Skocz do zawartości

Reters

Members
  • Postów

    929
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez Reters

  1. Oczywiście. Wszystko w jednym fermentorze. Po prostu styczność z tlenem ograniczam do totalnego minimum. Potem zaworek grawitacyjny i rozlew. Oczywiście dbanie o sterylność ale mi się akurat Desam bardzo dobrze sprawdza. Środek do refermentacji dodaję do każdej butelki. Jak będę miał infekcje itp. będę szukał przyczyny. Na ten moment obcykałem się w takim systemie i taki np. około roczny porter coś bezcennego w smaku😄
  2. Czyli znaczy, że działasz prawidłowo. Szczerze to właśnie miałem to dopisać😂 Tak podsumowując schemat u mnie od jakoś ponad 2 lat Piwa jasne,ciemne lekkie 25-30 dni w fermentorze. Piwa ciemne, jasne mocno alkoholowe 35-40 dni w fermentorze i rozlew. Wszystko kończone w temp. pokojowych. Do tej pory bez granatowo😉 Z drugiej strony też mi się jakoś za bardzo nie spieszy, więc luz.
  3. Pewnie. Ważne żeby efekt był zachowany. A sposoby możemy mieć różne🙂 Jednak źle mnie troszkę zrozumiałeś, w żadnym wypadku nie podnoszę po kilku tygodniach. Zależnie od stylu piwa, przebiegu fermentacji. Czasami nawet po 2-3 dniach na górnej jak drożdżaki działają ostro. Mimo to po prostu tyle czasu potem zostawiam w fermentorze żeby sobie jeszcze na spokojnie tam podziałały. Oczywiście bez już spadków temperatury. Tak jak pisałem, piwa około rok i ponad rok, zero prze gazowań. Sprawdzone łoapatologicznie😉 I z tego jestem bardzo zadowolony.
  4. A tylko na burzliwej drożdże mogą dojadać cukry proste? Możemy być nawet nie świadomi a w jakimś minimalnym procencie sobie jeszcze działają po delikatnym podnoszeniu temperatury. I właśnie Dawid tak podnoszę stopniowo jako że mam taką możliwość. To raz a dwa jeszcze jest różnica fermentacji dolnej i górnej, głównie miałem na myśli fermentację dolną i kończenie w górnych granicach temperaturowych. Mi się taki system bardzo dobrze sprawdza więc go polecam, żeby mieć bardzo dużą pewność butelkowania dofermentowanych piw🙂
  5. Nie to mam na myśli. Nie chodzi o burzliwą fotohobby. I uwierz mi to nie moje jakieś widzi misie🙂
  6. Zakończą i nie zakończą. Też to 0-1 nie jest. Wiele szczególików odgrywa rolę. Czasami po 2 tygodniach jak podniesiesz minimalnie temp. potrafią jeszcze coś dojeść. Też zależy jaki szczep itd. Wychodzę z założenia podobnego jak mój kolega Wizi. Cierpliwość popłaca:) Oczywiście mam na myśli klasyczną fermentację. Na ciśnieniowej niestety się nie znam😐
  7. Nie spiesz się... Portery około 19 blg trzymam tak przynajmniej 40 dni. Inne piwa minimum 30 dni. Wiem tylko jedno, pięknie się ogranicza ryzyko nie do fermentowanych piw. W moim browarze z jednym nie mam problemów, z odfermentowaniem procentowym swoich piw. Często na poziomie 80-85% i czas tu wpływa i odpowiednie działanie temperaturami w trakcie całej fermentacji. U mnie wszystko w jednym fermentorze. Wtedy taki porterek ponad roczny z 1.5 gr cukru na butelkę 0.5l jest delikatnie nagazowany, tak subtelnie właśnie tak jak to sobie wyobrażałem. Więc coś za coś🙂
  8. Jasne. Mimo wszystko spoko rureczka😁
  9. To tak każda Ci zrobi jak tak podziałasz(fizyka) Zawsze jak podnoszę, przenoszę, ją wyjmuję i zatykam tym plasticzkiem gumowym w którym umieszczona jest ta rurka. Polecam ten rodzaj rurki z czystym sumieniem:)
  10. Super jest też taka niska trochę inna od klasycznej: https://browin.pl/sklep/produkt/405588/rurka-fermentacyjna-ciche-dni-i-noce?srsltid=AfmBOoprwj2xOm55FXKW1hmaR-s4Zkwqdtd5wT2v36GZoWQGT6jlZylr Wymieniłem 3 sztuki te wysokie klasyczne na takie i jest ekstra:)
  11. Sądzę, że nadal zależy od stylu piwa. Wysoko alkoholowe nadają się najlepiej. Ale też od piwowara jak uwarzy to piwo i czy odpowiednio dobierze ilość środka do refermentacji. Następnie jak przetrzymywane itd. Wiele czynników:)
  12. Właśnie tak pomyślałem, że bardzo niska temperatura i mimo że tylko 12 blg trzeba zrobić starter. Mimo tego, że w opakowaniu jak Dorota pisze jest 200mld komórek. Czy wtedy 1.5l starter wystarczy ze 150 gr ekstraktu?
  13. Czyli Dorota klasycznie jak bym fermentował Hellesa 12blg w temp otoczenia 10 stopni, to czy trzeba wykonać starter z tych drożdży?
  14. Lub winiarka tylko sprawdzony model(pojemność itp) Odszukałem mój model. To jest MPM 107. Jakoś od ponad roku używam i jest super. Kontrolę fermentacji mam już w jednym palcu;) Gorzej ze stylami typu lager itp. ale to nie wina winiarki tylko moje małe doświadczenie;) Niestety wycofana z produkcji i jedynie teraz tylko używka. To tak tyle ode mnie z sugestii🙂
  15. Sądzę że dobrze uwarzone piwo i kilka odpowiednich styli (jak mocny porter) może nawet 10 lat leżakować. Jeszcze jak ma temp. piwnicową np. około 7-8 stopni to jeszcze dłużej. Mało tego, często po tylu latach nowe posmaki się wydobywają. Więc tutaj Anteks ma dobre podejście. PS: Sprawdza się też zalakowanie kapsla.
  16. Używam winiarki MPM od około 1.5 roku. Tylko zapomniałem jaki model;) Niestety raczej już wycofany z produkcji. Ale rewelacja. Fermentor klasyczny 33l mieści się bez problemu i jeszcze trochę miejsca. Wygląd super i ma regulację temp. na panelu. 5-20 stopni. Histereza taka w sam raz, żeby nie katować agregatu. Raczej już tylko używkę można nabyć. Pisałem kiedyś o niej tutaj. Jak jesteś zainteresowany to pisz na priv i wyślę Ci zdjęcia. Akurat fermentuje mi Porter Warszawski w 10 stopniach(wewnętrzna);)
  17. To wszystko przydatne informacje. Apropo nalotów na butelce będę miał to na uwadze🙂
  18. Zależy też jak są brudne butelki. To jest bardzo ważne. Jak są praktycznie czyściutkie jak u mnie można sobie spokojnie poradzić bez NaOH. Jeśli jest inaczej to wiadomo o co chodzi.
  19. Słyszałem też od kilu osób tutaj, że teraz suche są bardzo dobrej jakości. Fermentis czy np. Lallemand. Oczywiście trzeba je odpowiednio zadać, odpowiednią ilość, zależnie czy górna czy dolna fermentacja. Około roku temu uwarzyłem pale ale 21l i zadałem 2 paczki drożdży Lallemand New England. Start fermentacji 16 stopni(zewnętrzna) dalej już wiadomo, kończyłem w górnych granicach temperaturowych. Jedno z najlepszych jasnych piw jakie mi wyszły (a z jasnymi mam najtrudniej) I kilka osób to potwierdziło;) Szczep przyjemny, daje owocowe estry.
  20. Koledzy jeszcze tylko dla kontrastu i już nie będę zawracał głowy apropo wody. Mam też dostęp do wody o takich parametrach, jak na zdjęciu. Są znacznie inne niż w tej pierwszej co podałem. Dużo więcej wapnia, siarczanów, chlorków i ogólnych składników mineralnych bo aż 630mg/l. Czy nie przeszkadza dla piwa wysoka zawartość składników mineralnych?
  21. Łachim tamto pamiętam, spokojnie. Porostu chciałem tutaj doprecyzować temat wody, żeby mieć pewność co do niej. Wracając, przeczytałem te dwa wątki i do następnego lagera użyję wody z większą ilością wapnia. To raz a dwa i tak jestem zaskoczony tym mętnieniem na zimno. Zawsze sądziłem, że czym zimniej tym klarowniej a i do tego że drożdże zbijają się bardzo solidnie na dnie butelki. U mnie jak tylko wezmę piwo z tego zimna od razu osad na dole się porusza, mało tego to ten osad i tak minimalnie lewituje. Dzięki za podpowiedzi🙂
  22. Łał, następna wiedza o której za bardzo nie miałem pojęcia. Oczywiście przeczytam dokładnie, żeby być świadomym przyczyny.
  23. Łapię po woli o co w tym chodzi. I teraz mam jeszcze pytanie, użyłem jakiś czas temu wody do pilsa o podobnej specyfikacji jednak bardzo miękkiej (4 krople w skali niemieckiej) ta co tutaj wstawiłem zdjęcie ma 9 kropli w skali niemieckiej. Przypuszczam że ta pierwsza miała bardzo małą ilość Ca2. Czy możliwe jest że dlatego pils po 2 miesiącach w butelkach i po wyniesieniu do temp 1 max 3 stopnie po kilku dniach zrobił się mętny i drożdże zaczęły lewitować w całym piwie? Ostatnio dla testu przeniosłem jedną butelkę do domu i po około 1.5 godzinie piwo zrobiło się prawie super klarowne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.