Skocz do zawartości

WojtekW

Members
  • Postów

    211
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez WojtekW

  1. Warka nr 25 - PA Zasyp: 3 kg - Pilzneński 0,12 kg - słód karmelowy 150 0,08 kg - słód czekoladowy 1200 1 kg płatki jęczmienne błyskawiczne Zacieranie: 10 l wody. 66°C - 60 min. w kociołku mash out-78 Wysładzanie za pomocą kociołka ułatwia i skraca pracę. Gotowanie 60 minut. Chmielenie: od początku - 20 g Iunga po 45 minutach - 30 g Willamette Warka kończąca sezon, czyszcząca magazyn, choć coś tam jeszcze w rezerwie zostało. Jestem ciekawy nowych chmieli, zwłaszcza tego na aromat. Może pokuszę się o chmielenie na zimno. Wyszło standardowo już u mnie - 22 l piwa o gęstości 11 BLG. Zamierzam zadać uwodnione drożdże Nottigham. Termin przydatności miały do stycznia b.r., ale wierzę w ich żywotność. Właśnie degustuję grodziskie nr 24 i zapowiada się obiecująco. Po 2 tygodniach jeszcze słabe nagazowanie, piana szybko znika, lekko wyczuwam wędzonkę. Już wiem, że piwo będzie orzeźwiające i bardzo smaczne, jednak następnym razem dam więcej wędzonego słodu.
  2. Częste wahanie temperatur źle działa na kondycję i pracę drożdży. Fachowego wykładu Ci tu nie dam, ktoś bardziej doświadczony to opisze. To jest bardzo dobra temperatura do przechowywania piwa, oczywiście wcześniej, po rozlaniu do butelek, przetrzymaj ok. 2 dni w cieplejszym miejscu, żeby nagazować piwo.
  3. Mój skromny browar wzbogacił się o nowy sprzęt-kociołek z Lidla (promocja za 100 zł). Poczytam na forum, czy wymaga mocnych przeróbek jeśli chodzi o jednoczesne wykorzystanie do zacierania, filtracji i wysładzania. Na jutro warka sama się narzuciła, do tego idzie ochłodzenie. Nie mam jeszcze konkretnego pomysłu, ale na pewno wykorzystam trochę jęczmienia palonego.
  4. Niezwłocznie zacznij używać chemię, bo na samym wrzątku szkoda twojego trudu!
  5. Warka nr 24 zabutelkowana po 25 dniach fermentacji ze 110 g glukozy (44 butelki). Pomimo wysokich temperatur chyba obyło się bez niespodzianek i piwo w smaku ok, choć zapach mocno alkoholowy. Bardzo słabo wyczuwalna wędzonka. Jak czytałem na forum, może pojawi się z czasem, ale na pewno nie będzie dominująca. To jeszcze nie koniec sezonu, bo jeśli przyjdą kolejne chłodne dni w czasie urlopu, pokuszę się o ostatnią warkę przed jesienią - pewnie stout owsiany, choć pomysłów jest wiele aby uczcić mały jubileusz 25 warek. W przyszłym sezonie będzie coraz trudniej z warzeniem, bo w sierpniu przybędzie mi nowy członek rodziny płci męskiej... Ale jakoś trzeba będzie sobie wszystko poukładać.
  6. Dwa razy wpadła piłka do siatki Brazylii, w tym raz sędzia nie uznał gola po rzekomym faulu Olica na bramkarzu. Stąd dwa strzelone gole. Wczoraj Meksyk strzelił trzy gole, a uznali jeden. Przez sędziów wyniki odbiegają od rzeczywistości
  7. Dlaczego? Przecież nie umieli strzelić nawet jednej bramki. A piłka nożna polega na strzelaniu bramek. Chyba inny mecz oglądalismy. Chorwaci strzelili nawet dwa gole.
  8. Próba warki nr 23 i... chyba infekcja. Dziwny zapach i smak na pierwszym planie. Jutro spróbuję z innej butelki, licząc na niedomycie szkła.
  9. Z zacieraniem na pierwszy rzut polecam najprostszy zasyp-4 kg pilzneńskiego. Chmielenie według własnych upodobań, a i tak powstanie dobre piwo.
  10. Warka nr 24 - Grodziskie Zasyp: 1 kg pszenicznego wędzony dębem 1 kg pszenicznego 0,5 kg - Pilzneńskiego 0,5 kg płatki pszeniczne Zacieranie: W 8 l wody 50 'C -15 min. Dodano 3 l wody i 70 'C - 30 min. Dodano 2 l wody i 75'C - 30 min. Filtracja początkowo świetnie poszła, później na chwilę utknęła, ale jakoś ponownie ruszyła. Gotowanie 60 minut. Chmielenie: od początku - 10 g Sybilla (resztka), 10 g Lubelskiego po 45 minutach - 20 g Lubelskiego Wyszło 22,5 L 8,5 Blg. Chłodzenie do 25 ' C chłodnicą w 30 min. Łączny czas pracy 4 h. Zadałem uwodnione drożdże S-33. Fermentacja w temperaturze 20 'C. Nie planuję zlewania na cichą.
  11. Z tym spuszczaniem z kranika próbek uważaj, bo miałem kiedyś w związku z tym dużą "awarię" i szybko się z tego wyleczyłem. Otóż polałem wrzątkiem kranik w ramach dezynfekcji i ten zaczął podciekać... Oczywiście możesz czyścić go chemią. Ja od tamtej pory nauczyłem się nie kombinować przy kraniku i używam go wyłącznie do rozlewu piwa.
  12. A co powiecie na dodatek tego chmielu na goryczkę do grodzisza? Planuję następną warkę, a zostało mi tylko 30 g lubelskiego...
  13. Warka nr 23 zabutelkowana po 3 tygodniach burzliwej z 85 g glukozy. Wyszło 41 butelek jasnego, mocno chmielonego piwa. Następny plan to grodziskie. Urlop się zbliżą, można warzyć piwo.
  14. Warka nr 23 - Ale Zasyp: 3,5 kg - Pilzneńskiego 0,15 kg - karmelowy jasny 150 1 kg płatki jęczmienne błyskawiczne Zacieranie: 11 l wody. 66-68°C - 55 min. . mash out-78 Gotowanie 60 minut. Chmielenie: od początku - 40 g Northern Brewer po 45 minutach - 20 g Sybilla+5 g Perle (resztka) Chłodnica ochrzczona i spełniła swoje zadanie w 100%. W 30 minut piwo osiągnęło temperaturę około 25 'C. Zadałem dwumiesięczną gęstwę Ringwood Ale z poprzedniej warki i jak na razie nic się nie dzieje, a minęło około 10 godzin. Odczekam do wieczora, później mam w obwodzie Nottihgamy.
  15. Safbrew T-58 to chyba nie jest najlepsze rozwiązanie do tego stylu, ale niech się wypowiedzą osoby bardziej doświadczone.
  16. Po wielu planach, próbach, marzeniach mój browar doczekał się super chłodnicy. Jeszcze śrutownik i sprzęt kompletny:)
  17. Bittery, Polski Ale i Wity to warki, które powtarzałem. Stout pewnie też niedługo wejdzie do tej grupy. Ogólnie najczęściej warzę jasne lekkie piwka do szybkiego wypicia po wysiłku fizycznym:)
  18. Tym razem piwo nr 22 nie miało żadnych niespodzianek i po trzech tygodniach fermentacji, bez przelewania na cichą, powstał całkiem ciekawy bitter, choć niespodziewanie wyczuwam duży wpływ słodów: karmelowego, bursztynowego i kawowego. Piwo jest super klarowne, gęstwa na pewno się przyda:) Muszę wrócić do "korzeni" i spróbować zrobić najprostszą warkę z pilzneńskiego z minimalną ilością słodu karmelowego, coś do gaszenia pragnienia na wiosnę i lato. Wracając do tematu, zabutelkowałem 22,5 L piwa z 85 g syropu z cukru.
  19. Warka nr 21 pijalna, choć wyczuwam silny wpływ infekcji. Po dłuższej przerwie, spowodowanej maratonem pracy i zajętymi weekendami, postanowiłem uwarzyć coś lekkiego, do szybkiego spożycia. Zrobiłem startera ze skosu drożdży Ringwood Ale od "dziedzicpruski", które nie wiem czy zdążą wystarczająco się namnożyć do wieczora... Jak coś, mam suche Nottinghamy. Warka nr 22 - Bitter Zasyp: 3 kg - Pale Ale 0,5 kg Monachijski II 0,1 kg - słód bursztynowy 0,05 kg - słód kawowy 0,1 kg - karmelowy 150 0,5 kg płatki jęczmienne błyskawiczne. Zacieranie: 11 l wody. 66°C - 60 min. mash out-75 Gotowanie 60 minut. Chmielenie: od początku - 30 g Northern Brewer po wyłączeniu palnika - 25 g Perle Za chwilę chłodzenie metodą balkonową. Wyszło nieco ponad 21 l.
  20. Jakbyś robił pierwsze piwo z zacieraniem, to polecam najprostszą warkę "bezstylową" z 4 kg pilzneńskiego lub Pale Ale.
  21. Bardzo ciekawa receptura. Spróbuję czegoś takiego, ale może w wersji lżejszej, celując w jakieś 12 Blg i zmieniając drożdże, bo US-05 nie posiadam.
  22. WojtekW

    Chlebek

    Ostatnio z powodzeniem robię prosty, ale niesamowity chlebek. Zaznaczę, ze wychodzi zawsze smaczny, dzięki niemu "wkręciłem" kilka osób w pieczenie. Przepis pochodzi ze strony "pracowni wypieków". Wychodzi jeden bochenek, ale oczywiście można podwoić, potroić skład, wedle uznania... Chleb oliwkowy 400 g mąki pszennej 8 łyżek aktywnego zakwasu żytniego 50 g mąki żytniej chlebowej 2 gramy świeżych drożdży lub odrobina suchych (jeśli zakwas jest słaby) 300 ml wody 1 łyżka oliwy z oliwek 1,5 łyżeczki soli morskiej 2 łyżki czarnych oliwek, pokrojonych. Wszystkie składniki wymieszać w misce, przełożyć do keksówki o pojemności 500 g. Przykryć ściereczką, odstawić na ok. 3-6 h w miejsce o temperaturze pokojowej. Piekarnik nagrzać do temp. 210 st C. Chleb posypać mąką lub pestkami słonecznika. Wstawić do piekarnika, spryskać ścianki wodą, piec 15 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 190 st C i dopiekać kolejne 30-40 minut, aż wierzch będzie złotobrązowy. Wyjąć z formy i ostudzić na metalowej kratce.
  23. Warka 21 zabutelkowana z 85 g cukru ( wyszło w sumie 23 L). Niestety, musiałem działać ekspresowo, bo pojawiły się oznaki infekcji. Próba smakowo-węchowa nie wyłapała kwasa, dlatego zdecydowałem się butelkować z małą ilością cukru, nie wylewać, nie trzymać w szklanym balonie przez rok, ani nie oddać do przedestylowania. Zamieszczam zdjęcia brzeczki przed rozlewem.
  24. Jesteś poważny??? Nie wnikam głębiej, nie rozkminiam tego.... Przypuszczam, że kolega Prusak ironizował.
  25. Wyszło 24 l o gęstości 10,5 Blg, co mnie bardzo cieszy. Gęstwa zadana w temperaturze 24 'C, teraz czas na obniżenie jej do 17'C za pomocą zmrożonych plastikowych butelek. Mikołaj nie przyniósł chłodnicy, to trzeba się męczyć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.