Skocz do zawartości

WojtekW

Members
  • Postów

    211
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez WojtekW

  1. Chyba chodziło o fermentację cichą? Teraz już i tak "po herbacie", także poczekaj i spróbuj za jakiś czas piwa.
  2. A usta domownikom zamkniesz po kilku tygodniach super piwkiem. Ja na początku spróbowałem, podobnie jak radzą koledzy wyżej, warkę z 4 kg pilzneńskiego. Dzięki temu poznasz podstawowy smak jasnego piwka.
  3. Super sprawa, ale ja jeszcze czuję się za słaby w "branży" na taką akcję. Może kolejnym razem. Życzę powodzenia!
  4. Miałem kiedyś problem z kranikiem i uszczelniałem przeciek woreczkami foliowymi zaciskanymi gumkami, bo nic innego nie było pod ręką. Po jakimś czasie przelałem do innego fermentora bez kranu i spałem spokojnie. Teraz już tylko używam kranu do rozlewu.
  5. To już jedno wiem na pewno - południe omijam! Chyba, że żona z córką na zakupy, a tatuś czas wolny...
  6. To trochę mnie uspokoiliście. Dzięki za cenne rady. Może zaproponujecie jakąś atrakcję poza tubylcami, ZOO i Rynkiem? Wiadomo, że z maluszkiem możliwości ograniczone, ale coś pod jej kątem bym jeszcze dodał do planu pobytu. Oczywiście zapytam też o knajpki z dobrym piwem. Na Browar.biz jest baza wiedzy na ten temat, ale chciałbym znać opinię piwowarów domowych
  7. Czyżbym nieświadomie trafił na "trójkąt bermudzki"? Poruszał się będę raczej tramwajami ze względu na małe dziecko, to może zniweluję ryzyko spotkania tubylców.
  8. Podłączę się pod temat.Za tydzień jestem z rodziną 2 dni we Wrocławiu. Nocleg mam na Kleczkowskiej 50 zł za pokój/noc, ale to cena i miejsce dla osób "uprawnionych". Mam pytanie do miejscowych i obeznanych w mieście - jak daleko pieszo jest do Rynku i ZOO (czas przejścia), bo na mapach google wygląda to całkiem niedaleko...
  9. Szkoda, że ten termin kompletnie mi nie pasuje. Chętnie bym się wybrał, bo bywam w tamtych rejonach... Może następnym razem.
  10. Wyszło 24 L 14 Blg, czyli całkiem dobrze. Mały problem z drożdżami-nie wystartowały przez 48 h, to sypnąłem US-05 i już pracują na szczęście...
  11. Po dłuższej przerwie mały jubileusz-15 warka. Zasyp: 5 kg - Pale Ale 0,2 kg - karmelowy Zacieranie: 15 l wody. 66°C - 60 min. 72°C - 15 min. mash out-78 Chmielenie: od początku - 25 g Marynka 30 min. przed końcem - 10 g Marynka 5 minut przed końcem - 15 g Haulentaller Tradition. Całą noc chłodzenie w wannie, co jest lekko frustrujące.Czas pomyśleć na serio o chłodnicy. Zrezygnowałem z gęstwy, bo starter zaskoczył i "wyszedł" mi za wcześnie ze słoika (nieszczelna zakrętka). Nie ryzykując zbytnio, daje saszetkę suchych S-04.
  12. Czas na tzw. "dyspensę" i jutro uwarzę coś z resztek magazynowych, czyli słodu Pale Ale. Zaryzykuję zadanie gęstwy German Ale, czekającej w lodówce 3 miesiące. Oj, brakowało tej adrenalinki związanej z warzeniem.
  13. Miałem podobnie, byłem załamany,ale zgodnie ze wskazówkami z forum - poczekałem. Po kilku tygodniach siarkowodór zniknął bezpowrotnie. Piwo teraz jest znakomite, zapomniałem o tym smrodku:)
  14. Ale jemu chodziło o dodatek cukru do refermentacji, a to troszkę inna sprawa...
  15. WojtekW

    Chlebek

    Ładnie wygląda. Teraz czas na zakwas, i chleb wciągnie cię niczym piwowarstwo:)
  16. WojtekW

    piwo w europie

    Właśnie wróciłem od Madziarów i jestem pod wrażeniem ich języka. Myślę, że dogadają się szybciej z Chińczykiem niż z nami:) Będąc w Egerze, trafiłem na imprezę wyrobów domowych i spróbowałem od tamtejszego piwowara jego specjału. Piwo ciemne, lekko chmielone, ale dało radę. Szczegółów nie poznałem, bo gość po angielsku tylko znał podstawowe słówka... W sklepach widać, ze coś się u nich z piwem dzieje dobrego, można trafić niezłe wyroby, w przeciwieństwie do Chorwacji, gdzie nie dało się tego pić.
  17. Super. Zazdroszczę ci tego browarku, ale mieszkając w domu ma się większe możliwości. Na razie kegowanie i domowe krany to dla mnie marzenie... Pozdrawiam.
  18. Zapach ustał, a ja kończę sezon na 14 warkach. Mam jeszcze 5 kg słodu Pale Ale i może skusze się na warkę, ale dopiero początkiem lipca.
  19. Potwierdzam - z upływem czasu zapach bezpowrotnie znika.
  20. Nie patrz do wiadra kilka dni, po prostu zapomnij o piwie, a wszystko będzie dobrze:) Wiem, że kusi, bo to przerabiałem i natręctwa w obawie przed infekcjami zwyciężały, ale nie idź tą drogą!
  21. WojtekW

    Zacieranie

    Ja mam gar 30 L i taką kuchenkę, że tylko mogę wykorzystać jeden palnik. Dlatego wspieram się przy gotowaniu grzałką, dzięki czemu szybciej dochodzi do wrzenia i oszczędzam nawet 20 minut.
  22. WojtekW

    Chlebek

    Ja piekę w piekarniku,ale polecam w piecu, jeśli ktoś ma dostęp. Zakwas powstał poprzez mieszanie przez kolejne pięć dni po 100 g mąki żytniej razowej i 100 g wody. W skrócie: gotowy zakwas, przechowywany w lodówce, mieszam z 350 g mąki żytniej razowej, odstawiam na 8h w ciepłe miejsce i ponownie dodaję 350 g mąki. Gdy zakwas zacznie pracować (powiększy objętość, pojawią się bańki) po kolejnych 8 h, mieszam z 1,5 kg mąki żytniej zwykłej, dodaję łyżkę cukru i soli i wyrabiam przez ok. 10 minut ciasto. Kolejno, zostawiam na 20 minut aby "odpoczęło" i ponownie wyrabiam, już tylko przez chwilę i formuję 3 chlebki (przepis na 3 średnie keksówki). W międzyczasie piekarnik nagrzewam do 50 'C i wyłączam, wkładam chleby (na papierze do pieczenia w keksówkach) i zostawiam na kilka godzin do wyrośnięcia. Czas wyrastania jest zależny od "przebiegu" zakwasu - im starszy tym szybciej i mocniej pracuje. Następnie wyciągam wyrośnięte bochenki i nagrzewam piekarnik na maxa (opcja góra-dół, bez termoobiegu). Chleby piekę na najniższej kratce, a piekarnik zwilżam wodą. Czas pieczenia to 1 godzina: 15 minut 220 'C, 15 minut 200 'C i 30 minut 180 'C. Chleb jest gotowy, gdy stukając w spód, słyszymy takie puste "puknięcie"
  23. WojtekW

    Chlebek

    Jak dla mnie, domowy chleb to tylko na zakwasie. Ponoć ma super właściwości zdrowotne i jest ... naturalny. Moja mała córka zajada go ze smakiem i nie martwię się, że faszeruję ją chemią. Ostatnio w radio słyszałem, że na drożdżach to już nie jest to samo. Może się powtarzam,ale efekt jest rewelacyjny przy dostępie do dobrej mąki żytniej razowej.
  24. WojtekW

    Chlebek

    Mój zakwas ma prawie rok i początkowo chleb rósł nawet 6h, a nieraz nie chciał ruszyć. Kiedy zacząłem go dokarmiać, żeby wystartował, wyłącznie mąką żytnią razową z młyna, nie mam już takich problemów. Po 2 godzinach ciasto pięknie wyrasta, nawet z dodatkiem 300 g młóta (całości mam 1,5 składników włącznie z zakwasem).
  25. Wielkie dzięki - uspokoiłeś mnie. Skąd się bierze ten zapach w takim razie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.