Ja piekę w piekarniku,ale polecam w piecu, jeśli ktoś ma dostęp. Zakwas powstał poprzez mieszanie przez kolejne pięć dni po 100 g mąki żytniej razowej i 100 g wody.
W skrócie: gotowy zakwas, przechowywany w lodówce, mieszam z 350 g mąki żytniej razowej, odstawiam na 8h w ciepłe miejsce i ponownie dodaję 350 g mąki. Gdy zakwas zacznie pracować (powiększy objętość, pojawią się bańki) po kolejnych 8 h, mieszam z 1,5 kg mąki żytniej zwykłej, dodaję łyżkę cukru i soli i wyrabiam przez ok. 10 minut ciasto. Kolejno, zostawiam na 20 minut aby "odpoczęło" i ponownie wyrabiam, już tylko przez chwilę i formuję 3 chlebki (przepis na 3 średnie keksówki). W międzyczasie piekarnik nagrzewam do 50 'C i wyłączam, wkładam chleby (na papierze do pieczenia w keksówkach) i zostawiam na kilka godzin do wyrośnięcia. Czas wyrastania jest zależny od "przebiegu" zakwasu - im starszy tym szybciej i mocniej pracuje. Następnie wyciągam wyrośnięte bochenki i nagrzewam piekarnik na maxa (opcja góra-dół, bez termoobiegu). Chleby piekę na najniższej kratce, a piekarnik zwilżam wodą. Czas pieczenia to 1 godzina: 15 minut 220 'C, 15 minut 200 'C i 30 minut 180 'C. Chleb jest gotowy, gdy stukając w spód, słyszymy takie puste "puknięcie"