bnp
-
Postów
1 836 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez bnp
-
-
byłem osobiście, kupowałem po 6 zł, koleś poczuł kasę
-
Ja tam robię 2 tygodnie fermentacji, a potem przelewam na tydzień klarowania w temperaturach 1-3°C. Tylko jak przelewam to staram się aby w fermentorze była chmura ClO2 i piwo od dołu wypychało to zdezynfekowane powietrze (zamykam częściowo pokrywkę fermentora by było tylko miejsce na wężyk, potem go wyciągam i zamykam szczelnie). Nie zauważyłem żadnych problemów.
bnp nie zgodzę się, że infekcja na 100% wzięła się z powietrza przy przelewaniu na cichą. Tym bardziej, że odfermentowane piwo jest słabą pożywką do namnażania się bakterii, ich dawka z powietrza mogła by być za mała do takiej pięknej infekcji. Alkohol działa hamująco na procesy rozmnażania.
Bakterie mogły dostać się do piwa np. razem z wężykami, które ciężko domyć, a sama dezynfekcja chemią (jeśli jest za słaba) może nie wystarczyć gdy na wewnętrznych ściankach osiądzie warstewka brzeczki/piwa. Idealne warunki do rozwoju bakterii, tym bardziej, że na powierzchniach sztucznych bardzo dobrze się osadzają.
Co do szkodliwości zakażonych piw. To oprócz problemów gastrycznych, niektóre mikroorganizmy produkują szkodliwe dla zdrowia toksyny, których nie usunie się termicznie.
to sie nie zgadzaj
na 99,99% to wina tafli powietrza nad odfermentowanym piwie. Zostaw sobie piwko przed rozlewem do butelek w szklance to zobaczysz ten sam kożuszek
-
Ty tak myślisz
koleś się naczytał forum i zrobił cichą po "długiej" burzliwej za miast od razu zabutelkować.
Dlaczego zrobił cichą ?
młodzik robi wg przepisu bo nie ma doświadczenia, kto zrobił kilkanaście warek i jest myślący to do razu kuma co i jak
-
to co piszą tu na forum nie jest wyznacznikiem, nie musisz robić koniecznie cichej.
Zrobiłeś błąd, po długiej burzliwej masz już 100% odfermentowania i piwko klarowne -> do butelek
-
Wzorcowy przypadek infekcji jakimś tlenowcem. Musisz kolego popracować nad dezynfekcją i przemyśleć na którym etapie produkcji mogłeś popełnić błąd, by już więcej się nie przytrafiło.
tu akurat jest sprawa banalna i nie chodzi o złą dezynfekcję sprzętu.
Infekcja powstała poprzez zakażenie piwa na etapie przelewania na cichą lub dostępu powietrza podczas cichej.
masz 2 wyjścia
1 nie robić cichej
2 przelewać na cichą piwo jeszcze fermentujące tak by tafla nad powierzchnią piwa cały czas była wypełniona CO2 a nie powietrzem.
a na obecną chwilę umyj fermentator chlorowym wybielaczem
-
Co tu się wyrabia.
już odpowiadam
próbuje koledze dhanab wytłumaczyć iż w piwie jest więcej fuzli i metanolu niż w śmierdzącym bimbrze z kanki po mleku ale nie potrafi tego zrozumieć
temat ten zboczył z toru ale niech ludzie wiedzą jaka jest rzeczywistość ...
jesteś żałosny w tym co piszesz ...
niektórzy mnie tu znają z innego forum gdzie od ładnych kilku lat zajmowałem się destylatami, nie tylko amatorsko ale też jak już wspominałem miałem okazję badać laboratoryjnie tego typu trunki. Moje słowa są poparte nauką a nie tylko teorią.
Wiem że niektórym jest ciężko pojąc że wypicie 50 ml bimbru jest zdrowsze od wypicia 0,5 l ejla ale taka jest prawda ...
-
hehe
u mnie w mieście
podskoczę i zobaczę jak to wygląda, może wytarguję lepszą cenę za większe zamówienie
-
powodzenia
-
sprasować to by się i jeszcze dało ale jak on chce to zmielić ?
-
może będzie ich mniej ale będą w wyższym stężeniu :idea:
Niby człowiek z wykształceniem ... przepraszam ale siebie sam ośmieszasz
przeczytaj to co napiszę
masz dwa trunki
1 dubbel i drugi destylat z dubbla, poddajesz je analizie chromatograficznej i się okazuje że w destylacie masz o połowę mniej zanieczyszczeń w tej samej ilości alkoholu ....
jak nie zrozumiałeś to napiszę inaczej
masz 1l dubbla i go wypijasz, następnie twój kolega wypija destylat ( bimber) z tego samego 1 litra dubbla
prawda jest tak że twój kolega wprowadził do organizmu o połowę mniej metanolu i fuzli niz Ty
jasne ?
co do cukrówki- zacieru na piekarnianych to będzie mniej fuzli i innego syfu niż w piwie fermentowanym w tej samej temperaturze
przypomina mi się w tym momencie rozmowa moja z Francuzem który nie mógł uwierzyć, że wódka jest zdrowsza od wina
oczywiście wprowadzona do organizmu w takiej samej ilosci w przeliczeniu na etanol
-
napisz co chcesz mieć do sklepu
-
ja takich używam, obecnie bardziej do wina
nie jest to drogi temat a praktyczny że hohooo
edit
w PL są również dostępne za rozsądna cenę
-
w piwie będziesz miał więcej substancji szkodliwych niż w jego destylacie
typowy śmierdzacy wiejski bimber będzie miał mniej fuzli niż Twoje piwo
taki bimber robią zazwyczaj z wody cukru i drożdży piekarnianych tak więc śmiem dalej twierdzić iż taki bimber będzie miał mniej fuzli i innego badziewia niż Twoje piwo
Oczywiście dostęp do internetu powoduje iż jakość obecnych destylatów jest porównywalna z wyrobami Polosów.
Wiem co pisze bo mam kilka chromatogramów bimbrów...
zachowujesz się jak człowiek z PRL gdzie twierdzono że bimber jest przyczyna ślepoty
hehehe
-
ale Wy macie pojęcie ...
najgorszy bimber jest zdrowszy od najlepszego wina czy piwa.
mały np 1l dubbla 7%
załóżmy że będzie w nim :
aldehydy 50mg/kg
kwasy 200mg/kg
fuzle 8000 mg/kg
metanol 800mg/kg
estry 900mg/kg
i poddajemy go destylacji prostej frakcjonowanej ( oczywiście nawet najgorszy bimbrownik wie że na początku i końcu trzeba wylać syf ) podczas której usuwamy załóżmy połowę wymienionych zanieczyszczeń. Otrzymujemy z 1 litra pysznego dubbla 120 ml paskudnego bimbru 50%
i teraz pytanie retoryczne
po wypiciu 1 l dubbla czy 120ml bimbru w którym jest mniej zanieczyszczeń niż w dubblu przed destylacją będzie bardziej bolała głowa ?
ludzie, destylacja to proces fizyczny a nie reakcja chemiczna. W destylacie jest mniej zanieczyszczeń niż w piwie czy winie
powie wam to każdy chemik, lekarz czy biotecholog
-
Powoli kompletuje sprzęt i za tydzień zabieram się za pierwszą warkę z procesem zacierania. Kolega powiedział, że jego kolega powiedział itd. że strasznie śmierdzi podczas tego procesu. Ponoć tak, że na całej klatce schodowej w boku jest odczuwany zapach.
Jak to jest naprawdę?
potwierdzam śmierdzi jak cholera, szczególnie dla żon, narzeczonych, dziewczyn, teściowych ... moja żonka czuje zapach wchodząc do klatki a mieszkamy na 3 piętrze.
Druga sprawa to sąsiedzi, jeżeli mieszkasz w bloku. Będą myśleli że robisz bimber. Trudno im wytłumaczyć ale mi się udało częstując piwkiem i nieukrywaniem się taszcząc butelki i kegi z piwnicy czy samochodu. Wcześniej uchodziłem za bimbrownika
-
do nalewania piwa w pety z kega będziesz potrzebował nalewarki przeciwciśnieniowej. Możesz sobie ją sam zrobić lub kupić gotową- automatyczną, przystosowaną do nalewania piwa w pety
-
trzeba nagazować trochę mocniej -straty na poziomie 10 % podczas przelewania
butelkę szklaną wychłodzić i by zapobiec pienieniu się przelewanego piwa należy wypłukać dobrze umytą butelkę roztworem środka zmniejszającego napięcie powierzchniowe
Ja stosuję krople na wzdęcia dla dzieci espumisan lub bobotic 2-4 krople na ok 100 ml wody i takim roztworem płuczę butelki przed przelaniem
-
ps
oczywiście najpierw przedmuchuję CO2 przestrzeń nad tafla piwa bu usunąć powietrze
po nagazowani po kilkudziesięciu minutach w lodówce odkręcam zawór i zakręcam normalną nakrętkę
Jest to idealny sposób na szybkie nagazowanie piwa w PET
Sprawdza się w sytuacji awaryjnych np wypadła impreza w plenerze a my nie mamy rozlanego piwka w butelki szklane ...
ściągamy np z cichej piwko do butelek gazujemy i mamy w 2 minuty piwko gotowe do spożycia.
Nie stosuję tego często ale czasami się zdarza
można też by było na wiekszą skalę zastosować zaworki zwrotne np http://allegro.pl/listing/listing.php?string=zaworek+zwrotny&search_scope=wszystkie+dzia%C5%82y
lub wentyle rowerowe .... w zależności od kasy i fantazji ...
-
jak jest więcej ludzi zainteresowanych to napiszę tu
rzecz wygląda następująco
ja ma zrobione coś takiego :
w nakrętkę butelki PET wmontowałem zaworek kulowy 1/8"
do butelki PET nalewam klarowne zimne piwo, Zakręcam nakrętkę z zaworkiem. Do zaworu podpinam przewód z butli CO2. Ustawiam p na ok 1-2 bar w zależności od stopnia zakładanego nagazowania i mieszam 30-60 sekund w zależności od stopnia zakładanego nagazowania.
-
koleś chce mieć klarowne piwo a nie pić drożdżówkę, Wy mu swoje, że osad ma być i koniec.
Jest to kolejny człowiek który pisze że piwo klarowne smakuje inaczej niż piwo z osadem.
masz 2 drogi
1 posłuchać się kolegów i pić męta pamiętając że męt kolegom smakuje i tobie też musi
2 nagazować sobie piwo klarowne, sztucznie bezpośrednio w pecie z butli CO2. Nie musi być to suchy lód
Jak znajdę chwilę to Ci napiszę na PW jak to prosto zrobić.
-
bareywine
10 kg pilźnieńskiego
0,1 kg kawowego ( karmelowy 250 EBC)
50 g lubelskiego
danstar nottingham
zacieranie infuzyjne 40/ 30 min 64/72 stC
filtracja była straszna 1 godz
gotowanie koło 1,5 h
wyszło 26 blg dwadzieścia parę litrów
fermentacja
pierwsze 24 h w temp pokojowej a teraz sobie pomału pyka na balkonie w temp 7-15 st C
-
1 suchar na 50 l 25 blg to juz na prawdę hardcor
uwadnianie z cukrem ponoć nie jest najlepsze dla błon komórkowych drożdży ale niech tu się wtrąci fachowiec od mikrobiologii
daj koniecznie znać o przebiegu fermentacji
pozdr
-
pszemas
Ja podobnie robiłem, 1 saszetka na ok 45 l brzeczki 12 blg i było ok ale w tym przypadku mamy siekiery 22-26 blg i suchary dają normalnie radę. Toż to szok
-
Twój RIS był na prawdę dobry, zostaw ze 2 butelki za rok i ze 2 na degustację za parę lat
Jest już nie źle, 2 osoby potwierdziły pozytywnie zafermentowanie 1 saszetką warki powyżej 20 blg w normalnym czasie.
Ktos jeszcze podzieli się spostrzeżeniami ?
ps
Kamilo, w jakiej temp fermentowałeś ?
INFEKCJE
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
infekcja piękny tlenowiec
o przyczynach pisałem w podobnym przykladzie