Skocz do zawartości

Ununul

Members
  • Postów

    405
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Ununul

  1. Rozpuszczalnik pachnie octanem etylu. Musiała w baniaku skoczyć bardzo temperatura, na początku bardzo burzliwej fermentacji. Mimo stabilnej temperatury w otoczeniu, tak jak kol. wyżej wspominali, ciepło procesu może lokalnie przegrzać fermentującą brzeczkę. Wyższa temperatura - szybsza praca drożdży i produkowanie większej ilości ciepła. To taka samo napędzająca się pętla. Ja nie mam lodówki i wiaderko wkładam do torby termoizolacyjnej, na przykład takiej: https://www.olx.pl/d/oferty/q-torba-glovo/ Dodaję butelki z lodem i utrzymuję temperaturę (sonda przymocowana do ścianki wiaderka) na około 18 stopni (czasem nawet 17). Na początku butelki trzeba zmieniać 2 x na dzień. Widać, że temperatura przez 12 h może pójść nawet 1-2 stopnie. Jeżeli nie masz lodówki to jest świetna opcja. Po kilku dniach jak drożdże się wyżyją temperatura nie będzie już tak wzrastać i wtedy można spokojnie pozostawić fermentację w otoczeniu (18 - 19 st), albo jak ja cały czas dokładać małą butelkę 2 x na dzień. Uważam, że inwestycja w torbę (można dostać nawet po 50 ziko) + sondę (20 ziko) jest opłacalna, jeżeli nie ma się lodówki lub nie ma miejsca na lodówkę. Jest duża zmiana, mimo, że temperatura może oscylować 1 - 2 stopnie to na pewno jakaś kontrola nad procesem jest lepsza niż żadna.
  2. Robiłem tylko kilka warek, ale właśnie w garnku 10 l. W ~8l wody zacierałem nawet około 3-3.5 kg słodu. Jeszcze na indukcji. Powiem tak, da się, ale 1) wydajność bierze w łeb niesamowicie, 2) jest ogromny problem z utrzymaniem jednorodnej temperatury, a później ogrzewaniem tej lepkiej masy. Później po gotowaniu uzyskiwałem około 4 - 5 litrów bardzo gęstej brzeczki, schładzałem w zlewozmywaku, wypełnionym zimną wodą do około 70 stopni. Wrzucałem chmiel, później szybciutko schładzałem do około 40 stopni i dolewałem lodowatej wody mineralnej z lodówki. Uzyskiwałem w ten sposób pomiędzy 9 a 12 gotowej brzeczki. Na brak goryczki nie narzekałem. Czy można? Wszystko można, ale teraz jestem po zakupie kociołka i będę w nim warzył. Za 20 litrowe warki jednak bym się nie zabierał w ten sposób, tylko jeżeli już to jak Panowie wyżej pisali. Zaizolowany fermentor z filtratorem. I po filtracji gotowanie. Zimną wodą zawsze na koniec będziesz mógł skorygować baling, jeżeli będzie za wysoki. A jeżeli będzie za niski to można dodać puchę.
  3. Z tego, co widzę to zwyczajny błąd składni. Trzeba otworzyć plik w katalogu craftbeerpi3/modules/__init__.py i w linijce 50 zamienić: print "INIT DB" Na: print("INIT DB") Zapisać i spróbować. Może istnieją inne błędy, bo widzę, że tutaj bardzo stara wersja pythona jest.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.