Skocz do zawartości

pieddro

Members
  • Postów

    163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pieddro

  1. pieddro

    Podkładki pod piwo

    Witaj! Będzie ciężko. Co prawda technologia druku podkładek jest w tej chwili jedną z najtańszych - tampondruk w dobie silikonowych form przygotowywanych na dość tanim sprzęcie (ostatnio gość o którego zamawiałem jakieś firmówki chwalił się maszyną za... 500 zł:-) schodzi z ceny dość znacznie: wystarczy porównać ceny gadżetów reklamowych np 2003 a dziś. Z drugiej strony podkładki produkowane z miazgi papierowej to strasznie wąski segment rynku, z niewielką konkurencją. Albo inaczej: nastawioną na trzy typy klienta: koncerny, mniejsze browary i restauracje i puby. jednak nawet pub, któremu wymarzy się własna podkładka zamówi nie mniej niż 10k. Z drugiej strony klasyczna firma oferująca usługi tampondruku czy sitodruku nie będzie miała dostepu do papieru 9nawet w formie arkuszy - ale wtedy dochodzi koszt matrycy do wycięcia etc etc etc. Rynek przyrównałbym raczej do poligrafii sprzed CTP (czasy naświetlania klisz ) gdzie nie było może takiego parcia jak dziś na obniżanie ceny. Dla przykładu cena folderu A4/3 bez foliowania 1k szt. w Krakowie (dane z pliku xls ze starymi fakturami:-) w r.2000 to 2140 zł netto, 2003 to 1950 zł, a w zeszłym roku zapłaciłem 390zł netto z lakierowaniem... Co ciekawe ceny nakładów pow 10k szt. nie zmieniły się tak bardzo. A szukałeś może w firmach czeskich, alibo niemieckich? Skoro są już branże drobne gdzie ceny porównawcze potrafią (nieprzyjemnie) zaskoczyć... Jeśli znajdziesz, się zapomnij się jednakowoż pochwalić. Ktoby nie chciał mieć własnych bierplatten...
  2. W rolnictwie powinnny panować te same zasady etyki co w biznesie. I prawda jest taka że raz na jakiś czas rynek reguluje to. Tak było w przypadku małopolskiego żywca (świniny;-) "dopychanego' solanką przed sprzedażą, czy podrabianego wagowo rzepaku... Jeśli mieli faktycznie zakontraktowanie to popełnili grzech najcięższy - zerwali umowę. Na krótką metę swoje zarobili. Ale dla przykładu: w powiecie krakowskim (pn od miasta) w przyszłym roku, maksymalnie do dwóch lat podobna sytuacja w skali mikro będzie miała na rynku czosnku...
  3. Wielu moich znajomych pozostało na etapie puszkowym i tworzą to z powodzeniem od kilku lat. Dla nich tzw. posmaki bimbrowe to ściema. Owszem, istnieje różnica smaku, ale wyrównuje się w funkcji czasu (np. powyżej 2 miesięcy). Co do cukru trzcinowego: piłem kilkukrotnie takie piwo (własnie z wsadem 0,5 kg trzciny). Jednak za każdym razem były to piwa aromatyczne, gdzie ewentualny posmak trzciny byłby pożądany/nie przeszkadzał. A więc: IPA, inne rodzaje ale, stout etc. Mozna powiedzieć że piwa, które z powodu złożoności smaku same proszą sie o eksperymentowanie. Mi smakowało okrutnie. Czy Lager się do tego nadaje? Qrcze, nie wiem. Dla przykładu : zrobiłem z "resztek" malinowe piwo (z własnych malin :-)) na bazie pszenicznego i na bazie draughta. Pszenicznie jest po prostu oranżadowo niedobre. Draught - został wypity (16 butelek) w ostatni długi weekend przez żonę i reszte kobiecego towarzystwa. Aha, żeby nie wszczynać kolejnego flame war, proszę powyższego tekstu nie traktować jako jakikolwiek argument w dyskusji zacierane vs puszka.
  4. Ale ja nie mówie że jest dobrze. Mówię tylko że jest to do przebrnięcia. pytasz formalnie czy nieformalnie? formalnie: naciskasz, dzwonisz, chodzisz. Efekt: 30% przyspieszenie. Nieformalnie? (...) Powarzam : opinia sporządzana przez biegłego ZAWSZE będzie tańsza i szybsza niż DUŚ. Sęk (a nawet cała deska) w tym, że ustawa o DUŚiu została napisana na kolanie, pozostawiając pole do interpretacji. Co więcej: Jak rzadko ministerstwo nie wykonało żadnego rozporządzenia interpretacyjnego. Dla przykładu DUŚ jest wymagalny przy inwestycjach powyżej (tu wpisz jakąkolwiek liczbę) miejsc postojowych naziemnych. Ile? W 2008 w Krakowie uważano że 300, w 2010 że nie więcej niż 200, a obecnie wymagają pełnego projektu zlewni i długości kanalizacji i rozsączeń. Zgadzam się. Mój brat otwierał w centrum Krakowa knajpę. Bez projektu sanepidu TAK zleconego nie dostałby zgody (pierwsza decyzja w zasadzie na tym samym projekcie - odmowna) Mogę tylko pomóc z pukntu widzenia Krakowa i powiatu krakowskiego - tu zajmuję się tym zawodowo w zasadzie od czasu sławetnej ustawy 2003. Jeśli mogę pomóc - PW. W sumie może właśnie z powodów zawodowych patrzę na problem troszkę inaczej. Z większą dozą cierpliwości...
  5. No nie do końca. Primo: czas na decyzję to 30 dni. Np w Krakowie terminy w stosunku do 2007 dochodzą powoli do terminu urzędowego (który liczy się od zgromadzenia materiału) secundo: decyzja środowiskowa nie jest potrzebna jeśli biegły wykaże w opracowaniu brak wpływu na środowisko. W Krakowie czasami są to ludzie pracujący w WOŚiu (później to sami opiniują).Wtedy urzędnicy nie mogą ządać DUŚia. tertio: do wz ze zmianą uzytkowania potrzebujesz tylko inwentaryzacji i wniosku z podziałem na cele ogólne zgodnie z nazewnictwem z rozporządzenia min infr. (mieszkalne jedno/wielo/usługi/usługi publiczne/produkcja). WZ w takim przypadku jest przeprowadzana bez udziału stron (stronami są urząd i wnioskodawca). ergo: tak jak w każdej dziedzinie albo masz wiedzę , albo trzeba zlecać i płacić. A jak się nie znasz to Cię mogą powieźć. Tak naprawde poziom trudności jest taki sam dla piwowara, który nie zna się na Kpa, jak dla murarza który wymyślił sobie spółkę komandytową (znam przypadek) w obu przypadkach : szybka edukacja jest niezbędna.
  6. Czyli jak rozumiem, wszystkie suche drożdze używa się tylko raz? Jeśli w takim razie chcę po pierwszym zacieraniu uzyć ich jeszcze raz, to powinienem zainwestować w płynne?
  7. Witajcie ! Trzecia (i pół) z kolei moja warka (ostatnia briukitowa;-) właśnie fermentuje już 4 dzień. To IPA z zestawu Coopersa. Fermentacja przechodzi chyba najładniej z dotychczasowych (zapewne to efekt podniesienia średniej temp. ponieważ użyłem izolatora do fermentora własnej produkcji z piany montażowej - spadek °Blg jest najszybszy porównując poprzednie warki przy tej samej temperaturze w piwnicy - 19°C ). Z informacji, które do tej pory znalazłem wiem jedynie, że drożdze te to górna fermentacja. W takim razie czy można użyć gęstwy do nastepnej warki z zacieraniem? Myślałem o BelgianPA. co o tym myslicie?
  8. Powitac wszystkich! Na początek parę słów wstępu: Jako miłośnik wszystkiego co domowe doszedłem do wniosku że własne piwo także trzeba umiec uwarzyc. Tak więc po wyrobach wędlin, chleba i żółtego sera (którymi zaopatruję całą rodzinę:-) nalewek (wypijam SAM) i przetworów padło na piwo. Co prawda pierwszego Brewkita kupiłem 14 lat temu (!)ale projekt nie wyszedł poza fazę zakupu produktów i puszka gdzieś zaginęła... Potem była żona, dzieci ...etc etc. Na początek, postanowiłem zrobic brewkita (lub dwa) i dopiero przejśc na zacieranie. Powody są dwa: Nauka i złapanie podstaw fermentacji i rozlewu oraz co chyba ważniejsze: żona ZAWSZE mówi "od początku wiedziałam że tak właśnie będzie" niestety mówi tak niezależnie czy się uda czy nie :-)) Stąd chcę przejśc po kilku stopniach wtajemniczenia : brewkit - ekstrakt + chmielenie - zacieranie. Na razie Coopers Traditional Draught leżakuje po zabutelkowaniu. W Niedzielę (chyba że nie dam rady wtedy dopiero po długim weekendzie Bożego Ciała) rozpocznę WES bursztynowe. Na razie 3-4 piwa zamierzam zrobic w górnej fermentacji racji temperatury w piwnicy, ale ponieważ mam w letnim domu piwniczkę z XIX wieku :-) ze stałą temperaturą zima-lato 6 stopni, następne bedą dolne. Jako początkujący liczę na pomoc innych Krakusów :-) i nie tylko. Jeżeli w mojego posta wkradł się chaos - wybaczcie, ale dziś degustuję pierwsze otwarcie zeszłorocznego wina wiśniowego mojego przyjaciela:-)) pieddro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.