Skocz do zawartości

DonKamilo

Members
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez DonKamilo

  1. W dniu 27.01.2024 o 12:38, wizi napisał(a):

    4 rozwiązania:

    1. Na szybko - wstawiasz do mieszkania. Czekasz aż nagrzeje się do 15 stopnia. Zawijasz w koce i przenosisz do piwnicy

    2. Budujesz lodówkę ze styropianu. Instrukcje są na forum. Temperaturę regulujesz wkładami do lodówki turystycznej, butelkami z lodem lub ciepłą wodą, kablem grzewczym z termostatem lub sterownikiem.

    3. Przenosisz do mieszkania

    4. Butelkujesz licząc się z możliwością granatów.

    @wizi Opcja 3 na jak długo?

  2. Godzinę temu, fotohobby napisał(a):

    @DonKamilo

    Poziom 4vol to już szampan,  dla mnie nawet do pszenicznych (których osobiście nie lubię) za dużo.

    3,5 to max

     

    @fotohobby Wówczas byłoby 5,3g cukru. Przy pomiarze BLG zauważyłem, że samo piwo już teraz mocno się pieni/wydaje się być nagazowane (ale to chyba specyfika pszenicznych). Czy taka ilość będzie bezpieczna pod kątem ewentualnego rozsadzenia butelki?

  3. Wracając do mojego posta:
     

    W dniu 4.01.2024 o 17:05, DonKamilo napisał(a):

    Cześć,

    Kilka dni temu wstawiłem Pilsa z brewkitu Gozdawy i do tej pory (moim zdaniem) się nie rozpędziło. Opiszę poniżej co zrobiłem po kolei:

    1. Zagotowałem brewkit i słód, przelałem do fermentora, uzupełniłem zimną wodą do poziomu 21 litrów. Po zagotowaniu całość miała około 30°C.
    2. Całość wystawiłem na balkon na około 7-8h, gdzie temp. spadła do 11°C.
    3. Uwodniłem drożdże w wodzie 20°C
      • Wsypałem 2 saszetki S-23 na 15 minut
      • Całość wymieszyłem
      • Schłodziłem w lodówce do jakichś 12°C
    4. Drożdże zadałem do brzeczki (temp. brzeczki około 11 - 12°C, temp. uwodnionych drożdży około 12-13°C)
    5. Całość wymieszałem i wyniosłem do piwnicy, gdzie jest około 10°C

    I mam obawy/czuję niepewność czy wszystko jest ok.

    • Po 48h (a właściwie ponad) od wyniesienia fermentora do piwnicy nic się nie ruszyło - nie było bulgotania, nie było widać piany, poziom wody w rurce był jak po nalaniu.
    • Wczoraj (po 4 dobach) byłem zajrzeć i pokrywa była wybrzuszona, woda w rurce nieco podniesiona i było widać znikomą pianę przy krawędzi wiadra. Wyciągnąłem rurkę żeby powąchać i czuć było nawet silny zapach fermentacji/alkoholu
    • Dzisiaj zajrzałem ponownie i ponownie pokrywa wybrzuszona, piany nieco więcej i woda w rurce podniesiona dużo więcej niż wczoraj.

      Czy mam się czym martwić czy zostawić w spokoju? Kiedy mam ewentualnie podjąć jakieś (i jakie) kroki?

     

    Dzisiaj mijają 4 tygodnie od wstawienia wspomnianego piwa. Przez cały czas stało w piwnicy, gdzie jest stabilnie 10°C. Zaglądałem tam co kilkanaście dni ale odniosłem wrażenie, że słabo fermentuje, woda w rurce była lekko podniesiona, nie na tyle żeby bulkać, i tak było przez cały okres fermentacji. Dzisiaj pierwszy raz zmierzyłem BLG - spadło z 13 do 5.

    Z ciekawości zajrzałem do fermentora i nie jestem pewien, czy wszystko jest ok (zdjęcia poniżej). Widzicie coś niepokojącego? Martwi mnie to białe, zaznaczone na czerwono.

     

    fermentor1.jpgfermentor2.png

    fermentor3.jpg

     

     

    Jeśli chodzi o zapach, to po otwarciu dość mocno czuć ostry alkohol (a właściwie po otwarciu wiadra, po minucie odniosłem wrażenie, że już nie jest taki "ostry"). Gdybym miał porównać ten zapach do czegoś, to powiedziałbym, że zapach jest karmelowy/jak porter/stout.

    Jeśli wg. Was wszystko jest ok, to co powinienem dalej robić? Zmierzyć BLG ponownie za kilka dni i rozlewać, czy wynieść do wyższej temperatury? Do wyboru mam tylko piwnicę z 10°C lub mieszkanie z ~21°C

    @drakon

  4. Wczoraj spróbowałem swoje pierwsze piwo - w smaku jest ok, lepsze niż się spodziewałem.  Dziękuję raz jeszcze za pomoc :)

     

    W dniu 2.01.2024 o 23:25, fotohobby napisał(a):

    3g glukozy to będzie nagazowanie 2.2vv, czyli trochę mniej, niż koncernowe lagery.

    Jeśli chcesz porównywalnie, to jakieś 3.5g.

     

    Dałem 3g i faktycznie za mało - piwo jest słabo nagazowane ale jak najbardziej pijalne :)

     

    W dniu 2.01.2024 o 23:30, ciezkicoswybrac napisał(a):

    Zamiast glukozy możesz sypać biały cukier, nie poczujesz różnicy. Pamiętaj że glukozy sypie się trochę więcej niż białego cukru, można obliczyć to kalkulatorem:

    https://brewness.com/calculator/pl/carbonation

    @ciezkicoswybrac Chciałem skorzystać z tego kalkulatora do piwa pszenicznego, które niedługo mógłbym rozlewać. Wychodzi mi 6,3g cukru na butelkę. Czy to nie za dużo?

     

    cukier.png

  5. Cześć, właśnie rozlałem swoje pierwsze piwo do butelek (dziękuję forumowiczom za pomoc). Po wszystkim umyłem fermentor płynem do naczyń i odstawiłem aby wysechł. Po wyschnięciu nadal mocno czuć z niego zapach piwa. To normalne, czy gdybym chciał wstawić w nim kolejne piwo to powinienem się pozbyć tego zapachu? Przed ponownym jego użyciem powinienem użyć np. Sanipro czy wystarczy Oxi?

  6. Cześć,

    Kilka dni temu wstawiłem Pilsa z brewkitu Gozdawy i do tej pory (moim zdaniem) się nie rozpędziło. Opiszę poniżej co zrobiłem po kolei:

    1. Zagotowałem brewkit i słód, przelałem do fermentora, uzupełniłem zimną wodą do poziomu 21 litrów. Po zagotowaniu całość miała około 30°C.
    2. Całość wystawiłem na balkon na około 7-8h, gdzie temp. spadła do 11°C.
    3. Uwodniłem drożdże w wodzie 20°C
      • Wsypałem 2 saszetki S-23 na 15 minut
      • Całość wymieszyłem
      • Schłodziłem w lodówce do jakichś 12°C
    4. Drożdże zadałem do brzeczki (temp. brzeczki około 11 - 12°C, temp. uwodnionych drożdży około 12-13°C)
    5. Całość wymieszałem i wyniosłem do piwnicy, gdzie jest około 10°C

    I mam obawy/czuję niepewność czy wszystko jest ok.

    • Po 48h (a właściwie ponad) od wyniesienia fermentora do piwnicy nic się nie ruszyło - nie było bulgotania, nie było widać piany, poziom wody w rurce był jak po nalaniu.
    • Wczoraj (po 4 dobach) byłem zajrzeć i pokrywa była wybrzuszona, woda w rurce nieco podniesiona i było widać znikomą pianę przy krawędzi wiadra. Wyciągnąłem rurkę żeby powąchać i czuć było nawet silny zapach fermentacji/alkoholu
    • Dzisiaj zajrzałem ponownie i ponownie pokrywa wybrzuszona, piany nieco więcej i woda w rurce podniesiona dużo więcej niż wczoraj.

      Czy mam się czym martwić czy zostawić w spokoju? Kiedy mam ewentualnie podjąć jakieś (i jakie) kroki?
  7. W dniu 1.01.2024 o 15:48, fotohobby napisał(a):

    Warto jeszcze ze dwa dni przetrzymać na posprzątanie po fermentacji.

    Biorąc pod uwagę, że fermentowałeś lekkie piwo w dość wysokiej temperaturze to wtedy myśleć o butelkowaniu.

    @fotohobby Jeśli chodzi o butelkowanie to planuje dodać około 3g glukozy/butelka. Będzie ok?

     

    Rozumiem, że jeszcze przetrzymać zabutelkowane piwo w takiej temperaturze w jakiej fermentowało? Jak długo zanim zaniosę do piwnicy do 10C?

  8. W dniu 17.12.2023 o 10:17, fotohobby napisał(a):

    @DonKamilo

    Po dwóch tygodniach w tej temperaturze możesz sprawdzić BLG, po trzech dniach powtórzyć pomiar i jeśli będą takie same butelkować.

    Po tygodniu-dwóch powinny być nagazowane

     

    @fotohobby  Po 12 dniach BLG spadło z 9 do 4. Po 14 dniach było 3 a dzisiaj (po 16 dniach) nadal wynosi 3. Butelkować czy warto jeszcze przetrzymać?

  9. Cześć, jaki gotowy płyn do dezynfekcji polecacie? Najchętniej taki, który kupię lokalnie w drogeriach czy aptekach. Płyny do dezynfekcji powierzchni nadają się np. do zdezynfekowania kranika w fermentorze?

    Przykładowy pierwszy z brzegu: https://www.rossmann.pl/Produkt/Plyny-i-pianki/Medisept-plyn-do-dezynfekcji-powierzchni-neutralny-zapach-500-ml,353838,9231

    W opisie niby napisali "Produkt przeznaczony jest do powierzchni również mających kontakt z żywnością"

    ale poniżej:

    "W przypadku dezynfekcji powierzchni mających kontakt z żywnością należy spłukać je wodą pitną. Pozostałe powierzchnie nie wymagają spłukania wodą."


    Może macie jakieś sprawdzone które są łatwo dostępne?

  10. W dniu 22.12.2023 o 14:08, Reters napisał(a):

    W piwnicy masz spoko temperaturę na takiego lagerka, pilznera, portera, koźlaka.

     

    Mimo wszystko jednak skupiał bym się na tych 10 stopniach. Super temperatura. Nie jedna osoba by wiele oddała, żeby mieć takie warunki. W sumie ja podobnie😁

     

    @Reters a gdybym chciał w tych 10C zrobić pilznera, to jak z zadawaniem drożdży? Zadać je w temperaturze pokojowej, np. 23 stopnie i wtedy od razu do piwnicy, czy najpierw brzeczka do piwnicy i po schłodzeniu do około 10C zadać drożdże? Czy nie ma to większego znaczenia?

  11. 39 minut temu, Szumidło napisał(a):

    Nie lej 23l jak napisali na opakowaniu tylko np. 20l... Raz że będziesz mieć wówczas za niskie BLG, 2 że ten weizen może Ci wyjść górą z baniaka 30l i pójdzie zwiedzać okolicę...

    To jest specyfika piw pszenicznych?

     

    39 minut temu, Szumidło napisał(a):

    Dodajesz ekstrakt słodowy pszeniczny do tego? Z tego co trochę zgłębiałem temat to producenci brewkitów nie do końca dają ekstrakt pszeniczny albo w dziwnych proprocjach... 

    Tak, również od Gozdawy: https://homebeer.pl/pl/p/Gozdawa-Pszeniczny-ekstrakt-slodowy-1%2C7kg-niechmielony/1013

  12. Po tej warce chciałbym przygotować Weizena z brewkitu Gozdawy który już mam. I czym teraz sugerować się przy wyborze lokalizacji - temperaturą dla drożdży (podaną przez producenta) czy "ogólną zasadą" dla piw górnej fermentacji. 

     

    • Sugerując się instrukcją od Gozdawy (już wiem od Was, żeby nie sugerować się instrukcją producenta bo podają zbyt wysoką) musiałbym to trzymać w mieszkaniu (sugerują  18 - 23°C).
    • Opis drożdży dołączonych do zestawu (BW-11) mówi: Temperatura fermentacji 16-26 ºC. Temperatura optymalna fermentacji 22-25 ºC.
    • Opis alternatywnych drożdży (np. Fermentis WB-06) mówi: Temperatura fermentacji: 12-25°C, optymalnie 18-24°C
    • Na forum ludzie radzą 15-18°C

    I bądź tu mądry :)

     

    W międzyczasie wrzuciłem termometr do piwnicy i okazuje się, że jest tam stabilnie 10°C (a nie 13-15 jak pisałem wcześniej).

    A więc do wyboru mam 10°C w piwnicy vs 21-23°C w szafie w mieszkaniu. Odnoszę wrażenie, że w piwnicy za zimno a w mieszkaniu za ciepło żeby zrobić cokolwiek. 

  13. 16 minut temu, fotohobby napisał(a):

    Miałeś rozpocząć w chłodniejszym i przenieść do cieplejszego. Na odwrót się nie robi, kiedy drożdże już pracują.

    W fermentorze masz pewnie z 22-23 C - bez szału, ale pewnie wypić się da... 

     

    No trudno, jakie nawarzę takie będę musiał wypić ;)

     

    Zakładając, że zostawiam w szafie, gdzie jest około 21C, jak długo powinno tu czekać na rozlanie oraz gdzie i jak długo trzymać po zabutelkowaniu?

     

    A jeśli chodzi o inne warki w przyszłości - już nie lagery - to od razu nieść do piwnicy i stosować wspomnianą tu zasadę "jak nie ruszy po 2 dniach to przenieść do mieszkania"?

     

     

  14. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Wczoraj przygotowałem piwo i wrzuciłem do szafy wnękowej w mieszkaniu gdzie okazało się być 20-21° C.

    Teraz, po około 12h słychać, że pracuje i pojawiło się bulgotanie.

     

      

    9 godzin temu, fotohobby napisał(a):

    @DonKamilo

     

    Będziesz coś jeszcze dodawał do tego brewkitu ? Dodatkowy ekstrakt ?


    Tak, ekstrakt słodowy "Mangrove Jack's Beer Enhancer 1"

     

     

    6 godzin temu, Szumidło napisał(a):

    Drożdże do lagera pracują w temp 8-15 C. Ten zakres na opakowaniu nawet na ale wydaje się być za wysoki... Pamiętaj, że podczas fermentacji tempetatura wewnątrz fermentora jest wyższa niż na zewnątrz...

     

    W tym przypadku drożdże są górnej fermentacji: "Drożdże suche Mangrove Jacks (Saccharomyces cerevisiae, Czynnik rehydratacyjny - emulgator E491)"

     

    Godzinę temu, wizi napisał(a):

    To Lager tylko z nazwy. Drożdże to górniaki, piwo ok 10Blg.

     

    Wg. pomiaru było 9Blg

    Godzinę temu, wizi napisał(a):

    Poniżej masz dobrą radę:

    Jak po dwóch dniach nie będzie piany, to przenieś do mieszkania. Jeśli będzie piana, to przenieś dopiero jak fermentacja zacznie spowalniać.

     

    Czy teraz, kiedy przez noc było w temp. około 20° C mogę (i czy powinienem) przenieść je do piwnicy czy już zostawić w takiej w jakiej zaczęło pracować?

  15. 55 minut temu, drakon napisał(a):

    JNawet jeśli do zestawu dodane są drożdże górnej fermentacji 

     

    Tak prawdopodobnie jest. Taką informację znalazłem w opisie produktu w internecie:

     

    "Dla potrzeb domowych piwowarów, wymagające niskich temperatur drożdże dolnej fermentacji zastąpiono tu bardzo neutralnym szczepem górnej fermentacji , uzyskując zaskakująco dobry efekt. Dzięki temu piwo to jest bardzo proste do zrobienia w domowych warunkach."

     

    Dopytam dodatkowo: czy używając tych drożdży i umieszczając piwo w piwnicy, ryzykuję, że się nie uda?

  16. Dzień dobry wszystkim, to mój pierwszy post na forum więc wykorzystuję okazję aby również się przywitać :)

     

    Przechodząc do sedna:

    Zamierzam robić swoją pierwszą warkę. Posiadam brewkit jak na załączonym zdjęciu. Zastanawiam się w jakich temperaturach powinienem trzymać fermentor oraz butelki po rozlaniu. Z jednej strony na opakowaniu piszą, że 20-25 stopni Celsjusza, a z drugiej strony czytałem i oglądałem kilka poradników, gdzie była mowa, że lagery powinno trzymać się w niższych temperaturach. 

     

    Komu powinienem zaufać? :D

     

    Mam możliwość przechowywania w mieszkaniu, gdzie mam temp. około 25 stopni (i ciężko zejść poniżej, po prostu ciepłe mieszkanie) oraz piwnicę gdzie będzie jakieś 13-15 stopni. Dam radę przygotować to piwo w takich warunkach?

     

     

    brewkit.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.