Skocz do zawartości

lopez

Members
  • Postów

    245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lopez

  1. lopez

    HERMS - koszty budowy

    Z mojego jednorazowego doświadczenia wynika, że ten sklep internetowy to jakiś żart. Na wysyłkę zamówienia pobraniowego czekałem cierpliwie 2 tygodnie. W końcu zadzwoniłem z pytaniem o paczkę i dowiedziałem się, że jeszcze nie zaczęli kompletowania zamówienia, a nie mają wszystkiego do wysyłki. Oczywiście nikt nie raczył mnie poinformować, że są jakieś problemy. Dodam, że było to tylko kilka pierdół - kolanka, mufy, kawałek stalowej linki i kilka śrubek. Jak dla mnie - farsa.
  2. lopez

    HERMS - koszty budowy

    Co masz na myśli pisząc o fałszywym dnie w fermentatorze ? Mam nadzieję, że nie chodzi Ci o dziurkowaną plastikową wkładkę sprzedawaną w niektórych sklepach.. Jeśli tak, to przedstawię Ci jak ihmo wygląda zestawienie tych czterech rozwiązań pod względem wydajności/możliwości: dziurkowane plastikowe dno <<<<<< oplot <<<<<<<<<< filtrator rurkowy nacinany <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<< fałszywe dno z nierdzewki z długimi nacięciami (liczba znaków nie jest przypadkowa )
  3. lopez

    HERMS - koszty budowy

    Naprawdę poświęciłem już sporo czasu na przeszukiwanie forum, zapoznawanie się z różnymi wątkami Byłem raczej przekonany, że filtrator z oplotu jest zdecydowanie lepszy niż fałszywe dno, bo szybciej filtruje i daje bardziej klarowną brzeczkę. Z filmów na youtubie widziałem, że ludzie używający oplotu są z niego także zadowoleni i stąd moje pytanie. Może miałeś coś nie tak ze swoim oplotem, bo jesteś jedną z niewielu osób, która narzeka na oplot - oczywiście mogę sie mylić i dlatego pytam. Sam teraz też warzę w garnku i filtruję w fermentorze z fałszywym dnem, ale kompletuję sprzęt na hermsa i szukam najlepszych rozwiązań. Proszę o dalsze opinie. OK - przeorać całe forum to trochę roboty czepiam się na zapas.. Mimo wszystko - poczytaj opinie doświadczonych kolegów, którzy stopniowo udoskonalali swoje zestawy. Zaczynałem od filtratora z oplotu. Potem przez ponad rok używałem filtratora rurkowego (np. http://www.piwo.org/topic/58-filtrator-rurkowy-troche-praktyki/page__hl__filtrator) który był o niebo lepszy, bo nigdy nie zatykał się pod naporem ciężaru śruty, co było nagminne przy oplocie. Problemy z rurkowym pojawiały się przy zbyt drobnym śrutowaniu i zbyt szybkiej filtracji. Nie zrozum mnie źle - oplot to całkiem wydajne i ekonomiczne rozwiązanie które się sprawdza, ale fałszywe dno to na prawdę "inna liga" - nie ma sensu tego porównywać. Nie wyobrażam sobie, żeby herms z jego ciągłym i dość znacznym przepływem mógł w ogóle zadziałać przy filtracji oplotem.
  4. lopez

    HERMS - koszty budowy

    Kamot1 - poświęć choć chwilę czasu na przeszukanie forum w dziale sprzęt Porównanie oplotu z fałszywym dnem pojawiało się wielokrotnie w tematach dotyczących metody filtracji. W skrócie - fałszywe dno kilkukrotnie przewyższa możliwościami oplot.. Nie używałem tego drugiego w herms (nie jestem masochistą ) jednak przy zwykłej filtracji grawitacyjnej oplot przytykał mi się po przekroczeniu 1,5-2L/min i to po kilku minutach. Fałszywe dno pozwala na kilkukrotne zwiększenie tych wartości bez ograniczeń czasowych... oczywiście przy odpowednim śrutowaniu, temp. i budowie sita. #edit Tak btw - co masz na myśli pisząc o rozwadnianiu zacieru przez dotatkową przestrzeń poniżej sita ? Te kilka litrów nie ma żadnego znaczenia. Przecież z założenia jedną z głównych zalet herms'a jest ciągły przepływ przez stabilne i doskonale filtrujące złoże śruty, co daje w efekcie krystalicznie czystą brzeczkę. Nad tym złożem cały czas mamy wtedy znacznie większą ilość płynu niż pod dnem. Poza tym nawet w instalacjach tradycyjnych z mieszadłem kilka litrów nie ma żadnego znaczenia dla stosunku wody do słodu.
  5. lopez

    HERMS - koszty budowy

    Nic sie nie dzieje. Nie można jedynie stosować kwasów i zasad do mycia... Hmm.. czyli NaOH lepiej sobie odpuścić ? Porządne płukanie wodą po czyszczeniu nie wystarczy żeby się tego syfu potem pozbyć ?
  6. Gdyby miało to komuś pomóc, to jestem po kolejnej warce na tym samym sprzęcie. Tym razem 12kg i śrutowanie sporo grubsze (pełen obrót śruby w porkert'cie). Zacząłem od 66st. i przepływu 1L/min, zwiększając go stopniowo do 4L/min przy temp. 72st. Oczywiście żadnych widocznych problemów z zatykaniem czy podciśnieniem w rurkach Niestety bezwładność temperaturowa zestawu była zbyt duża (wahania ponad 1st.), więc następnym razem spróbuję przepływów 4L/min i większych już od 62 st. Przy filtracji rzeczywiści konieczne jest dławienie przepływu zaworem nawet bez użycia pompy, a sama brzeczka super klarowna
  7. lopez

    pompa do piwa

    Dwa pytania: Płaciłeś na aliexpress bezpośrednio za pomocą karty czy może jest jakaś bezpieczniejsza forma ? Jak wyglądała sprawa z doliczeniem cła ? Jak możesz to daj namiar na sprzedawcę u którego kupiłeś. Zawsze trochę bezpieczniej Ja się chyba skuszę na jedną ze słabszych wersji, bo i zasilacz łatwiej do nich będzie dostać.
  8. lopez

    Węże do HERMSA

    No węże dedykowane do przemysłowych instalacji spożywczych to rzeczywiście rewelacja, tylko to chyba nie ten rząd cenowy
  9. lopez

    Węże do HERMSA

    Zmieniłem węże na rozmiar 15x21 i różnica jest kolosalna. Ścianka 3mm już się nie zapada od podciśnienia, jednak trzeba wziąć pod uwagę dość spory minimalny promień zaginania takiej rurki - jeśli będziesz chciał zbyt ciasno ją zwinąć, to się załamie. Gdybym miał możliwość zakupu silikonu zbrojonego w rozsądnej cenie, to bym się nie wahał. Na stronach sklepu mcz nie widać niestety zbrojonych: http://sklep.mcz.com.pl bnp - kupowałeś od nich zbrojony silikon ? Odpaliłem i jak na razie same problemy Przy pierwszej warce sito mi się zapadło jak papier, przy drugiej całość się zapchała i siedziałem pół nocy... szczegóły tu: http://www.piwo.org/...sa/#entry223011 Niestety nadal nie jestem pewien co z tym zrobić. Spróbuję śrutować dużo grubiej i znacznie ograniczę przepływ - zobaczymy co będzie. Na razie poprzednia warka kończy fermentację, więc testy niemożliwe. Z innych problemów: 1. Mała pompa pralkowa (taka: http://allegro.pl/po...3357531730.html ) nie daje sobie rady z 10m wężownicą z karbowanej nierdzewki fi16 podczas chłodzenia. Pompować pompuje (i chłodzi), ale efekt whirpool minimalny. Marny przepływ może być jendak spowodowany punktem 2. 2. Duże problemy z zapowietrzaniem układu, przez co przepływ spada czasami dramatycznie. Muszę pokombinować z ułożeniem pomp, aby jak najszybciej się odpowietrzały po uruchomieniu, szczególnie przy etapie puszczania wrzątku podczas chmielenia w układ chłodzący (HLT) w celu dezynfekcji. Wrząca woda to przy okazji para, która bardzo skutecznie ogranicza przepływ, przez co bardzo trudno jest odpowietrzyć układ pompowy i wężownicę w HLT. Przy następnej warce nie będę w ogóle opróżniał układu między etapami wysładzania i chłodzenia, żeby nie babrać się z odpowietrzaniem.
  10. Ponownie wracam do tematu Po wspawaniu podpórki sito wytrzymuje, ale mam kolejny problem: Zasyp 10,5 kg na ok. 30L wody w kegu 50L, średnica sita ok. 355mm. Tak wyglądają u mnie nacięcia (nieco ponad 1mm): Po krótkim czasie wymuszonego obiegu, prędkość przepływu spada do ok. 0,3 L/min. co przy tej pojemności jest nie do przyjęcia. Próba zwiększenia przepływu przez odkręcenie zaworu na obiegu pompowym kończy się natychmiast praktycznie jego zatrzymaniem (rurka silikonowa się zapada) Zacieranie trwało 4,5 godziny i udało mi się to zakończyć tylko dzięki podpięciu dwóch pomp przeciwstawnie - gdy przepływ stawał to na chwilę robiłem cofkę. Generalnie - tragedia Mieszanie zacieru starym mieszadłem na wiertarce nie przyniosło efektów. Dla porównania - przepływ maksymalny na samej wodzie z tym sitem, to gdzieś pomiędzy 6-8 L/min (nie pamiętam dokładnie) Jeden szczegół - gdy po tych kilku godzinach przepompowałem większość brzeczki do gara, mogłem w końcu dosięgnąć zwykłą drewnianą łychą do dna. Zamieszałem więc całe złoże bardzo dokładnie i o dziwo po tym zabiegu końcówka filtracji poszła całkiem sprawnie. Drugi szczegół - sito po tym wszystkim wyraźnie odkształciło się tuż przy wspawanej podpórce (widoczne trochę na zdjęciu tuż nad środkiem) - widać że działała tu bardzo duża siła, gdyż stal zgięta została na bardzo krótkim odcinku. Ręką w życiu bym tego w tym miejscu nie wygiął, a i młotkiem musiałbym się postarać. Zastanawiam się gdzie może leżeć problem ? 1. Śrutowałem tak jak wcześniej do filtracji grawitacyjnej (nacięta rurka miedziana), czyli niezbyt drobno. Łuski może nie były całe, ale miniumum połówki. 2. Start zacierania w temperaturze 62st. 3. Najpierw wsypałem śrutę do gorącej wody, lekko mieszając i dopiero wtedy załączyłem pompę. 4. Startowałem z przytłumionego przepływu, stopniowo go zwiększając (niestety "na oko") Wychodzi na to, że było za duże podciśnienie, ale nie ustawiałem zaworu od przepływu nawet do połowy. Nie jest to co prawda żaden miarodajny wskaźnik, ale patrząc "na oko" przepływ był wyraźnie mniejszy od maksymalnego. Wg opisów, takie sito powinno sprawdzić się najlepiej (piszecie nawet o konieczności tłumienia przepływu), a tu kolejne niemiłe zdziwienie. Gdzie jeszcze mogłem popełnić błąd ? Help
  11. Dzięki za uwagę bielok.. O podparciu sita na środku myślałem już wcześniej, ale z tego blaszanego origami jakie mi pozostało po tej warce, to niewiele odzyskam #edit Jeśli jednak uda mi się to wyprostować, to nawet przyspawanie jakiegoś prostego usztywnienia 'na krzyż' powinno załatwić sprawę - dzięki za wskazówkę
  12. Wrócę do tematu, bo mi dzisiaj 10 kg słodu poszło w kanał Czy te 13kg robiłeś w systemie herms ? Chodzi mi o to czy używałeś wtedy pompy do zasysania poniżej sita. Jak drobno śrutowałeś ? Standardowo jak przy zwykłej grawitacyjnej filtracji, czy grubiej ? Ja w końcu kupiłem jednak blachę 1mm tak ja Ty i ponacinałem nieco gęściej i do tego kierunek nacięć 'promienisty' Dzisiaj miałem pierwszy test na słodzie i sito natychmiast złożyło mi się pod naporem śruty i podciśnienia jak jakaś wydmuszka Jestem w szoku, bo blacha KO nawet po nacięciu bardzo niechętnie się poddawała naciskowi, a tu mi ją wygięło w wachlarzyk jak papier Przy testach na samej wodzie nawet na maksymalnych przepływach pompy nic takiego się nie działo.. Nie wiem co dalej robić.. grubsza blacha czy nacięcia tak jak u Ciebie, czyli nie tak gęsto i raczej równolegle do promienia - z jednej strony więcej nacięć zwiększa powierzchnię przepływu więc także zmniejsza podciśnienie, z drugiej osłabia wytrzymałość.. #edit - miało być "i raczej prostopadle do promienia"
  13. lopez

    Kupno fermentatora 100l

    Fermentorów 30L mam cały zapas i połowy nawet jeszcze nie użyłem. Na beczkę 80L zdecydowałem się tylko dlatego, że ładnie w całości wchodzi mi do lodówki a fermentory mieszczą się tylko 2. Zwiększyłem właśnie wybicie do ok. 80L i nawet ta beczka jest za mała, ale większe nie wchodzą Co do mycia, to po doświadczeniach ze zwykłymi 30-stkami wiem, że chlor+woda wyżre wszystko jak tylko trochę postoi Jedyny problem, to właśnie ciężar, ale te 60kg to jakoś jeszcze dźwignę, jak nie sam to z pomocą.
  14. lopez

    Kupno fermentatora 100l

    Tak profilaktycznie dorzucę swoje pytanie: Czy tego typu beczki do spożywki można bezpiecznie podnosić wraz z pełną zawartością ? Kupiłem beczkę 80L z uchwytami i mam zamiar przenosić to z min. 60L zalewem (do lodówki i do rozlewu na stolik) Raz, że to cholernie ciężki będzie, ale obawiam się też czy sama beczka wytrzyma...
  15. Potwierdzam problemy z nagrzaniem i wygięciem blachy przy cięciu. W moim przypadku też ułożyłem szczeliny gwiaździście i całkiem gęsto - byłem przekonany, że nierdzewka jest na tyle sztywna, że wytrzyma. Przy końcowych cięciach blacha się jednak odkształciła i całość za nic nie chciała trzymać się w jednej płaszczyźnie. Uporałem się z tym przy użyciu gumowego młotka i mozolnego obijania całości, aby jak najbardziej zbliżył się do jednej płaszczyzny.
  16. Kupiłem PRM+ do nowej instalacji HERMS 4,5 kW. Producent rzeczywiście jest bardzo elastyczny - na moją prośbę zmodyfikował oprogramowanie tak, aby wykorzystywało w procesie warzenia drugą sondę tempertury. W efekcie oprócz standardowej regulacji mogę ustawić maksymalną temperaturę w zbiorniku HLT, przy której zasilanie grzałki jest odłączane - dzięki temu nie ma ryzyka miejscowego przegrzania w trakcie przepływu. Po pierwszych testach na samej wodzie wydaje się jednak, że ten dodatkowy punkt pomiaru temperatury będzie zbędny - możliwość regulacji algorytmu grzania na każdym etapie warzenia jest na tyle elastyczna, że po kilku próbach bez problemu wysterowałem całość tak, aby nie przekraczała znacznie zadanych temperatur i grzała całkiem szybko. Testu na zacierze jeszcze nie było z racji problemów z hydrauliką. Coby nie było, że tylko słodzę - oto wady : - na realizację czekałem kilka tygodni mimo zapewnień o kilku dniach - niewielkie niedociągnięcia w wykonaniu: 1. wentylator źle zmontowany i potwornie obcierał o obudowę - poluzowanie śrubek wentylatora usunęło problem 2. zdarzają się momenty, gdy sonda temperatury przestaje przesyłać sygnał (nagle pokazuje 0 st.) przez co sterownik głupieje i wali nagle 100% mocy - jak na razie pomogło dociśnięcie wtyczek sond temperatury... jak będzie dalej, to stwierdzę przy pierwszych warkach. Generalnie (jak na razie) jestem zadowolony - bardzo dobre możliwości regulacji dla każdego etapu, fajny wyraźny wyświetlacz, niezła cena i wyjątkowo elastyczny producent - da się odczuć, że zależy mu na zadowoleniu klienta.
  17. No i jestem po pierwszym teście i nie obyło się bez problemów.. Raz, że muszę zmienić ułożenie pomp, bo obecnie nie mogą się samoczynnie odpowietrzyć. Dwa - nie wyobrażam sobie działania takiego układu wyłącznie na sztywnych rurkach.. Przy puszczaniu wrzącej wody w cały obwód chłodzący (w celu dezynfekcji, bez zimnej wody) całość dość intensywnie się zapowietrza - po prostu tworzą się liczne pęcherzyki pary, które szybko zbierają się w spore bąble powietrza. Mam wrażenie, że bez elastycznych węży nie da się tego szybko w biegu odpowietrzyć Ja trochę pomachałem wężykami i nieco ruszyło, a gdy zalałem w końcu zimną wodę, to przepływ wrócił do normy, czyli w moim przypadku ok. 9 L/min. na wylocie. Generalnie - przykładajcie dużą uwagę do problemu odpowietrzania już na etapie planowania całości. Niestety w garażu mam obecnie ok. 25 st. a zimna woda w kranie ma 18 st. Ciężko to odnieść do warunków jesionno-zimowo-wiosennych, ale takie mam wyniki: 30 L wrzątku do: 50 st.C - 9 min 30 st.C - 24 min 27 st.C - 30 min 24 st.C - 39 min Na tym zakończyłem testy, bo zimną wodę w kranie mam w sumie ciepłą, a lodu brak. Test whirpoola nie wypalił, bo grzałem 30L a wylot w kotle mam ustawiony na minimum 40L przez co woda wracała ponad lustrem cieczy i wszystko się bełtało zamiast wirować (choć pewien ruch wirowy był zauważalny). Tak czy siak na samej wodzie bez chmielu to i tak niewiele zauważę. pzdr
  18. Ja to rozwiązałem w taki sposób, że na czas chłodzenia podłączam pod HLT od spodu wąż wpięty w kran, a przy górnej krawędzi wąż do kanalizacji. - wystarczy powoli puścić zimną wodę od dołu i ciepła będzie na bieżąco przelewać się górą do zlewu. Wszystko mam już wpięte i nawet kocioł wodą zalany, tylko ciągle czasu mi brakuje, żeby wodę zagotować i przetestować całość, więc do końca nie jestem pewien jak to zadziała. Myślę, że zadziała tak samo jak zwykła chłodnica - w końcu 10m karbowanej rury fi 16mm musi odbierać ciepło Dodatkowo ma to tą zaletę, że można dorzucać w prosty sposób lodu do HLT i zchodzić z temperaturą znacznie poniżej temperatury zimnej wody w kranie - może się to przydać zwłaszcza w okresie letnim.
  19. No i w ostatnim etapie HLT zamienia się właśnie w chłodnicę - w końcu w środku siedzi wężownica Do tego wymuszony pompą ruch brzeczki pozwala na tym etapie w prosty sposób osiągnąć efekt whirpoola - wystarczy odpowiednio ustawić wlot powrotny do kotła.
  20. Hmmm... nie bardzo rozumiem, który moment wydaje Ci się dziwny.. Cały schemat jest jak najbardziej poprawny, choć układ rurek jest nieco skomplikowany.. Jedyny moment, w którym woda pompowana jest bezpośrednio z HLT do kotła (kettle), to etap chłodzenia i nie pompuje się wtedy wody, ale gorącą brzeczkę, która przepływając przez wymiennik w HLT jest chłodzona zimną wodą nalaną na czas tego etapu do HLT.. Jeśli nie o to Ci chodzi, to sprecyzuj który moment wydaje Ci się niezrozumiały.
  21. lopez

    Węże do HERMSA

    Hmm.. Pewnie kolanko pomogłoby nieco gdyby zamontować je tak by wąż kierował się pionowo w dół.. Problem jednak taki, że dość trudno tak wszystko zaplanować, żeby zawsze węże kierowały się pionowo i nie przechodziły w poziome oddcinki (w sumie to niemożliwe).. Wąż 18x22 który kupiłem na pewno nie zachowuje się tak jak ten z filmu - jest znacznie bardziej giętki i poddaje się bez nacisku.. przy zasysaniu to była u mnie tragedia - ledwo byłem w stanie ręcznie tak go przytrzymać, żeby w ogóle nastąpił przepływ.. Inna sprawa, że 12x16 to jednak znacznie mniejsza średnica i pewnie nie będzie tak podatny na gięcie, więc nie martw się na zapas... Ja się nastawiłem na największe średnice i mam za swoje
  22. lopez

    Węże do HERMSA

    No i jestem po pierwszych testach... Wniosek -> NIE kupować rurki o ściance 2mm !!! Rurka załamuje się pod własnym ciężarem co bardzo utrudnia przepływ, a od strony ssącej zaciska się całkowicie i przepływ zostaje zatrzymany Chciałem kupić jak największą średnicę do złączek 3/4" i do tego błędnie oparłem się na doświadczeniach z użyciem rurki silikonowo-igielitowej 14x19, która mocno się wygina, ale nie załamuje do końca... i jestem 65 zeta w plecy Qxa - czy silikon 15x21 wytrzymuje podciśnienie pompy i nie załamuje się pod ciężarem ?? 18x22 jest wątły jak wata, a nie mam zamiaru utopić kolejnej "warki" w zbędnych rurkach... W najgorszym przypadku zostaną przemysłowe węże silikonowe zbrojone, ale to pewnie nieco inne kwoty
  23. U mnie sprawdziło się odsłonięcie dopływu powietrza znacznie ponad namalowaną chińską 'granicę' - płomień wyraźnie nabrał niebieskiego koloru bez czerwonych przebarwień. Co do zapalania, to wypracowałem sobie metodę, że odkręcam palnik maksymalnie na chwilę, potem krótko dmucham w ten otwór dopływu powietrza, po czym normalnie odkręcam i bez problemu odpalam Z miłą chęcią spróbuję jednak pomysłu elroy'a z tym 1,2,3... boom Jeśli się nie odezwę w ciągu miesiąca to znaczy, że się przypaliłem i dajcie mu bana
  24. lopez

    Węże do HERMSA

    Jeśli chcesz na serio budować system HERMS, to przemyśl zastosowanie wymiennika HLT również do późniejszego chłodzenia. Tak czy siak musisz w takim układzie zbudować wężownicę w HLT i moim zdaniem bez sensu kupować do tego dodatkowo wymiennik 20-płytowy tylko do chłodzenia. Tu masz pełen schemat działania takiego układu razem z chłodzeniem: http://www.wiki.piwo.org/Cyrkulacyjne_systemy_zacierania_-_RIMS_i_HERMS Od kilku miesięcy planuję i buduję mój nowy zestawik HERMS i tak jak ty doszedłem do wniosku, że nie chcę sztywnych, stałych połączeń, tylko elastyczne węże. Całość oparłem na 3 zbiornikach z nierdzewki + wężownica nierdzewna w HLT + złączki geka (kłowe) + 2 obwody pompowe + węże silikonowe + sterownik - całość działa tak jak w tej animacji z linka, tyle że połączenia mam elastyczne i mogę je przełączać między zbiornikami w zależności od potrzeb. Silikon w takim układzie jest niezbędny, ale chłodzenie w HLT wydaje mi się o niebo wygodniejsze - pompujesz brzeczkę tak długo jak potrzeba z minimalnymi stratami zimnej wody i bez konieczności zakupu wymiennika płytowego..
  25. Wygląda bardzo zachęcająco, wygodnie i na pewno wiele usprawnia, ale już na początku stwierdziłem, że pokazuje towary które w danym sklepie są niedostępne choć wyjątkowo tanie.. Tak czy siak - dobra robota i oby pomysł się rozwijał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.