lopez
Members-
Postów
245 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez lopez
-
Dzięki za sugestie Jeszcze jedna wątpliwość natury technicznej - tak w sumie już poza kwestią pszeniczniaków: Czy pomysł na pozostawienie niewielkiej porcji gęstwy w zakończonym starterze (w kolbie) i późniejszy 'restart' poprzez podanie kolejnej 2-litrowej porcji ma sens ?? Chodzi mi o pozostawieni np 50ml zawiesiny z pierwszego startera, która byłaby podstawą dla kolejnego 2L nowego startera.. Gęstwa z wcześniejszej warki to z pewnością lepsze rozwiązanie, ale 2 startery pod rząd pozwoliłyby mi ewentualnie zrobić obie warki w odstępie krótszym niż czas burzliwej...
-
Mam pytanie dotyczące konkretnie tego zagadnienia: Jaką ilość drożdży można uznać za optymalną dla pszeniczniaków ? W innym temacie anteks pisał o starterze 0,5l na 22L piwa: http://www.piwo.org/forum/p75898-04-12-2010-21-16-41.html#p75898 Wychodzi więc mniej więcej połowa tego, co sugeruje kalkulator http://www.mrmalty.com/calc/calc.html Mam w planach dwie warki pod rząd - Hefe weizen i Weizenbock - obie po 42 L Do tego 1 Activator Wyeast'a 3068 Prosiłbym o sugestie w jaki sposób najlepiej rozpracować startery, aby przerobiło mi ładnie obie warki. Kalkulator sugeruje mi 1,73 L startera z 3 (!) opakowań drożdży dla pierwszego (12blg) i 2,84 L z 4 opakowań dla drugiego (17,5blg) - na mieszadle magnetycznym. Jak te wyniki mają się do faktu stosowania mniejszej ilości drożdży dla pszenicy ? Zrobić po prostu połowę z tego dla każdej warki ? Myślałem, żeby może zrobić 1L starter dla pierwszej warki, część z niego zostawić w kolbie i odłożyć do lodówki, po czym rozkręcić je ponownie na drugiej 1,5 L porcji na drugą warkę.. Dobrze kombinuję ? :rolleyes:
-
Coś mi się gdzieś o oczy obiło, że ześrutowany słód zachowuje swoje właściwości jedynie przez kilka miesięcy (z tego powodu ludzie kupują śrutowniki - można wtedy robić duże zapasy słodu) Z tego co pamiętam długo zleżała śruta traci na aktywności enzymatycznej i może Ci z tego wyjść niezła lipa Radzę przed warzeniem doczytać lub poczekać na mądrzejszych ode mnie
-
Teoria i praktyka z liczeniem gęstości brzeczki
lopez odpowiedział(a) na kryzoo temat w Piaskownica piwowarska
Niommm.. Przerabiałem to w jakimś podobnym wątku, bo wyniki 'ciężkich' warek miałem znacząco inne od planów.. Zaparłem się jak głupi i przeliczałem wszystkie wzory, a na końcu wyszło mi, że ten fermcalk liczy idelanie.. Precyzując - powinno Ci wyjść: 16,002 L 15,886 Brix Tyle wylicza programik i z (marnego co prawda) doświadczenia - jestem tego pewien Nie jesteśmy w stanie tego co prawda tak dokładnie zmierzyć, ale wynik wydaje się oczywisty.. pzdr #edit Nie jestem co prawda chemikiem ani fizykiem, ale wydaje mi się, że temperatura pomiaru nie wpłynie tu na końcowy wynik.. Objętość gorącej warki liczymy co prawda w wyższej temperaturze, ale blg mierzymy już w niskiej (i z korektą), a blg to nic innego jak procent, więc zmiana temperatury wydaje się nie mieć na ten wynik wpływu... Wydaje mi się więc, że temperatura nie wpływa na blg (czyli procent wagi), a jedynie na objętość, co oznacza że nie może mieć ona wpływu na ostateczne przeliczenia gęsości (blg).. -
Teoria i praktyka z liczeniem gęstości brzeczki
lopez odpowiedział(a) na kryzoo temat w Piaskownica piwowarska
Wzory z użyciem objętości są co prawda mało precyzyjne i potrafią spieprzyć całą warkę, ale w tym konkretnym przypadku musiał to być jakiś błąd pomiaru... Licząc dokładnie z uwzględnieniem wagowym, powinno wyjść 16L 15,9 blg, o ile oczywiście końcowe pomiary są dokładne i nie uwzględniają np. strat wynikłych z pozostałych resztek chmielin lub zmiany temperatury cieczy (zmniejszona objętość) Po raz kolejny polecam mały darmowy programik FermCalc - pośród masy zbędnych opcji ma genialnie prosty w użyciu kalkulator obliczania wszelkich zmian zawartości cukrów w wodzie - wg moich dotychczasowych doświadczeń jego wyniki pokrywają się z praktyką zadziwiająco dobrze i używam go obecnie do planowania każdej kolejnej warki... Idealnie oblicza zmiany dotyczące dodatków cukru, czy też odparowania wody - wyniki wręcz mnie zadziwiają pzdr -
Z racji nikłego doświadczenia nie potrafię tego samodzielnie ocenić, jednak przedstawię wyniki ostatnich 4 warek na tych drożdzach: 1. Stout owsiany z 13,5blg odfermentował do 6,5 blg pomimo kilkukrotnych prób 'reanimacji' warki - całość poszła ostatecznie w kanał.. nie był to ewidentny kwas, ale smak był na tyle dziwny i nieprzyjemny, że nie podołałem.. 2. Pseudo koźlak z 17 blg doszedł do 3,7 blg (gęstwa ze stouta.. kolosalny błąd) - zawartość kega pijalna, choć nieco nieprzyjemny zapach, zawartość butelek poszła w kanał... 3. Dwa bittery uważone na kolejnym opakowaniu DN - 90 litrów jak na razie bez żadnych zauważalnych problemów - odfermentowanie z 12blg do ok. 2blg - część jeszcze niedojrzała, część ciągle w fermentuje - brak jakichkolwiek dziwnych posmaków czy zapachów..
-
W mym Sfinksie ruchome żarno jest rzeczywiście luźno osadzone, ale tylko na sucho... Wszystko się samo pięknie ustawia i blokuje, jak tylko zacznę śrutowanie - przy tych obrotach i oporze żarno ruchome samo ustawia się w pozycji idealnie równoległej do nieruchomego kolegi. Jednocześnie resztki łuski zapychają luźne dotychczas połączenie żarna z osią i koniec końców - wszystko jest sztywne jak beton - po wszystkim muszę się trochę namęczyć, żeby całość dokładnie oczyścić, ale wyniki śrutowania są imho w porządku... ostatnio stwierdziłem nawet, że śrutuje za drobno.. Jedyny defekt, jaki zaobserwowałem sprowadzał się do tego, że po ok. 10 śrutowaniach zmuszony byłem do dokręcenia śruby mocującej ruchome żarno w osi - w wyniku jej poluzowania zawleczka blokująca żarno zaczęła rysować obudowę. Ani razu nie zauważyłem, żeby żarna ocierały się o siebie - jest to zauważalne jedynie wtedy gdy kręcę bez ziarna, ale przecież nie do tego to służy.
-
Bierzesz najgorsze swoje piwo' date=' ładujesz kilka but. do gara, do tego kilka łyżek cukru, cynamon, imbir, gałka muszkatołowa, goździki. Podgrzewasz do 60-80°C, ale żeby nie zawrzało. Finito.[/quote'] Jakby ktoś był tak dobry i orientacyjnie określił ilości tego typu dodatków Bo nie wiem, czy w litrach, kilogramach czy w 'szczyptach' dorzucać
-
Pytanie do praktyków: Czy mieliście jakiekolwiek problemy z zatykaniem wymiennika przez spływające chmieliny lub osad ?? W nowym garze specjalnie zastosowałem wylot 1" (tuż nad dnem) żeby mi się nie przytykał przy zlewaniu... Odnoszę jednak wrażenie, że w przypadku wymiennika mogę zapomnieć o zlewaniu "do oporu"
-
Napiszcie coś więcej na temat tego nadwęglanu sodu.. jak to stosować, jak się sprawuje w porównaniu do oxi ?? Ponad 40 za kg oxi średnio mi się uśmiecha, więc chętnie zanabędę zamiennik pzdr
-
Również nie odnotowałem tego typu smaków, ale ostatnio robiłem raczej ciemne piwa. Co to znaczy "źle przeprowadzone wysładzanie" ??? Byłbym wdzięczny, gdybyś doprecyzował, co przy fly sparge można zrobić źle - nigdy się do tego specjalnie nie przykładałem a dobrze by było robić wszystko jak należy Dla mnie lepsza z dwóch powodów - większy ekstrakt i przede wszystkim znacznie krótszy czas wysładzania w porównaniu z batch sparge. Zmian w smaku nigdy nie brałem pod uwagę i pierwszy raz o tym przeczytałem. pzdr
-
Co do wysładzania ciągłego - podczas wysładzania regularnie mieszam powierzchnię młóta, co pozwala zapobiec kanałowaniu... Sam nie rozumiem, dlaczego fly jest lepszy od batch, ale zmierzone wyniki są jednoznaczne .. może gęstsza brzeczka osiada szybciej na dno bez mieszania.. pzdr
-
Dwa wyniki to jeszcze nie statystyka Z mojego nikłego doświadczenia wynika jednak, że warto zastanowić się nad poprawą tych elementów, które wydajność mogą podnieść.. Przy pierwszych siedmiu warkach miałem wyniki w granicach 64-67%. Po niewielkich zmianach w kolejnych warkach wyniki są w okolicach 71-73% Trochę już o tym napisano, ale w skrócie - drobniejsze śrutowanie, zacieranie w większej ilości wody (1:4), wysładzanie ciągłe (fly sparge)... nie wiem co z tego najlepiej zadziałało, ale wyniki wyraźnie się u mnie poprawiły (powtarzalność również) Myślę, że warto pokombinować - wiele roboty z tym nie ma pzdr
-
Matko jedyna, co wy ludzie macie z tym parciem na przelewanie Przecież 0,5cm piany to oznaka trwającej w najlepsze fermentacji (poza jednym znanym mi wyjątkiem ), do tego 4 blg, co w przypadku Danstarów Nott to trochę dużo.. ostatni Bitter 12blg na tych drożdżach zszedł mi do 2 blg... Nigdy jeszcze nie przelałem piwa na cichą wcześniej niż po 7 dniach, nie mówiąc tym bardziej o butelkowaniu po takim czasie :rolleyes: Tu nie ma co kołysać czy zaglądać, bo drożdże dalej pracują - bulgotanie w rurce nie jest żadnym wyznacznikiem... czekaj, aż piana i drożdże opadną i wtedy mierz blg.. pzdr
-
Podniosę temat, bo mam dylemat Zakupiłem elektryczny gar emaliowany w stylu 'lidlowego' niestety bez kranika (szlak mnie trafia teraz, bo obok stał inny z tandetnym kranem i w tandetnym wykonaniu). Odwiert 20mm, kran (zawór czerpalny), 5 podkładek miedzianych i zonk :rolleyes: - tani emaliowany gar nie wytrzymuje tyle ile keg z nierdzewki... Podczas silnego dokręcania blacha wyraźnie się odkształciła i sporo emalii odprysnęło... Jedyne co mi przyszło do głowy to zastosowanie silikonu, więc wszystko oczyściłem, wysmarowałem silikonem i delikatnie dokręciłem... Pytanie - czy silikon w kontakcie z ciepłą wodą może wydzielać jakieś szkodliwe dla zdrowia substancje ??? Garnek mam zamiar wykorzystywać jedynie do podgrzewania wody do wysładzania (78 C) i ewentualnie czasami do gotowania słoików. Silikon, który zastosowałem nie miał żadnej informacji dot. żywności - jedynie wzmiankę, że można go stosować do uszczelniania sieci wodociągowej.. Help pliz, bo na jutro mam zaplanowane ważenie i nie wiem, czy mogę to bezpiecznie stosować.. pzdr
-
Od jakiegoś czasu używam do zbierania/płukania/rozmnażania gęstwy spory ponad-4-litrowy słój, w którym RAZ jedyny wcześniej stały kiszone ogórasy i nie wiem jakbym się starał i pocił - intensywny zapach nadal jest w nim wyczuwalny Używałem płynu do naczyń, wrzątku, "kreta", chemipro oxi i nadal w wyschniętym słoiku czuć to bardzo wyraźnie... inna sprawa, że gdy wewnątrz znajduje się gęstwa/starter, to zapach ginie - może to rzeczywiście nakrętka trzyma te aromaty..
-
Odważniki z natury rzeczy służą do ważenia... Gdybyś natomiast chciał warzyć piwo, to bardziej przydatne będzie curacao lub morele
-
Używam Grifo "nie HD" od samego początku i nigdy nie miałem tak słabo zaciśniętych kapsli... nawet to po prawej (Greta) to zdecydowanie nie jest to.. Grifo ma rzeczywiście mały skok i trzeba użyć nieco siły. Na początku bałem się, że zniszczę butelki, jednak po tych kilkunastu warkach nie zdarzyło się to nawet raz.. Obniż ustawienie tuż nad kapslem i bez obawy dociśnij do końca.... gwarantuję, że poczujesz, kiedy kapsel wejdzie na swoje miejsce Mało tego - będziesz miał problem z wyjęciem butelki z głowicy Każda butelka zakapslowana przeze mnie przez Grifo wymagała potem użycia otwieracza - nie udało mi się tego otworzyć kluczem (do drzwi) ani przy pomocy innej zakapslowanej butelki - już na oko widać, że kapsel jest wyraźnie bardziej dociśnięty niż w sklepowych piwach.. pzdr
-
Mam dwie łopatki zamontowane na zwykłych skontrowanych nakrętkach i od 10 warek nic się nie odkręca.. może użyj więcej siły
-
Stosuję zwykły stary silnik wycieraczek od poloneza caro. Po zakupie okazało się, że zębatki w środku są dość mocno zniszczone Dałem mu jednak szansę i spokojnie kręci do tej pory z dwoma łopatkami na osi. Maksymalnie bełtał 7.5 kg słodu (więcej mi nie wejdzie jak 30l zacieru) i radził sobie bez problemów. Czasami obudowa robi się ciepła, ale na pewno nie gorąca - oczywiście nie mieli bez przerwy, tylko co jakiś czas i przy grzaniu... w sumie nie wyobrażam sobie, żeby mógł się przegrzać (pomijam pracę bez przerwy) Zrobiłem przełącznik na 2 różne prędkości obrotów, ale IMO nieprzydatny bajer, o ile oczywiście sam silnik nie kręci się za szybko..
-
Nalewak do piwa z dwoma kranami. Dla jasności - jest to moja aukcja, więc ten post to taka mała kryptoreklama (ale ciągle ciekawy i allegro ) http://allegro.pl/nalewak-kolumna-do-piwa-z-dwoma-kranami-uzywane-i1847146420.html
-
OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !
lopez odpowiedział(a) na coder temat w Wsparcie piwowarskie
Tyle, to jak odparuje z tego wszystkiego 0,6 L wody -
OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !
lopez odpowiedział(a) na coder temat w Wsparcie piwowarskie
Jeśli do 23 L 16blg dodasz 1kg cukru to wyjdzie z tego 23,6 L 19,3 blg - wynik w przypadku dodania samego cukru. Jeśli do tego użyjesz dodatkowo 1L wody (w czymś musisz to przecież najpierw rozpuścić) to wyjdzie 24,6L 18,6 blg. Polecam ściągnąć mały prosty programik FermCalc - ma opcje przeliczania zawartości cukru we wszystkich możliwych kierunkach i w tego typu obliczeniach świetnie się sprawdza Od kiedy go używam przy planowaniu kolejnych warek, efekty w praktyce wychodzą mi dokładnie takie jak sobie zaplanowałem (z dokł. do 0,1 blg choć pewnie błąd pomiaru mam 0,5 ) Bardzo fajnie stosuje się go przy wyliczaniu gęstości np. podczas odparowania wody - zmiany są różne w zależności od gęstości brzeczki, a ten program liczy to na prawdę dokładnie i nie zdarzyło mi się, żeby wynik był inny niż zakładałem.. Wcześniej miałem cyrki już na etapie obliczeń przy parowaniu, a przy pierwszym triplu gęstość wyszła mi o 1,5 blg za mała od planowej, bo liczyłem w uproszczeniu... -
No i stało się, tragedia, armagedon, apokalipsa - będąc po kilku (sklepowych) porterach dotknąłem się podłączania kega w celach nagazowania... (nie polecam ) Efekt taki, że cała masa piany zrobiła cofkę w kierunku reduktora i ze sporą siłą wystrzeliła przez zawór bezpieczeństwa na reduktorze (oczywiście ja w tej chwili wspaniałomyślnie ten zaworek własnoręcznie trzymałem otwarty ) Pytanie - jak czyścić i następnie suszyć podwójny reduktor ? Zwykłe płukanie wodą, czy muszę rozkręcać i dezynfekować w jakiś sposób ? Może miał ktoś doświadczenia w temacie czyszczenia reduktora od środka ? Podobnego tematu nie znalazłem.. pozdrawiam
-
Mam co prawda stosunkowo niewielkie doświadczenie, ale nie zauważyłem tego typu zależności. Robię na jednym sprzęcie (średnica ok.40 cm) zarówno warki 20-25L, jak i 40-43 L i nie zauważyłem spadku wydajności - te większe wychodziły zwykle nawet minimalnie lepiej (ok.72 %), ale to pewnie związane jest z tym, że zawsze tyle samo zostaje mi na dnie po chmieleniu.