Jacenty

Jestem w trakcie warzenia pszenicznego.Robiłem je już nie raz i nie bardzo przejmowałem się próbą jodową.Piwko było pyszne .Dzisiaj postanowiłem robić wszystko według zaleceń.A ten wstrętny roztwór jodu po 45min w temp.72 wciąż się zabarwia.Fakt ,że do próby używam niezbyt czystej brzeczki,nie filtruję jej,więc trochę ziarna w niej jest.Czy to aż tak może zafałszować wynik ?

4. Kiedy i w jaki sposób, może się okazać, że coś sknociłem? :>

Jak po wstawieniu na burzliwą zaczniesz do niej zaglądać to na pewno sknocisz Użyłeś sformułowania "przepłuczę",nie przepłuczę tylko bardzo dokładnie wymyję i zdezynfekuję Czystość to podstawa.

Ale piwo po 4 dniach burzliwej strasznie dziwnie wyglądą.

Dziwnie , a jak wygląda piwo nie dziwnie ? Się uśmiałem Dziwne to jest to ,że pomimo tylu dobrych rad na forum niektórzy wciąż grzebią w fermentatorze.Wlać na burzliwą,zapomnieć na tydzień,wlać na cichą i znowu zapomnieć.Nie szkoda wam własnej pracy ryzykując zakażenie przy zaglądaniu ?

A moja spija mi pszenicę

Ale się zawzięliście.A mnie to gila czy właściciel sklepu jest taki czy owaki. Jeśli towar będzie w porządku, ceny atrakcyjne, terminy realizacji bez zastrzeżeń to o to chodzi i o nic więcej. Jasne, że przyjemniej kupować od kogoś miłego, ale to prawa rynku zweryfikują wartość tego sklepu a nie charakter człowieka.

Po tygodniu od wstawienia piwo nie tylko w butelkach, ale i w gardłach Tylko piwosz jest do tego zdolny..

Dzieki

Wszystko gotowe do warzenia a w zestawie z HB zabrakło instrukcji ! Ma ktoś pod ręką taką instrukcję ? Pilnie potrzebuję.

.

Poza tym to jest w sumie pszeniczne piwo, więc może być i bez cichej fermentacji...

Hm.. niecałe 30% zasypu pszenicy,więc to takie trochę naciągane pszeniczne. W sumie dziwne są proporcje w tym zestawie,na moje oko przynajmniej kilka % pszenicy za mało.

Zdecydowanie ze słodów jest lepsze ale i bardziej praco/czaso chłonne aczkolwiek jest warto:)

Jednak chyba większość zaczynała od konserw, i jeśli na początek wybierzesz BrewKita to sprzęt przyda Ci się nie zmarnuje jak zechcesz zacierać.

Wybór należy do Ciebie ja zrobiłem dwie warki z ekstraktów i chyba żałuję że od razu nie zacierałem...

 

Powodzenia

Ja też zaczynałem od brewkita, ale w przeciwieństwie do wielu ani trochę nie żałuję. Po pierwsze brewkitowa produkcja ma tylko kilka tajemnic, więc i stres jest mniejszy. Po drugie kilku bardzo ważnych rzeczy i tak uczy. A po trzecie i chyba najważniejsze mam skalę porównawczą, po prostu wiem jak smakuje dobre,czyt.zacierane piwo

Piwo w butelce PET.. fuj

Druk takiej etykiety kosztuje nie szkoda wam kasy na oklejanie butelek.

Moje piwo zaczyna się od potu przy śrutowaniu słodu i kończy na poklejonych palcach przy naklejaniu etykiety.

 

Nie' date=' nie szkoda. Ani kasy, ani czasu. Dlatego moje piwo jest ponadczasowe i bezcenne.[/quote']

Popieram,dla mnie też nie procenty w piwie są najważniejsze

Zupełnie zbędny wysiłek Ja na talerzyk wylewam odrobine mleka,etykietę na ułamek sekundy kładę na powierzchni i tyle.Nigdy się nie odkleiła jeszcze,a usuwanie w myciu jest bezproblemowe.

Dla mnie wybór jest również prosty. Pszeniczne Weizen to świetne piwo Proste,smaczne i szybkie No chyba,że nie warzysz dla siebie a dla innych.

Właśnie wczoraj zacierałem po raz pierwszy w garze elektrycznym. Odparowanie wody jest minimalne, utrzymanie temperatury dziecinnie proste. Jedną wadę ma niestety, nie ma wiele przy nim do roboty, a więc zabawy . Wcześniej warzyłem w normalnym garze i to było nie spuszczanie z oka gara,a w zasadzie ciągłe mieszanie i kontrola temperatury. Przy elektrycznym zaopatrzyć się trzeba w zapasy z piwniczki, bo jest nudno :). Zerknięcie raz na jakiś czas na termometr, przekręcenie na kilka sekund włącznika i nic więcej.

Kolega zrobił logo dla mojego browarku, co o nim myślicie?

Widzę, że nie ma odważnych do oceny loga.Może zacznę od tego, że z przemysłem poligraficznym od wielu lat związany jestem. Co nieco wiem na temat loga.Krótko, to logo kojarzy się z.. dworcem bardziej niż z browarem.

bnp,zapieniłeś się o takie pierdoły;paser i złodziej-też mi obelga.

prawie każdy z nas jest złodziejem i paserem,a niektórzy pewnie palą na przystankach,do tego połowa to zapewne pijaki .

dobre Bez wnikania w to, kto ma rację czy kto jej nie ma, tak myślę sobie, że (bez obrazy elroy ) w takich konfliktach do głosu dojść powinny kobiety. Pierwotny instynkt i wrodzona żądza walki u samców nie jest pomocna w łagodzeniu takich sporów. Kobiecej łagodności tu brakuje .

A jeśli masz problem z temperaturą to proponuję prosty zabieg.Wstaw fermentator do miski, owiń go mokrym ręcznikiem i raz dziennie mocz ręcznik zimną wodą. Ja bez problemu w ten sposób utrzymuję temperaturę między fermentatorem a ręcznikiem o 4-5 stopni niższą od temp. w pomieszczeniu.

http://allegro.pl/mlynek-do-mielenia-maku-i1645361864.html

Trochę miejsca trzeba na to mieć,no i koszt przesyłki nie mały.

Kurna.. oczywiście, że się walnąłem ! Miałem 27 l a nie 29.

Nie mam aż tak, ale podobnie. Też jest pod kątem. W niczym przy kapslowaniu to nie przeszkadza na szczęście. Chociaż przy Twojej wygląda to tragicznie.

Chyba wszystkie te czynniki razem zadziałały przeciwko mnie.

Wnioski:

-muszę dokładniej odmierzać wodę

-brać pod uwagę większą objętość wody gorącej

-pamiętać o "ukrytych" w młócie litrach

- ..nie ślizgać się

Nie mam śrutownika, więc ludzie z HB ześrutowali mi słody. Oczywiście zrobili to standartowo, dość grubo. Pewnie dlatego nie miałem żadnych problemów z filtrowaniem. A właśnie pszeniczne warzyłem.

A co powiecie na taki prosty i tani patent. ..... Jestem właśnie w trakcie wysładzania' date=' minęła godzina i na moje oko jeszcze ok pół i będzie po wszystkim.[/quote']

Ja powiem, że to słaby patent. Chociaż dla leniwych.

Dla leniwych na pewno