Skocz do zawartości

H.M.

Members
  • Postów

    239
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez H.M.

  1. Szlag mi trafił notatki w Brewtarget, a z tych chaotycznych zapisków nic nie mogę odzyskać. W każdym razie było: #43 - Koźlak jesienny 17 blg na s-04 #44 - Dunkelweizen 13.5 blg na WB-06 Bedzie: #45, #46 - Scotish Export 12 blg na Scotish Ale #47 - EIPA 14-15 Blg na S-O4
  2. Schlenkerla to dla mnie już zbyt wędzone. W piwach szkockich ta wędzonka jest delikatniejsza. Zatrę bardziej na słodko, to się przy słabym chmieleniu fajnie powinna zbalansować (szczególnie w SSA) Planuję dać 20-25% do 80/- i 30-35 do SSA. Lubię aromat i lekkie posmaki wędzone, ale nie lubię typowej wędzonki z rauchbocka czy Grodziskiego ( Grodzisza robiłem z 75% wędzonego Grodziskiego i średnio mi podeszło)
  3. Wiem, że teoretycznie się nie daje. Ale teoria teorią, a praktyka praktyką. W dodatku zalega mi 5 kg wędzonego, nie mam co z nim zrobić, a biorę się za Szkockie. Planuję uwarzyć Export 12-13 Blg i SSA 21-24 Blg - Ważyliście takie piwa z udziałem słodu wędzonego (zwykły z Bambergu) Ile można go dać procentowo, żeby nie przegiąć?
  4. H.M.

    starter

    Jak to te z wyprzedaży z BA, to moje Abbey II poszły w kanał. Po otwarciu czuć było kiszonkę, nie było sensu nawet startera robić.
  5. Potraktuj to jak "poprawienie składu mineralnego wody". Może akurat cegła trafiła w styl? To jakieś wyspiarskie piwo?
  6. Jest takin plik.. W nim są niestety tylko receptury proponowane przez twórców programu. Moich nie ma ;( W czeluściach dysku jest jeszcze jeden taki plik, ale też bez moich receptur.... Czyli "po ptokach"?
  7. Po niespodziewanym zwisie siódemki i restarcie komputera straciłem wszystkie zapisywane w programie receptury. Można je jakoś odzyskać ?
  8. Tak... moja żona wypiła mi całego "zepsutego " Tripla... Miałem wadliwy termometr, który pokazywał o jakieś 8C wyższą temp. niż w rzeczywistości. W efekcie wyszła prawie tylko przerwa dekstrynowa, piwo z około 20 zeszło do 7 Blg. T-58 w dolnym rejestrze. Skład to Pilzneński, Monachijski (3:1) i cukier.
  9. U, faktycznie to jakaś stal.. Dobry pomysł z tym rozgięciem dystansu. Chodzi mi tylko o umycie, dezynfekować tego nie potrzebuje. Tylko wkurza mnie, że nie wiem co mi tam rośnie.
  10. Ześrutowałem nim w rok koło 200 kg słodu i wszystko działa OK. Oznak zużycia nie widać. Osłonę plastikową powinno się montować pomiędzy śrutownik a tarczę ruchomą, wtedy jest dobrze. Tarcza wątpię żeby się starła wcześniej jak za kilka/kilkanaście tysięcy kilo... to po 10 latach? kupię se poprostu nowy
  11. Teraz dopiero zauważyłem promocję... no i spóźniłem się z polubieniem ;( Załapię się jeszcze na promocję?
  12. H.M.

    Enzymy

    Jest jakaś granica czasowa przebywania słodu w za wysokiej temperaturze?
  13. H.M.

    Enzymy

    OK. wielki dzięki. W sumie to powinienem do tego dojść przez analogię do słodów karmelowych.
  14. W czym można odmoczyć aluminiową chłodnicę z BA, żeby wypłukało dziadostwo z między dystansów? Niby się dezynfekuje w gotowaniu, ale jednak brud się tam zbiera i spokoju mi to nie daje. Raz na jakiś czas pasowało by się pozbyć dziadostwa z tych dystansów, ale boję się chemii, bo nie wiem z czym mi aluminium zareaguje i co da się łatwo spłukać? Podobnie miedziany filtrator, niby myje, dezynfekować go nie trzeba, ale z czasem czuć go specyficznie metalem, da się tego zapaszku jakoś pozbyć? (zapobiegać powstawaniu?) dori edytowałam temat na bardziej adekwatny
  15. H.M.

    Enzymy

    Czyli np. beta-amylaza po zdezaktywowaniu w temp. pow. 70C, po opadnięciu temp. do 65C już się nie aktywuje? A co jeżeli ta przykładowa beta-amylaza nie była jeszcze aktywowana? Załóżmy, że alfa-amylazy zostawiły coś jeszcze do przetworzenia, temp. szybko spada do zakresu właściwego dla beta-amylazy, i ta już się też nie uaktywni?
  16. H.M.

    Enzymy

    Nurtuje mnie taki problem: Czy enzymy raz zdezaktywowane w wyższej temperaturze, po powrocie do temp. ich aktywności aktywują się ponownie?
  17. OK. dzięki. Już mam jasność.
  18. Ciekawy ten koźlak jesienny... Znacie jeszcze jakieś inne receptury do porównania? Jakiś opis stylu?
  19. Tak, WB-06, zeszło do 5 Blg, czytałem co te drożdże potrafią... ale był zacierany niezbyt wytrawnie i przed rozlewem stał tydzień w temp 20-22 C, więc myślę, że co miało to dofermentowało.
  20. Ostatnio warzyłem mocniejsze piwa na zime - Weizenbocka 20 Blg i Goldena 22 Blg. Pierwsze na S-06, drugie na T-58. Oba zeszły do około 6Blg (weizen trochę niżej) Dodałem odpowiednio cukru. I... nic. tzn. Weizenbock bardzo powoli nabiera gazu ( po około miesiącu jest już troszkę nagazowany, ale Golden po podobnym czasie nie ma ani bombelka, drożdże leżą zdechłe na dnie butelek. Czy mi się nagazuje to się okaże... Ale mam pytanie na przyszłość przy tego typu piwach. Jak poradzić na refermentowanie w butelce? dać dodatkowe drożdże? ( w jaki ew. sposób to zrobić?), rozlewać niedofermentowane? (boję się , nawet po FFT, to jednak za duży zapas cukru, a piwo jest przeznaczone do co najmniej cztero- pięciomiesięcznego leżakowania w butelkach. Cy po takim czasie nawet zdechłe drożdże coś tam ruszą? może specjalnie lać bez rurki, żeby napowietrzyć piwo przy rozlewie?
  21. H.M.

    Stwórzmy piwo polskie.

    Ale kurcze... Styl najpierw powstaje, a potem się go definiuje. Styl "Mocny Lager" już powstał i jest polski. (pomijam intencje) Dlaczego go nie zdefiniować i opisać? Tworzenie nowego "polskiego" stylu nie ma sensu (jak widać wyżej, dla każdego będzie to co innego). Można się skoncentrować na opisaniu, doprecyzowaniu i dopieszczeniu czegoś co jest. Albo na próbie odtworzenia czegoś co ktoś jeszcze pamięta (tak jak udało się to z Grodziszem).
  22. H.M.

    Stwórzmy piwo polskie.

    Mi się wydaje, że jedynym stylem, który jakoś się odnosi do polskiej piwnej rzeczywistości to "Mocne" Styl, spopularyzowany w ostatniej dekadzie poprzedniego stulecia. Produkowany powszechnie przez większość browarów w Polsce - i wydaje mi się nie mający odpowiednika za granicami. Piwo w aromacie nijakie, może być lekko słodowe, dalekie kwiatowe lub perfumowe aromaty chmielowe. W smaku zbalansowane, raczej w kierunku wytrawności uzyskanej przez bardzo głębokie odfermentowanie. Goryczka chmielowa jedynie dla zbalansowania słodowej słodkości, nie powinna nad nią dominować. Piwo nie powinno być zbyt treściwe, średnio nagazowane. Powinno mieć delikatne nuty alkoholowe (zarówno w smaku jak i aromacie) świadczące o mocy. Mimo mocy alkoholowej powinno być ożywcze i nie powodować uczucia ciężkośći. Barwa od jasno-słomkowej do jasno-złotej. Bardzo klarowne. Takie Mocne polskie piwo sesyjne. Jedyne dopuszczalne składniki fermentacji to słód jęczmienny i jęczmień. Drożdże dolnej fermentacji. Piwo gazowane CO2 - nie nadaje się do refermentacji w butelkach. Komercyjne przykłady: Tatra Mocna, Dębowe, Leżajsk Mocny, Perła Mocna... itp.
  23. też nie to. To było w formie: Objaw - opis potencjalnych przyczyn. Właśnie w tym kierunku.
  24. Nie, nie tego szukałem, ale ciekawe i warte poczytania. To było pisane odwrotnie np. aromat i smak masła - diacetyl
  25. Gdzieś widziałem opis wad piwa w formie: Objaw - co go może powodować. Nie wiecie gdzie to może być?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.