Skocz do zawartości

lopez

Members
  • Postów

    245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lopez

  1. Na przyszłość - bardzo prosty i przydatny programik - FermCalc: http://web2.airmail.net/sgross/fermcalc/index.html Dodatkowo programik jest wyjątkowo dokładny i pozwala przeliczać wszelkie zagadnienia związane ze stężeniem cukru we wszystkich interesujących nas kierunkach - zakładka 'sugar' U mnie perfekcyjnie zdał egzamin przy przeliczaniu mocniejszych piw, w których stosowałem spore ilości dodatkowego cukru - w takich przypadkach liczenie 'na oko' może nie wypalić... Uwzględnia nawet zmiany objętości wynikłe z dodania cukru w formie sypkiej itp. Zmień jednostki na 'metric' i jednostkę gęstości na Brix (odpowiada naszemu blg) i będzie hulać
  2. W roli dziennika idealnie sprawdziło mi się to: http://www.piwo.org/files/file/1-dziennik-piwowarski-grzechu-k/ Nadaje się świetnie zarówno do używania w formie elektronicznej jak i w formie drukowanej (używam bez przerwy) Nieco bardziej skpomplikowane obliczenia: http://www.piwo.org/files/file/17-toolkit-piwowara/ Oczywiście wszystko xls...
  3. Za używanego kochstara (taki sam jak po prawej na zdjęciu w aukcji, tyle że bez kranika) zapłaciłem u lokalnych "szperaczy" 40 pln - zamontowałem metalowy zawór i z powodzeniem używam do podgrzewania czystej wody... Mieli też wersję z plastikowym kranikiem w tej samej cenie..
  4. Tutaj jest kilka rodzai w różnych rozmiarach: http://www.winohobby.biz/index.php?cat_id=8&page= Kupowałem kilkukrotnie i zakupy bez najmniejszego problemu.. Ceny silikonowo-igielitowych całkiem rozsądne..
  5. Eeee... chyba nie bardzo, bo nie chciał się zgodzić na zakup wysyłkowy poza allegro (w sumie musiałbym przecież najpierw przelew wykonać). Tak czy siak - dziwne zachowanie, jak na kogoś, kto chce coś sprzedać i dlatego sobie odpuściłem
  6. Aż sobie przypomniałem mój 'pierwszy raz' i te 11,5 godziny niesamowitych nowych aromatów, które przykryły całe zmęczenie powodzenia
  7. Napisał też: "Sposób dostawy: Paczka pocztowa priorytetowa", cena wzrosła w międzyczasie do 75 zł, zdjęcie kega pochodzi z całkiem innej aukcji (nie jego i tylko ordynarnie przycięte), a co najważniejsze - aukcja się przedwcześnie zakończyła (zresztą chciał sprzedać poza allegro) Chciałem się z nim dogadać już przy pierwszej rozmowie, proponując w końcu odbiór osobisty we własnym zakresie gdzieś w okolicach miejsca jego miejsca zamieszkania/pracy - mój kolega akurat w tym czasie był na trasie w tym rejonie i mógł podjechać i odebrać... Facet absolutnie się na to nie chciał zgodzić i stwierdził, że jedyną opcją jest to, że on sam dowiezie to albo do Warszawy albo gdzieś do Trójmiasta... Nie mogłem powiedzieć koledze, żeby czekał pół dnia w Warszawie aż ktoś podjedzie, więc dałem spokój.. Generalnie miałem wrażenie, że koleś jest przestraszony i nie bardzo ma ochotę sprzedać mi te beczki - w sumie każdą moją propozycję odrzucał..
  8. Aukcja usunięta, a obecnie sprzedaje tu: http://allegro.pl/premix-keg-pepsi-18-l-tanio-pilne-oryginal-i2080924331.html Dzwoniłem pod podany numer już przy pierwszej aukcji i nieco zwątpiłem - z początku odebrała kobita - z entuzjazmem podeszła do tego, że chcę zakupić większą ilość i była wręcz zadowolona, gdy zaproponowałem wysyłkę kurierem na mój koszt i zlecenie... Miała omówić sprawę z mężem i oddzwonić - w końcu w wyniku braku odzewu sam ponownie zadzwoniłem i z małżonkiem nie szło się już dogadać.. Wyszło na to, że wysyłkowo to on nie sprzeda, bo niby nie ma jak wysłać tego z firmy itp. tłumaczenia, najlepiej odbiór osobisty na wyjeździe i może do mnie zadzwoni jak nikt mu nie kupi... Doszedłem do wniosku, że w ciemno to ja na pewno już od niego nic nie kupię - wystawia aukcje z opcją wysyłki i przelewu a potem jakieś mętne tłumaczenia że jednak paczki nie może nadać
  9. Nie zwracaj nigdy uwagi na bulkanie.. Regularnie mi się zdarza, że (dla tej samej warki i drożdży) w jednym fermentatorze pierdzi jak oszalałe a w drugim nawet nie drgnie.. Zawsze jak przestraszony podnosiłem pokrywkę, to się okazywało, że w obu piana sięgała już po sam brzeg Dodatkowo zawsze nie bulkało w tym, który wydawał mi się szczelnie zamknięty Bulkrurkę traktuję już tylko jako zabezpieczenie przed owadami...
  10. http://www.browar.biz/centrumpiwowarstwa/akcesoria/segment_do_suszarki_do_butelek Ja mam taką i to chyba rozsądny max: http://www.browar.biz/centrumpiwowarstwa/akcesoria/suszarka_do_butelek_-_81_szt. Poza tym nie jestem w stanie bezpiecznie podnieść załadowanej całości.. Podstawa jest rzeczywiście bardzo stabilna i ma jakieś 40cm średnicy (co na zdjęciach ciężko ocenić) Tej pierwszej również na oczy nie widziałem więc nie porównuję.
  11. Pół roku temu przestałem przelewać warki na fermentację cichą i nie zaobserwowałem do tej pory żadnych dodatkowych posmaków drożdżowych, mimo tego że robię wyłącznie górniaki, które szybkim osiadaniem drożdży nie grzeszą (pomijam oczywiście pierwsze zlewki z kega i resztki drożdży na dnie butelek, których nie przelewam) Cicha pewnie zniweluje niechciane posmaki, ale z mego nikłego doświadczenia wynika, że także bez niej można otrzymać klarowne piwo bez posmaku drożdży... Jeśli masz problemy z posmakami i klarownością przy użyciu puszek, to IMHO coś nie tak dzieje się podczas przelewania po fermentacji. #edit Sam od zawsze robię ze słodów i nie zdarzyło mi się piwo z posmakiem drożdży nawet bez ferm. cichej (pomijam 'zamierzone zamieszanie')
  12. Mam tą drugą i ją również bez problemu można rozbudować (w granicach rozsądku), więc tutaj przewagi nie ma
  13. lopez

    Śrutownik

    Jeśli chodzi Ci o takie całkiem giętkie ustrojstwo, które wygląda jak mocno zwinięta sprężyna i służy do kręcenia w ciężko dostępnych miejscach, to tego też próbowałem i u mnie absolutnie się nie sprawdziło - ziarno stawiało zbyt duży opór i śrutownik nawet nie drgnął. Podejrzewam, że istnieją bardziej sztywne modele takich przedłużek, ale moja okazała się zbyt wiotka.
  14. lopez

    Śrutownik

    Do porkerta używam wiertarki 1,4 kW i połączenia w postaci przegubu Cardana http://pl.wikipedia.org/wiki/Przegub_Cardana Mieli w takim tempie, że bardziej boję się o śrutownik niż o wiertarkę - ponadto taki zestaw sprawdza się rewelacyjnie i ostatnio robię już coraz mniejsze przerwy w trakcie śrutowania Podejrzewam, że zmieliłaby 10kg bez przerw w jakieś 2 minuty Poprzednio używałem marketowej 'wiertareczki' jakieś 500W i prawie ją spaliłem przy mieleniu zwilżonego słodu..
  15. Nie wnikając w tą konkretną treść aucji... to się nazywa 'marketing' Znajomość marki nie jest chyba jeszcze wyznacznikiem renomy i jakości ? - przynajmniej z mego amatorskiego punktu widzenia Z praktyki wiem, że dobry sprzęt może być praktycznie nieznany..
  16. Mi z jednej szybkozłączki ciekło i po dokładnych oględzinach okazało się, że plastikowy korpus jest pęknięty na zgrzewie. Na sucho nic kompletnie nie było po nim widać. Dopiero ciśnienie sprawiało, że minimalnie się szczelinka powiększała. Tak więc nie tylko uszczelki mają wpływ na szczelność
  17. Ja doskonale rozumiem zasady namnażania w starterze - sam od pewnego czasu używam mieszadła magnetycznego i dlatego właśnie zdziwiłem się stwierdzeniem, że ma nie być piany... Widocznie robię coś źle, bo pianę mam zawsze (czasami ogromną) Właśnie coś podobnego obserwuję podczas pracy startera - gołym okiem widać unoszące się ku powierzchni bąbelki gazu i w efekcie na powierzchni powstaje różnych rozmiarów piana.. Ostatnio starter Stefanów 3068 miał jedynie niewielki kożuszek, ale np. gęstwa THG bąbelkowała mi w takim tempie, że co godzinę wyłaziła z kolby - powierzchnia sklejała się w postaci gęstej papki i nie było mowy, aby uwalniany gaz przebił się ponad pianę Może po prostu ustawiłem zbyt wolne obroty i się zbyt słabo mieszało Z tego co czytałem - wystarczy niewielki lej na powierzchni bez 'zasysania' powietrza do dna (do poziomu miaszadła) i tak staram się robić..
  18. eee tam... sztuczne.. Mój czteronogi parowóz uwielbia świeżo nalanego prawdziwego browca Coś mu tylko te bardziej goryczkowe nie podchodzą... no i generalnie muszę uważać na ilość, bo mimo czołgowej wagi ma mocno słabą tolerancje na procenty, więc skupiam się na próbkach wyraźnie smakowych..
  19. Mógłbyś rozwinąć to zdanie Każdy starter który do tej pory wykonałem miał zawsze pianę i to zwykle dość szybko.. W przypadku namnażania gęstwy piana dwukrotnie wychodziła mi z 3 litrowej kolby... Mam rozumieć, że piana na starterze oznacza że drożdże już się nie namnażają ???
  20. Testowałem u siebie kilka opcji filtracji z użyciem srajwężyka i zawsze miałem problemy z zatykaniem oplotu chmielinami W ekstremalnym przypadku musiałem włożyć rękę do ok. 20L chłodnej brzeczki, bo stanęło na amen.. Ostatnio przeszedłem na filtrację zimnej brzeczki przy użyciu gazy jałowej (1,5 pln w aptece) i nie ma mowy o przytkanym oplocie - zawór 1" przytkał mi się dopiero przy stosowaniu 40g curacao - nie spłynęło jedynie ostatnie 1,5-2 L
  21. Czy wysoka wydajność wymiennika płytowego wynika jedynie z większej powierzchni wymiany ciepła, czy może są jeszcze jakieś inne czynniki ? Pytam, bo zmontowałem wężownicę zanurzeniową, która ma łączną powierzchnie ok. 0,46 m2 i nie wiem, czy docelowo myśleć o wymianie na wymiennik (masło maślane ) czy dać sobie spokój..
  22. Przerabiałem kilkukrotnie zbieranie piany, ale dotychczas wyłącznie na THG i ani razu nie udało mi się zebrać ilości, która byłaby choć trochę przybliżona do zalecanej przez kalkulator dawki Zawsze kończyło się na dodatkowym namnażaniu gęstwy na mieszadle.... ....a ponieważ coś mi się pomerdało z ilością dostępnych kegów, płynnie przechodzę do kolejnego pytania : Jak długo bezpiecznie mogę przetrzymywać gęstwę 3068 w lodówce ?? Czytałem gdzieś, że tylko 1-2 tygodni, a to dla mnie oznacza, że nie będę miał gdzie zlać gotowego weizenbock'a :rolleyes: Nie wiem jak to liczyłem, ale wyimaginowałem sobie, że mam jeszcze 2 puste beczki Tymczasem starter z activatora zakończył już pracę i stefanki gotowe do roboty czekają na nadchodzący łikend, więc nie mam odwrotu..
  23. Dzięki za sugestie Jeszcze jedna wątpliwość natury technicznej - tak w sumie już poza kwestią pszeniczniaków: Czy pomysł na pozostawienie niewielkiej porcji gęstwy w zakończonym starterze (w kolbie) i późniejszy 'restart' poprzez podanie kolejnej 2-litrowej porcji ma sens ?? Chodzi mi o pozostawieni np 50ml zawiesiny z pierwszego startera, która byłaby podstawą dla kolejnego 2L nowego startera.. Gęstwa z wcześniejszej warki to z pewnością lepsze rozwiązanie, ale 2 startery pod rząd pozwoliłyby mi ewentualnie zrobić obie warki w odstępie krótszym niż czas burzliwej...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.