paczki drożdży albo zacznij od czegoś lżejszego a tę planowaną warkę zrobisz z gęstwy. Z chmieli to zaciekawił mnie jeszcze Izabella. Ma bardzo mała zawartość kohumulonu. Ale jeszcze nie próbowałem.

  8. W dniu 18.01.2022 o 22:38, anteks napisał:

    9kg słodu+ 27l wody weszło do gara 35l i dało sie jeszcze zacierać i mieszać?

    9kg to nie wiem bo jeszcze nie próbowałem ale 9kg słodu to nie 9l więc ciężko powiedzieć. Zasadniczo to wsypywać się fajnie wsypuje tylko faktycznie później robi się problem z wydajnością więc 9kg może być nie warta skóra wyprawki. Czyli przyjmijmy te 8 jako sensowny maks.

  9. Pamiętaj aby przy zbieraniu gęstwy dobrze wysterylizowac naczynie przeznaczone na gęstwę i pokrywkę. W ogóle jeśli planujesz, że z danej warki będziesz zbierać gęstwę to traktuj sterylność jeszcze staranniej. Ja się lapalem na tym, że moje gęstwy tak po 2-3 warce już nie do końca się nadawały (kwasnialy). Jeśli nie przewidujesz zbierania gęstwy to wiadomo, że jakieś minimalne zakażenie bieżącej warce jeszcze nie grozi ale każdej następnej już bardziej.

  10. Brzeczka przednia była na poziomie 19-20l i 21plato. Później wysladzalem i finalnie wyszło 30l IPA 16,5blg. Po zagęszczeniu zeszła by do 24 przy 20l tyle że trochę gotowania by było bo mi zeszło do 26l i dolewałem źródlanej bo chyba była 19tka o ile pamiętam.

    Da się ale trzeba trochę lygą pomóc.

     

    Moje kotły maja 35l

     

    edit moderatorski 2: @Glabro jeśli chcesz uzupełnić wypowiedź, nie pisz jednego postu pod drugim, korzystaj z opcji edytuj jak niżej sugeruje kolega @skazi. Jest ona ukryta w prawym górnym rogu postu.

  11. W dniu 14.01.2022 o 14:59, iGOR napisał:

    Proszę napisz @Glabro na podstawie Twoich doświadczeń:

    -jaki maksymalny zasyp można użyć w Brauheld 35L tak, żeby dało się "normalnie" (cokolwiek to znaczy ;) ) zacierać?

    -ile maksymalnie litrów brzeczki można gotować, żeby nie chlapało po za gar?

    Z góry dziękuję za odpowiedź.

    Wiesz co to będzie jakieś 8 kg słodu. Przy małej ilości słodu np 4kg warto dać nieco więcej wody np 4l na kg aby poziom brzeczki był nieco wyższy dla ułatwionej cyrkulacji ale przy dużej ilości słodu np 7kg to już trzeba uważać aby pompowana brzeczka nie przelewała się gora. Wtedy jeśli przerywasz cyrkulację to brzeczka poza koszem na ustalona temp np 69st. ale w koszu temperatura spada i zacieranie ma niższa temperaturę albo w ogóle się nie zaciera. Zrobię jeszcze raz podejście na większy zasyp ale jakiś czas temu probowalem i nie bardzo to szło z uwagi właśnie na zbyt duża ilość brzeczki. Dla 8-9kg próbowałbym 3l na kg słodu. Ale czy to się uda, zobaczymy. Jeśli chodzi o gotowanie to spokojnie 35l bez chlapania się mieści. Na upartego ze 2 L pewnie jeszcze wejdą ale moje maksymalne warki to były 30l przy 30 kilku L na początku gotowania. Jeśli zależy Ci na ilości i np zrobienie 2 warek po 20l to zawsze można dodać wrzątek tuż przed chłodzeniem lub mineralke do fermentora i myślę że  można uzyskać te 40l przy 12blg.

     

    P.S.

    Realnie wiec do osiągnięcia jest warka 30l 16,5plato lub jakieś 20l 24 plato przy 8kg zasypie.

    Jak uda się wycisnąć więcej to dam znać.

     

    Zapomniałem oczywiście dodać, że przy zacieraniu obowiązkowo 2-3 razy mieszam w koszu i pH zacieru staram się ustalić na 5,5pH bo moja woda ma 7,2pH. Kwasek cytrynowy robi tu robotę bo  bez zakwaszania przy 4kg zasypie miałem zwykle plato mniej przy 20l warki.

     

    edit moderatorski @zasada: @Glabro jeśli chcesz uzupełnić wypowiedź, nie pisz jednego postu pod drugim, korzystaj z opcji edytuj. Jest ona ukryta w prawym górnym rogu postu.

  12. 15 stopni mogło spowolnić fermentację. Ja ostatnio S04 fermentowalem w 18-19 i 3 tygodnie wraz z cichą. Na bank musi być te 22 plato. Przecież tam jest prawie 4 kg słodu. I tak jak pisano wcześniej pamiętaj aby przy fermentujacej brzeczki używać kalkulatora z zaznaczona opcją przefermentowanej brzeczki. Zawartość alko wpływa na załamanie światła i to trzeba uwzględnić. Fermentuj aż ustanie bulkać. Wg std odfermentowania pewnie gdzieś na 4,5 powinno skończyć. Możesz też ewentualnie przelać na cichą aby autoliza nie weszła. Mi przelewanie na cichą pobudzą drożdże i jeszcze później ładnie dofermentowuja. Tylko na cichą przelewam dolnym kranem bez specjalnego dekantowania od góry wężem.

  13. Raczej odradzam zakup lodówki pod fermentację i jedzenie. Fermentacja wymaga stabilnej temperatury a zwykle lodówki takiej nie dają. Rozwiązanie to sterownik który będzie włączał i wyłączał lodówkę czyli rzeczy szlag trafi jeśli masz zamrazarnik  na tym samym agregacie. Pozostaje więc normalna lodowka plus jakaś innym pomieszczeniu z przeznaczeniem  na piwo. Do leżakowania może i nada się normalna ale bałbym się to z żywnością trzymać co by nie zakazić jakaś pleśnią.

  14. 2 godziny temu, mario1973 napisał:

    Cenowo wychodzi podobnie w porównaniu z używanym. Też miałem problem, kupić gotowca czy zrobić. Wiadomo że robiony nie będzie tak ładny jak oryginalny, ale ładna miska jeść nie daje. Jeżeli masz odpowiednie zaplecze techniczne i dużo samozaparcia to nic nie daje takiej satysfakcji jak własny wyrób. Pierwsza zaleta takiego kociołka to wymienne grzałki. I to do mnie przemówiło. Chociaż nie twierdzę że te w oryginale są mniej wytrzymałe, ale jakoś tak spokojniej śpię. 

    No ale grzałki jak zamontowałeś? Masz je w środku kotła czy pod dnem przylutowane lub podgrzewają jakiś zasobnik oleju/glikolu, który oddaje ciepło brzeczce? Bo inaczej takie grzałki będą przeszkadzać.

  15. 14 godzin temu, fotohobby napisał:

     

    No wiemy, że chodzi o fermentację

    I tu dodatkowy kontrargument do argumentu, że:

     

    Koncerniaki są pewnie fermentowane po ciśnieniem, a wtedy można i 18C trzymać...

     

    Nie pisałem, że lagerowe fermentują szybciej tylko,  że fermentowanie w wyższych niż zalecanych, daje szybszą fermentację. Oni się niczym nie martwią bo mają automatykę. Więc to nie problem lager czy ale. Produkują to tylko dla zysku a nie aby ktoś pochylał się nad kufelkiem rozpływając się jakie to dobre. Disco polo nie powstaje bo to taka sztuka, tylko dlatego, że łatwo toto stworzyć i sprzedać. W XIX wieku wymyślono dopiero lagery i to była nowość i się gusta zmieniły. Piwa były klarowniejsze od gorniakow i pewnie każdy myślał że są lepsze. Czy ktoś zaczyna picie piwa od stoutow czy chmielonych ipek? Wątpię. W każdym roku na rynek "wchodzi" iluś nastolatków stając się dorosłymi. Zapewne będą to piwa mniej specyficzne, słodsze i pewnie tanie. Koncerny to wiedzą i oni są ich targetem a nie my beergeekowie, którzy i tak powiedzą "takie sobie" na piwa 2 razy droższe w produkcji. Ot cala filozofia. Odwrotnie jest z rzemieslniczymi, którzy wiedzą, że to my jesteśmy ich klientami.

  16. Koncerny uwarzą to się sprzeda a koszt jest najmniejszy. Strzelam, że euro lagery są chmielone tylko na goryczkę i obstawiam, że to ok. 20g chmielu na naszą domowa warkę a kto wie czy nie mniej. Wiem bo jak raz chmielilem piwo pod low alco tylko na goryczkę, to tak smakowało właśnie -płytki jednowymiarowy smak goryczki. Drożdże sobie namnożą więc mają to za free i jedynie słód w hurtowych ilościach i po sprawie. Jak dodacie warzenie w wyższych niż zalecanych temperaturach to i czas będzie krótszy. I tak pewnie 0,5l kosztuje ich pewnie max 30-40gr.

  17. Jak punix napisał to wygląda na drożdże. Spróbuj a po zapachu, smaku będziesz wiedział. Jak kwach i / lub octowe aromaty to do wylania. Zmierz ile jest stopni plato. Przy zakazeniach często schodzi do wartości poniżej 1 a nawet do zera.

  18. Na zimno tak nie robiłem. Dodawałem gorącą herbatkę dla podbicia smako-aromatu. Może jednak ta temperatura 60 stopni jest za wysoka? Przy normalnym chmieleniu na zimno aromaty też znikają/maleją w butelce po pewnym czasie leżakowania. Może tu jest gdzieś pies pogrzebany. Może to po prostu są lotne substancje, które niezależnie od tego  że są w szczelnym szkle po prostu transformują do innych i aromat spada.

  19. Ja w kuchni pod okapem ale coś czuję, że z warki na warkę okap ma już dość. Ostatnio totalnie zaklejone te filtry z siatki czyściłem w NaOH na dworze żeby to wyżarło. W planach mam uruchomić warzenie w piwnicy. Okap że zwykłej blachy i Wentylator bez zbędnych siatkowych filtrów. W piwnicy mam idealnie bo zima 9-10 stopni a latem ok 19.

  20. A z tipów to ja zacieram w Klarsteinach na podłodze. Raz, że to szczególnie w 70stopniach nie paruje więc okap zbedny a po drugie pod przykrywką. Pod okapem w kuchni to kosza się nie wyjmie i tak całość trzeba będzie przestawiać. A z kociołka na podłodze to już dużo łatwiej wyciągnąć kosz ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.