Skocz do zawartości

Reters

Members
  • Postów

    738
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Reters

  1. Dzięki za wskazówki. Możliwe, że to jest to o czym piszesz. Bardzo mi zależy na odkryciu przyczyny. Ciekawi mnie jak będzie smakować za 10-20 czy 30 dni. Mojemu koledze Wiziemu dam nie długo na spróbowanie 2 butelki to może mi coś podpowie, co on o tym sądzi.
  2. To super to słyszeć. Zawsze mamy jakieś porównanie. Po prostu mnie to zaskoczyło bo był fermentowany około 24 dni w temp 8 stopniach w chłodziarce. Żeby tak się zmienił po tylu dniach fermentowania w niskiej temperaturze..... Zdecydowanie nowe doświadczenie. Jedyna różnica, że Ty fermentujesz ciśnieniowo ja klasycznie w fermentorze.
  3. To jest ten: https://www.lallemandbrewing.com/en/united-states/resources/brewers-corner/brewing-calculators/pitching-rate-calculator/ Tylko do ich drożdży możesz sobie wyliczyć. Jest w porządku. Wartości jakie podaje są realne. Przykład. Brzeczka 12 plato 21 litrów temp. fermentacji 10 stopni. Drożdże Diamond 3 paczki!! A już np takie Notthinghamy około 16 gram czyli z 1,5 paczki. Apropo smaku lagera fermentowanego w 8 stopniach. Po przetrzymaniu w 22 stopniach ze 14 dni w fermentorze jakiś taki dziwny się zrobił przy butelkowaniu w zapachu i posmaku. Tylko nie potrafię tego określić. W butelce po 10 dniach ma tak dziwne posmaki, że wyczuwam nawet jakieś przyprawy jak do piwa świątecznego;) Tego nie było przy rozlewie na próbę 12 butelek gdzie brzeczka miała około 10 stopni. Style lager, pils już widzę, że to będzie dopiero wyzwanie uwarzyć czyściutkiego i takiego 10 na 10😄 Pokora ludzie do natury jest wskazana dość często😄
  4. Hi,hi ogólnie nic do niej nie mam😄 Aczkolwiek w plastrach nie widzę wad. A już na pewno nie utlenienie. Więc ten piwowar głupot nie gadał😉 Ale dla spokoju i tak naklejam dwa na siebie poprzecznie o szerokości 6 cm. Tylko oczywiście to nie jest ten cały cienki. Po środku ma tą gąbeczkę. I w tym właśnie jest cały pic.
  5. Podobnie jak bym miał wiercić otwór na kranik. Przy samym dole fermentora. Z moimi zdolnościami by to wyglądało jeszcze gorzej niż na zdjęciu od Szumidła😁 Swoje 3 fermentorki mam klasyczne 33l, przezroczyste z kranikiem przy samym dole, ale też nie za nisko. Moje piwa zawsze robię w jednym fermentorze i oczywiście musi być odpowiedni reduktor osadów w kranikach. Jest taki jeden klasyczny malutki bardzo dobrze mi się sprawdza. Jak ktoś robi rozlew po przelaniu do drugiego fermentora i stosuje zalewę cukrową wiadomo że taki reduktor jest zbędny. Wizzi to tzw. złota rączka, niestety nie wszyscy mają takie talenty😁 I właśnie zamiast rurki fermentacyjnej to zauważyłem, że nie tylko ja jej się pozbyłem. Pewnie macie jeszcze jakieś inne metody jak ją zastąpić. Też ona jest wysoka i cały czas wkurzała mnie z bulgotaniem😉
  6. Mimo to jestem za przezroczystym wiaderkiem😉 Ekstra widać cały proces fermentacji. Zapiski robię właśnie od zadania drożdży jak one działają. A to też potrafi zaskoczyć.... Rurka fermentacyjna, nie jest niezbędna. Odpowiednie plastry opatrunkowe zdają egzamin bardzo dobrze, używam od około pół roku, też nie przypadek, że kiedyś z polecenia tutaj, tylko nie pamiętam w jakim temacie bo przerobiłem ich setki jakiś czas temu😉 Oczywiście to są moje spostrzeżenia. Aczkolwiek polecam wypróbować. Każdy z nas ma swoje patenty i ulubione metody. Czy wymyślone przez siebie czy z polecenia. I to jest spoko.
  7. Tak więcej wody. Pamiętaj że prawidłowa fermentacja i prawidłowo zadane drożdże oraz prawidłowa ich ilość to jedna z najważniejszych podstaw znakomitego piwa. Nie będziesz trzymał odpowiednich temperatur na burzliwej, nie za dobrze napowietrzych brzeczkę, w nie odpowiedni sposób zadasz drożdże, dasz ich za małą ilość czy podobne błędy to każdy ten szczegół wpłynie na końcowy smak Twojego piwa. Ono spokojnie będzie do wypicia sto razy lepsze zapewne od tych większości koncernowych wyrobów piwno podobnych, jednak do wybitnego w całokształcie będzie mu sporo brakowało😉 Tylko doświadczenie i słuchanie rad ludzi którzy na warzeniu piwa spędzili lata całe będzie Cię ulepszać. I sporo pokory się przyda przy tej pasji, sam to coraz bardziej doświadczam z moich piw😁
  8. A do przecedzania polecam Ci takie sito tylko fi 250(akurat na fermentor): https://winodomowe.pl/wino-domowe/740-product-pol-740-Sitko-GESTE-do-filtracji-i-plukania-wegla-fi-200.html Kup, nie pożałujesz. Sam je tutaj z polecenia od kolegi z forum zakupiłem. Rewelacja. Mycie ludwik, pod prysznic, potem spryskujesz Desamem: https://allegro.pl/oferta/desam-spray-dezynfekcja-malych-powierzchni-1l-13493352272 Po chwili opłukujesz wodą suszysz i cała filozofia. Ta siateczka jest specyficznie wykonana i gęstość taka akurat.
  9. Wiesz Daniel, że ja akurat leniwy jestem za bardzo;) Sposobów jest mnóstwo. Akurat to na spółkę kupię z bratem. Tylko już po woli potrzebuję sporo kartonów, bo plan jest żeby piwa trzymać bardzo długo. Szczególnie wskazane style. Chcemy jeszcze ziemiankę zakopać na działce u braciaka i wtedy złota temperatura cały rok. Bo teraz to tak 20-21 stopni. Brak innych warunków. Jednak tragedii nie ma. To są wszystko sugestie. Niech każdy indywidualnie sobie wybierze co mu pasuje. Od siebie dodam, jak ktoś kartonami zainteresowany to mają akurat wielkość i wysokość. Plus że nie są za duże i jak przenosisz, przegrody ekstra trzymają piwo. gdyż są z dość grubego i sztywnego kartonu.
  10. Pewnie. Tylko jednak te przegródki są bardzo pomocne jak dla mnie. Tutaj dostajemy do każdego pudełka zestaw tych przegródek. Brat to ich nie używa ale dla piwowarów świetna sprawa.
  11. Szumidło dodał takie ciekawe plastikowe pudła to ja też dodam takie kartony: https://sklep.starabimbrownia.pl/pl/p/KARTON-Z-KRATOWNICA-NA-20-SZTUK-BUTELKI-SPIRIT-/814 https://bimberek.pl/produkt/karton-na-butelki-kratownica-na-20-sztuk/ Miesiąc temu brat musiał dla siebie zamówić do warsztatu z pierwszego linku. I wziąłem sobie na próbę dwa pudła. Na prawdę spoko i te przegródki dobre. Akurat na 20 piw. Tylko trzeba karton od dołu wzmocnić taśmą pakową taką brązową klasyczną. Jak jeszcze po bokach wzmocnimy to jest już super twardy. Te z drugiego linku jeszcze nie testowałem.
  12. Właśnie. Też tak zwane "ryzyko zawodowe"😉 Jak te podstawowe elementy tej sztuki dopilnujesz o których wyżej wspomniane to na 99% masz wyeliminowane ryzyko granatów. Aczkolwiek sądzę, że większość przyczyn przegazowania jest w za szybkim przelaniu piwa do butelek podczas jeszcze trwającej fermentacji lub za szybkim przelaniu na cichą. Mogę się mylić jednak po swoim kilku warkowym doświadczeniu, pewne zjawiska zaobserwowałem. Zastosuj nasze rady a będzie git🙂
  13. Dlatego wcześniej pisałem, że nie ma problemu trzymać piwa w temp. pokojowej, oby tylko w szafce jakiejś zaciemnionej. Domyśliłem się, że nie masz warunków na trzymanie w około 8 stopniach. Sam bym chciał mieć takie możliwości;) Jak odpowiednio poprowadzisz fermentację(jak koledzy wyżej napisali) możesz nawet 3 lata trzymać piwko w temp. pokojowej i się nie przegazuje. Oczywiście idealnie trzymać je właśnie w trochę niższej temp. ale wiadomo, że nie każdy ma piwnicę, ziemiankę itp. Jak byś gdzieś w domu szafce miał te około 16-17 stopni ja tak mam u siebie to było by ekstra. Oczywiście dużo lepiej niż np. 22-24 stopnia. Kumasz zapewne już temat:)
  14. Oj kolego dobre pytanie😉 Powiem Ci tylko z mojego doświadczenia. Przykład z pewnego świątecznego piwa. Fermentowane jakoś w 18 stopniach. Po 21 dniach przeniosłem do 22 stopni w 22 dniu fermentacja się wznowiła. Mierzyłem blg po około 2 tygodniach było tak 5 blg potem za dwa dni i nie spadało. Człowiek by pomyślał, spoko butelkuję. A tutaj taką akcję mi zrobiły drożdże. 2-3 dni trwała wznowiona fermentacja. Dojadły jakoś do 3,5 blg. Więc sam sobie resztę dopowiedz czy jest sens butelkować po 10-15 dniach. Na prawdę czasami drożdżaki potrafią nieźle zaskoczyć.
  15. I dobrze, trzeba to podkreślać bo sam wiesz czasami jakie są też tutaj nie odpowiednie rady. Chociażby apropo tej nieszczęsnej cichej fermentacji.... A potem płacz i lament.
  16. Więc w przyszłości specjalnie będę się temu przyglądał. Na tą chwilę tak jak pisałem, czegoś takiego nie dostrzegłem. Aczkolwiek tutaj zostaję przy swoim stwierdzeniu, nie dofermentowane dobrze piwo i zabutelkowane to prosta recepta na problemy z przegazowaniem szczególnie po kilku miesiącach nie wspominając o wybuchach.
  17. Jestem zaskoczony że tak piszesz. Zupełnie u siebie tego nie doświadczyłem z kapslami a gazowałem i z 4-5 gr cukru na butelkę dla testów. Mam kilka butelek pół rocznego piwa i butelkę rocznego, kapsle są normalne nie wybrzuszone. Dla mnie taki efekt wywołuje w większości sytuacji wznowiona fermentacja w butelce, przez za szybkie zabutelkowanie.
  18. Co Ty w ogóle gadasz? Jaka krytyka.... Zwracam uwagę na Twoje nie poprawne rady. Jak coś piszesz dobrze to to potwierdzę. Co masz do cukierków że Ci tak przeszkadzają czy do plastrów, które są bardzo dobrym rozwiązaniem? Ha,ha całą piwowarską wiedzę świata... Rzeczywiście zupełnie mnie nie znasz, więc daruj sobie takie ocenianie. Butelkuj dalej piwo które po jakimś czasie wybrzusza kapsle, tylko po co o tym piszesz jak to jest bardzo niebezpieczny błąd. Doradzajmy tylko mądrze. Wcale nie musisz wstawiać w chłodne miejsce. Jak zabutelkujesz odpowiednio dofermentowane piwo bez drobinek chmielu itp. nie przegazuje Ci się nawet w temp. pokojowej.
  19. Nie rozumiesz kontekstu.... Pisał czasami w postach. Dobrze bo tutaj chodzi o wybrzuszanie kapsli. Do tego się odnieś jak chcesz. Bo to jest ewidentny błąd i na prawdę nie ma się czym chwalić.
  20. Chociażby zlewanie piwa na cichą fermentację po tygodniu itp. Chyba nie powiesz, że jak kapsle się wybrzuszają po butelkowaniu to jest wszystko prawidłowo. Bo nic nie jest prawidłowo.
  21. Ha,ha luzik uczymy się najlepiej na błędach. A jeszcze lepiej na cudzych;) Rok robię piwo i dopiero teraz widzę, żeby wykonać je wybitne to trzeba mieć dużo doświadczenia i nie robić podstawowych błędów. Tutaj część ludzi ma olbrzymią wiedzę i warto ich słuchać. Głupot nie doradzają, uwierz mi🙂
  22. Szumidło nie polecaj metod które się nie sprawdzają. Kapsle wygięte do góry. Typowo zabutelkowane nie dofermentowane piwo. Jak zabutelkujesz dofermentowane nawet po roku nie mają prawa się wybrzuszyć. Rada ode mnie przy s-04 zostaw na około miesiąc piwo. Żadnego zlewania na cichą po 7 czy 10 dniach bo jak ktoś to poleca to tutaj lepiej niech się nie wypowiada. Pierwszy pomiar jak już tak bardzo chcesz po 21 dniach. Do stouta max 2gr lub 1,5gr. Ostatnio do portera dałem 2,5 gr na butlę i już widzę, że troszkę za dużo. A piwo około 40 dni łącznie fermentowało. Tylko ja używam cukierki coopers, kroje i na wagę jubilerską;)
  23. Potwierdzam to co kolega zauważył. Lager fermentowany w 8 stopniach. Po ponad miesiącu jest w 20-21 stopniach i był też z 10 dni w fermentorze w takiej temperaturze. Smak bez zmian.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.