Skocz do zawartości

Scovron

Members
  • Postów

    112
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Scovron

  1. To akurat zupełnie normalne, temperatura w fermentorze jest zwykle o ok. 2°C wyższa, niż w pomieszczeniu. Edit: sorki, ale do 1 w nocy butelkowałem piwo, a o 6:00 budzik zadzwonił i chyba się jeszcze nie obudziłem Piszesz, że jest ok. bo temperatura jest wyższa, tzn. wiesz, że powinna być. Edit: przez "w rurce nie ma żadnego ruchu" rozumiesz brak bulkania, czy to, że poziomy wody są równe? Tzn. czy jest tak, jak na tym zdjęciu: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:G%C3%A4rr%C3%B6hrchen.jpg, czy po jednej stronie poziom jest wyżej?
  2. Ja zwykle powoli i delikatnie pochylam fermentor - osady z dołu się nie podnoszą, a zazwyczaj udaje mi się jeszcze jakiś litr wycisnąć. Oczywiście nie można przesadzić - zachłanny dwa razy traci
  3. Aaa... to przepraszam w takim razie - jakoś mi umknęło.
  4. Walka z wiatrakami... Zapomniał o żółci bydlęcej
  5. Kolegom warzącym z puszek polecam zajrzeć do bimberhobby - mają brewkity Coopersa po 43 PLN i suchy jasny ekstrakt (Muntons) po 22,50 za 1 Kg.
  6. Godny odnotowania jest jeden tekst na forum pod tym artykułem: Ciekawe, czy na konkursach piwnych sędziowie stosują ten rodzaj badania jako element oceny
  7. Scovron

    Piwowarów nocne rozmowy

    Ktoś tu chyba nie lubi piwowarów domowych http://noshit.pl/lubie/52031
  8. A tak na marginesie: brewkity i ekstrakty słodowe są w tym sklepie w bardzo przyzwoitych cenach.
  9. Scovron

    Granaty

    Z moich doświadczeń wynika, że przy temperaturze fermentacji rzędu 20 - 22°C większość drożdży brewkitowych radzi sobie w 5 dni.
  10. Ale dałem ciała - okazało się, że Żytnie można dostać w sklepie kilkaset metrów od mojego domu Odkąd zacząłem warzyć, rzadko kupuję piwo, a co za tym idzie rzadko bywam w sklepach alkoholowych - w tym akurat kiedyś nie mieli Konstancina i w ogóle poza Ciechanem i Lwówkiem nie było nic godnego uwagi. Znalazłem go przypadkiem na stronie Konstancina, bo komuś się pomerdało i umieścił go w innej dzielnicy. Wykąpię dziecko, pójdę pobiegać o ile pogoda pozwoli, a potem zobaczymy, jak smakuje żytnie piwo - nigdy w życiu jeszcze nie piłem i jestem bardzo ciekaw. Edit: sklep na Berensona 12, gdyby ktoś był ciekaw.
  11. Fragment artykułu: "Domowe browarnictwo to nie jest łatwy sport dla początkujących. Wymaga dzielnego znoszenia porażek (czytaj: picia nieudanego piwa)" Ten etap ekipa z Logo24 ma już za sobą
  12. http://www.logo24.pl/Logo24/1,110989,9969788,Piwo_po_amerykansku___test_maszyny_do_warzenia_piwa.html W czasie czytania lepiej nic nie spożywać, bo można opluć monitor.
  13. Dzięki za informację mimo wszystko, bo dalej szukam Na stronie Browaru Konstancin jest lista sklepów (z podziałem na dzielnice), które od nich kupują, ale np. sklep koło mnie na Białołęce, który jest na tej liście, jest już dobre pół roku zamknięty. Ostatnio przy okazji wizyty u teściowej odwiedziłem kilka sklepów z listy na Ursynowie - w jednym mieli prawie pełny wybór Konstancina... oprócz Żytniego . Ale sklepik i tak ciekawy - Absynt, ul. Meander 16 - trudno go trochę znaleźć, bo przycupnął na rogu wieżowca. Mają bardzo szeroki wybór piw krajowych i zagranicznych np. Pintę i piwa z Rosji. Dzisiaj mam do załatwienia sprawę na Służewcu - sprawdzę przy okazji, czy w tej okolicy go nie ma Edit: na Służewiec jednak nie jadę, ale odwiedziłem dwa kolejne sklepy z Konstancinem w okolicy pracy: Żytniego brak
  14. Scovron

    Pojemniki do fermentacji

    Sprawdziłem - są do spożywki. W Leroyu koło M1 też niestety nie ma pokrywek.
  15. Przypomina mi się taki cytat: "Zastanów się, jak głupi jest przeciętny obywatel Polski (w oryginale było USA), a teraz pomyśl sobie, że połowa jest jeszcze głupsza!" Od conajmniej roku można w statystycznie co drugim sklepie w Warszawie kupić Ciechana, który jest całkiem przyzwoity, jak na piwo sklepowe (przynajmniej Wyborny), a co poniektórzy moi znajomi odkrywają Amerykę, że takie dobre piwo udało im się kupić... niepasteryzowane... Ciechan się nazywało...
  16. Scovron

    Piwowarów nocne rozmowy

    Jak obserwuję dokonania kolegów w kwestii mechanizacji kotłów zaciernych, albo śrutowników, to myślę sobie, że skonstruowanie takiego motorku to by było dla nich małe domowe piwko przed śniadaniem
  17. Wiem o tym, ale ja używam po prostu dzbanka z filtrem. On nie działa na zasadzie odwróconej osmozy
  18. Nie wykluczam, że woda nieprzefiltrowana mogła by być lepsza do warzenia, chociaż szczerze wątpię. Myślę, że najprościej byłoby uwarzyć jedną warkę na filtrowanej i jedną a nie filtrowanej, a potem porównać Zgadzam się co do tego, że to zależy w dużej mierze od parametrów tego co płynie z kranu. Zastanawia mnie tylko jedno: przedsiębiorstwa wodociągowe podają informacje co do składu chemicznego wody, którą sprzedają - ciekawe tylko, jak zbierają próbki do pomiarów. Założę się, że gdzieś na wyjściu ujęcia. Żeby mieć naprawdę wiarygodne informacje, to trzeba by było zbadać to, co wypływa z kranu w konkretnym budynku, bo kilkudziesięcioletnia instalacja wodna może mieć znaczący wpływ na jakość wody. Ja używam filtrów przede wszystkim dlatego, że wcześniej musiałem odkamieniać czajnik raz na miesiąc, a ekspres ciśnieniowy przynajmniej co pół roku - po prostu zarastały kamieniem. A teraz czajnik odkamieniam raz do roku, a ekspres właśnie odkamieniłem pierwszy raz, odkąd parę lat temu kupiłem dzbanek z filtrem. A tak w ogóle to do warzenia używam wody z baniaków. Nieprzegotowanej kranówki bym się nie odważył dać (nawet przefiltrowanej - bakterie zostaną), a nie chce mi się gotować dodatkowo 20 litrów.
  19. To dobra praktyka, a jeszcze lepiej jest ją wcześniej przepuścić przez filtr typu "Brita", no chyba że masz filtry na rurach zamontowane. Nie masz podziałki na fermentorze? Ekstraktów słodowych tak dla ścisłości... Pytałeś go? Dosypywanie cukru chyba nie było dobrym pomysłem, tak przynajmniej twierdzi WIKI: http://www.wiki.piwo.org/index.php/Przygotowanie_starterów_drożdżowych EDIT: domyślam się, że chciałeś po prostu uwodnić drożdże, a nie przygotować starter.
  20. Dzięki za odzew. Będę w przyszłym tygodniu w Oszołomie na Modlińskiej, to sprawdzę.
  21. Pytanie jak w temacie. Odwiedziłem kilka sklepów w swojej okolicy (Białołęka) i koło pracy (Mokotów), ale niestety nigdzie go nie znalazłem. Jak już coś mieli z Konstancina, to Dawne, albo Mazowieckie - Żytniego ani śladu. Czy ktoś się może na nie natknął w stolicy?
  22. Podobno browar nie apteka A tak na serio: potrzebuję odmierzyć 4 ml - myślę że strzykawką ze skalą do 5 ml byłbym w stanie uzyskać dokładność porównywalną z wagą laboratoryjną.
  23. Nigdy nie wiadomo, co za drożdże się dostaje z brewkitem. Przynajmniej ja robiłem już na brewkitach trzech różnych firm i nigdy nie miałem na saszetce, czy w instrukcji podanego szczepu drożdży. Jeżeli masz reduktor osadów (takie małe coś z tyłu kranika, zwykle czerwone, wygląda jak wanienka), to nie powinno. O ile oczywiście nie wzburzysz osadu z dna. 2. Zamierzam przy następnej warce spróbować takiego patentu: zagotować roztwór wody z cukrem, dość stężony (1g na 1 ml) i dodawać do butelek strzykawką. 3. Może 3 x 0,3 ? Normalka. Jak skończyłem studia informatyczne, to wydawało mi się, że jestem już bogiem informatyki. A dopiero teraz, po prawie 10 latach pracy w zawodzie, zdaję sobie sprawę, jak mało jeszcze umiem
  24. Wiem coś o tym - ja przez dłuższy czas myślałem, że piwo fermentuje w fermentatorze. O... widzę że kolega raczek84 też tkwi w błędnym przekonaniu Ale nie ma się co czepiać, bo nawet w niektórych sklepach internetowych są fermentatory do kupienia (http://www.eurowin.pl/pl/p/pojemnik-fermentacyjny-fermentator-33L/365.)
  25. Kolega mógłby mieć z tym problem, bo °Blg mierzy się areometrem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.