Skocz do zawartości

leszcz007

Members
  • Postów

    2 643
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez leszcz007

  1. możesz dać na te, ale z zastrzeżeniem niech otwiera po jednej butelce miesięcznie
  2. właśnie piję jedno z ostatnich piw z tej warki (wersja z wanilią) i muszę stwierdzić, że jest bardzo dobre, mocno aromatyczne i słodkie. Jak dla mnie czuć mleczną czekoladę. Piwo dzisiaj ma 16 miesięcy
  3. No ta metoda jest mega dokładna - iście inżynierska Ty przecież i tak nie chmielisz, to co się czepiasz dokładności
  4. Ja robiłem kiedyś czekoladowego stouta, był całkiem całkiem, ale pijalny dopiero po 6 miesiącach. 48l - 16,5blg pilzneński - 8 kg monachijski - 1 kg karmel jasny (strzegom) - 0,5 kg Caramunich II (weyermann) - 0,6 kg Pszenica czekoladowa - 0,5 kg Pszenica palona - 0,35 kg Żyto palone - 0,35 kg płatki owsiane błyskawiczne -0,6 kg Magnum szyszka - 50g Lubelski szyszka - 100g 1 laska wanilii laktoza 1 kg Słód (bez palonego) dodajemy do wody o tm 70C, zacieranie jednotemepraturowe jakieś 67-69C 45" potem dodajemy palonego słodu i grzejemy do 72C 10", 78C i filtracja. gotowanie 60" Magnum 60" Lubelski 10" Laktoza 10" brzeczka podzielona na 2 fermentatory, oba zadane Wyeast London Ale III. burzliwa 7dni cicha 14dni (do jednego fermentatora na 7dni cichej dodałem laskę wanilii) butelkowane przy 7blg Na początku wersja bez wanilii była lepsza, ale po 8 miesiącach układania się zdecydowanie wygrywała wersja z wanilią.
  5. głowica flash A (bodajże) + krótki wąż piwny + kran, albo kolumna z pompka.
  6. czyli? mozecie podac jakies przyklady? chyba chodziło o tą wypowiedź
  7. nie znam tego chmielu, jaki mam "charakter"?
  8. to ja się wpiszę drugi na listę rezerwowych, jak by coś zostało.
  9. No to lipa Panie, ale nie wiem czemu taka masakra z filtracją powstała. Na oplocie powinno Ci się ładnie przefiltrować mimo dużego zasypu pszenicy. Pecha miałeś, szkoda tylko surowców.
  10. Oczywiście, że z odpowiedzialności naukowej nigdy nie stosowałem Fluconasolu w hodowlach tylko znam go z terapii przeciwgrzybiczych, a tam stężenia są dużo wyższe. W przypadku antybiotyków wychodzi, że stężenia MIC w roztworze są niższe niższe niż na szalkach, stąd też moje drugie pytanie.
  11. takie pytanie, czy na pewno mikrogramy (ug) czy miligramy (mg) i czy chodzi o hodowle na szalkach czy w roztworze? Bo te czasami mogą się różnić.
  12. to ani dobrze, ani źle - po prostu się tego nie analizuje i tyle. Z lekami to może być różnie, część z nich ma również właściwości bakteriostatyczne. Możesz wypróbować Fluconazol lub pochodne. W aptece sprzedawane między innymi jako Flumycon. Najlepiej było by mieć roztwór do wlewów dożylnych, ale nikt Ci go nie sprzeda (tylko dla szpitali) można kupić syrop - 150ml (5mg/ml) za około 33pln. "Działa na Blastomyces dermatitidis, Candida albicans oraz inne rodzaje Candida, Coccidioides immitis, Cryptococcus neoformans, Histoplasma capsulatum, Microsporum canis, Trichophyton. Oporność na lek występuje rzadko, jednak stwierdzono niewrażliwe szczepy Candida albicans" Więc powinno działać też na saccharomyces cerevisiae i nie ma właściwości bakteriostatycznych. Pozostaje kwestia dawki. W dawkowaniu trzeba by się pobawić - jeżeli chodzi o dawki dla ludzi, to mykostatycznie stosuje się dawkę 50mg/24h/60kg, ale cholera wie jakie to ma przełożenie na warunki hodowlane. W praktyce laboratoryjnej stosuje się podłoża selektywne dla bakterii, ale musiał bym sprawdzić co w nich jest, bo nie robiłem ich od dłuższego czasu.
  13. Co do metody posiewu, to stosu metodę, którą ci wysłał Wiktor. Co 1 to nie ma mowy o kolonii, to jest "murawa" - tego się w ogóle nie analizuje. Zwykle analizę zaczyna się od miejsca, gdzie widać pojedyncze kolonie. Możesz to wysiać raz jeszcze, ale przypuszczam, że efekt będzie podobny. Żeby zminimalizować różnice pomiędzy płytkami. Możesz podzielić daną płytkę na pół (kreska markerem na szkle) z jednej strony posiać to co wiesz, że jest drożdżami, a z drugiej to co podejrzewasz, że jest zakażeniem, będzie się dało porównać. p.s. Staram się odpowiadać na wszystkie pytania, ale czasami zdarza mi się coś ominąć. Wypunktuj te, na które nie uzyskałeś odpowiedzi.
  14. przy 1 to ciężko mówić o kolonii 2 i 3 wyglądają na zdjęciu inaczej, ale to jeszcze o niczym nie świadczy, zobaczymy co się dalej z tym będzie działo. Faktycznie przydał by się mikroskop. Mikroskop może być jakikolwiek, byle miał obiektyw 100x, na okularze przynajmniej 10x. To pozwoli Ci zobaczyć bakterie. Jednymi z lepszych są Olimpusy, ale tu nie ma mowy o rozsądnej cenie. Poszukaj, może jakieś laboratorium/uczelnia pozbywa się starego sprzętu. Ja kiedyś pożyczałem od Weterynarza Przy tym co widzę na szalkach to zacznij od rozcieńczenia 100
  15. No zdecydowanie za dużo naniosłeś, ciężko mówić tu o posiewie redukcyjnym. Na obu widać głównie drożdże, moje pytania: 1. Co to jest to zmętnienie na szalce US tak już było wcześniej? - bo niektóre bakterii powodują takie zmętnienie 2. Jak wyglądają te duże kolonie na US (opalizujące, ciągnące....), jak jest tego konsystencja? lepiej rób posiewy z rozcieńczeń, ciężko cokolwiek zinterpretować. Możesz też pobrać podejrzane kolonie z tego posiewu i posiać na nową płytkę.
  16. Znajdą się jakieś miejsca w moim "smarcie" w raz z bagażami, powinniśmy się zmieścić mogę 3 osoby zabrać z wrocka, ale szczegóły ustalimy dopiero bliżej wyjazdu.
  17. Kiedyś tak się właśnie robiło - były specjalne "tuby" do których wkładało się szalki i wypełniało CO2, z tego co wiem część laboratoriów nadal tak robi. Jeżeli ktoś ma mikroskop i kupi kilka odczynników, to może po prostu robić osobną hodowlę w kolbie, a później barwić preparaty na obecność bakterii.
  18. Tak będzie zbliżony, ale wygląd kolonii najbardziej zmienia się z czasem, jeżeli kolonie wykazują zmianę wraz ze wzrostem, to może się okazać, że po 24h w jednych warunkach mogą wyglądać troszeczkę inaczej niż po 24h w innych. Co do bakterii kw. mlekowego, to ciężko je odróżnić na podstawie kolonii, są podobne chociażby do popularnej E.coli.
  19. tak, pod warunkiem, że będziesz prowadził hodowlę w tych samych warunkach co fermentację, czyli prawie beztlenowo.
  20. Kiedyś słyszałem o tym sposobie i powinno się udać w przypadku względnych beztlenowców i części bezwzględnych. Nie prowadziłem takiego posiewu bo mam cieplarki z CO2. ja robiłem identycznie i wynik był taki sam (posiewałem jakieś gueuze) - nie wiem co sadzić o lambikach owocowych, same owoce też zawierają sporą ilość drożdży i bakterii, także tutaj w ogóle nie wiadomo co się izoluje. Co do interpretacji, można wyciągnąć tylko drugi wniosek. Tak to wygląda, że jak coś znajdziesz, to wiesz że to tam jest, a jak nie znajdziesz, trzeba złożyć, że metoda nie pozwala na wykrycie Oczywiście, pod warunkiem, że założenia eksperymentu były prawidłowe. Są metody bezwzględne, ale posiew do nich nie należy. [Edit] dodam jeszcze, że na zdjęciach w linku widać posiew na podłożu Saburo (Sabouraud), które jest selektywne tylko dla grzybów, tak że bakterie na nim nie wyrosną. Poza tym to jest hodowla po 14 dniach!!! czyli drożdże rosną bardzo powoli, normalnie (na YPG/IPG) saccharomyces po 48h robią gęsty dywan na szalce. Co jest jeszcze ciekawe, Brettanomyces nawet na bogatym podłoży (malt extract) rosną dużo wolniej.
  21. Jest spory problem z takimi posiewami, część bakterii które mogą być w piwie to względne beztlenowce i bardzo powoli rosną w atmosferze tlenu. Miałem taki problem z wyizolowaniem bakterii z piwa (lambika) - jak zrobiłem posiew, to zanim wyrosły bakterie to płytka przerosła drożdżami. Dopiero hodowla w atmosferze CO2 dała rezultat. Także to co Ci wyrośnie na płytce prawdopodobnie będzie tlenowcami albo względnymi tlenowcami, których infekcje zazwyczaj są pijalne. Natomiast infekcje niepijalne zazwyczaj powodują beztlenowce (np Bakterie gnilne), które w atmosferze tlenu nie wyrosną. [edit] Na szalce powinieneś być w stanie odróżnić kolonie bakterii od drożdży. Da się także odróżnić niektóre kolonie bakterii między sobą, ale poszczególnych szczepów drożdży już nie. Można też przeprowadzić test na obecność peroksydazy (rozkład H2O2)
  22. Tak to jest "piękny" przykład infekcji tlenowcami, z wyglądu przypomina "krę" tak, że to przypuszczalnie jakiś Lactobacillus (mlekowiec). Cydr do szybkiego wypicia, albo wylania - w zależności od smaku. Będzie kwaśniał z czasem. Jeżeli jest dobry w smaku, to możesz spróbować pasteryzacji, po schłodzeniu nie zapomnij dodać świeżych drożdży, żeby się nagazowało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.