Ununul

Na dole jest wneka na agregat. Niby mozna by wy wywalic na zewnatrz i spilowac, ale to rownie dobrze moznaby lodowke na zamowienie dostac. Kurcze tyle sie roznych rxeczy pod piwowarstwo domowe robi, a nikt jeszcze nie ogarnal lodowki o konstrukcji pod duze wiadro? Tak, zeby bylo jak najmniej martwej przestrzeni, ktora trzeba na darmo chlodzic.

Ksiezy mlyn polecam

A jaki to dróżdż?

No, ale po modelu mozesz sprawdzic albo poprosic o zdjecie tabliczki znamionowej jezeli takiej nie ma. I sterownik potrzebujesz do takiej lodowki. Albo witryne chlodnicza mozesz tez. To nawet na 2 wiadra bedzie

No, ale kolega zasada ma racje. Jak mozna zdobyc gestwe piszac jednego posta to moze warto?

Dwie saszetki S-04, chyba, ze piwo 10 blg ma byc do wylania i sluzy tylko do namnozenia drozdzy.

Ja juz w ogole nie podpinam pompy (mam wersje z pompa zewnetrzna). Specjalnie nie zauwazylem spadku wydajnosci. Recyrkulacja tez wyrownuje temperature, ale to po prostu kilka razy spuszczam przez korek spustowy rondelek brzeczki i wylewam na gore.

I co, bedziesz reklamowal ta pokrywe?

Zastanawiałem się właśnie czy czegoś takiego użyć do chmielenia mokrą szyszką na zimno.

+1 S-04 dobre, piwowar może kiepski. Nie dopilnował temperatury na początku.

Ostatnio kupiłem rocznik 2024, znęcony ciekawym opisem. Z paczki pachniało ładnie Wrzuciłem 10g na 30', 10g na 15' i 30g na flameout. Warka 20l/ 8P I o ile goryczka fajnie zaznaczona to smak/aromat gdzieś zginął :(.

Jak juz masz ciepla zimna wode i nic nie poradzisz to mozesz sprobowac wlozyc fermentor (zamkniety) do zlewu wlac wode i wrzucic butelki z lodem. Woda zimna zawsze szybciej chlodzi niz sam lod.

Ale jak juz pluczesz sanipro to najpierw przeplucz oxi. To tylko 1 plukanie wiecej, a zawsze troche bezpieczniej.

Piekne. To jest to!

Piwne fajerwerki

Sprawdzales na untappd?

Plastik może wchłaniać zapachy. To normalne. Jeżeli jest utrzymany w czystości, myty po użyciu i myty i dezynfekowany przed, nie ma się czym niepokoić. Nie wkładaj do nosa, bo zainfekujesz

Tak sobie pomyslalem, ze jezeli to jakies pozostalosci w kegu to powinienes to wyczuc na samej wodzie. Po czyszczeniu ja bym zalal keg woda i sprobowal samej wody. Wtedy powinienes zauwazyc wiecej czym to jest - jaki ma kolor, posmak itd. Mozesz tez sprawdzic pH. No i w ogole juz poza wszystkim jezeli jest to jakies swinstwo to moze lepiej tego nie pic, bo piwowarstwo piwowarstwem, ale przede wszystkim szkoda zdrowia.

Chodzilo mi raczej o demontowany element ktory moge schlodzic w zamrazarce i schlodzony juz zamontowac przy chlodnicy

Pytanko - czy dalbys rade dorobic dochladzacz wody chlodzacej przed wlotem na chlodnice? Mysle o czyms w miare kompaktowym, co daloby sie schlodzic w szufladzie zamrazarki i dokrecic pomiedzy weza z sieci a chlodnice.

To rzeczywiscie jest wkurzajace, ze ludzie daja rady dla zupelnych laikow takie jakby dawali tym ktorzy sa na podobnym poziomie jak oni. Skad ma taki czlowiek wiedziec ile dac kwasu? Kup sobie Palmersa i zacznij czytac. Tam jest pierwsza warka z namaczaniem slodow zaraz na poczatku. Pozniej sa wyjasnienia.

Żeby nie być gołosłownym https://www.bahnik.cz/en/32l-stainless-steel-conical-fermenter/

Ja już od jakiegoś czasu przerzuciłem się na fermentory kanciaste - ktoś na forum polecał https://bimberhobby.pl/pojemniki-fermentacyjne/1029-beczka-pojemnik-fermentacyjny-100l.html Na + jest to, że mało miejsca zajmują i można jest schować dobrze. Do lodówki też mniejszej się mieszczą niż klasyczne wiadra. Na - jest jakość wykonania. Plastik przy króćcu do zaworu jest niedokładnie odlany - tam są odpryski z plastiku. Sam kranik też jest toporny i raczej słabo używalny, chyba, żeby wysmarować silikonem, czego raczej wolałbym unikać. Także nie używam kranika tylko dekantuję wężykiem. Ale też ostatnio wywaliłem dość sporo na lodówkę i jak zobaczyłem, że są w miarę niewielkie fermentory stalowe w okolicach 1 tys. z możliwością odstrzelenia drożdży na dole i poboru próbek do badań to szczerze się zastanawiałem nad takim fermentorem.

Może tiole po biotransformacji?

Prawdziwy urok domowego hobby polega na tym, ze nie zawsze celem jest optymalizacja, a czasem wrecz zabawa. Czy z tego mozna sie cos nauczyc? Tak, ale raczej niewiele Gratulacje!