Skocz do zawartości

gacek

Members
  • Postów

    190
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gacek

  1. data tytułu jest lekko myląca, jak sądzę powinna być dzisiejsza czyli 19.02.2013
  2. Nie za ładnie to Ująłeś ( trochę poza moją tolerancją na uprzejmość) ale zgodzić się trzeba, że przeniesienie do fermentora tylko poprawia tempo i wygodę pracy pracy - zgodnie z tym co pisał WiHuRa i zdecydowanie NIE JEST BEZ SENSU.
  3. Problem obecnie jest w weryfikacji wyniku ( to znaczy ja taki mam) nie spotkałem jeszcze rzetelnego opracowania na ten temat a z obecnej wiedzy wiem, że formuła do przeliczania powinna uwzględniać: - rodzaj słodu użytego do zacierania - sposób zacierania - rodzaj fermentacji Jak na razie programy tego nie robią - stosują jedną formułę zakładając ze piwo to piwo ( lub brzeczka to brzeczka ) Każdy z tych elementów ma wpływ na proporcje cukrów/białek/alkoholu a to z kolei na wyniki obliczeń.
  4. Faktycznie może źle się wyraziłem, zgadzam się że tam gdzie nie ma alkoholu jest bez wątpienia bardzo przydatny ja widzę jeszcze bardzo dobre zastosowanie w badaniu dynamiki fermentacji, ale tylko jako pomiaru względnego. Jeśli np nastawiliśmy 14 BRIX po 1. dniu fermentacji było 10BRIX po 2. 8BRIX , po 3. 6,2 BRIX i po 4. 6,1 BRIX to wiadomość że fermentacja ustaje i można przelewać na cichą - dla mnie dość przydatna. Temat wymaga zdecydowanie opracowania - i pracuję nad tym ale pryncypia są takie: - refraktometr mierzy współczynnik załamania światła - cukromierz mierzy wyporność cieczy Zastosowanie ich do pomiarów w piwowarstwie to określenie zależności pomiędzy wsp. załamania światła/wyporności a zawartością cukru czy ekstraktem brzeczki piwnej, lub piwa. Doświadczalnie stwierdziłem natomiast to, że zamienne stosowanie tych urządzeń do pomiarów a potem wyciąganie z tego wniosków jest nieużyteczne ze względu na sumujące się błędy.
  5. Nie Napisałeś jednak czym Mierzyłeś a jedynie podałeś wynik w BLG, ja chciałem zwrócić uwagę, że do pomiarów refraktometrem "przed butelkowaniem" oraz "po nagazowaniu" potrzebny jest pomiar " przed dodaniem cukru" również refraktometrem. Wtedy można określić w jakim stopniu dofermentował środek do refermentacji. W przeciwnym wypadku Dokonujesz korekt, które niestety wnoszą ogromny błąd i rozstrzał na poziomie 0,6 BLG może być spowodowany po prostu błędem pomiaru z korektą. Może ten wątek pokaże jakie mam wątpliwości http://www.piwo.org/topic/8587-korekcja-pomiarow-refraktometrem/
  6. Po lekturze wielu dzieł wybranych i zrobieniu kilku doświadczeń doszedłem do wniosku że to jedyne do czego może służyć w domu refraktometr - było 6,0 i spadło o 0,2 czyli w dobrym kierunku. Gdybyś miał jeszcze pomiar przed dodaniem cukru Miałbyś komplet informacji. Przeliczanie BRiX na BLG jest nie do opanowania ( wg moich doświadczeń ) więc radzę sobie darować. i oczywiście podpisuje się pod postem Jacentego - dla napicia się dobrego piwa te obliczenia i pomiary nie mają znaczenia, można się tym zajmować co najwyżej dla dobrej zabawy
  7. a może coś takiego (foto), choć tylko dla hecy bo za tę cenę ... kiedyś myślałem, że można by kilka igieł lekarskich powbijać prostopadle do osi w wężyk podłączony do zaworu spustowego fermentora i w ten sposób osiągnąć efekt aeracji w czasie przelewania, ale pomysł upadł po zakupie pompki akwarystycznej.
  8. To jet temat dla mnie :-) biegnę do akwarystycznego po test O2 i zobaczymy czy da się zmierzyć zawartość tlenu w brzeczce przed i po napowietrzaniu .
  9. Może to jest pomysł, na stronie jest filmik . http://www.homebrewstuff.com/stainless-agitating-rod-wort-aerator.html
  10. Używam tej metody, ma podstawową, niezaprzeczalną zaletę : Wkładasz kamień do brzeczki odpalasz i "się" napowietrza, odpowiednio duży kamień i wydajna pompka i po 10 - 15 minutach picia piwka można wpuścić drożdżęta.
  11. ... tak sobie pomyśłałem, że za bardzo kombinujecie ale podobno po to jest hobby, żeby kombinować i fora żeby o tym gadać.
  12. Nie taki dziwny, jankesi od dawna ten sposób promują. Jeśli już w domu jest blender to dość naturalne podejście. Ważne żeby odpowiednio trzymać końcówkę tak by zasysała powietrze i "wmielała" je w brzeczkę - podobno nie wszystkie końcówki to potrafią. Na pewno bardzo skuteczny, wygodny, pomysł i minimalizuje ryzyko rozlania czegokolwiek. Dobra wiem, pytanie nie do mnie ale się podłączam. Przeorałem co mogłem i w Polsce nie znalazłem, kupiłem w USA za 14 $. Toteż jestem ciekawy jak Wesoły to załatwił.
  13. Temat niestety nie jest lekki :-) poruszany był już tutaj: http://www.piwo.org/topic/8587-korekcja-pomiarow-refraktometrem/ Jak znajdę więcej czasu może doczeka się opracowania. Na razie polecam używać refraktometr jedynie do określenie BRIX przy wysładzaniu oraz podczas fermentacji po to by sprawdzić czy się zmienia ew jak szybko - żeby wiedzieć kiedy ustaje fermentacja. Natomiast do obliczeń zawartości alkoholu oraz blg końcowego polecam areometr/ballingometr z ważną uwagą żeby odfermentowane piwo porządnie odgazować i doprowadzić do odpowiedniej temperatury.
  14. Na moje oko zdecydowanie niedofermentowany cydr Pakujesz do butelek. ( ja robie 5-7 dni burzliwej potem zlewam na cichą i kolejne 20 dni, referementuję 80g glukozy /10l ) 0 blg na końcu wygląda w miarę normalnie, choć zależy od BLG początkowego. Smak wytrawny Dostajesz dzięki drożdżom piwowarskim. Testowałem w tym roku drożdże suche do cydru oraz wyeast Cider, ten na suchych był zdecydowanie słodszy. W ubiegłym roku kolega robił na piwowarskich i na cydrowych efekt był właśnie taki, że ten na piwnych był znacznie bardziej wytrawny. O dosładzaniu wiem niewiele bo mi smakuje mało słodki i nigdy nie próbowałem dosładzać.
  15. gacek

    Kociołek ala Lidl problem

    No chyba, że "dobra cena" to było 550 PLN wtedy Odsyłaj, Reklamuj, i Rób aferę Co do uszkodzeń jeśli są takie jak widać( a widać niewiele ) czyli dwa i to mniejsze niż główka od zapałki to na prawdę bym się nie przejmował. Nie wpłyną ani na smak ani na zapach, a jak jeszcze je zalutujesz to już na pewno nie będzie żadnego problemu - choć do zalutowanie musi być widać metal a na zdjęciach wygląda jakby odpryski nie były aż tak głębokie.
  16. może to było(?) 1 marca zamawiane, wtedy obstawiałbym nadmiar ziół w diecie
  17. Mam taki plan żeby samemu sprawdzić jaka jest różnica pomiędzy zwykłym kranem a kranem do stoutów - mam obydwa. tylko na razie stout jest na cichej i nie bardzo mam co polać , I jak widzę dobrze będzie zaangażować kamerę żeby się świat dowiedział. Tak jakoś powinno być dzięki większemu niż w normalnym kranie przepływowi i dziwnym dysku z małymi dziurkami. Dlatego ja się nie odważyłem ze względu na ich stan po przyjeździe. UC to bym się nie bał bo cło to jest max kilkanaście procent, faktycznie liczone od wszystkiego. Poza tym jak "na przesłuchaniu" w UC zeznałem że to na cele prywatne a nie do dalszej odsprzedaży to wystarczyło, gorzej jak dla lepszej ekonomii zamówimy kilkanaście paczek drożdży - wtedy UC może nie zrozumieć po co nam aż tyle
  18. gacek

    mieszadło

    oj taam, oj taam ...zaraz elektrycznych - zwykły silnik na 12V DC. Oczywiście to zgrywa, teraz mam nauczkę
  19. gacek

    mieszadło

    zasotosowałem taką logikę że podłączyłem do wtyczki: + do czerwonego, - do zielonego i silnik ruszył, (ok 65 obr/min) potem zamieniłem bieguny i silnik jechał w drugą stronę. Nie dysponowałem schemtami połaczeń ale takie zachowanie wydawało się właściwe więc nie wzbudzało moich podejrzeń.
  20. gacek

    mieszadło

    Wiedziałem, że w końcu znajdzie się jakieś "ale".
  21. - tak, tej oferty nie zauważyłem wcześniej ..., ale jak pisałem ekonomia nie była głównym motorem zakupów a dorzucenie 6 złączek nie zwiększało kosztów paczki. Tak, sądzę że głównie magia piękny wygląd i może jeden drobny szczegół w postaci dysku z dziurkami umieszczonego w wylewce, choć jego wpływ nie jest mi jeszcze znany z praktyki. Nieomieszkam zrobić testów nalewania z dyskiem i bez i oczywiście podzielić się z Wami wnioskami. Ja jednak podchodzę do tematu ambicjonalnie - chciałem uzyskać stouta, bez żadnych niedomówień - podanego z azotem w 1 pintowej szklance, więc rasowy kran do stoutów jest uzupełnieniem całej imprezy. Poza tym to nie może być przypadek ze Guinnessa nie leje się ze zwykłych kranów tylko właśnie z takich. Teraz mogę się skupić na warzeniu i eksperymentach z recepturami, bo to jest tak na prawdę najważniejszy element.
  22. gacek

    mieszadło

    To przepraszam, że jeszcze trochę pomęczę. Silnik widzę mamy prawie identyczny to jest motor od Forda 85GB17B571AA ( ja mam wersję BA ). I mam jeszcze dwa pytania : - jak podłaczony jest ten silnik ? bo ja użyłem bezpośrednio wtyczki z czerwonym i zielonym przewodem bez przejscia przez zestaw styków nad przekładnią. - czy ten gar jest uziemiony ?
  23. gacek

    mieszadło

    Wiktor a możesz podać mi takie szczegóły : - jaki to silnik - czym Zasilasz - silnik - na czym/w czym Gotujesz - to już widzę - jakie masz mieszadło i jak jest połączone z silnikiem - chodzi o materiał mieszadła, osi i ew sprzęgła Oczywiście pytam by zweryfikować wszystkie moje dotychczasowe teorie :-) Co do "modyfikacji" silnika przez wywalenie szczotki - mam takie samo zdanie, a sądzę że mój motorek padł, bo jednak zanim doszedłem do tego, że trzeba go od garnka odizolować to ładnych kilka warek przemielił.
  24. No więc chłopaki wystawiają się na ebay - tam najlepiej widać, że mają dobre ceny nawet jak na USA. Ja szukałem kranu do stoutów i na całym świecie jest dostępny tylko w stanach za rozsądne pieniądze ( 65,99 $ ), ponadto kupiłem kamień do napowietrzania ze stali nierdzewnej - również nie do kupienia w inny sposób. A ekonomicznie : złączka do Corneliusa 5,75$ - to jest około 18,50 zł czyli ok 23 zł z VATem - jak kupiłem 6 szt to praktycznie zwrócił mi się koszt całej paczki ( 20 $ ) A vat to jest taki śmieszny trik, że naliczany jest od wartości całego paragonu, na którym nie było uwzględnionego zwrotu kasy za pakowanie stąd na paragonie było 194$ i od tego naliczono mi Polsce VAT.
  25. Używałem Budvar Lager, Urquel Lager, czech pils oraz Pilsen Lager - każde dały inny efekt, na tej samej warce :-) ale czy to tylko dzięki drożdżom nie wiem, mam wrażenie że żeby uzyskać efekt trzeba manipulować znanymi sobie parametrami i sprawdzać co wyszło - nie ma czegoś takiego jak warunki idealne. Każdy słód ma swoją charakterystykę i daje konkretny efekt - ja mam takie doświadczenie, że w zakupionym litovelu były kamienie, Strasznie się bałem o mój nowozakupiony młynek zelmera a wyermana wcześniej używali wszyscy - bo moim zdaniem innego nie było. Generalnie - myślę że szukając ideału popełniasz ten sam błąd co ja. ( wiem jak wygram jakiś konkurs to będę miał podparcie więc teraz czysto teoretycznie ) Przedstawicielami Pilsenera są takie piwa jak Pilsner Urquel, Budweiser, Litovel - to są różne piwa i w smaku i w technologii. Sławny urquel jest warzony na wodzie supermiękkiej ale za to z potrójną dekokcją i śmiertelną dawką Żateckiego chmielu, Litovel ma zwykła wodę ale za to słód z zupełnie innej półki. Jak dodamy że chmiel co roku rośnie inaczej ( tak, tak jak winogrona - zależy od pogody ) to mamy taką listę czynników że .. aż strach . Jak do tego dołożymy warunki domowe i związaną z tym precyzję pomiarów itp to nawet jak poznamy "wszystkie czynniki i ich wpływ" oraz stworzymy " warunki idealne" to nie mamy gwarancji na ideał i każda warka będzie się różnić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.