Skocz do zawartości

Ununul

Members
  • Postów

    326
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Aktywność reputacji

  1. Haha
    Ununul przyznał(a) reputację dla x1d w Zbiory i mszyce   
    Wywal do kotła, mszyce nie powinny dać wyraźnego posmaku
     
     
  2. Haha
    Ununul przyznał(a) reputację dla Postrzelony w Gęstwa po porterze, czy się nadaje?   
    Dzięki! Zrobię jak podał Pingwinho czy starter. Jak nie wypali to oddam za darmo Ununul na chleb, bo coraz droższy jest;)
     
    Dzięki za odpowiedzi!
     
    P.S. Gęstwa nie wystartowała...
  3. Dzięki!
    Ununul otrzymał(a) reputację od Pellcior w Gęstwa po porterze, czy się nadaje?   
    Sprzeciw!

    Ale warunkowy...
    Jeżeli gęstwa nie wali fekaliami (siarą) to można ją rozrobić z wodą, zasypać mąką i zobaczyć po ~12 h czy zaczyn ruszy. Jeżeli tak to można zrobić na tym całkiem dobry chlebek.

    Naprawdę, nie wiem po co wyrzucać dobrego drożdża, nawet jeżeli nie nadaje się do zrobienia piwa. Co w istocie ma miejsce.

    Sam zrobiłem chleb po gęstwie S-04 ekstrakt 30 BLG (gęstwa użyta 4 razy, a co ). Chleb wyszedł bardzo dobry, z tym, że ciemny, co dodaje jeszcze uroku.
    Do ciemnego pieczywa polecam dodać ziarna słonecznika lub pokrojoną, suszoną śliwkę.

    Swoją drogą, muszę zrobić w końcu temat o robieniu chleba z niekochanej gęstwy, bo jak czytam o tym waszym wylewaniu jeszcze w sumie dobrych do chleba drożdży to mnie serce boli ?

    Pozdrawiam
  4. Haha
    Ununul przyznał(a) reputację dla Łachim w Najtańsze piwo - wyzwanie (NPA - Najtańsze Pale Ale)   
    Ja kiedyś do zacierania dzikiego kwasa dałem kaszę gryczaną, co została z obiadu, nawet polecam.
    Tylko sosu pieczeniowego nie warto dawać
  5. Super!
    Ununul przyznał(a) reputację dla rkkr w Browar RKKR   
    Warka nr 100 - Niskoalkoholowy Polish Pale Ale - 14.08.2022
     
    Warka numer 100. Zastanawiałem się co uwarzyć… i wybór trochę nietypowy. Często piwowarzy przy okazji setnej warki warzą coś mocnego, RIS-a, Portera Bałtyckiego itp.. A u mnie pierwsza próba uwarzenia piwa niskoalkoholowego
    Posiłkowałem się tym wątkiem oraz wpisem ze strony bloga piwnego… Zacieranie w 72°C i fermentacja bez kontroli temperatury.
    Przy okazji jubileuszu kilka refleksji…
    Przy rozpoczynaniu przygody z piwowarstwem 100 warka wydawała mi się czymś tak odległym, że nie ma szans żebym do niej dociągnął. A tymczasem, jakimś cudem udało się. Zajęło mi to 7lat. 7 lat, w czasie których to hobby ewoluowało. Pierwsze warki to ekscytacja, brak cierpliwości, masa błędów… z czasem trochę to spowszedniało i zaczęło mieszać się z okresami braku warzenia, tak max do ok 2miesięcy. Ale zawsze po takich przerwach miło się wracało do warzenia.
    Ten jubileusz to jednocześnie 7 lat na tym forum – głównym moim źródłem wiedzy o piwowarstwie.
    Jeszcze nigdy, na żadnym forum, nie działem tak długo  Musiało minąć ponad 12 miesięcy od uwarzenia pierwszego piwa, do czasu aż odważyłem się założyć wątek opisujący moje dokonania…
     
    Słody:
    słód pale ale Weyermann 1kg - 50%
    słód karmelowy jasny Carahell Weyermann 1kg - 50%

    Chmiele:
    Iunga 5g, 12,5%, granulat
    Sybilla 16g, 6,9%, granulat
     
    Dodatki:
    brak

    Woda:
    do zacieru i wysładzania - z sieci wodociągowej
    dodatki do zacieru: brak
    dodatki do wody do wysładzania: kwas mlekowy 80% 2ml
    dodatki do gotowania:  brak
     
    Drożdże:
     Safbrew T-58 - uwodnione w temp. ok 30°C przez 30 minut

    Zacieranie:
    14L wody - 75°C - wrzucenie słodów -- pH=5,6
    72°C - 60 min
     
    Wysładzanie i filtracja:
    Odebrano 20L brzeczki 4,5BLG. 

    Chmielenie:
    60 min - Iunga 5g
    15 min - Syblilla 8g
    5 min - Syblilla 8g

    Czas gotowania 65 min.

    Parametry po gotowaniu:
    18L brzeczki 5,5BLG

    Czas pracy:
    5h
     
    Fermentacja:
    Drożdże dodano do brzeczki o temp. 20°C. 
     
    21°C  - 1 dzień (temp. brzeczki)
    22°C - 54 dni (temp. brzeczki) 
     
    Parametry po fermentacji:
    Gęstość końcowa 3BLG
     
    Butelkowanie:
    8.10.2022
    Zabutelkowano z syropem z 75 g białego cukru. 
    Wyszło 24x0,5l, 13x0,33l
     
    Uwagi:
    Brak czasu spowodował, że piwo spędziło we fermentorze 55dni... i chyba coś zaczęło się za niego zabierać bo po takim czasie pojawiła się na nim lekka piana.. w każdym bądź razie zabutelkowałem i zobaczymy co z tego wyjdzie... odfermentowało 2,5BLG więc finalnie piwo będzie miało ok 1,5% alkoholu, więc bardzo fajnie... no chyba że dofementuje w butelkach
    14.10.2022 - po tygodniu od butelkowania pierwsza próba: p otwarciu piwo delikatnie zaczyna się pienić i wychodzić z butelki, ale może to być wina nie rozpuszczonego CO, jest więc szansa, że infekcja daje bardzo subtelne objawy. Natomiast w smaku piwo bardzo w porządku, w ogóle nie czuć, że ma tylko 1,5%... zasyp w postaci 50% słodu karmelowego dał super rezultaty...
  6. Super!
    Ununul otrzymał(a) reputację od Michal131 w Pierwsze piwo uwarzone. Moja receptura do wglądu i dyskusji ;)   
    Zostaw jeszczcze na 2 tyg przynajmniej w butelce. Nie pożałujesz.
  7. Dzięki!
    Ununul otrzymał(a) reputację od Nucleon w Fermentacja a światło   
    Tu może wtrącę swoje dwa grosze, bo nieco się na tym znam.

    Procesy zachodzące pod wpływem promieniowania, nazywamy procesami fotochemicznymi. Proces fotochemiczny zajdzie tylko wtedy, gdy kwanty promieniowania posiadają odpowiednio dużą energię by spowodować proces. Często jest to kwant promieniowania z zakresu UV. Mechanizm procesu możemy podzielić na następujące etapy:
     
    1) Inicjacja

    Cząsteczka + kwant promieniowania (zazwyczaj UV) --> wzbudzona cząsteczka

    2a) utlenienie

    wzbudzona cząsteczka --> przemiana chemiczna

    2b) terminacja
     
    wzbudzona cząsteczka 
     
    wolny rodnik --> cząsteczka + wypromieniowana energia o niższej mocy

    Przeciętny czas wzbudzenia zależy od wielu czynników - struktury chemicznej, możliwości oddania energii na inny sposób. Zazwyczaj czas te szacowany jest od nanosekund do kilku mikrosekund. Czasami w przemyśle stosowane są specjalne fotoinicjatory, których struktura umożliwia długi czas trwania wzbudzonej cząstki przez to może on "zarażać" inne cząsteczki o powodować serie reakcji.
     
    Jest jeszcze jedna ważna zasada -> jeden kwant promieniowania może spowodować przemianę jednej cząsteczki. Zatem szybkość utlenienia zależy wprost od dostępu promieniowania UV.

    Teraz o promieniowaniu
    Generalnie, w skład spektrum światła słonecznego wchodzą 3 główne części:
    Promieniowanie podczerwone - zbyt mała energia, żeby spowodować reakcję, długoścć fali powyżej 750 nm
    Promieniowanie widzialne - tylko w pewnych okolicznościach może spowodować przemianę fotochemiczną, długość fali pomiędzy 400 a 750 nm
    Promieniowanie UV - około 5% całej mocy spektrum i to jest promieniowanie o najwyższej energii i ono może spowodować przemianę, długość fali poniżej 400 nm
     
    Zanim to promieniowanie dopłynie do piwka musi oczywiście pokonać bariery. Tą barierą w przypadku fermentorów jest najczęściej polipropylen, rzadziej politereftalan etylenu (czyli popularny PET). Z czego macie swój fermentor możecie sprawdzić po oznakowaniu. Na każdym opakowaniu z tworzywa w trójkącie jest liczba. Liczba 1 oznacza PET, liczba 5 - PP itd.

    Teraz kwestia transparentności dla poszczególnych kwantów energii. Do tego celu posługujemy się krzywą transmitancji, czyli właśnie % przepuszczalności światła i tak np. dla PP:
    https://www.researchgate.net/figure/UV-vis-transmittance-spectra-for-PP-and-PP-composite_fig4_360072210
     
    Jak widać na wykresie, PP jest materiałem, który przepuszcza promieniowanie UV, w pewnym ograniczonym stopniu. Natomiast promieniowanie słoneczne zanim dopłynie do fermentora musi przebrnąć np przez szybę szklaną, która już tak chętnie promieniowania UV nie przepuszcza. Natomiast zakres potencjalnie niebezpiecznego światła widzialnego jest również ograniczony, także nie ma tutaj bardzo dużego niebezpieczeństwa. Jeżeli już prowadzicie fermentacje w fermentorze bez izolacji to potrwa ona kilka tygodni, więc jest mało prawdopodobne, że ta przemiana fotochemiczna realnie wpłynie na utlenienie w fermentorze. Raczej obstawiał bym tutaj głównie utlenienie pochodzące od niedojedzenia resztek przez drożdże lub niezamierzonej infekcji.
     
    Dla PET (wykres a):
    https://www.researchgate.net/figure/UV-Vis-spectra-from-undoped-PET-films-a-Rare-earths-doped-PET-films-bf_fig2_270595660
     
    Tutaj widać wyraźnie, że w części zakresu UV oraz światła widzialnego materiał jest praktycznie transparenty, więc efekt utlenienia może być istotnie wyższy, ale trudno to stwierdzić, bo trzeba by wyeliminować inne czynniki utleniające, na przykład niedokończona fermentacja albo niepożądane metabolity.
     
    Szkło, te popularne, to jest szkło bromokrzemowe, jest przepuszczalne dla promieniowania widzialnego. Natomiast barieruje promieniowanie UV, czyli to szkodliwe. Barwienie szkła, powoduje, że przepuszcza ono tylko część promieniowania i tak np. butelki zielone, są zielone, dlatego, że pochłaniają promieniowanie częściowo czerwone (o niższej energii) oraz niebieskie (o wyższej energii), jednak zostaje promieniowanie o średniej energii i ono nie jest do końca bezpieczne. W przypadku butelek brązowych, a najlepiej czarnych pochłaniana jest również część promieniowania "zielonego" i o tyle bezpieczniejsze są butelki brązowe od zielonych.

    Jest jeszcze szkło krzemionkowe, ono jest praktycznie wzorcowo materiałem transparentnym i jednocześnie drogim, także nie sądze, żeby ktoś z was prowadził fermentacje w bańce ze szkła krzemionkowego.

    No i oczywiście, jeżeli przetrzymujemy butelki w miejscu zaciemnionym to utlenienie fotochemiczne nie nastąpi, bo odetniemy dopływ promieniowania. I tutaj im dłuższe narażenie na światło tym bardziej proces może być zaawansowany, czyli możemy odczuć jego efekty.

    Tyle od strony fizyki, jest jeszcze kwestia chemii, czyli jak te procesy zachodzą i co jest efektem utlenienia fotochemicznego. Czyli, czy rzeczywiście wskutek reakcji otrzymamy związki chemiczne powodujące jakieś wady w piwie. I czy będzie ich na tyle dużo, że będą wyczuwalne sensorycznie.
  8. Dzięki!
    Ununul otrzymał(a) reputację od Zdrawko w Browar Hopsztos   
    Tym zdaniem dokonam niesamowitych wyczynów szpadlem, ale pomysł na koncept etykiet + nazwy masz po prostu niesamowite. Przejrzałem wszystkie i leżę ze śmiechu! Pozdrawiam.
  9. Dzięki!
    Ununul otrzymał(a) reputację od Łachim w Fermentacja a światło   
    Tu może wtrącę swoje dwa grosze, bo nieco się na tym znam.

    Procesy zachodzące pod wpływem promieniowania, nazywamy procesami fotochemicznymi. Proces fotochemiczny zajdzie tylko wtedy, gdy kwanty promieniowania posiadają odpowiednio dużą energię by spowodować proces. Często jest to kwant promieniowania z zakresu UV. Mechanizm procesu możemy podzielić na następujące etapy:
     
    1) Inicjacja

    Cząsteczka + kwant promieniowania (zazwyczaj UV) --> wzbudzona cząsteczka

    2a) utlenienie

    wzbudzona cząsteczka --> przemiana chemiczna

    2b) terminacja
     
    wzbudzona cząsteczka 
     
    wolny rodnik --> cząsteczka + wypromieniowana energia o niższej mocy

    Przeciętny czas wzbudzenia zależy od wielu czynników - struktury chemicznej, możliwości oddania energii na inny sposób. Zazwyczaj czas te szacowany jest od nanosekund do kilku mikrosekund. Czasami w przemyśle stosowane są specjalne fotoinicjatory, których struktura umożliwia długi czas trwania wzbudzonej cząstki przez to może on "zarażać" inne cząsteczki o powodować serie reakcji.
     
    Jest jeszcze jedna ważna zasada -> jeden kwant promieniowania może spowodować przemianę jednej cząsteczki. Zatem szybkość utlenienia zależy wprost od dostępu promieniowania UV.

    Teraz o promieniowaniu
    Generalnie, w skład spektrum światła słonecznego wchodzą 3 główne części:
    Promieniowanie podczerwone - zbyt mała energia, żeby spowodować reakcję, długoścć fali powyżej 750 nm
    Promieniowanie widzialne - tylko w pewnych okolicznościach może spowodować przemianę fotochemiczną, długość fali pomiędzy 400 a 750 nm
    Promieniowanie UV - około 5% całej mocy spektrum i to jest promieniowanie o najwyższej energii i ono może spowodować przemianę, długość fali poniżej 400 nm
     
    Zanim to promieniowanie dopłynie do piwka musi oczywiście pokonać bariery. Tą barierą w przypadku fermentorów jest najczęściej polipropylen, rzadziej politereftalan etylenu (czyli popularny PET). Z czego macie swój fermentor możecie sprawdzić po oznakowaniu. Na każdym opakowaniu z tworzywa w trójkącie jest liczba. Liczba 1 oznacza PET, liczba 5 - PP itd.

    Teraz kwestia transparentności dla poszczególnych kwantów energii. Do tego celu posługujemy się krzywą transmitancji, czyli właśnie % przepuszczalności światła i tak np. dla PP:
    https://www.researchgate.net/figure/UV-vis-transmittance-spectra-for-PP-and-PP-composite_fig4_360072210
     
    Jak widać na wykresie, PP jest materiałem, który przepuszcza promieniowanie UV, w pewnym ograniczonym stopniu. Natomiast promieniowanie słoneczne zanim dopłynie do fermentora musi przebrnąć np przez szybę szklaną, która już tak chętnie promieniowania UV nie przepuszcza. Natomiast zakres potencjalnie niebezpiecznego światła widzialnego jest również ograniczony, także nie ma tutaj bardzo dużego niebezpieczeństwa. Jeżeli już prowadzicie fermentacje w fermentorze bez izolacji to potrwa ona kilka tygodni, więc jest mało prawdopodobne, że ta przemiana fotochemiczna realnie wpłynie na utlenienie w fermentorze. Raczej obstawiał bym tutaj głównie utlenienie pochodzące od niedojedzenia resztek przez drożdże lub niezamierzonej infekcji.
     
    Dla PET (wykres a):
    https://www.researchgate.net/figure/UV-Vis-spectra-from-undoped-PET-films-a-Rare-earths-doped-PET-films-bf_fig2_270595660
     
    Tutaj widać wyraźnie, że w części zakresu UV oraz światła widzialnego materiał jest praktycznie transparenty, więc efekt utlenienia może być istotnie wyższy, ale trudno to stwierdzić, bo trzeba by wyeliminować inne czynniki utleniające, na przykład niedokończona fermentacja albo niepożądane metabolity.
     
    Szkło, te popularne, to jest szkło bromokrzemowe, jest przepuszczalne dla promieniowania widzialnego. Natomiast barieruje promieniowanie UV, czyli to szkodliwe. Barwienie szkła, powoduje, że przepuszcza ono tylko część promieniowania i tak np. butelki zielone, są zielone, dlatego, że pochłaniają promieniowanie częściowo czerwone (o niższej energii) oraz niebieskie (o wyższej energii), jednak zostaje promieniowanie o średniej energii i ono nie jest do końca bezpieczne. W przypadku butelek brązowych, a najlepiej czarnych pochłaniana jest również część promieniowania "zielonego" i o tyle bezpieczniejsze są butelki brązowe od zielonych.

    Jest jeszcze szkło krzemionkowe, ono jest praktycznie wzorcowo materiałem transparentnym i jednocześnie drogim, także nie sądze, żeby ktoś z was prowadził fermentacje w bańce ze szkła krzemionkowego.

    No i oczywiście, jeżeli przetrzymujemy butelki w miejscu zaciemnionym to utlenienie fotochemiczne nie nastąpi, bo odetniemy dopływ promieniowania. I tutaj im dłuższe narażenie na światło tym bardziej proces może być zaawansowany, czyli możemy odczuć jego efekty.

    Tyle od strony fizyki, jest jeszcze kwestia chemii, czyli jak te procesy zachodzą i co jest efektem utlenienia fotochemicznego. Czyli, czy rzeczywiście wskutek reakcji otrzymamy związki chemiczne powodujące jakieś wady w piwie. I czy będzie ich na tyle dużo, że będą wyczuwalne sensorycznie.
  10. Super!
    Ununul przyznał(a) reputację dla Piotr Ba w Mistrzostwa Polski Piwowarów Domowych XX22 - 26-29 maja   
    Zgadzam sie, ale ja lubię jasne lagery, przewalam je ciągle caly rok, kolscha również przewaliłem sporo warek kolscha tez i po prostu dobrze sie czuje w tych stylach, pilsa nie było w tym roku. Ja mam warunki do lagerowania tzn duża chłodziarkę ze sterownikiem oczywiście, dlatego chodziło mi ze nie podejmę się piw dubbel, trapistów np bo nigdy ich nie robiłem i nie wiem z czym to się je. Ja mam octan etylu wykryty więc drożdże źle pracowały kurier tu nie zawinił co do kolscha - ten styl to nie jest receptura, to jest proces, więc nie martwimy się o recepturę bo ta jest najprostsza,tu trzeba tam podgrzac potem schlodzic potem znow itd. Proces wytwarzania. Nie demonizowalbym go ekstremalnie trudny, dużo browarów w Niemczech daje radę więc piwowar domowy też sobie poradzi ja tam zmywacza nie czuję, ale ja nie sędzia. Na zdjęciu. 
     

  11. Super!
    Ununul otrzymał(a) reputację od Kluner w Kwasek w smaku   
    Jeżeli to jest tylko chwilowy kwasek na języku to na etapie młodego piwa możesz mieć jeszcze trochę aldehydu octowego. Jest możliwe, że jeszcze podczas refermentacji resztki drożdży w butelce dożrą ten aldehyd i posmak zniknie. Przy balingu 15 po dwóch tygodniach trudno spodziewać się, że drożdże skończyły robotę.

    https://wiki.piwo.org/Aldehyd_octowy
  12. Dzięki!
    Ununul otrzymał(a) reputację od Michal131 w Pierwsze piwo uwarzone. Moja receptura do wglądu i dyskusji ;)   
    Dołączam się do zdania kolegów:
    1) Dowieź tą warkę spokojnie do końca - przetrzymaj w baniaku nawet do trzech tygodni. Nawet jeśli nic by się miało z tym nie dziać. Na S-04 zrobiłem trochę piwek i schemat fermentacji zawsze jest taki, że pierwsze 2 doby łubudu na całego, później ekstrakt spada ~0,2 blg na dobę, ale cały czas dożera. Jak masz szklane albo przeźroczyste naczynie to widzisz lustro fermentującego piwka. Kiedy piana zaniknie praktycznie do 0 to wtedy ZAZWYCZAJ jest po wszystkim. Większość drożdży też już powinna być na dnie, ponieważ S-04 ładnie flokulują. Zazwyczaj tak około po 2 - 3 tygodniach, w zależności od temperatury jest koniec. No chyba, że był gęsty zasyp.
    2) W tej wolnej fazie można nieco podnieść temperaturę, ale 1 - 2 stopnie. W moich dotychczasowych obserwacjach i tak niewiele to zmienia. Skoro to Twoja pierwsza warka to bym zostawił wiaderko na 2 - 3 tygodnie w spokoju, w tych 18 st, nie otwierał i czekał. Później przelanie i do butelek. Cukier do refermentacji. W butelkach, w zależności od mocy piwka, uważam, że 2 tygodnie to minimum. Nie ma sensu wcześniej degustować, chyba, że jedną butelkę sprawdzić jak z nagazowaniem. Masz mało piwa, więc na początek zrób sobie butelki 0,33 to będziesz miał więcej do poczęstowania.
    3) Co do ilości chmielu, to wydaje mi się, że to jest kwestia już większej wprawy, żeby po smaku brzeczki albo młodego piwa zaraz po fermentacji określić czy chmielu wystarczająco. Doznania smakowe, aromatyczne (kwasowość, aromat, smak piwa, klarowność) mogą znacznie odbiegać od finalnego produktu na etapie tuż po fermentacji. Dlatego proponuję taki schemat na początek:
    a) robisz piwo od początku do końca
    b) degustacja już finalnego produktu
    c) na podstawie degustacji korygujesz recepturę w następnej warce(ilość chmielu na goryczkę i smak).
    Oczywiście półprodukty zalecam też próbować i robić sobie notatki - (zacier po filtracji, brzeczka po uwarzeniu, zapach chmielu, młode piwo za każdym razem kiedy robisz pomiar). Później pomoże Ci to we wnioskowaniu, czy chmielu było odpowiednio dużo, czy zasyp dobry (np czy filtracja się nie zakleiła), czy odpowiednie nagazowanie itd. i jak się to ma do finalnego produktu. Bo, ja przynajmniej tak uważam, że jak się czegoś uczyć to oczywiście ostrożnie, bo piwa wylać szkoda, ale świadomie.


    Koledzy piszą o lodówce ze sterownikiem, chmieleniu na zimno itd., ale najważniejszą rzeczą, która jest potrzebna na początku, żeby zrobić smaczne piwo jest cierpliwość.
    Zatem życzę Ci powodzenia i przede wszystkim cierpliwości
     
  13. Haha
    Ununul przyznał(a) reputację dla Zdrawko w Browar Hopsztos   
    #19 Żytenfaker -Żytnia IPA 11.19
    Miałem kilogram żytniego słodu i gęstwe zeropiątkową po reinbeerach. Ma być rdzawo, czerwono, gęsto i treściwie choć wytrawnie, chmielenie mam nadzieje, że będzie trafione, bo mieszanka nietypowa - Nowa Zelandia i niemieckie eksperymenty podwodne
    SKŁAD:
    Pale Strzegom - 5kg Żytni Strzegom 1kg Carapils- 0,3kg Biscuit - 0,3kg Midnight Wheat- 0,2kg Columbus 30g Dr.Rudi 50g Yellow Sub 100g mech irlandzki 4g gips piwowarski 6g łuska orkiszowa ok.500g - do filtracji Drożdże US-05 gęstwa ZACIERANIE:
    woda do zasypu - 20l/2,5 ml kwasu mlekowego 80%
    65C - 45'
    75C - 10' mash out
     
    WYSŁADZANIE:
    5+5+5+2 = około 17 litrów/3ml kwasu mlekowego 80%
    brzeczka przednia 15,5 brix
    wysładzanie do 28 litrow, przed gotowaniem 12 brix. Filtracja gładka, żadnych problemów ze słodem żytnim nie było, być może łuska zrobiła swoje 
     
     
    GOTOWANIE 60':
    60' Columbus 30g
    20' Dr.Rudi 25g
    20' Yellow Sub  15g
    10' Yellow Sub 15g
    10' mech irlandzki 4g
    0' Dr. Rudi 25g - whirlpool przy 72-67C
    0' Yellow Sub 20g - whirlpool przy 72-67C
     
    Po gotowaniu: 23,5l o gęstości 13 Blg, IBU 69
     
    CHŁODZENIE:
    chłodnicą zanurzeniową 20 minut do 20C
    drożdże: gęstwa US-05 po warce #18, około 180ml
     
    Czas pracy ok 5h, wydajność 63,4% - mogło być więcej ale 3 lub 4 litry stracone z chmielinami - tym razem nie odzyskiwałem / wyjściowo było 21 litrów z gara, ale rozcieńczyłem wodą do 23 litrów, niechaj będzie sesyjne
     
    FERMENTACJA:
    burzliwa :15 dni
    17-19C
    cicha: 8 dni(ostatnie 2 dni cold crush) 
    16-18C
    50g Yellow sub na zimno, na cichą zlane 23 litry, zebrane 0,8 litra gęstwy po US-05, pomiar: 4BLG
     
    Do butelek poszło 21 litrów o BLG 3,5-4.(ok. 5% alk/odfermentowanie 71% ) - zapakowano do 40x0,5+ Pet 1l
    105g cukru(nagazowanie 2.3)
     
    Filtrowanie chmielin przez "pończochę" nie poszło zupełnie. Przepływ był bardzo słaby i ostatnie 2-3 litry poszły już bez filtracji. Po coldcrushu osad drożdzowy ładnie się osadził na dnie więc dużo tego chyba się do butelek nie dostało. Zielone piwo w smaku ma dość srogą goryczykę  i ładny tropikalny aromat. W barwie jest bardziej brązowe/brunatne niż czerwone(a w taki kolor celowałem i chyba przesadziłem o połowę ze słodem barwiącym).

     
  14. Dzięki!
    Ununul otrzymał(a) reputację od Jastrząb w Zbieranie gęstwy z petainera   
    Jeżeli robisz od razu kolejne piwo to możesz zalać gęstwę następną brzeczką. To najprostszy sposób. Ja gęstwę zbieram zdezynfekowaną łyżką do wyparzonego słoika. To, co zostaje na dnie wytrzącham z wodą (kranówą), przelewam do miski, robię zaczyn z mąką, odstawiam, aż drożdże ruszą i robię chleb. Jak masz gęstwę po ciemnym piwku to dostaniesz ciemny chlebek. Możesz jeszcze wcześnij zaparzyć w wodzie trochę zmielonego, palonego jęczmienia to będzie jeszcze ciemniejszy.
  15. Haha
    Ununul przyznał(a) reputację dla anteks w Którą partię wysłać na KPD   
    Jedna na siebie, drugą na szwagra, trzecia na żonę
  16. Super!
    Ununul przyznał(a) reputację dla Mates w Browar Na Żeraniu   
    Pije to piwo po ponad 6 latach i jest tak przyjemne, że aż odkurzyłem to forum, żeby to gdzieś zostawić. To nie jest arcydzieło, ale po tylu latach jest smaczne, jest lekko fuzzlowate takie wrażenie lekkiego zakażenia dzikusami, ale może to wrażenieod przypraw, żona spróbowała i jest zachwycona. Zero utlenienia, a jak jest to nienarzucające.  Nieprzegazowane, długo utrzymująca się piana. Piwo nadal dość wytrawne i nieco wodniste, ale bogate i gładkie. No aż się chce wracać do warzenia
     


  17. Dzięki!
    Ununul przyznał(a) reputację dla Paweł76 w Problem z US-5   
    Polecam przeczytać: https://pspd.org.pl/wp-content/uploads/2015/06/opis-cech-piwa.pdf
    Posmak rozpuszczalnikowy to najprawdopodobniej aldehyd octowy. Spójrz do załączonego opracowania i odszukaj przyczyny powstania tej wady piwa.
    Pozdrawiam, Paweł.
  18. Dzięki!
    Ununul otrzymał(a) reputację od Lukas994 w Rozcieńczanie brzeczki   
    Robiłem tylko kilka warek, ale właśnie w garnku 10 l. W ~8l wody zacierałem nawet około 3-3.5 kg słodu. Jeszcze na indukcji. Powiem tak, da się, ale 1) wydajność bierze w łeb niesamowicie, 2) jest ogromny problem z utrzymaniem jednorodnej temperatury, a później ogrzewaniem tej lepkiej masy. Później po gotowaniu uzyskiwałem około 4 - 5 litrów bardzo gęstej brzeczki, schładzałem w zlewozmywaku, wypełnionym zimną wodą do około 70 stopni. Wrzucałem chmiel, później szybciutko schładzałem do około 40 stopni i dolewałem lodowatej wody mineralnej z lodówki. Uzyskiwałem w ten sposób pomiędzy 9 a 12 gotowej brzeczki. Na brak goryczki nie narzekałem. Czy można? Wszystko można, ale teraz jestem po zakupie kociołka i będę w nim warzył. Za 20 litrowe warki jednak bym się nie zabierał w ten sposób, tylko jeżeli już to jak Panowie wyżej pisali. Zaizolowany fermentor z filtratorem. I po filtracji gotowanie. Zimną wodą zawsze na koniec będziesz mógł skorygować baling, jeżeli będzie za wysoki. A jeżeli będzie za niski to można dodać puchę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.