BaronVonZuk

Ja wyznaje zasadę nie "osuszania" młóta,czyli zawsze zostawiam ciecz mam ciecz nad młótem. Wysładzaj, tyle,że ta warstwa jakoś tak chyba średnio osiadła??Poczekałeś chociaż pół h? Napisz jeszcze ile l wody dodałeś do zacierania.

Bardzo mozliwe ze tak jak pisze kolega Belzebub jest to wina zbyt ciasnego oplotu,lub zgniecenia oplotu przez młóto i pomimo tego,iż nigdy mi się to nie zdarzyło,nawet przy 8 kg warkach to koledzy pisali o takich przypadkach. Cos sie poprawilo?

Ale gdzie zrobiles dziurki w warstwie młóta czy w oplocie?

Napisz na szybko co robiłeś.

Tak się składa,że wiem czym zajmuje się sensoryka piwa, jestem po 2 kursach u Piwoznawcy, a z racji miejsca pracy mam sporo do czynienia z degustacją... :rolleyes: W moich postach dyskutuję z Wami nt. samej odmiany słowa sensoryka... a nie czym jest sensoryka albo kim jest sensor, czy też sensorzy...

Ja obstaje przy swoim, sensoryk jest dla mnie po prostu nie logiczne, myślę,że Piwoznawcy powinien rozsądzić nasz mały spór.

Do wsaczuk Quickfit to nie jest rodzaj mieszanki z jakiej wykonane jest szkło laboratoryjne, od której zależy wytrzymałość, tylko nazwa systemu, w którym poszczególne elementy aparatury można łączyć klipsami... :rolleyes: Schott Duran to z kolei nazwa firmy,która wykonuje aparaturę laboratoryjną z różnych typów szkła, o bardzo różnych parametrach... :rolleyes: ,ale jest też linia duran. Termisil to też nazwa firmy jednakże mają brand, linię produktow "Termisil" i jest to szkło borokrzemowe, odporne na raptowne schładzanie czy ogrzewanie (szok termiczny)... Ze szkłem silvit się nie spotkałem. A tu są rodzaje szkła, niestety tylko podstawowe. http://www.szklo-laboratoryjne.net/materialy/rodzaje-szkla-wedlug-skladu-chemicznego/ IMO Jejski możesz na luzie grzać i chłodzić, nic nie powinno się dziać, na studiach robiliśmy takie rzeczy ze zwykłym szkłem (BK),że nie sądzę,żeby coś się zadziało z Twoim tylko przy grzaniu i schł adzaniu.

Nie załapałeś. Sensor to nick Piwoznawcy na browar.biz. Aha, ok ale mam wrażenie,że Saks ma na myśli jednak odmianę słowa sensor czy tak??? Bo jeżeli dobrze rozumiem Twoje posty to jesteś w błędzie, adeptem sztuki degustacji,sensoryki jest sensor a wielu adeptów to sensorzy.

Ode mnie (+) za pomysł, następnym razem wypróbuje dla zasady, mimo,że i tak zostane przy Chemi OXI.

Ktoś od marketingu miał genialny pomysł.... :)

Jeden Sensor Dwaj Sensorzy a nie Sensorycy Wielu Sensorów...

Bardzo ciekawie i szczegółowo ukazane. (+)

Właśnie jak bardzo fachowy skład komisji musi być' date=' i właściwie co to oznacza, czy mają to być profesjonalni piwowarzy, czy wykształceni [b']sensorycy[/b] ? Przepraszam,ale nie mogłem się powstrzymać... SENSORZY !!!!

Warz dla rodziny i przyjaciół, ja sam wypijam jakąs 1/10 produkcji, reszta idzie do ludzi a mi sprawia przyjemność patrzenie na ich zadowolenie.... Powrotu do zdrowia!!!

może to banalne pytanie, ale o jakie piwo chodzi ? To jest właśnie to o czym mówię i co wdrażam we własnym życiu, jak coś robisz rób to najlepiej jak potrafisz i na maxa profesjonalnie, a jak nie to w ogóle się nie zabieraj... Po co taki artykuł, w którym autor popełnia kardynalny błąd... żenujące...

A prom Cie bardzo...

Jako,że BROWAR TO APTEKA ja do refermentacji pszenicznych używam suchego ekstraktu pszenicznego, ale robię to od samego początku przygody z pszenicznymi, więc ciężko mi stwierdzić różnicę.

Ładne,ładne...

Zwróćcie uwagę na nowa reklamę piwa Harnaś... Harnaś przywozi lodowe sople do "browaru", po czym trafiają one do zbiornika,z którego korytem płynie już roztopiona woda do następnego zbiornika, do którego wrzucany jest zielony chmiel... Czyli co, czyli piwo robi się z wody i chmielu... Żenada....

Dopisałem do listy

Me too

Zrób rehydratacje, wymieszaj odrobine wody z cukrem, dodaj kilka ml drożdży i sprawdź czy pójdą,ale IMO powinny.

Żenujące...

Owszem Szanowny Tomaszu , ok 1% zasypu przy piwach jasnych typu pilsner.

Pierwsze słyszę' date=' chyba nie chcieli płacić za jej składowanie lub odzysk [/quote'] no właśnie o to chodzi o kasę kasę kasę. Czasem rolnicy to kupowali a czasem nie. A jak nie to trzeba zapłacić za utylizacje a przerób tam mają niezły. A tak to moduł raz na 2 lata trzeba wymienić. Ale i tak najważniejsza jest ciągłość produkcji W Cieszynie były moduły do sterylnego rozlewu po filtracji na ziemi okrzemkowej. A w Warce mają moduły zastępujące filtracje na zwykłej prasie co jest rozwiązaniem jedynym w swoim rodzaju w porównaniu do wszystkich co stosują filtry papierowe i ziemie okrzemkową. Po za tym nie wiem czy pamiętasz jak się wypowiadał Piwowar na temat tych filtrów w Cieszynie... Większość stosuje filtracje z ziemią okrzemkową nie na żadnej prasie (archaizm) tylko na filtrach świecowych...to po pierwsze. Po drugie nie wierz tak do końca w filtrację membranową, jest super to fakt ale ... nie mogą sobie dać rady z wydajnością, jest o wiele niższa od nominalnej. A po trzecie każdy z browarów całkiem nieźle radzi sobie ze zużytą ziemią... i nie biorą jej rolnicy. Ponad to musiałbyś porównać cenę ziemi i modułu, bo różnica jest kolosalna.