Skocz do zawartości

VeryBerry

Members
  • Postów

    309
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez VeryBerry

  1. a to ja też pochwalę się wynikiem, który być może nie jest oszałamiający ale chmiel sobie rósł całkowicie bez mojej ingerencji. Chmiele rosły w pełnym słońcu z wyjątkiem hallertau. Sadzonki 3 letnie - nie przycinane

     

    Ilości suchych szyszek

    Sybilla - 280g

    Marynka - 140g

    Hallertau - 210g

    Lubelski - 50g

  2. lekko odkopie temat bo nie chcę zakładać nowego wątku. 

     

    Pracuje aktualnie nad sterownikiem do przyszłego browaru pół-automatycznego. Zastanawiałem się nad sondą pt100 z którą są problemy wynikające z przełożenia sygnału analogowego na cyfrowy i znalazłem coś takiego:

     

    http://allegro.pl/show_item.php?item=6452164092

     

    testował ktoś to urządzenie? Pisałem do sprzedającego i odpisał ze kalibracja lezy juz po stronie kupującego, który po podłączeniu to ATMEGA musi skonfigurować ustawienia wg tabeli oporów. 

     

    Drugie pytanie dotyczy ukochanego i prostego w obsłudze DS'a

    znalazł ktoś w końcu sondę zanurzeniową z gwintem którą w której można by po prostu zamontować ten czujnik? :) Chodzi rozwiązanie jak to => klik <= ale za bardziej rozsądne pieniądze:)

    na to pytanie znalazłem już odpowiedź na forum

  3.  

     

    zanim podłączysz te 12kw to sprawdź czy instalacja to wytrzyma bo to już jest poważne obciążenie

    Zastanawiałem się nad tym i przy zabezpieczeniu przedlicznikowym 25A, 12kw może faktycznie nie dać rady. Z 10kw powinno być na styk i tak chyba zostanie bo mniej przy tak dużym wybiciu już nie mogę mieć.

     

     

     

    Masz stojak/podpora na fałszywe dno? Potrzeba naprawdę porządnego stojaka.pompa robi spore podciśnienie i takie 2mm wygina jak chce. Będziesz mieszał wodę w Hlt?
     

    Konstrukcji pod fałszywe dno jeszcze nie rysowałem, ale planowałem prostą konstrukcję w kwadracie + podkładka po obwodzie dla zabezpieczenia krawedzi. 

    co do pytania o wodę to oczywiście 

  4. 1.przy wybiciu 80l 4kw grzałka do hlt to żart. Ja do mojego 30l hlt mam około 7kw i uważam że to w sam raz.

     

    dzięki za sugestię. Faktycznie - trochę popłynąłem z tą mocą. Przeliczyłem sobie tempo grzania i do temperatury 62stC z 20stC przy 60l - grzałbym to prawie 45min.

     

    zmieniłem grzałki na 12000W - czas skróci się do 15min. 

     

     

     

     

    2.ta wezownica do hlt też krótka.

    tutaj zmiana na 20m. 

     

     

    ps. Jakby ktoś była zainteresowany wzorem na tempo grzania w zależności od masy, ilości i mocy grzałki

     

    t = m × Cw × ( T - T₁) / P 

     

    t - czas grzania

    m - masa w kg

    cw - ciepło właściwe (dla wody 4200)

    T - temperatura pożądana

    T1 - temperatura wyjściowa

    P - moc grzałki

  5. A w jakiej proporcji woda:słód zacierasz w HERMS'ie? Ostatnio Robiłem RIS'a w garze 50l i maks jaki byłem w stanie wyciągnąć z tej pojemności garnka to 25l gotowego piwa. Chyba, że takie potwory jak 30blg to zupełnie inna bajka?

     

    mam jeszcze pytanie odnośnie wielkości wymiennika płytowego. Jaką wielkość kupić żeby wystarczyło jedno przepuszczenie brzeczki przez wymiennik w celu otrzymania temperatury około 25stC? O ile to w ogóle możliwe. Nie chcę zamykać obiegu przez chłodnicę, tylko od razu puszczać brzeczkę do wiadra. 

  6. Jako kolejna osoba staram się dogonić uciekającego „zająca” w piwowarstwie domowym, a kolejnym krokiem będzie zbudowanie pół-automatycznego browaru typu HERMs z wybiciem 80l. Zastanawiam się cały czas gdzie kończy się tradycyjne warzenie piwa, i gdzie jest ten „1 krok za daleko” żeby odebrać sobie przyjemność z samego warzenia, a rozpocząć proces odbębnienia „Warki” przez kliknięcie kilku guzików.

    Myślę, że sam muszę się przekonać czy typ browaru domowego który chce skonstruować będzie dawać jeszcze tą przyjemność co zasuwanie z garami:)

    Piszę ten post żeby podzielić się swoim pomysłem i przedstawić proces warzenia HERMS w jednym miejscu, ale również żeby uzyskać kilka odpowiedzi na pytania od użytkowników którzy przeszli już na taki system warzenia.

     

    W załączeniu, nieco prymitywny (ale za to myślę czytelny) schemat browaru który chce skonstruować. Poniżej przebieg procesu którym się sugerowałem.

     

    (schemat browaru i sterownika w załączeniu)

    Części:

    --- Kadź pierwsza –(HLT) (elektryczny)

    - Ogrzewana grzałką bojlera o mocy 10000W

    - zamontowana wężownica miedziana z rury miękkiej fi15mm i długości 10mb  20mb

    - zamontowany „termometr 1”, sprawdzający temperaturę wody w HLT

    - 3 otwory techniczne z wyprowadzeniem rury fi15mm na zewnątrz kotła

    --- Kadź druga – (MLT)

    - zamontowane fałszywe dno ze stali kwasoodpornej, grubość 2mm

    - Zamontowana deszczownica ( z rurek miedzianych, lub okrągły zbiornik z dolną częścią w postaci fałszywego dna)

    - zamontowany „termometr 2” sprawdzający temperaturę zacieru

    - 3 otwory techniczne z wyprowadzeniem rury fi15mm na zewnątrz kotła

    --- Kadź trzecia (kocioł do chmielenia) (taboret gazowy)

    -1 otwór techniczny z wyprowadzeniem rury fi15mm na zewnątrz kotła

    - zamontowany „termometr 3” sprawdzający temperaturę brzeczki

    - „wyciąg” gorącej brzeczki z kwasoodpornej stali fi 15mm, wychodzący przez górną część kotła

    Ponadto:

    - wymiennik płytowy (24/32 płyty)

    - 2 pompy dwukierunkowe

    - fermentator

    - filtr z siatki nierdzewnej 0,2mm (przed fermentatorem)

    - zawory kulowe 3-drogowe (zaznaczone jako podwójna strzałka)

    --- sterownik

    - wskazania z wszystkich 3 termometrów

    - Włącznik grzałki z kadzi nr 1

    - włączniki pomp 1 i 2 z określeniem kierunku przepływu

    - wyłącznik główny

     

    Zasada działania

    Woda trafia do kadzi 1, gdzie jest podgrzewana przez grzałkę elektryczną do temperatury zacierania, a następnie przepompowywana jest do kadzi nr 2 (pompa 1) gdzie trafia poprzez deszczownicę. Po przelaniu wody kadź 1 ponownie napełniana jest wodą której temperatura podnoszona jest do temperatury zacierania. Temperatura zacierania pilnowana jest na podstawie termometru 1 i 2. Po otrzymaniu odpowiedniej temperatury zawory między kadzią 1 i 2 zostają obrócone. Pompa 1 zostaje włączona z odwrotnym kierunkiem pompowania niż początkowo przez co brzeczna trafia do wężownicy, a następnie podgrzana przez deszczownice z powrotem do kadzi  2. Po przeprowadzeniu procesu zacierania brzeczka zostaje odpompowana (pompa 2) do kadzi 3.

    Wysładzanie

    Podgrzana woda (kadź 1) zostanie przepompowana (pompa 1) do kadzi 2, przez deszczownicę. Po przefiltrowaniu przez zacier, zostaje odpompowywana (pompa 2) do kadzi 3. Proces ciągły.

    Chmielenie

    Po przepompowaniu wysłodzonej brzeczki do kadzi 3, rozpoczyna się gotowanie i chmielenie brzeczki. Zasilanie – Taboret gazowy.

     

    Po zakończeniu chmielenia, brzeczka odpompowana jest przez wymiennik płytowy bo fermentatora, przepływając w pierwszej kolejności przez filtr z siatki ze stali nierdzewnej.

     

    Wygląda to całkiem przyjemnie. Wg wstępnych obliczeń koszt takiego browaru wyniesie 2000-2500pln przy założeniu 3 kadzi 80l.

     

    Pytania i wątpliwości

    - jakie są wasze wrażenia CZYSZCZENIA takiego sprzętu. Sam proces warzenia jest bardzo ułatwiony, ale jak to wygląda z czyszczeniem i dezynfekcją?

    - czy macie jakieś sugestie, albo pominięte procesy które powinienem ująć?

    - Co sądzicie o wielkości kadzi? Czy wszystkie powinny mieć 80l, czy może któraś powinna być mniejsza/większa – zakładając wybicie na poziomie 60l jednorazowo?

     

     

    Mam nadzieję, że opracowanie się podobało:)

    post-4877-0-40516000-1471424807_thumb.jpg

    post-4877-0-94161700-1471424810_thumb.png

  7. Warka #14 RIS  -  mój pierwszy RIS:)

    Słód Pilzneński - 7,50kg
    Słód Monachijski- 2,80kg
    Słód Pszeniczny - 1,40kg
    Słód Biszkoptowy- 1,00kg
    Caraamber - 1,00kg
    Carafa - 0,50kg
    Prażona pszenica (jasna) - 0,50kg
    Płatki jęczmienne - 0,35kg
    Słód Czekoladowy - 0,30kg
    Pale Chocolate - 0,30kg
     
    Zacieranie:
    62-64°C - 50min
    70-72°C - 15min
    80°C - Mash out

    Chmielenie (120min)
    60min bez chmieli - zagęszczanie
    60min wg poniższej listy
    Marynka 10,5% - 100g- 60min
    ADHA 527 13,4% - 15g - 60min
    ADHA 527 13,4% - 25g - 25min
    Puławski 4,7% - 60g - 25min

    Dodatki:
    Płatki dębowe - 25g
    Śliwki japońskie z nalewki

    Wyszło 25l
    30,6 Blg
    Drożdże: US-05

     

    No i pierwszy RIS popełniony. BLG trochę mnie zaskoczyło bo miało wyjść w okolicach 28, a otrzymałem ponad 30. Teraz trzeba czekać aż się przefermentuje i ułoży. Do wypicia jeszcze pół roku a już się nie mogę doczekać:)

  8. Warka #12 Saison^2

    Słód Pilzneński - 7,00kg
    Słód Wiedeński - 2,00kg
    Carabelge - 0,80kg
    Monachijski - 0,80kg
    Zakwaszający - 0,25kg

    Zacieranie:
    62-64°C - 50min
    70-72°C - 10min

    Chmielenie (60min) - (chmiele z 2013roku - miały już 3 lata)
    Triskel FR 9,5% - 40g- 60min
    First Gold FR 7,5% - 35g - 25min
    Aramis 8,9% - 16g - 25min
    Aramis 8,9% - 22g - 5min

    Dodatki:
    Curacao - 40g - 10min

    Wyszło 42l
    15,2 Blg
    Drożdże: Scottich Ale 1728

     

    Goryczka całkiem fajna - nienachalna. Niestety wiek chmieli spowodował, że piwo jest bardzo słodowe i raczej odbiega od stylu. Z drugiej strony bardzo pijalne:)

  9. nigdy nie miałem tak niskiej wydajności. Sam trochę się dziwię ale mam wydajność na poziomie 82-84% przez co początkowo przekraczałem parametry które chciałem osiągnąć.

     

    Wracając do tematu i pomocy przy zwiększaniu wydajności. Już dość dawno temu utworzyłem sobie prosty plik w excelu biorący pod uwagę ilość słodu, wielkość warki, proporcje do zacierania, stratę na odparowanie oraz ilość wody "wchoniętej" przez słód podczas zacierania. Już przed rozpoczęciem warzenia dokładnie wiem ile wody dodać do zacierania a ile do wysładzania - otrzymuję dokładnie to co chcę bez sprawadzania blg podczas wysładzania. Wysładzanie robię zawsze na 3 partie: Zalewam wodą, mieszam wierzchnią część zacieru, czekam 15min, filtruję i tak 3x. 

     

    Postaram się załączyć ten plik w bazie na piwo.org - może komuś się przyda:)

     

     

    ps. Nie dam sobie ręki uciąć, ale nawet jeśli popełnił być błąd w zacieraniu to wypłukałbyś skrobię która też jest cukrem, tyle że niefermentowalnym, wiec balingometr powinien wykazywać Ci większą wydajność, ale miałbyś niskie odfermentowanie piwa. 

  10.  

     

    a czy przypadkiem nie dałeś tego OXI do zimnej wody, a potem na resztki OXI przelałeś brzeczkę?   Miałem taki przypadek (niejeden, zanim się połapałem); dawaj OXI do ciepłej wody, roztwór ma być śliski

     

    zawsze zalewam OXI gorącą wodą - paruje jak szalony (aż się wieko podnosi). Po wylaniu zostawiam jeszcze zamknięty fermentator żeby wszystko ze ścian spłynęło i to też wylewam. Fermentator po kuracji jest lekko wilgotny wiec zawartość samego oxi jest znikoma.

     

    tak jak pisałem już wcześniej - prawdopodobnie źle zdezynfekowałem pojemnik na drożdżaki - nie uwierzę w to że oxi nie dało sobie rady w obu fermentatorach jednocześnie.  

  11.  

     

    OXI jest tak samo naturalne jak reszta chemii w piwowarstwie...

    niby też chemia, ale tlen wydaje mi się bardziej naturalny od chloru:) 

     

     

     

    Lepiej wywalić drożdże niż mieć powtórkę z rozrywki. Jak szkoda Ci piwa i jeszcze ten chlorofenol nie przeszkadza pobutelkuj go w pety 1,5 litra i spij w miarę szybko

    drożdżaki na pewno wylecą. Tego Kolscha jakoś przeżyję bo to lekkie, łatwe i niedrogie piwo, ale jakby mi RIS poszedł w kanał to bym się nieco bardziej zdenerwował - tym bardziej gdybym miał świadomość że używając stare drożdże ryzyko drastycznie wzrasta. 

    Co do wypicia tego piwa to gwarantuje, że jest ono nie do wypicia:P to nie jest delikatny aromat i smak - to piwo w sumie tylko bandażami smakuje:) a chodzi przecież oto żeby pić z przyjemnością a nie po to żeby kopało w garnek;)

  12.  

     

    toś se odpowiedział OXI, wg niektórych (i mnie), to nie do końca dezynfekuje

     

    no to miałem trochę szczęścia:) zawsze dezynfekowałem sprzęt za pomocą OXI, i przez 14 warek udało się uniknąć infekcji. Coś czuję że problem był w gęstwie -  źle zdezynfekowany pojemnik. Nie wierzę że problem problem z dezynfekcją pojawiłby się jednocześnie w oby fermentatorach a jedyne co łączy oba fermentatory to wąż i gęstwa czyli 1 z 2. 

     

     

     

    Czeka cię zabawa z NaOH. Miałem to samo co ty. Po umyciu całego sprzętu soda kaustyczna piwo znowu smakuje poprawnie.
     

     

     

    Przeleć cały sprzęt NaOH i zmień OXI na coś mocniejszego - StarSan, ClO2

    Sprzęt przelecę NaOH i będę działać dalej. Co do zmiany środka na coś mocniejszego to zawsze chciałem tego uniknąć - jakoś nie jestem przekonany do stosowania mocnej chemii podczas wyrobu piwa domowego, a OXI jest jednak najbardziej "naturalne"... jednak jeśli sytuacja się powtórzy to nie będzie wyboru. Muszą poczytać sobie wiecej na temat StarSan'u.

     

    dzięki za pomoc. Teraz muszę zapalić świeczkę i nastawić psychicznie na pierwszy kanał;)

     

     

    ... najbardziej mi żal drożdżaków które miały być za 2 tygodnie użyte do RISa...

  13. niskie odfermentowanie nie jest problemem - wg specyfikacji odfermentowują od 69-73%, wiec zeszły niedaleko dolnej granicy. Termometr jest dobry - kupiłem drugi i warzyłem dwoma na raz - pokazywały "mniej-wiece" te same parametry. Odczyt końcowego BLG też jest dobry - używam refraktometru. Kalibracja jest ok.

     

     

     

    chlorofenol (apteka, bandaże, dentysta)

    niestety wygląda, że to jest właśnie to. Poprosiłem brata żeby spróbował  te moje wypociny i pierwsze co mu przyszło do głowy to bandaż. Smak bandaża/apteki jest tak intensywny że trudno to w ogóle przełknąć...

     

     dezynfekuje tylko OXI, wiec nie wzięło się to zapewne od środków dezynfekcyjnych.

     

    Zastanawiam się tylko gdzie mogłem to złapać, bo infekcja poszła na oba osobne fermentatory. Gęstwa nie wykazywała jakiś znamiom skażenia.

  14. Witam. Coś ostatnio źle się dzieje z moimi warkami. Po dłuższej przerwie w pierwszym piwie miałem jakiś błąd w zacieraniu i nie zeszło tak nisko jak miało zejść. Drugie piwo ala "kolsch" szło do pewnego momentu bardzo dobrze. Wydajność ponad 80%, próba jodowa negatywna, wszystkie surowce świeżutkie. 

     

    Dzisiaj (po 9dniach fermentacji) postanowiłem sprawdzić jakie odfermentowanie mam w piwie i wyszło ono na poziomie 65% (co przy zastosowanych drożdżach nie wygląda źle). Wracając do tematu - po otwarciu fermentatora już poczułem dziwny zapach "chemii". Pobrałem specjalnie większą próbkę żeby spróbować piwa i smakuje niestety tak jak pachmie - jakbym wyszedł z chemicznego sklepu- piwo jest "okrutne" w smaku. 

     

    Fermentacja ruszyła po 24h. Zadanie drożdży było opóźnione i nastąpiło po około 6h od przelania do fermentatora (brzeczka musiała się dochłodzić). Wszystko przebiegało prawidłowo (z rury wydobywał się zapach fajnych aromatów chmielowych podczas burzliwej). Piwko wygląda zdrowo, lekka pianka, trochę osadu drożdżowego - nic "ogranoleptycznie" nie wskazuje na zakażenie. 

     

    Macie jakieś pomysły co mogło się wydarzyć ? wątpię że aromaty chmielowe mogą być tak dziwne

     

    info:

    drożdże scottish ale 1728 - zebrana gęstwa

    zasyp: pilzneński, monachijski i trochę płatków pszenicznych

    chmiele: Perle, Kazbek, Berbe Rouge

     

    fermentacja w trochę wysokiej temperaturze (w pomieszczeniu 22stC, temperatura brzeczki 24-25stC)

  15. Jeśli miałbym być wujkiem dobra rada to też bym Ci radził zastanowić się nad ABW. Mam kilkanaście warek za sobą i będę teraz robić RISa ~27blg, i czuje dreszczyk adrenaliny;) Jeśli chcesz sprawdzić swoje siły to zarzuć sobie jakieś trudniejsze w filtracji piwko z dodatkiem surowców niesłodowych np Wiebier, albo coś ciemnego Oatmeal Stout. 

     

    A jeśli nie miałbym być wujkiem dobra rada to:

    Najlepiej kup sobie w sklepie piwowarskim płatki dębowe z beczki po whisky - whisky leżakowało w takiej beczce co najmniej kilka lat wiec takie aromatu nie uzyskasz od samej maceracji. Kupiłem takie płatki po koniaku i zapach tych płatków po prostu powala. 

    ==> http://twojbrowar.pl/pl/dodatki-piwowarskie/287-platki-debowe-whisky-50g.html

  16. Warzyłem kiedyś piwo z puree z marakui. Wyszło bardzo specyficzne - coś innego:)

     

    co do moich spostrzeżeń:

    1. pamiętaj że cały cukier z owocu zostanie przerobiony przez drożdżaki wiec dodatek puree podniesie kwasowość piwa i gdyby piwo wyszło po prostu kwaśne lepiej mieć pod ręką ksylitol

    2. Piwo było ciężkie do wypicia w fizycznym sensie:) mimo że piwo nie było przegazowane, kawałki owoców które chcąc nie chcąc przedostają się do butelkowanego piwa, powodowały że piwo po kilku sekundach rozpoczynało ucieczkę w butelki w formie piany. Trzeba było być bardzo szybkim żeby przelać piwo do kufla.
  17. no trochę popłynąłeś z ta cichą przy takim wysokim blg. Zrób sobie FFT - jeśli test wykaże, że drożdże mają jeszcze coś do zjedzenia to zadaj jeszcze raz drożdżami (zrób w pierwszej kolejności rehydratyzacje albo starter żeby nie dostały za dużego szoku). Jeśli FFT wykaże, że nic się nie zmienia tz. że zrobiłeś jakiś błąd w zacieraniu (ja przy ostatniej warce własnie ten błąd zrobiłem - ale u mnie zatrzymało się na 6,5 wiec będzie pijalne:) ) 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.