Jasne,że można. Być może zbytnio się wczuwam.
Nadal widzę ,że jest różnica pomiędzy śmiercią miliona a pięciu milionów (niewinnych) ludzi.
To bardzo ciekawy temat , wyobraźnia zaraz idzie w tył i w przód , chrzest Polski , rozbicie dzielnicowe , liberum veto , potop szwedzki ( nic tak Polski w historii nie zdewastowało ) przez rozbiory , powstanie warszawskie itp. masę wyborów , rzadko właściwe , teraz łatwo je oceniać może trudno ? Mam bardzo kontrowersyjne własne zdanie , dla Polaka trzeba silnej ( sprawiedliwej ) ręki , demokracja , wolność wyboru , z reguły są tożsame z anarchią , warcholstwem w efekcie słabością .
zobaczcie czasy Piłsudskiego , kraj po rozbiorach , trzymany mocną reką , oskarżanego o dyktat przywódcy , rozbija Rosję , ratuje tyłek europy. Zobaczcie Polaka na obczyźnie , inne nacje trzymają się razem , wspierają a my ? co ? zobaczcie Polonię w USA ? Zgraja która nie ma żadnej siły przebicia. ( mam na myśli władze ale ktoś ich wybiera )