Ja używam pewnej winiarki od ponad roku i to jest super zakup. Temp. ustawia sie na panelu 5-20 stopni. Wygląda ślicznie w pokoju, histereza akurat, po prostu rewelacja. Trochę kosztowała, jednak opłaciło się:)
Co do lagera. Sam mam teraz nastawionego pilznera z przepisów i opisów tutaj ludzi, na co zwracać uwagę itp. Oj trudny styl. Jakoś 2-3 zrobiłem do tej pory i to jeszcze nie jest to co bym chciał. Ciekawe jak ten wyjdzie. Pierwsze piwo na starterze, płynne drożdże WLP. Temp. fermentacji kontrolowana chyba w 110%;) Że lepiej się nie da;)
Ja akurat mam garnek w tym momencie tylko 15 litrowy i powiem Ci że od kilku piw robię tak że koło 4 kilo zacieram słodów + zawsze 1 szt ekstrakt słodowy czy płynny czy jasny Bruntala lub Wes. Reszta wszystko jak pełne zacieranie(gotowanie, chmielenie, filtracja itp)
Chmielenie klasycznie ze słodów zacieranych. Ekstrakt dodaję na drugi dzień jak schłodzę brzeczkę w winiarce. Ekstrakt mieszam z wodą o temp. pokojowej z zachowaniem sterylności. Nie gotuję go.
Obcykałem się w takim sposobie i ostatnie 2-3 piwka ciemne wyszły super. Chociaż jednak podstawa to traktowanie drożdży odpowiednie ich zadanie, żeby miały super warunki i była ich odpowiednia ilość.
Za jakiś czas dokupię garnek 30l i raczej przejdę na piwa już w 100% ze słodów;)
Na ten moment wybrał bym 2 lub 3. Sporo piw kiedyś zrobiłem w systemie 3-ki. Brewkit jest na chmielony więc po prostu parzyłem chmiel w około 70-78 stopniach (hop stand) czasami dobry sposób. Mi się sprawdził. I filtracja. Ja używam sprawdzonego sita do węgla aktywnego. I znów sprawdza się od 2 lat rewelacyjnie. Piwka klarowne zależnie od stylu.