Skocz do zawartości

Piwosz86

Members
  • Postów

    310
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Piwosz86

  1. Mam Grete. Kupiłem kiedyś razem z zestawem startowym. Do tej pory używam i nie ucięła mi żadnej szyjki, ale ja używam tylko butelek z wysokim kołnierzem. Szczerze mówiąc nie chce mi się gimnastykować z butelkami z niskim kołnierzem. Piwowarstwo to ma być dla mnie przyjemność, a nie stres, że Greta może mi uciąć szyjkę butelki, czy nie zacisnąć kapsla do końca. W ciągu najbliższego czasu przerzucam się na kapslownice stołową (chyba zrobię sobie prezent na Święta ) - wtedy przyjemność kapslowania będzie jeszcze większa i będę mógł używać butelek nie patrząc czy ma kołnierz taki czy owaki. Greta zostanie na awaryjne sytuacje
  2. Jeśli mówimy o silnikach od wycieraczek, to już tutaj była o tym mała dyskusja: http://www.piwo.org/topic/3418-poradzcie-jaki-silnik-do-mieszadla/page-10 Generalnie nie liczyłbym na to, że wszystkie silniki od wycieraczek miałyby te same mocowania
  3. No właśnie Stąd pewnie koledze, pomimo obaw opisanych powyżej, wyszła całkiem spoko wydajność 70% jest całkiem przyzwoite, więc nie widzę sensu zamartwiać się, żeby mieć koniecznie większą...tym bardziej przy tak małych warkach.
  4. Jedni powiedzą "daj pokrywę z rurką", inni "daj pokrywę bez rurki". A ja powiem tak: "Co to za różnica?" Cicha fermentacja jak sama nazwa wskazuje odbywa się po cichu. Nie uwalnia się już dwutlenek węgla (no może jakieś tam znikome ilości). Tak naprawdę podczas cichej fermentacji klaruje się piwo, tworzy się osad na dnie fermentora. Naprawdę, czy założysz wtedy pokrywę bez rurki czy z rurką nie ma absolutnie żadnego znaczenia. No chyba, że dla ciebie będzie miało jakieś znaczenie estetyczne wyglądu fermentora, który z rurką fermentacyjną będzie się prezentował niczym zdjęcia z neta, w sam raz żeby pokazać znajomym jak się robi prawdziwe piwo domowe
  5. No i właśnie o to mi chodziło Dzięki Panowie za rzeczową odpowiedź. Mam nadzieję, że nie tylko ja, ale i sporo początkujących piwowarów skorzysta z tej informacji przy konstruowaniu swoich mieszadeł
  6. To tak w ramach podsumowania miałbym pytanie do doświadczonych konstruktorów, którzy z niejednego silniczka mieszadło zrobili Jeśli mielibyście teraz ponownie zrobić mieszadło, to bez zastanowienia jakiego silnika byście szukali? Który według was silniczek od wycieraczek z tego całego mnóstwa jest godny polecenia, między innymi pod względem ceny, prostoty przerobienia (aby odpiąć masę od obudowy i pobawić się troszkę kabelkami), to żeby miał gwint na osi przekładni a nie jakieś cuda, z niskim poborem prądu, nie grzejącym się, łatwości podłączenia pod zasilacz przez elektronicznego laika (jakim ja jestem ). Od kilku dni czytam forum na ten temat i mam wrażenie, że na czele są od Forda i Volkswagena
  7. Chmieliny po schłodzeniu brzeczki toną więc wyporność mają raczej słabą Ostatnio też robiłem pomiar blg na resztce z garnka, którą pobrałem znad osadu i trochę tego osadu trafiło do probówki, ale jak zmierzyłem blg to było takie jakie oczekiwałem, więc nie myślę że odczyt był jakoś mega zakłamany. Wiadomo, o ile tych chmielin nie będzie pół probówki to raczej nie ma się czym przejmować - mała ich ilość w probówce nie powinna wpływać na spławik.
  8. Ktoś tam pisał, że po wygięciu podbicie miał 3 - 4 litry.
  9. Kapturek warto zakładać głównie latem kiedy zapachy wydzielające się z rurki przyciągają muszki Zimą raczej nie ma tego problemu. Ja wlewałem wodę. Kiedyś tak od niechcenia psiknąłem do środka OXI i w sumie od tamtego czasu tak robię, generalnie bez znaczenia co będzie tam bulkać, woda, StarSan, desprej, czy coś innego, ważne żeby odciąć dostęp powietrza Nie polecam wlewać tyle, żeby w obu komorach było do połowy. Przy gwałtowniejszych fermentacjach potrafi wtedy wypluwać wodę na zewnątrz rurki. Ja dosłownie zalewam tylko ten dolny kanalik pomiędzy komorami, powietrze się nie przedostanie, a i dwutlenek węgla ma wtedy łatwiejsze ujście bo mniej wody musi wypchnąć.
  10. W którymś z tematów ktoś opisywał doświadczenia z tym ikeowym dnem. Niestety średnica jest za duża (trzeba robić kilkulitrowe podbicie), więc trzeba go trochę powyginać, żeby umieścić w fermentorze przy ujściu kranika.
  11. No właśnie - dwuskładnikowa. Farba + utwardzacz. Dopóki nie połączy się obu składników, nic nie stwardnieje, więc nie widzę obaw żeby nie otwierać i nie sprzedawać w mniejszych ilościach. Lakiery samochodowe działają na tej samej zasadzie i jakoś nie ma przeciwwskazań, żeby sprzedawać je w ilościach 100ml, 200ml, 500ml,... itd Jeszcze nie słyszałem, żeby jakąkolwiek farbę kłaść na rdzę. Przecież to trzeba oczyścić papierem ściernym, odtłuścić, potem można kłaść czy to Brantho Korrux, czy Famoksyd, które zabezpieczą to miejsce przed dalszą korozją. Nie ma wątpliwości, że obie farby wymagają czystego podłoża, zresztą każda farba wymaga. Jest coś takiego jak Silikon MM740. Nadawałby się do takiego garnka. Odporność termiczna -50 do +200 st. C. Dopuszczony do kontaktu z żywnością. Niestety dużym minusem jest cena
  12. Jest jeszcze nasz rodzimy FAMOKSYD III, ale drogi troszku. Może jak dobrze poszukacie to uda wam się znaleźć sklep gdzie sprzedają go w mniejszych ilościach (standardowa puszka to 3L)
  13. Szczerze, może i pójdzie tym dezynfekować sprzęt, ale za dużo tym nie zdezynfekujesz (jeżeli mówimy o atomizerze 50ml). Służy raczej do odkażania punktowego (rany, itp). Możesz próbować, ale wg mnie szkoda zachodu, już lepiej użyć to do tego, do czego zostało stworzone.
  14. Zamiast rozsypywania po brzeczce, polecałbym jednak robić rehydratacje (uwodnienie) drożdży w wodzie. http://blog.homebrewing.pl/rehydratacja-suchych-drozdzy-piwowarskich/ -> tutaj Dorota Chrapek bardzo ładnie wyjaśnia dlaczego warto to robić w wodzie niż w brzeczce. Zrób wg załączonej tam instrukcji i nie martw się zakażeniem. Ja robię tak cały czas i nie miałem żadnego zakażenia.
  15. Kurcze coś w tym jest! Jak warzyłem Blond Ale na wodzie z tego filtra to jak policzyłem wydajność to miałem ponad 75%. Myślałem na początku, że walnąłem się w obliczeniach, tym bardziej że jestem początkujący a ludzie tu piszą że 70% to już spoko. No nic, policzyłem raz jeszcze i to samo, więc uznałem że po prostu miałem jakieś szczęście, ale skoro piszesz, że u ciebie wydajność też taka wysoka była, więc może to właśnie ta woda
  16. Nie ma co przesadzać. Można dekantować płyny >60 st. igielitowym, nic wielkiego się nie stanie, ale jest to mniej wygodne bo wężyk robi sie miękki.
  17. Wężyk igielitowy robi się strasznie miękki pod wpływem gorącego płynu. Lepiej w tej kwestii wypada wężyk silikownowy (przynajmniej u mnie)
  18. He he, no to powiedz mi co stoi na przeszkodzie, żeby ją kupić już teraz i oszczędzić sobie niepotrzebnych gimnastyk z fermentorem na dworze Po co Ci to chopie. Jak spędzisz cały dzień na zacieraniu, filtrowaniu, po to żeby potem mieć zakażenie przez długie przetrzymywanie brzeczki bez drożdży i ostatecznie wylaniu całej warki w kibel, to zrozumiesz, że warto kupić chłodnicę od razu Przecież ten sprzęt się nie zużyje, będzie Ci służył baaardzo długo. Ja chłodnicę kupiłem od razu bo wiedziałem, że i tak prędzej czy później to zrobię i bez sensu było to odwlekać
  19. Już chyba lepiej do tej kastry wsadzić garnek, który lepiej odda ciepło niż fermentor. Nie poparzysz się przy dekantacji i szybciej schłodzisz brzeczkę.
  20. Kolego pneuropathic, przepraszam że zapytam, ale nurtuje mnie to: Co się dzieje z Twoją spacją? Czytanie Twoich postów to nie lada wyzwanie. EDIT: Dzieki redlum. No też właśnie przed chwilą doczytałem wyjaśnienie kolegi w temacie o odzyskiwaniu gęstwy
  21. Filtr to Aquaphor Topaz: http://aquaphor.pl/topaz Szybkość filtrowania nie jest zawrotna (0.3L/min), ale dużą zaletą jest cena (samego filtra jak i tylko wkładów), mały rozmiar i prostota montażu. Co najlepsze możesz go w każdej chwili zdemontować i przykręcić do innej wylewki Żeby nie było, nie robię tu jakiejś reklamy, czy coś. Po prostu jestem póki co mega zadowolony z tego rozwiązania jeśli chodzi o pozyskiwanie wody do warzenia.
  22. Nie chce mi się wierzyć, że każdy kto robi np RIS-a, cichą przeprowadza w szklanym gąsiorze Wydaje mi się, że śmiało możesz użyć fermentorów.
  23. Witajcie Daniel i Tomek Świetne są te wasze arkusze. Będę korzystać z obu Sam siedzę dużo w Excelu i VBA, ale niestety jestem jeszcze zbyt cienki w uszach jeśli chodzi o piwowarstwo i poza pracą mam mało czasu, żeby samemu coś podobnego zbudować. Szacunek dla Was! Tomek, mała uwaga Dużo osób (podobnie jak ja) ściągnie Twój pliczek i będzie korzystać z niego w Excelu. Formuły mnożenia, które odwołują się do pustych komórek zwracają błąd #ARG w kolumnach J,K,L i ukrytej O. Możesz zastosować wszędzie formułę z kolumn F,G,H, czyli JEŻELI([komorka]<>" ";[formula];" "), wtedy wszystko ładnie działa Pozdrawiam Panowie i czekam z niecierpliwością na następne aktualizacje pliczków.
  24. Pamiętaj, że temperatura brzeczki przy fermentacji burzliwej potrafi być o 3 st. C wyższa niż temp otoczenia w skrzyni, więc twoja brzeczka będzie miała ponad 23 st. C, a to już jest za dużo. Najlepszą temp dla większości drożdży górnej fermentacji jest ok 18 - 20 st. C.
  25. Nie straszę. Szkoda mi tylko tych wszystkich początkujących piwowarów, którzy zakończyli szybko przygodę, ponieważ od razu zawieszali sobie wysoko poprzeczkę. Wiadomo, że nie jest to jakaś wykładnia, żeby zaczynać od prostych rzeczy. Oczywiście każdy sam decyduje którą drogą pójdzie, ale ja zawsze będę zwolennikiem tego, żeby pierwszą warkę (albo kilka pierwszych) jednak robić z brewkita. Tylko i wyłącznie po to, żeby skupić większą uwagę na innych rzeczach: mycie i dezynfekcja sprzętu, posługiwanie się nim, pomiary, prawidłowa fermentacja, rozlew. Zacieranie i chmielenie to dodatkowe czynności, dużo bardziej skomplikowane i pracochłonne - warto już przy tym mieć opanowane te czynności, które wymieniłem wcześniej, naprawdę. Życzę Ci kolego takiego optymizmu zawsze i jeżeli zdecydujesz się zacierać pierwszą warkę, to trzymam kciuki za Ciebie, żeby wszystko było git i wyszło dobre piwko. Chociaż jestem zdania, że gdybyś zdecydował się jednak zrobić tą pierwszą warkę na brewkicie, to jeszcze byś mi podziękował kiedy przyjdzie do warki z zacieraniem Wracając do tematu, możesz oczywiście pokombinować z tą chłodnicą, ale po co? Garnek 11 L bez problemu schłodzisz w brodziku/wannie bardzo szybko. Ludzie chłodzą w wannach 30-litrowe gary z sukcesem, więc 11L to pikuś. Jeżeli już uprzesz się na tą chłodnicę to kup/zrób normalną zanurzeniową. Naprawdę nie zajmuje dużo miejsca, a jak złapiesz bakcyla piwowarskiego, zmienisz lokum, kupisz wtedy 30-litrowy gar, to taka chłodnica i tak się przyda i tak
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.