Skocz do zawartości

Ununul

Members
  • Postów

    404
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Ununul

  1. Zdarza mi sie zacierac infuzyjnie we wiadrze polipropylenowym. Przy temperaturze ~66 stopnie potrafi mi zejsc temperatura o 3 stopnie w ciagu godziny. Wiadomo nie ma tragedii, slod sie zatrze na troche bardziej wytrawnie. Natomiast jezeli chcesz zacierac w garze emaliowanym z cienkiej stali i zalezy Ci na utrzymaniu stalej temperatury przerwy to jednak szczerze zalecalbym chociaz prowizoryczna izolacje. W cieplym pomieszczeniu mozesz miec 23 stopnie, moze 24. Przy przerwie ferulowej nie ma sie czego obawiac, ale przy przerwie scukrzajacej roznica temperatur to 40 stopni. Moze i nie spadnie Ci temperatura znacznie w srodku garnka, ale przy sciankach moga juz byc roznice. I stad moze brac sie gradient temperatury. Nie bedzie ona miala wielkiego wplywu na zacieranie, ale pytales skad moze brac sie roznica w pomiarach temperatury. Wiec masz odpowiedz.
  2. Mleko owsiane to glownie cukier. Mozna zrobic test. Moim zdaniem powinno sie udac.
  3. To nie żadne zaburzenie, to normalne, że jara Cię jaka wyjdzie ta jedna z pierwszych warek, zwłaszcza, jeśli jest to dla Ciebie temat nowy. Mój pierwszy porter z ekstraktów jak był dobry to zostało mi jego 2 butelki 😏. A było to po jakichś 3 miesiącach od uwarzenia. Jest na to jeden sposób. Nastawiaj zaraz kolejną warkę i wtedy będziesz się zajmować fermentacją, a i piwka będzie na półkach przybywać, więc zawsze będzie już trochę tego dojrzalszego. Możesz też robić na zimno chmielone single hop single malt apki z niskim ekstraktem lub pszenice. One zdatne do picia są znacznie szybciej, i nawet im świeższe tym lepsze.
  4. Moim zdaniem jest sens. Widzialem nawet takie rozwiazanie na stanowisku laboratoryjnym ze zlaczem peltiera i koledzy mowia, ze sie sprawdza.
  5. To nie jest zadne odkrycie, ze drozdze zjadaja cukier to piwo sie robi gorzkie. 😛 Slody karmelowe maja cala game posmakow. Dodatkowo wyzsza temperatura namaczania i pH moze powodowac zwiekszenie nut ostrych (palonych, sciagajacych), ktore w brzeczce przykryl cukier. Smaki ostre z czasem lagodnieja i sie ukladaja. Ale te od slodu, chmielowa goryczka raczej zostanie. Na przyszlosc syp oszczedniej chmiel na goryczke i namaczaj w nizszej temperaturze. A piwo jak Ci nie bedzie smakowac mozesz pic z sokiem (malinowym lub wisniowym moze?)
  6. I-spindel po dezynfekcji idzie bezpośrednio do wiadra. Z czujnikiem temperatury masz kilka opcji stawiasz na nim wiadro izolujesz od zewnątrz styropianem i przyciskasz do wiadra widziałem też taki patent No i możesz sobie zamówić gilzę z nierdzewki i tam wsunąć kabelek. Ale nie ma co szaleć. Takie czujniki mają dokładność max +- 0,5 stopnia, więc moim zdaniem nie zauważysz znacznej różnicy pomiędzy tymi patentami.
  7. Na przyszlosc. Przy gorniakach najmniej inwazyjna opcja kontroli temperatury to: 1) torba glovo/uber eats na olx 40 zl 2) wklady do lodowki turystycznej 4 * 10 zl 3) termometr elektroniczny ze stacji pogody (20 zl) - chociaz ja polecam wersje premium czyli I-spindel ( tu na stronie kupisz)
  8. Spoko. 1wsze piwo to degustacja i czestowanie znajomych. Po tygodniu nie bedzie. Nastepnym razem popatrz sobie na wiki jak sie robi piwo z ekstraktu i dodatkowo sa przepisy z ekstraktow.
  9. Szkoda, ze nie wiadomo jakie to drozdze. Dla US-05 na przyklad dlugi lag na poczatku to normalne. Potrafi nawet przez 2 dni nie ruszac, ale potem jada chlopaki. Trzymaj w normalnej temperaturze fermentacji. 17 stopni to dobre warunki nie musisz sie martwic. Poczytaj na forumie troche o drozdzach i wybierz sam jakies. Paczka od fermenti sa kosztuje 11 zl, a mozna zbierac gestwe i uzywac wielokrotnie.
  10. Jaka to ma być warka? Ile litrów? Jak 10 litrów 10 BLG możesz ciepać jedną fiolkę. Jak więcej to starter. Wylicz sobie jaką objętość starteru będziesz potrzebował. Oczywiście mówię o tych świeżych drożdżach, bo te nie świeże to jak koledzy wyżej. Ewentualnie chlebek można zrobić zacny ?
  11. Nie dodawaj cukru, bo wyjdzie rozwodnione. Kup puszke i dodaj.
  12. Teoretycznie szybkosc odparowania zalezy wprost od mocy grzania m = P / r r jest cieplem parowania wody Jezeli masz jakies roznice w garazu to moga one wynikac ze strat cieplnych. Garnek emaliowany ma cienka scianke i latwo oddaje cieplo do otoczenia. Jesli w garazu jest zimno to wiecej ciepla idzie w gwizdek. Tyle teoretycznie, ale para bedzie szybciej uciekac znad gara jezeli wentylacja pomieszczenia jest wieksza. Rowniez gdy temperatura otoczenia jest nizsza, wtedy maksymalna pojemnosc wilgoci w powietrzu jest nizsza. Wiec w tak malej skali trudno o powtarzalnosc. Zreszta nie ma powodu, zeby o nia zabiegac. Jezeli odparowalo Ci za duzo po prostu dolej zimnej wody ( butelkowej) lub zrob mocniejsze piwo.
  13. Sam mialem problemy z aldehydem. Najlepiej go wyczuc przy jasnym mlodym piwku nisko chmielonym w temperaturze pokojowej. Kojarzy mi sie z niedojrzalym jablkiem. Mi pomoglo stopniowe podnoszenie temperatury, gdy faza burzliwej fermentacji sie konczy. W teorii drozdze dozra aldehyd, jezeli wczesniej nie opadna na dno. S-04 silnie flokuluja i opadaja na dno. Do bittera smialo mozna wziac szczep mniej flokulujacy. Ewentualnie jak juz opadna zakrecic fermentorem, zeby je poderwac z dna. Drugi problem to szybko fermentujace i dlugo konczace S-04. Czasem w mgnieniu oka konczy sie fermentacja i trudno wylapac ten moment zeby temperature podniesc. U Ciebie najpierw miales niekontrolowany skok temperatury, a pozniej Ci spadla, wiec drozdze najpierw mialy bajlando a potem opadly na dno i zostawily caly syf po imprezie. Tak sadze.
  14. Zaraz, zaraz, zwolnij trochę bo nie rozumiem? Czy Ty chcesz wypić dobre piwo czy zrobić dobre piwo? Jeżeli chcesz wypić dobrą pszenicę to idź najlepiej do browaru restauracyjnego i sobie zamów. Przy okazji można też na temat tego piwa porozmawiać z pracownikami baru, może czegoś się od nich dowiesz. Generalnie receptura na pszenicę nie jest jakaś bardzo skomplikowana. Słód podstawowy + pszeniczny + tradycyjny chmiel + drożdże odpowiednie do pszenicy + ewentualnie łuska ryżowa, żeby ułatwić filtrację. Problem polega na tym, że sama receptura niczego nie załatwia. Ważna jest dezynfekcja i odpowiednia kontrola fermentacji oraz przerwy zacierania. Również surowce i drożdże ich jakość, profil wody i na końcu dopiero odpowiednia receptura. Wierzę, że po trzeciej warce może się wydawać, że to w sumie nie jest takie trudne. Ale tak diabeł tkwi w szczegółach. Polecam serię filmów od tego gościa Jeżeli chodzi o pszenicę to wiele moich wątpliwości on rozwiał. Przepis też podaje, można od niego zgapić.
  15. Raz jeszcze wroce do tematu. Zbieraj swoje doswiadczenia i modyfikuj swoja recepture. Nawet jezeli wezmiesz od kogos piwo dopracowane nie jest powiedziane, ze bedzie Ci smakowalo. Bo ktos np lubi bardzo wysoka goryczke, inaczej niz ty. Ja teraz w domu robie piwa na puszkach z wlasnym chmieleniem male warki do 12 l z niskim ekstraktem. Robie tak: polowe puchy rozpuszczam w goracej wodzie (polowa objetosci). Zagotowuje, wrzucam w odpowiednim momencie chmiel w woreczkach. Nastepnie wylaczam palnik i do goracej brzeczki dodaje reszte puchy studze w komorze zlewozmywaka z zimna woda do okolo 40 stopni i przelewam do zimnego zdezynfekowanego fermentora dodajac reszte lodowatej wody mineralnej ( nie otwieranej). Potem po schlodzeniu napowietrzam trzepaczka od blendera i zadaje uwodnione drozdze. I tak przy tej metodzie jest co optymalizowac. Nawet z uzyciem jednego chmielu trzeba dobrac sobie odpowiednie IBU oraz ekstrakt poczatkowy w zaleznosci od osobistych upodoban. Na poczatku tez mi tak wychodzilo. Czy z czasem ta kwaskowosc zanika czy narasta? U mnie byl to smak aldehydu octowego. Jezeli fermentacja nagle sie zatrzymala (ze wzgledu na nagle obnizenie temperatury lub niska kondycje drozdzy) aldehyd moze sie utrzymywac dlugo nawet w butelkach. Jednak po trzymaniu butelek kilka miesiecy smak kwaskowaty u mnie zaniknal zupelnie. Generalnie musisz przy fermentacji unikac duzych wahan temperatury. Moze tez pomoc pod koniec fazy burzliwej stopniowe podnoszenie temperatury ( w granicach zalecanych ) oraz stosowanie odpowiedniej ilosci drozdzy. O kwestii utrzymywania higieny nie wspominam, bo to absolutna podstawa. Jezeli chcesz dobra pszenice to moim zdaniem nie obejdzie sie bez dobrych, plynnych drozdzy lub gestwy od kogos. Nie poddawaj sie. Powodzenia!
  16. Taki egzamin na czeladnika-forumowego doradcę. Przeprowadzany przez wybraną komisję z egzaminem teoretycznym i praktycznym oraz trzeba koniecznie przynieść swoje piwo. Tak naprawdę to taka selekcja jest bardzo trudna. Sam nie mam dużego doświadczenia z warkami i wciąż się uczę. Niemniej jednak z racji wykształcenia pewną tam wiedzę mam z pogranicza. Poza tym ja uważam, że i tak będę się cały czas uczyć. Bo po prostu lubię poznawać nowe rzeczy, nawet jeżeli wpadnie mi więcej warek to chcę wciąż się rozwijać i nigdy nie będę wystarczająco nasycony wiedzą, żeby powiedzieć o sobie, że już jestem ekspertem.
  17. Dodam jeszcze od siebie - siegnij po literature. Moze rozwiac wiele Twoich watpliwosci.
  18. Ja do oddzielania chmielin stosuje wyparzony wczesniej druciak na koncu zdezynfekowanego weza. Patent, ktory przeczytalem tu na forum. Bylem zdziwiony z rezultatow. I szczerze polecam.
  19. No to ja mam 4 pomysly, w zaleznosci od upodoban 1) platki jeczmienne lub zytnie lub owsiane, ale nie za duzo, max 5% zasypu bo udupisz filtracje 2) slod zytni zamiast czesci pale ale 3) dodatek slodu karmelowego ( tu trzeba poprobowac jaki "bukiet" bedzie odpowiedni) 4) bardzo dobre mam doswiadczenie ze stosowaniem jako slodu podstawowego slodu wiedenskiego ( nawet 100% zasypu, ale tutaj to by byla przesada) tez mozna rozwazyc taki trik. Wplywa wyraznie na posmak i nawet wysoko odfermentowane piwa sa wyraznie slodowe Ewentualnie jeszcze dodatek jeczmienia lub pszenicy nieslodowanej z tego, co czytalem, ale tutaj nie mam doswiadczenia. No i tez moze bym sugerowal zabawe z innymi drozdzami. Nie zawsze slodycz resztkowa zalatwia pelnie i to co sie sprawdza przy stoutach i porterach nie musi sie przekladac na lekki ale, bo ta slodycz moze byc dokuczliwa i piwo straci lekkosc. A nawet w piwach glebiej odfermentowanych ta slodowosc moze byc bardziej wyeksponowana przez to, ze ustapi resztkowa slodycz.
  20. Podaj Twoja recepture wyjsciowa to na pewno ktos Ci cos podpowie
  21. Każdy ma oczywiście swoje preferencje co do smaku. Mówię tylko, że coś takiego jest możliwe do uzyskania nawet górniakami. Zgadzam się, że to piwo wchodzi zacnie, ale obawiam się, że zrobienie pustego ale'a nie wystarczy, trzeba będzie coś podziałać, żeby tą "rześkość" uzyskać. Ja nie mam doświadczenia w tym aspekcie, ale tak intuicyjnie wydaje mi się, że może to wyjść jeżeli podziała się w stronę gose z kolendrą, skórką pomarańczy i kwaskowatym posmakiem. A jak piwo wyjdzie bez smaku to zawsze można soku dolać :P. Goryczkę można ograniczyć poprzez zmniejszenie dawki chmielu na goryczkę :P. Czyli kupujesz niechmielony ekstrakt słodowy i samemu gotujesz brzeczkę z chmielem.
  22. Co mogę poradzić to próbuj innych stylów, kupuj i smakuj. Piwa kraftowe to nie tylko mocno gorzkie IPKi albo ciężkie RIS-y. Sądzę, że w Twoje gusta mogły by trafić piwka pszeniczne na przykład gose, witbier albo nawet amerykańska pszenica. A może coś a'la grodziskie? Bawiąc się ekstraktami pszenica nie wydaje się bardzo trudna, ze względu na wyższe temperatury fermentacji, a jeśli by przefermentować ją neutralnymi drożdżami, powinieneś dostać coś w miarę pustego. Dodając odrobinę soli i kolendry dobrego pochodzenia (tak jak w gose) możesz uzyskać lekkie orzeźwienie. Poza tym możesz popróbować z piwkami kwaśnymi. Jeżeli zaszczepisz brzeczkę drożdżami philly sour uzyskasz kwaśne piwko i lekkie z aromatami dojrzałych owoców, pochodzących od drożdża. Robiłem też piwko z prostym zasypem i symboliczną ilością chmielu. Piwo rzeczywiście wyszło puste i lekko mulące przez to, że zasyp był zbyt ciężki, można po prostu dodać cukier, żeby piwko było lżejsze. Trzeba się odpowiednio sterować temperaturą fermentacji, z jednej strony odpowiednio niskiej na początku by drożdże nie naprodukowały wyższych alkoholi, z drugiej w odpowiednim momencie zwiększać, żeby nie zostało w piwie zbyt wiele aldehydu. No i rzecz jasna trzeba je mocno nasycić, ale z tym trzeba uważać, bo butelki mają swoją ograniczoną wytrzymałość. Powodzenia w testowaniu nowych smaków i piwowarzeniu!
  23. Zbyt maly garnek to duze uniedogodnienie. Niekoniecznie w przypadku zacierania, bo te mozna robic nawet dolewajac goraca wode w lodowce turystycznej, ewentualnie ratowac sie dekokcja. Ale gorzej juz z gotowaniem. Przy intensywnym wrzeniu jest ryzyko wykipienia, a zalanie plyty indukcyjnej slodka brzeczka to prosty przepis na dlugie sprzatanie oraz awanture domu. Tym mozna sobie poradzic w ten sposob, ze gotujemy na 2 razy brzeczke.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.