12 października 2011 oddział Olsztyn
# Warka 10 7 polskich zbóż
pilzneński 1,5kg + 0,2kg
żytni 0,49kg (własny)
owsiany 0,7kg (własny)
pszenżytni 0,52kg (własny)
pszeniczny karmelowy średni 0,5kg (własny)
z prosa 0,52kg (własny)
kasza gryczana 0,2kg
Cascade 10g
Lubelski 15g
kasza gryczana -> kleikowanie 100°C/2l wody/30'
zacieranie
64°C -> 72°C 35'
72°C - 180' (nadal obecna skrobia )
brzeczka 12,5°Blg ~21l -> drożdże Danstar Nottingham 1/3 saszetki (namnażanie)
Coś poszło "nie tak". Po 120' w temp. 72-73°C postanowiłem dosypać jeszcze 200g słodu pilzneńskiego w celu wzbogacenia zacieru w enzymy. Po 180' stwierdziłem, że "granatowość"próby jodowej nie zmniejsza się, więc przeprowadziłem filtrację i wysładzanie.
Piwo wyszło bardzo mętne.
Jest pijalne. Wyczuwa się chlebowość, co chciałem osiągnąć oraz delikatną owocowość, co było całkowicie niezamierzone (chyba przesadziłem z sokiem jabłkowym do namnażania drożdży).
Część piwa (~2,5l) poszło na powtórną fermentacje z sokiem jeżynowym (rozcieńczony do 12,5°Blg) (1:1)
Przy butelkowaniu sprawdziła się kapslownica v.1,5 (usprawniona wersja pierwszej 'stołowej' z głowicą kapslownicy młotkowej).