Skocz do zawartości

gacek

Members
  • Postów

    190
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gacek

  1. Tak dla uzupełnienia tematu. Zakupiłem sprzętu za 146$ i wstępnie naliczono 48$ za przesyłkę, po 3 dniach 28$ zwrócili na konto. Automat naliczający wstępne koszty bierze pod uwagę masę i wymiary, gdy zamawia się wężyk na metry to koszty rosną na potęgę więc jak wszystko upakowali to cena przesyłki spada a sklep jak widać grzecznie zwraca różnicę. Zamówienie złożyłem 15 stycznia. 30 stycznia otrzymałem informację żeby zgłosić się do pocztowego urzędu celnego celem "wyjaśnienia przeznaczenia towaru", co uczyniłem. Miły pan rozpytawszy "po co to Panu?" otrzymał wyczerpującą odpowiedź, że to sprzęt do wyszynku piwa i zapisał :" sprzęt do warzenia piwa - użytek prywatny". Poinformował więc że cła nie ma jest tylko VAT 142 PLN a ponieważ poczta ani terminalem na karty ani bankomatem nie dysponuje więc dzisiaj listonosz doniósł oczekiwane fanty i zainkasował vat gotówką. I tak projekt STOUT dobiega końca - piwo na cichej, butla z azotem i reduktor w pogotowiu wraz z 1 pintowymi szklankami, kran dojechał z za oceanu. Jak to wszystko poskładam do kupy to sobie chyba z radości zdjęcie zrobię - tak na pamiątkę
  2. " Noo Gdybyś nie napisał "fachowcy" - to bym czuł się upoważniony do napisania czegokolwiek a obiektywnie - cena zabójcza zważywszy że SSR o takich możliwościach to wydatek ok 50 PLN do tego radiator około 12 PLN i termoelement K od 25 PLN - regulator "gratis" i bardziej fachowo - To czy ten sterownik grzeje czy chłodzi zależy od modelu jest to wyjaśnione w instrukcji (http://www.fmfranklin.com.au/products/data/rkc/c100inst.pdf) Tak więc jeśli ma być stosowany raz do lodówki a raz do zacierania to nie da rady. Sterownik nie posiada regulacji programowej tzn jeśli Chcesz zacierać to Musisz ustawić temperaturę przerwy i odczekać z zegarkiem a potem ją ustawić na wyższą. Jeśli masz mocne grzałki to dodatkowo trzeba zwracać uwagę żeby nie grzać szybciej niż 1-1,5 st/min co oznacza, że co około minutę trzeba będzie klikać. Poza tym wygląda rozsądnie - Japoński produkt dostarczany bezpośrednio z Chin :-) Sprzedający pisze : " default model: REX-C100 FK02-V*AN" co oznacza że sonda temperatury to tylko i wyłącznie termoelement K z zakresem pomiarowym 0-400 St C, a kilka linijek wyżej, że ten model jest uniwersalny a inni oferują takie do termoelementów K.: "BE CAREFUL ! SOME SUPPLIERS USE CHEAP PRICE,BUT THEIR TYPES ARE NOT TC/RTD MULTI INPUT, THEY ARE ONLY K TYPE OR OTHER SINGLE TYPE !" Więc ew. można mieć wątpliwości co do jego wiarygodności. Poza tym termopara K klasy 2 ( sądzę że taka jest w zestawie ) ma dokładność +/- 2,5 St C ( http://www.termoaparatura.com.pl/pl/article/91/Czujniki_termoelektryczne___Termopary) co w połączeniu z regulatorem może dawać dość duży błąd. Generalnie nie wiele Ryzykujesz bo jeśli sterownik okaże się chłamem to i tak zostanie Ci przyzwoity SSR z radiatorem . Niestety nie mam doświadczeń dokładnie z tym modelem więc tylko tyle mogę napisać.
  3. gacek

    mieszadło

    Wracając do elektrolizy - czy taki przepływ prądu ( od minusa do uziemienia 230V ) może mieć wpływ na żywotnosć silnika ? Mam wrażenie, że tak bo po pierwsze mój silnik już nie żyje a po drugie po podłączaniu garnka do sieci ( zamknięcie obwoedu minus-uziemienie ) wyraźnie zwalniał obroty. Może Macie jakąś bardziej fachową wiedzę.
  4. ale... jakie kolanko ? bo tak na pierwszy rzut to króciec do węża jest mało modyfikowalny i żeby go pionowo ustawić trzeba by to kolanko chyba przed całym zaworem umieścić.
  5. Dokładnie to mam zamontowane obok kranika, ale nie bardzo wiem jak to tego podłączyć rurkę do rozlewu, zamocowana do kranika zwisa sobie na sztywno w pozycji pionowej i jest git, z tym zaworem tak się ładnie nie da.
  6. gacek

    mieszadło

    No teraz jak wiem czego szukac to znalazłem, ale wstyd ... Jak zsunąłem obudowę to trzeciej szczotki nie widziałem bo jest od spodu i osłonięta jakimiś elektroelementami kondensatoropodobnymi. Mam tylko wątpliwość - to po co ta szczotka skoro można ją bezkarnie odłączyć ? i jak już zadaje pytanie to kolejne jest takie : czy dla tego silnika jest jakiś " właściwy " kierunek obrotów ? ja go ustawiłem tak że kręci osią zgodnie z ruchem wskazówek albo inaczej zgodnie z kierunkiem wkręcania gwintu i zastanawiam się czy zmiana kierunku obrotów może mieć wpływ na pracę tego ustrojstwa. Pytnie jest związane z tym, że przy ostatniej warce silnik zdechł a w obudowie jest dość dużo czrnego pyłu, choć nie widać spalenizny i może kierunek obrotów wpływa na zużycie szczotek itd.
  7. Od dzisiaj kombinuje jak założyć rurkę do rozlewu na coś innego niż przysłowiowy kranik. Mam jakiegoś chyba pecha ale urwałem już trzy takie krany przekręcając wylot kranika do góry, żeby nie wadził o podłogę/stół na którym stoi fermentor. Mam taką konstrukncję, że obok zwykłego kranika jest zawór spustowy podłączony do oplotu i stosuję ten fermentor jako kadź filtracyjną oraz do rozlewu. Zawór spustowy trzyma i ma się dobrze, kranik zamówiłem kolejny bo inaczej musiałbym pomyśleć o zaślepce.
  8. gacek

    mieszadło

    Pisałem o tym kilka postów wcześniej http://www.piwo.org/topic/1295-mieszadlo/page__st__160#entry173337 Sęk w tym, że zarówno mieszadło jak i oś mam z nierdzewki. Jednak to że stal jest nierdzewna nie oznacza, że nie rdzewieje a jedynie jest bardziej odporna na korozję w konkretnych warunkach. Niestety stal 304 to nie jest jakiś high tech i przy odpowiedniej elektrolizie dała radę.
  9. Tak się doklikałem do Twoich zdjęć - i za Elroyem uważam że kotek jest obłędny, jak na zwierza doskonale oddaje moje podejście do rzeczywistości natomiast oglądam pejzaże ( #3 w pierwszej serii i #7 w drugiej ) i kark mnie boli, nie wiem dlaczego na szerszym kadrze przekręcasz aparat o 2 stopnie zgodnie z ruchem wskazówek zegara i wtedy nawet fajowa kompozycja - bo Twoje są fajowe - trochę trąca. Jak Odprostujesz w jakimś PS to zdjęcie nabierze rumieńców, szczególnie poletko z błotnistą drogą ma niesamowity klimat jak dla mnie.
  10. gacek

    mieszadło

    Aż poszłem do piwnicy ( bo miałem blisko ) i rozbebeszyłem silnik a tam... dwie szczotki. Ja mam taki od Forda Escorta a jakie silniczki Ty "usprawniałeś" może to kwestia konstrukcji . Chociaż nie mam już problemów z elektrolizą to jednak nie dają mi spokoju techniczne podstawy istnienia tego zjawiska, a najbardziej jego nasilenie bo jak mieszadło ze stali 304 robi się w godzinę rude od rdzy to znaczy że proces jest po byku.
  11. Nie mogłem się powstrzymać Masz punkt za ten chwyt Witaj, wiele zabawy z warzenia życzę I nie przeliczaj na skrzynki koncerniaków - jakoś razi w oczy takie porównanie
  12. gacek

    mieszadło

    @gigo - to jest praktycznie przetestowane rozwiązanie ? jakoś mi się to nie klei... @Wiktor - elektroliza następuje, gdy garnek ma inny potencjał niż mieszadło i nie bardzo widzę zależność od sprawności zasilacza ( choć może i istnieje). Jeśli garnek jest elektryczny ( opisuje swój przypadek ) to o jego potencjale decyduje fakt, że został uziemiony w sieci 230v. Jeśli uziemienie w sieci 230v ma inny potencjał niż minus z zasilacza to mamy przepływ prądu ( a tym samym elektrolizę ) bez względu na stan zasilacza.
  13. Mam takie samo urządzenie, i sukcesywnie je przerabiam. Kilka podstawowych koniecznych przeróbek: - po odkręceniu dolnej pokrywy wybebeszyć wszystkie połączenia pomiędzy grzałką a kablem - spiąć po prostu grzałkę z zasilaniem bezpośrednio, bez termostatu, oraz zabezpieczenia przed uruchamianiem na sucho. Jeśli tego nie zrobisz ( przynajmniej u mnie tak było ) to nie doprowadzisz brzeczki do wrzenia a nawet w trakcie zacierania przy temp 72stC zabezpieczenie będzie odłączać grzałkę. - pomyśleć o dodatkowym grzaniu - 1,8 kW to trochę mało i zagotowanie jest dość kłopotliwe. Ja obecnie będę testował grzałkę mikanitową 1,8 kW szer 40mm opasaną wokół gara. - izolacja termiczna - idealnie pasuje ekran do kaloryferów (styropian z folią ALU ) - 3 warstwy da się wsunąć pod górne wywinięcie garnka. - otwór w pokrywie - ja mam 3 otwory fi 1/2 cala. Tej pokrywy nie da się wygodnie uchylić więc otwory załatwiają problem odparowywania w trakcie gotowania. U mnie te przeróbki miały kluczowe znaczenie ponieważ gotuję na balkonie, a zimą bez pokrywy i izolacji to było niemożliwe. Co do sterownika - radzę poszukać czegoś z PID, szczególnie jeśli potem mam mieć zastosowanie do lodówki.
  14. eee tam ja sądzę że jest tak jak z: poszedłem ( bo miałem daleko) i poszłem ( bo było blisko) - ja płukam butelki ( bo są mniejsze ) i płuczę kegi i fermentory ( bo są większe i zużywa się wiecej wody ) :-P
  15. Ale to czemu na PW ? to jakiś topsikret ? - w razie czego ja bym nawet spróbował .
  16. W razie czego akurat kończę burzliwą stouta na Wyeast 1028, więc opcjonalnie do rozdania mam gęstwę a ponieważ będe robił tego burtona to mogę nastawić więcej startera :-)
  17. Co do mieszadła zgadzam się z marbelka, lepiej jak chodzi cały czas. Ja mam sterownik Lumel RE23 - ma tę zaletę że można zaprogramować 9 kroków, co w zupełności wystarczy do zacierania a pozwala na "zapuszczenie maszyny" i czekanie . Niestety z oferty jest już wycofany a zastąpił go RE72 wypasiony do bólu ( 15 kroków regulacji programowaej, 2 wejścia/wyjścia, ze zmiennymi nastawami PID w trakcie trwania programu, działający jednoczesnie w trybie grzania i chłodzenia ) - ale nie wiem czy aż tak niezbędny do domowego browaru. Praktyczne doświadczenie mam takie, że dobrze kupić porządny sterownik ale konstruować wszystko tak by mógł służyć jednocześnie do zacierania i np do kontroli temp w lodówce czy kegeratorze i podmieniać go w zależnosci od potrzeb. Mieszadło mam zasilane z ATX'a i uruchamiam je ręcznie na poczatku a wyłączam na końcu procesu.
  18. No a ja przetestowałem TB, i ponieważ już inne sklepy mnie rozpuściły to nie smolę za tempo dostawy, bo teraz żeby zrobić wrażenie musieliby wysłać towar przed złożeniem zamówienia Natomiast szacun im za opakowanie - kupiłem 6 szklanek - wg mojej oceny do ich zapakowania zużyto ze dwa kartony po telewizorze i rolkę taśmy, ale dojechały całe i zdrowe w towarzystwie kilkunastu kilogramów słodu. Pakowanie drożdży pochwalił już Coder i ja się dołączam
  19. Taak, interpretacja literatury to sztuka wymagająca najwyższego intelektu - Respect Widzę że nawet autorowi go zabrakło, bo to co Odczytałeś jest znacznie głębsze i prawdziwsze od tego co jest napisane wprost Nie załamujos !! mam nadzieje że Wiesz dobrze, że piwo ma smakować i tyle. Nawet wbrew ocenie sędziów i innych gremiów a już o ocenie opakowania nie mówiąc. Poza tym gdyby "wsiowe" nie było cool to by przy drogach nie powstało milion knajp w stylu "góralska chata z chłopskim jadłem"
  20. @banita12 + za postawę, oczywiście tą względem Jacentego, W kwestii etykiet to jednak liczyłem że Będziesz bronił swojego pomysłu jak niepodległości i jak to w życiu bywa dostrzegłem w Twoim pomyśle ciekawą inspirację. Bo gumka wygląda jak wygląda ale gdyby zamiast niej użyć np. rafii, albo jutowego sznurka i etykiety zrobić z szarego papieru w stylu "EKO" to można by uzyskać całkiem oldskulowy efekt no i nie mieć problemu z odklejaniem.
  21. Nie do końca, najczęściej etykietkę projektuję zaraz po warce i drukuję jedna stronę ( 8 sztuk ) wtedy mam w zanadrzu i jak komuś daje flaszke a wiem że to dla niego ważne to doklejam etykietę. Doświadczenie mam takie, że ci co znają moje piwa nie potrzebują etykietki a ci co ich nie znają kierują się głównie etykietką stąd zamieściłem na niej taki dłuższy wywód liryczno-marketingowy :-) A subiektywnie - gumka recepturka jak dla mnie troche fsiowsko wygląda owinięta wokół butelki, może to tak osłabiło Jacentego ;-) to jednak NA PEWNO kwestia gustu ( który nie jest moją mocną stroną ) i nie ma najmniejszego sensu o tym dyskutować. No i najważniejsze :-P, w myśl Ustawy darowizna jest formą sprzedaży i w przypadku produktów alkoholowych objetych akcyzą wymaga stosownych zezwoleń oraz podlega opodatkowaniu - idę spać :-)
  22. Ponieważ gdy warzę piwo budzi się we mnie dzikie zwierzę a najczęściej jest to leniwiec, opcjonalnie suseł to jestem gorącym zwolennikiem nieetykietkowania ;-) spożycie mam takie, że najbardziej optymalnie czuje się po prostu z kolorowymi kapslami żeby odróżnić gatunki piwa ( białe - witbier, czarne - stout itd ) jak zabraknie kolorów maluje markerem kropkę lub kreskę na kapslu. No i w notatkach mam jak wyglądały kapsle poszczególnych warek. Ale jak mnie najdzie, żeby komuś podarować piwo ze szpanem to używam "łatwo usuwalnych etykiet" takich do drukarki firmy AVERY L4745REV i już. przykładowy efekt w załączeniu.
  23. Aż odkpałem swoje notaki tak dla sportu i ciekawe jest to, że współczynik przewodzenia miedzi, stali nierdzewnej i wody wynosi odpowiednio [ W/(m*K)]: stal 58 miedź 370-400 woda 0,6 I tu mam taki wniosek ( nie sam go wymyśliłem ) że skoro woda ma i tak min.100 razy mniejszą przewodność, znaczenie tego czy rurka jest ze stali czy miedzi nie jest tak duże. Woda nie jest w stanie "przejąć" ciepła od rury KO a co dopiero od miedzianej. W związku z tym ważniejsza jest powierzchnia wymiany, oraz różnica temperatur czyli jak najdłuższą rurę najlepiej karbowaną umieścic w możliwie najcieplejszym obszarze - tuż pod powierzchnią. - ale to takie tam, jakby ktoś był ciekawy
  24. Myślełem, że ten temat jest właśnie po to aby się nad tym skupić. Jeśli za ciężko zarobione PLN chcemy chłodzić, to szukamy najmniejszego "wydane PLN" aby uzyskać najkrótszy "czas chłodzenia" w warunkach domowych. Wtedy każdy z parametrów ma znaczenie, czy "aż takie" to oczywiście kwestia indywidualna. jak mamy aż takie możliwości to namawiam żeby "wziąć" tej rury z 1500 m i obdzielić kolegów z forum
  25. Ponieważ działamy w sumie na dużych różnicach temperatur w niewielkim garnku - to mieszanie się cieczy na skutek różnicy temperatur odgrywa ważną rolę. Przerabiałem to projektując swoją chłodnicę a efekt był taki http://www.piwo.org/...ce/#entry184678, taka chłodnica w skali całego garnka składa się z "samej góry" i nie ma wtedy większego znaczenia kierunek przepływu. Dodatkowym efektem jaki nieświadomie uzyskałem było skupianie chmielin i przełomu w centrum garnka podczas chłodzenia. A w celu zwiększenia sprawności polecam za doświadczeniami kolegów bimbrowników ( którego nie miałem budując swoją chłodnicę ) użycie karbowanej rurki zamaist gładkiej miedzianej. np stąd, są też podobno na alledrogo. Koszt może trochę większy za metr ale w kontekście rozmów o skuteczności chłodzenia wydaje się być najlepszym rozwiązaniem. W teorii skutecznosć działania chłodnicy zależy od powierzchni wymiany ciepła a rura karbowana przy tej samej długości znacznie tę powierzchnię zwiększa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.