Skocz do zawartości

Swiaderny

Members
  • Postów

    989
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Swiaderny

  1. Można wrzucić do brzeczki tuż po zdjęciu z palnika. Ja przelewam taką brzeczkę do szklanego dzbanka, w którym jest rdzeń (i w którym następnie namnażam producentów piwa). Nie ma siły żeby się nie spasteryzowało O ile dobrze pamiętam to rdzenie laboratoryjne można traktować temperaturą 130°C 270°C (odnośnik) edit: temp. i odnośnik
  2. Z ciekawości się spytam: jakie drożdże były użyte do fermentacji? To jest na 100% infekcja bakteryjna? Miałem podobną sytuację w Żytnim na drożdżach WB-06. Śmiem twierdzić, że u mnie ten 'pierścień' tworzyły właśnie te drożdże - piwo zabutelkowałem niedofermentowane i przypuszczam, że namnożyły się w piwie nieumiejętnie przeze mnie rozlewanym (duże napowietrzenie). Piwo szybko wypite, bo obawiałem się granatów, ale przez ten czas miało zapach i smak właściwy dla drożdży pszenicznych.
  3. 29 grudnia 2011 Wola Drzewiecka # Warka 12 Lager Końcoworoczny (nazwa tymczasowa ) pilzneński 2,8kg monachijski 2,0kg podstawowy własny 1,1kg karmelowe (własne): - jasny 0,2kg - ciemny 0,2kg - pszeniczny ciemny 0,2kg Zacieranie: - 'na lenia' - temp. 65-71°C, 90 min -> 78°C -> filtracja Założenia były 67-69°C, bo szala miała być przechylona w stronę słodyczy, ale trudno było mi utrzymać temperaturę. Przetestowałem nowy taboret gazowy. Brak instrukcji montażu spowodował kopcenie palnika i niewielką jego wydajność - długi czas podgrzewania wody do zacierania/wysładzania. Nie zdążyłem z chmieleniem brzeczki 30 grudnia 2011 Wola Drzewiecka Chmielenie: Marynka 35g - 90' Spalter (granulat) 25g - 30' Spalter (granulat) 5g - 0' Regulacja palnika i ognia! Taaa.. Końcówka gazu w butli, a start od 15°C - temp. brzeczki Zeszło się. Chłodzenie ~ 35 min. ~19°C 35-36l brzeczki chmielonej (celowałem w 25 IBU) 12,5°Blg <- drożdże W-34/70 (namnażane z 2/3 opakowania). Poszło fermentować w temp 4-7°C, do zobaczenia w lutym W browarze: - nowy taboret gazowy - teraz już jest OK - przenosiny do garażu - mam nadzieję że następnym razem będzie łatwiej utrzymać temperaturę (wyregulowany taboret gazowy) '+' brak zwracania uwagi na 'robienie syfu ogólnopojętego' - to co się rozlało/rozsypało/przypaliło sprzątnie się z trocinami przy 'najbliższej okazji' - na co dzień garaż służy za warsztat ślusarsko-stolarski, '-' jeden palnik tylko, ale myślę, że z czasem jakoś dojdę do wprawy posługiwania się tylko jednym! edit: literówka
  4. Podejrzewam, że chodzi o stan palnika zapakowanego w karton. U mnie blaszka ta latała luźno po pudełku i tylko ze zdjęcia doszedłem do wniosku, że powinna zakrywać otwory. Wniosek błędny ale koniec końców jestem zadowolony z przenosin do garażu
  5. Warzenie z prawidłowo ustawionym prześwitem (czytaj - praktycznie całkowicie zdjęta blaszka) to bajka! Szkoda, że nie zapytałem wcześniej, bo nie musiałbym kończyć chmielenia dzisiaj. Startowanie z podgrzewaniem 30l brzeczki od 15°C strasznie dużo czasu pochłania, no i dodatkowe straty gazu
  6. Też tak pomyślałem, ale wolałem się upewnić bo 'z gazem nie ma żartów' Dziękować!
  7. Odgrzeję kotleta Dzisiaj testowałem nowy taboret gazowy. Kopcił na 'wysokich obrotach'. Doszedłem do wniosku, że to przez brak odpowiedniej ilości powietrza. Czy poprawny montaż wygląda tak jak tutaj: Ja blaszką zakryłem całe otwory. Z braku instrukcji nie wiem jak powinno być to ustawione poprawnie
  8. Swiaderny

    Śrutownik

    A widzisz! To ja mam ten model. Wywaliłem sprężynę i jakoś ten słód wygląda. Z tą sprężyną, nawet przy najszerszej szczelinie (regulowanej poprzez 'mocniejsze' dokręcenie korby), słód mieliło na pył. Zobaczymy przy większym śrutowaniu na stancji po Nowym Roku
  9. Swiaderny

    Śrutownik

    Przepłaciłeś Bardzo podobny i w podobnym stanie znalazłem na złomie przed świętami. Bez targowania dałem 1zł, ale chyba koleś nie zauważył, że to żeliwo A co do wydajności to, jak pisze @Tomek-Pasieka, szału 'ni ma'. Testowałem na dość twardych słodach (własne) pszenicznych karmelowych, więc na słodach podstawowych powinno iść sprawniej. Z braku innego urządzenia - zakup poczyniłem z myślą o browarze stancjowym, w domu mam, szczęśliwie, śrutownik/gniotownik walcowy
  10. Ja przechyliłem 'Podymek' browaru PINTA - zamiennie za 'a'la Grodziskie' którego poszukiwałem tutaj i niestety już wiem że nie dojrzałem do tego stylu jeszcze może później jeszcze otworzę coś czeskiego
  11. Szczęśliwego!!!

  12. Tak rozmyślam czy nie iść w drugą stronę i nie schładzać płaszczem wodnym przy temp otoczenia 24°C - miałbym chwilę wgląd na proces. Zobaczę też jeszcze temp. w kanale samochodowym w garażu na działce, teoretycznie tam powinna być trochę wyższa niż 4°C
  13. Swiaderny

    Piwo Kocour

    Dzięki! A tymczasem '+' i
  14. Swiaderny

    Piwo Kocour

    OK To teraz pytanie gdzie to piwo dostanę? W Olsztynie widziałem tylko Atak Chmielu i Odsiecz Wiedeńską
  15. Swiaderny

    Piwo Kocour

    Nie mogłem się zdecydować gdzie temat umieścić, a że jest dział o wszystkim.. Jutro (27.12) odwiedzę Wrocław i w związku z tym: - gdzie znajdę piwo Kocour'a? Najbardziej interesuje mnie wersja 'dymiona', lub - gdzie znajdę jakiekolwiek piwo a'la Grodziskie? Chciałem porównać smak ze swoim piwem i rozstrzygnąć to czy 'coś poszło nie tak' u mnie, czy może jeszcze nie dorosłem/dojrzałem do tego stylu
  16. Czyli skazany jestem na czekanie na wyższą temp. otoczenia -> w piwnicy na działce zrobi się cieplej. Fermentację w domu też odpuszczę bo nie pasują mi dziwne owocowe posmaki A myślałem, że zakończę rok warzeniem...
  17. Podłączę się pod temat! Mam do dyspozycji temperaturę 4 st.C (a przynajmniej puki mrozów siarczystych nie ma ) i nie wiem czy pokusić się o uwarzenie piwa? Dodam, że nie spieszy się z fermentacją, bo piwo zostałoby bez opieki na dłuuuugi czas - powrót na studia. Mam też wyjście wykorzystania 'górniaków' ale temp 23-25 st.C EDIT: drożdże W 34/70 lub Windsor Ale
  18. Niespecjalnie polecane jest napowietrzanie zielonego piwa, nawet jeżeli nie jest w pełni odfermentowane. Co innego zamieszanie fermentorem (bez ingerencji w zawartość ) w celu 'ruszenia' drożdży z dna.
  19. cytując klasyka: 'Nie mam problemów z alkoholem, mam problem z pieniędzmi na alkohol'
  20. No i czasem jest potrzebna pomoc w 'lepieniu pierogów' bardziej doświadczonych forumowiczów Może zostawić coś na kształt HP/Ostry dyżur - coś czego nie będzie żal utracić w ostateczności Jeżeli jest taka możliwość
  21. Ja bym pozostawił w temp. pokojowej jeszcze chwilę (do czasu nagazowania) i dopiero przeniósł w chłodniejsze miejsce EDIT: myślę, że 16 st.C to odpowiednia temp do dojrzewania
  22. Ja doskonale rozumiem zasady namnażania w starterze - sam od pewnego czasu używam mieszadła magnetycznego i dlatego właśnie zdziwiłem się stwierdzeniem' date=' że ma nie być piany... Widocznie robię coś źle, bo pianę mam zawsze (czasami ogromną) Gwoli ścisłości. Namnażaniu drożdży ... Właśnie coś podobnego obserwuję podczas pracy startera - gołym okiem widać unoszące się ku powierzchni bąbelki gazu i w efekcie na powierzchni powstaje różnych rozmiarów piana.. Ostatnio starter Stefanów 3068 miał jedynie niewielki kożuszek' date=' ale np. gęstwa THG bąbelkowała mi w takim tempie, że co godzinę wyłaziła z kolby - powierzchnia sklejała się w postaci gęstej papki i nie było mowy, aby uwalniany gaz przebił się ponad pianę Może po prostu ustawiłem zbyt wolne obroty i się zbyt słabo mieszało Z tego co czytałem - wystarczy niewielki lej na powierzchni bez 'zasysania' powietrza do dna (do poziomu miaszadła) i tak staram się robić..[/quote'] Może wina tkwi w gęstości pożywki? Co ja bym dał za taką pianę w piwie strasznie twardą wodę mam a to skutecznie utrudnia powstawanie trwałej piany :rolleyes:
  23. Skazany jestem na stancji studenckiej właśnie na garnek 18l, ale da radę uwarzyć 24-25l piwa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.