Skocz do zawartości

roofman

Members
  • Postów

    210
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez roofman

  1. Gdzie rozlewasz do butelek? Masz w pobliżu jakieś rośliny doniczkowe? Może masz podobny przypadek do mojego: http://www.piwo.org/topic/7691-infekcja/page__st__120?do=findComment&comment=176742 Nie zawsze tak jest, są osoby które przy kwiatkach rozlewają i nic się nie dzieje... ale jak szukamy przyczyny to warto i to wykluczyć.
  2. A nie... aż sprawdziłem. Przy zamawianiu rzeczy z BA nie było akurat OXI i zamówiłem dodatkową paczuszkę ze sklepu piwopiweczko. Napisane na opakowaniu: Chemipro OXI 100g.
  3. OXI z BA, to chyba ta czystsza wersja bez dodatków.
  4. Ramionka stojaka przed poskręcaniem też uturlane w piro/OXI. Ze stojaka butelki sięgać mi po prostu wygodniej przy rozlewie.
  5. Standardowo, około 4 litry wody na dno fermentatora i niecałe 4 łyżeczki OXI. Popłukuję w tym po 2 butelki i na stojak do suszenia.
  6. Trochę dla testów zamiast piro w ostatniej warce do płukania wymytych wcześniej butelek zastosowałem OXI. Wrażenie przy płukaniu nie powiem fajne... taka śliska woda się robi Ale butelki po wyschnięciu wyglądały fatalnie... nie sądziłem że OXI takie plamy zostawia... jest gorzej niż po piro. Piro po wyschnięciu wystarczyło zetrzeć ręcznikiem papierowym, a plamy z OXI niestety trzeba na mokro z tych butelek ścierać. Nie to że tak zawsze robię... ale jak daję komuś buteleczkę to przecieram aby estetyczniej wyglądała
  7. Szczerze? Mogli bardziej zabezpieczyć samo pudełko - chodzi o usztywnienie. Wiadomo jak kurierzy z paczkami się obchodzą, karton opakowania samego zestawu lekko powgniatany na rogach. Pokal lekki, na zdjęciach szkło wyglądało na takie o grubszych ściankach ale ogólnie niezły. Butelka bardzo fajna, z uchem do trzymania - tak jak pisałem wcześniej, po opróżnieniu przyda się do przetrzymywania własnego piwka.
  8. Dziś przesyłkę dostałem. Degustację zrobię sobie jakoś tak po nowym roku może...
  9. Bajo, w temacie o tych drożdżach ktoś się z tym też spotkał i pytał czy to normalne. Występowały zatem już takie przypadki, jednak zapach ten nie przenosił się do gotowego piwa.
  10. No ja akurat nie czuję się ograniczany w jakiś sposób... i jak stwierdzę że to g...o to o tym napiszę
  11. No przecież jest wyjątkowy 2000 butelek, możliwość wyboru własnego numerka butelki, okazjonalne opakowanie... dla mnie jest wyjątkowy i za to zapłaciłem (choć też się czaiłem i zastanawiałem czy za taką cenę warto). Akurat porter jest stylem który bardzo lubię. Gdyby piwo w tym zestawie było w innym stylu na pewno bym odpuścił.
  12. Przecież ta oferta nie jest stałą pozycją. To tylko 2000 butelek. Reszta produkcji chodzi przecież w bardzo atrakcyjnych dla klienta cenach. Wiadomo, że najlepiej dla nas było by aby browar sprzedawał po kosztach. Tylko po co? Po to abyśmy później płakali że następny gracz upada bo interes się nie zwraca? Zasady rynku jakie są takie są... Jest oferowany taki produkt, jesteś zainteresowany - kupujesz. Nie - wybierasz inna pozycję. Browar ładnie to pakuje i ku uciesze zainteresowanych sprzedaje. A że cena wysoka? No taka ma być, towar ma być wyjątkowy. Jakby kupić taki zestaw za 10zł nie poczuło by się pewnie tej wyjątkowości... Moim zdaniem nie ma co wałkować tematu pod kątem ekonomicznej opłacalności zakupu.
  13. Tutaj jest temat o tych drożdżach gdybyś jeszcze nie znalazł: http://www.piwo.org/topic/1003-fermentis-safbrew-s-33/
  14. Ja tam zamówiłem... raz na rok mogę sobie prezent zrobić. I nawet gdyby koszta były faktycznie tak dużo niższe jak wyliczasz to i tak mam satysfakcję że wsparłem Browar Ciechan zakupem edycji specjalnej (nawet jeśli ta specjalność polega na nietypowym opakowaniu znanej zawartości). A butelka litrowa z zamknięciem patentowym przyda się na rozlew własny - będzie jedna taka na 'specjalne okazje'
  15. roofman

    INFEKCJE

    Ja całe szczęście jeszcze pleśni w łazience nie zauważyłem. Może pomocna jest specjalna fuga z jonami srebra między kafelkami. A do pleśni i innych widocznych grzybów polecam specjalistyczne preparaty zamiast chloru. U rodziców był z tym problem, zastosowali jakiś specyfik i już półtora roku mają z tym spokój. Wcześniej też chlorowali, szczotkowali... i po miesiącu-dwu wyłaziło znowu.
  16. roofman

    INFEKCJE

    Ja przed wychładzaniem brzeczki w wannie robię czystkę - znaczy totalne sprzątanie. Otwory spływowe wody na końcu zalewam wybielaczem. Do wanny z zimną wodą też wlewam pół szklanki ACE - niech opary chlorowe - jak małe by nawet były - tłuką to co w powietrzu wisi. Łazienka jest z reguły wilgotna - więc przygotowywanie całości w łazience zwiększa ryzyko złapania innego grzyba... niż ten który jest pożądany (drożdże piwowarskie)
  17. roofman

    INFEKCJE

    I ja podzielę się obserwacjami... Moja pierwsza warka też w końcu wylądowała w zlewie. Według ustaleń załapałem zakażenie powodujące primary gushing czyli widowiskowy gejzerek po otwarciu butelki. Piwo na początku było niezłe, z czasem następowała jednak przewaga posmaków winnych. Prawdopodobna przyczyna: przygotowywanie i rozlew piwa w pomieszczeniu z dość dużą ilością roślin doniczkowych na parapecie. Niestety jak wyczytałem roślinki takie lubią często być 'dawcą' grzybów fusarium i aspergillus. A że rozlew nastąpił w sierpniu przy dość suchym powietrzu pewnie do brzeczki i przy rozlewie dostały się jakieś zarodniki tych grzybów. Później kwiatków musiałem się i tak pozbyć, bo okazało się że sam mam skłonności alergiczne do tego rodzaju żyjątek. Następne warki nie wykazują całe szczęście już takich zachowań - rozlew w nieco innym miejscu, a ostatnia warka przygotowywana już zupełnie bez kwiatków w pomieszczeniu. Chyba to nic odkrywczego ale... uwaga na warunki w których przelewacie piwko.
  18. Po tygodniu można otworzyć aby zobaczyć czy wszystko idzie w dobrym kierunku. Smaki układają się często właśnie dopiero po 3-4 tygodniach (czasami i dłużej) leżakowania po zabutelkowaniu.
  19. Zjadły z 16blg do około 3-4blg. Dziś rozlałem do butelek (+3g cukru na butelkę 0.5L refermentacja). To chyba pierwsze piwo które tak mi smakowało przy rozlewie...
  20. Dzieki za wskazówkę. Sądziłem że przy w miarę szczelnym zamknięciu to z rurki powinno później przynajmniej raz na godzinę bulgnąć... Wiadrem jakoś spektakularnie nie mieszałem jedynie mocniej bujnąłem przesuwanąc po podłodze. Martwi mnie jedynie ta zmiana w zapachu.... miałem jeden newralgiczny moment przy chłodzeniu, mam nadzieję że kożucha po otwarciu wiadra nie zastanę
  21. Po 2 dniach szaleństwa praca ustała. Jednak zabujałem kubełkiem i bulgotają wesoło znowu, tym razem z mniejszą już siłą i częstotliwością. Niepokoi mnie tylko nieco to, że zmienił się zapach wydobywający się z rurki. Na początku pachniały dość ładnie, teraz po przerwie jakiś taki kwaśny zapach mi wychodzi. Wiadra na razie nie otwieram, zobaczę co z tego będzie za kilka dni dopiero przy pomiarze blg (nastaw początkowy 16blg).
  22. Te drożdże faktycznie są bardzo żarłoczne i gwałtowne. Fakt, że nie mam jeszcze dużego doświadczenia ale... one tak gwałtownie pracują że z rurki bulbulki mi woda ucieka... musiałem zatkać watą aby nie ciekło mi po rurce na pokrywę fermentatora. Robiłem na s05, t58 i łagodniej fermentacja się odbywała.
  23. Jak już chcesz coś zmieniać to proponuję jeszcze może wymienić zestawowe drożdże? Na Nottinhgamy albo S05.
  24. O rany... nie o to mi chodziło. W tamtym temacie masz inne wypowiedzi i charakterystykę tego szczepu, sądziłem że tam znajdziesz więcej wyjaśnień rozwiązujących Twoje wątpliwości.. Forum jest jako całość a nie jako jeden dział przecież, nie należy się ograniczać...
  25. Nie wiem czy zauważyłeś ale mamy na forum dział typowo drożdżowy. Temat na interesujące Cię drożdże jest dokładnie tu: http://www.piwo.org/topic/889-fermentis-safale-s-04/ więc chyba nie ma potrzeby dublować tematu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.