Skocz do zawartości

manowar

Members
  • Postów

    299
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez manowar

  1. - wyższa temperatura zacierania - płatki owsiane do zacieru - dłuższe gotowanie - drożdże typowo angielskie Też robię piwa w przedziale 10-13 i też nie czuję, żeby były wodniste...
  2. W tak zwanym międzyczasie zrobiłem Pumkin Ale 14blg, oraz Christmas Ale 15blg - oba na drożdżach WLP590. Pumpkin z dodatkiem przyprawy do szarlotki - czeka w butelce. Christmas z dodatkiem przyprawy do piernika - zaraz będę zlewał. Mogę powiedzieć, że inauguruję nowy sezon: - pilzneński 2,3 kg - monachijski 0,25 kg - carapils - 0,25 kg Zacieranie tradycyjnie na lenia 66 -> 1h potem mashout -> 15minut Chmielenie: 10g Iungi + 10g Oktawii - FWH 25g Saaz + 2g mchu - 15 minut 25g Saaz - 2 minuty Efekt 12l SG:1,044 czyli typowa 11 - mniej więcej to miało wyjść. Drożdże Mangrove Jack M84 Bohemian Lager - przygotowany wcześniej 36h starter + cold crush by zadać tylko gęstwę Fermentację chcę prowadzić w lodówce - temperatura 12,5C - według schematy na szybką fermentację lagerową - zobaczymy co z tego będzie. W każdym razie - brzeczka smakowała po prostu cudownie - dawno takiej dobrej nie piłem, więc mam nadzieję, że piwo też będzie OK.
  3. manowar

    Śrutownik Zelmer

    Dobra APA, IPA, jasne piwa - raczej lekkie i raczej w stronę chmielu niż słodu.
  4. manowar

    Śrutownik Zelmer

    Mam - nie potrzebuję - oddam za dobre piwo - odbiór w Warszawie.
  5. W1209 - w Polsce z obudową 18PLN z ali 2,5$ - też spełnia swoją rolę
  6. Butelki plastikowe - wkładasz w domu do zamrażalnika a potem przenosisz do lodówki fermentacyjnej - no czymś musisz zbić temperaturę...
  7. Lodówka za free. Jak masz prąd to bajka jak nie schłodzisz PETami
  8. Na gęstwie po Nottach od Gozdawy postanowiłem zrobić American Wheat - 2 podejście bo pierwsze wyszło jakieś mega siarkowe - coś złapało najwyraźniej. Zasyp: 1,5 kg pale ale 1,5 kg pszeniczny no i pierwsze schody przy śrutowaniu. Jęczmień szedł bardzo ładnie, ale pszenica to porażka. Za słaby silnik w efekcie czego co chwilę się zacinał. Zanim wpadłem jak to ześrutować - na dwa razy - najpierw na maksymalnej szczelinie, żeby tylko musnąć i drugi raz już drobniej - ale nadal na większym rozstawie niż jęczmień - minęło sporo czasu. Na szczęście samo zacieranie poszło gładko - z filtracją żadnych problemów. Zacieranie: 68 -> .... 1h (3kg słodu + 9l wody) 78 ->... 15 minut (7,5l wrzątku) po rozpoczęciu filtracji + 3l w temp. ok 45-50C Odebrałem 15,5l brzeczki - gotowanie 60 min. chmielenie: 20g Sybilla - FWH 15g CascadePL - 0 Po chłodzeniu zlałem 12,5l o blg... 10 (WTF)... albo mój refraktometr robi sobie ze mnie jaja... Zadane 100ml rzadkiej gęstwy.
  9. Głupie pytanie, ale mierzyłeś BLG? Bo może już jest przefermentowane a ty nie zauważyłeś? Bayanus są bardzo ciężkie do ubicia, więc jeśli nie ugotowałeś ich przy rehydracji to nie powinno być problemu.
  10. Wreszcie wszystko poszło idealnie i bezbłędnie - efekt od wrzucenia słodu do zadania drożdży i sprzątnięcia 3,5h - chyba najbardziej bezproblemowa warka ever. Zacieranie: 69 -> ... 60 min 78 mashout i ułożenie złoża 15 minut Filtracja bajkowa - w zasadzie od samego początku klarowna brzeczka, zero mąki, nic się nie zbiło - po prostu rewelacja Chmielenie: 11g Magnat - FWH 7,5g CascadePL + 7,5g Sybila - 30 minut 2,5g Mech irlandzki - 15 min 7,5g CascadePL + 7,5g Sybila - 5 minut Do wiaderka poszło równo 12l - blg 10 zadane Omega HotHead
  11. Kupiłem w zeszłym roku od forumowego kolegi - ma podłączony silnik wycieraczek jako napęd - wałki są nacięte - ja głowiłem się nad tym jak zrobić jakiś pojemnik na zasyp + jakaś rynienka na śrutę. Rozwiązaniem były elementy z kanałów wentylacyjnych + tył z drzwi zamrażalnika + trochę kleju na ciepło. Przy kolejnym śrutowaniu cyknę fotkę. A przeróbka pewnie taka jak tu pokazana
  12. Zmiana maszyny do śrutowania z przystawki zelmera na przerobioną makaroniarkę - gdybym wiedział, że jest taka różnica zrobiłbym to rok temu - nie dość, że ze 3-4 razy szybciej to łuska w świetnym stanie. W jutrzejszym porannym planie lekkie piwo na Hotheadach: Zasyp: pale ale - 2kg monachijski - 0,25 kg pszeniczny karmelowy - 0,25 kg
  13. Tani 30l garnek elektryczny - https://www.olx.pl/oferta/garnek-do-pasteryzacji-CID628-IDv5WYp.html
  14. Browar uzyskał lodówkę na potrzeby fermentacji - więc na próbę: Pale ale - 2,25kg Monachijski - 0,25kg Pszeniczny - 0,25kg Colorado Honing - 0,25kg Znowu za drobno ześrutowałem - muszę w końcu uruchomić przerobioną makaroniarkę. Chmielenie: ChinookPL 15g - FWH mech irlandzik 2g + 10g trawy cytrynowej - 15min CascadePL 20g - 5 min Wyszło 13l - blg 11,5 Chłodnicą schłodzone ile można - drożdże - Gozdawa Hybrid Ale "Notty" dodane w temp brzeczki 25C - w lodówce o 7 brzeczka ma temp. 15,5 - a drożdżaki jeszcze nie zaczęły pracy. Do poprawy w browarze - śrutowanie, pompka żeby wykorzystać sposób @Daniel() na chłodzenie brzeczki latem i poszukanie odpowiednich pojemników żeby do lodówki weszły 2 szt. A no i niestety piwo na African Pombe szlag chyba trafił - na wierzchu jest dziwna piana... poczekam jeszcze tydzień czy coś się rozwinie - jednak grzałka do fermentatora nie byłą najlepszym pomysłem
  15. Otwieram to piwo ponownie - nadal jest kilka butelek, więc jeśli ktoś chce spróbować i wyrobić sobie swoją opinię to proszę o wiadomość - i w moich odczuciach nie wiele się zmieniło. To jest dziwne piwo - niby wygląda i zachowuje się jak piwo, ale ze smakiem piwa dużo wspólnego nie ma. Nie jest smaczne, jest do wypicia, ale nudne, płaskie i jednowymiarowe. Nawet nie będę się kusił o takie ładne opisy jak koledzy bo mam prostackie kubki smakowe. Wygląd piwa - dołączam fotkę - mętne, pod światło opalizujące, normalne piwa w moim wykonaniu są zdecydowanie bardziej klarowne po takim czasie - w kolorze nawet złotawym (kwestia barwy światła) piana z drobnych pęcherzyków redukuje się szybko ale zostaje jako kożuszek do końca piwa (dałbym za to plusik) Mi to piwo najbardziej smakuje wysłodkami - w odczuciu pełne, albo nawet ciężkawe w smaku puste zupełnie. Czuje surowość ziaren + taki posmak trochę jak w waizennach - to pewnie dały drożdże. Alkoholu nie ma dużo - ale jednak dość szybko uderza do głowy. Goryczki czy aromatów chmielu ani ciut ciut - może przy zwykłym gotowaniu i chmieleniu dodatkowe chmielenie zacieru coś daje, ale tu absolutnie się nie sprawdziło. A brakuje tego... W zasadzie wszyscy koledzy pisali o gusgingu... no nie wiem, nie wiem - nie chce sugerować braku umiejętności otwierania butelki z piwem , ale u mnie po 5h w lodówce (po przeniesieniu z piwnicy gdzie jest pewnie ze 23-24, bez trząchania nim) nie ma nawet śladu... Teraz subiektywna opinia czy warto... no zgadzam się z przedmówcami - raczej nie warto, a przynajmniej nie w taki sposób jak ja to zrobiłem i opisałem (choć jedna z koleżanek powiedziała, że jej smakowała... ale krótko się znamy i może chciała być miła...). Czy spróbuję kolejny raz z RAW ALE... pewnie tak, ale już zupełnie inaczej - pójdę wydeptaną ścieżką - wodę do zacierania/wysładzania - będę grzał z gałązkami jałowca, dodam bardziej interesujące w smaku słody, na pewno zrobię herbatę chmielową i pewnie to opiszę Ten eksperyment dużo mi dał - nie, że dużo świetnego piwa... ale dzięki zaangażowaniu @Daniel() wiem, że w browarze mam wystarczający reżim sanitarny - niby nic, ale jak cieszy
  16. Na małe warki - 12/13l można w dobrej cenie złapać garnki na wyprzedażach marketowych "na kg". Bardzo porządny TADAR 17l wychodzi za jakieś 50 pln wtedy. Jeszcze tańsze (bo lżejsze) są ordynarne chińczyki o blasze jak z papieru - taki mam i jakoś idzie. Zlewam do wiaderek właśnie 12/13l
  17. Po tygodniu otworzyłem fermentator - dramatu nie ma - siarka lekka. Piany prawie wcale - ale unosi się duży kożuch z drożdży - takie błoto. No i w wiaderku wygląda jakby kluski pływały. Może grzałka nie daje rady i mają za chłodno - dlatego wolno pracują - głupi byłem i kupiłem 25W a mogłem 50 lub 75. Profilaktycznie podkręciłem na 30 stopni i zobaczymy co będzie za tydzień.
  18. AFRYKAŃSKI POMÓR ŚWIŃ (ASF) Zasyp pale ale - 2,0kg płatki jaglane (proso) - 0,6kg sorgo - 0,4kg Płatki i sorgo skleikowana - zacieranie: 62 - 1h 72 - 15min 76 - 15 min Chmielenie: - 15g Magnat FWH - 15g Puławski - 5 min Zadane starterem FM600 African Pombe Fermentacja z grzałką ustawioną na 26C Do fermentatora poszło 14l blg 11
  19. Same złe wiadomości . Doszły do mnie w zeszły piątek bo tak jak @Daniel() liczyłem na możliwość letniej fermentacji w domu / piwnicy bez dodatkowego martwienia się o temperaturę. A tu widzę, że strzał w kolano , ale nie ma że boli... Wczoraj starter odpaliłem - faktycznie bardzo szybko pojawiło się jajco - potem więcej jajca - a potem prażone pestki słonecznika - jak przelewałem dziś po południu do brzeczki to pachniało nieco kwaśno - owocowo - tak jak fermentujące, jeszcze słodkie wino. Fermentuję z grzałką ustawioną na 26C - czyli nieco więcej niż miały w starterze. Zobaczymy co z tego wyniknie.
  20. Otworzona pierwsza butelka - na próbę. Lekko nagazowane - myślałem że 3g/butelka da więcej gazu. Mętne - piana z drobnych pęcherzyków, ale dość szybko się redukuje. Słodkie i pełne w smaku. Zdecydowanie brakuje mi goryczki - lepszym rozwiązaniem będzie chyba dodawanie herbatki chmielowej niż zacieranie z chmielem. Piwo dość mocno zbliżone do pszenicznych piw - takie jest moje odczucie.
  21. Dzisiaj moje RAW ALE zostało zabutelkowane. Kilka słów tytułem opisu tego co się zdarzyło. Po zatarciu brzeczkę schłodziłem na ile pozwalały mi warunki do 24C, zadałem drożdżami i zostawiłem w piwnicy gdzie mam 17-18C. Zajrzałem po 24h - drożdże ładnie pracowały - gęsta piana pod sam rant. W piwnicy stały tydzień - przeniósłbym może w cieplejsze miejsce, ale drożdże dobrze dawały - głównie zapach owocowy. Po tygodniu - czapa nadal się utrzymywała - przeniosłem na stryszek - tam jest zdecydowanie cieplej a zbiegło się to z tygodniem jak pogoda się poprawiła - coby dofermentowało i dojadło. Dziś po 16 dniach zabutelkowałem. Wg mojego refraktometru piwo zeszło do jakiś 2blg, ale w smaku nie czuć żeby było wytrawne. Nie ma żadnych oznak żeby z piwem było coś nie tak - nie było żadnej błony, nieprzyjemnego zapachu czy kwaśnego smaku. Normalne młode piwo - dość drożdżowe i w sumie dla mnie w pierwszym wrażeniu przypominające waizena. Zgodnie z obietnicą piwo jako eksperyment w dużej części do rozdania. @aldorn - poproszę na PW namiar na paczkomat - podeślę ci do porównania z twoimi @Undeath - podobnie poproszę na PW namiar - podeślę RAW do publicznej oceny + dorzucę jakieś inne swoje żeby posłuchać opinii Koledzy z Warszawy - jeśli ktoś chce spróbować to proszę o kontakt.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.