-
Postów
781 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Gąska
-
-
Ten "jakiś kożuch" i "jakby powietrze" to drożdże a "ostry zapach" to dwutlenek węgla, nie zaciągaj się Wszystko gra.
Gwoli ścisłości CO2 jest bezwonny.
-
Wygląda ok. US-05 lubią zostawać na powierzchni. Zapach podczas burzliwej potrafi być dziwny/nieprzyjemny dla kogoś kto go nie zna.
-
-
Na Twoim miejscu dałbym sobie jeszcze szansę. Kupiłbym nowe wiadro ew. dwa wiadra i wężyki. Stary sprzęt wyniósłbyml na "strych" i zrobił jedną warkę unikając wszelkiego ryzyka i dezynfekując wszystko 2 razy
-
Jak śmierdziały octem to faktycznie do wyrzucenia, tylko to dziwne, żeby zamknięta paczka drożdży okazała się być zepsuta. Wyglądem uwadnianych drożdży już bym się nie sugerował, bo potrafią wyglądać różnie. Już kończę OT. Niestety do Zielonej mam 150km.
-
Pamiętaj, że jeśli fermentacja się nie skończyła, a ty wyniosłeś do zimnego to będą problemy! Potrzymaj minimum tydzień, jeśli Cię nic nie goni to zostaw na 2 powinno się wyklarować. Z resztą jest w balonie, więc możesz doglądać. Smak powinien zanikać z czasem. Po miesiącu w butelkach nie powinno już być tego zapachu/smaku.
-
A jak wsypujesz słód to on się nie napowietrza? Nie popadajmy w paranoję ;-)
No racja troszkę mnie poniosło następnym razem wypróbuję.
-
Fajny patent. Tylko czy nie napowietrza się przy tym za bardzo? Z drugiej strony każde mieszanie jakoś napowietrza, a przecież mieszać trzeba.
-
No właśnie ThoriN twierdzi inaczej, dlatego się dziwię. U mnie od zawsze to było problematyczne. Ja robię tak, że koło garnka stawiam wiaderko ze słodem i przesypuje jedną ręką za pomocą kufla, bardzo powoli, a drugą ręką ciągle mieszam i trwa to ok 10min jak nie lepiej. Jeśli ktoś wsypuje na raz pomiesza i jest ok, to nic tylko pozazdrościć.
-
Wczoraj wieczorem zaszczepiłeś, a dziś rano już panikujesz? Trzeba było dać im chociaż szansę.
-
Hę? Zapewniam Cię, że nie ma tam filozofii - walisz z wora do wody, mieszasz i.... w zasadzie tyle Nigdy jeszcze nie zrobiły mi się grudki... może źle przechowujesz słód - jest wilgotny i się zbryla?
Zawsze chociaż trochę się zbryla. Nawet jeśli dwa dni temu przyjechał ze sklepu. Zapewniam cie, że znacznie łatwiej rozmieszać słód jeśli jedna osoba waży i sypie do gara, a druga od razu miesza.
Nie wiem z czego to wynika, ale u mnie też się mocno zbryla. Wsypanie słodu trwa spokojnie 10min i non stop mieszam, a i tak czasem jak za mocno przechylę to grudy murowane. Ogólnie nie przepadam za tą czynnością i jest na liście do usprawnienia. Mam nadzieję, że mieszadło rozwiąże problem.
-
Wielkie dzięki za odpowiedź. A tak z ciekawości jest jakiś styl który preferuje cukier do fermentacji (niż ekstrakt)?
Belgijskie mocne piwa, np. Dubbel, Trippel.
-
Warka #20 Grätzer
Grodziskie 7Blg ~?IBU
Zasyp:
- Grodziski - 3kg
Zacieranie:
- 65°C - 40min
- 72°C - 40min (tu troszkę spadło do 69°C pod koniec przerwy)
- 78°C - i do filtracji
Wysładzanie:
Do uzyskania 29,5L
Chmielenie:
- (90min 100% Iunga 11.2%Ak)
- 102g - złoże filtracyjne (szyszka)
- 10g - 60min
- 10g - 10min
- 20g - Na whirlpool
Efekt finalny to 22L brzeczki o gęstości 7Blg.
23.01.2015 Brzeczka schłodzona do 15°C i zaszczepiona gęstwą FM-51. Fermentacja ruszyła bardzo szybko.
FFT- 2Blg
07.02.2015 Zabutelkowane z dodatkiem 140g cukru w 1l. 43 butelki 0.5L
- Grodziski - 3kg
-
Nie wiem jak pachnie "zacier do bimbru na cukrze", ale stawiam, że do kita dodałeś cukier i fermentowałeś w temperaturze 20°C+ tak jak zaleca producent.... Taka konfiguracja może pachnieć nieładnie ;p
Zapach drożdżowy powinien z czasem zniknąć to normalne dla zielonego piwa, jeśli te bimbrowe zapachy to alkohole wyższe to to chyba już nie przeminie niestety.
-
Jak masz możliwość to przenieś gdzieś gdzie jest zimno, najlepiej do lodówki. Szybciej się wyklaruje;) Tylko wcześniej musisz być pewny, że fermentacja się skończyła, czyli Blg nie spada na przestrzeni kilku dni. W butelkach też się wyklaruje w razie czego.
-
Alu mu chodzi o dezynfekcje a nie czyszczenie
Czyszczenie też mu się przyda
Do przeciwbieżnej?
Wracając do tematu, ja się nie znam ale znalazłem takie coś:
The best sanitizer for counterflow wort chillers is Star San'. It is acidic and can be used to clean copper as well as sanitize. Star San can be left in the chiller overnight to soak-clean the inside.
-
Pewnie nie dofermentowało. Tydzień fermentacji to trochę krótko. Nie liczę tego tygodnia cichej w 10°C bo taka temperatura pewnie uśpiła drożdże. Teraz się budzą i dojadają. Nie pisałeś jakie to drożdże i jak zachowuje się teraz piwo? Wychodzi z butelki?
-
Zrezygnowałem bo mam tylko jeden termometr i na razie wystarcza mi taki schemat. Przykład dla US-05. Brzeczka schłodzona do 15°C zaszczepiona trafia do lodówki gdzie temperatura jest ustawiona na 13°C. Kiedy skończy się faza wysokich krążków temperaturę powoli podnoszę do nawet 20°C. Po zakończonej fermentacji przelewam, lub nie, zależy czy potrzebuję gęstwę i czy chmielę na zimno. Wstawiam piwo do lodówki ustawionej na 2°C (Cold Crashing) i po paru dniach rozlew.
-
Ja kiedyś montowałem sondę termometru elektronicznego w pokrywie fermentora, tak żeby była zanurzona w piwie. Taką sondę łatwo utrzymać w czystości. Ostatnio kontroluje tylko temp. otoczenia w lodówce.
-
Pozwolę sobie odświeżyć temat bo kwestia temperatury fermentacji ostatnio zaprzata intensywnie moją głowę.
Co myślicie o tego typu termometrze --> http://www.conrad.pl/?websale8=conrad&pi=672182&gclid=Cj0KEQiAuf2lBRDW07y3z6f96awBEiQA0IngJozmCBRcXbOg9u8DYRp0PMk0ZzP0hMYUhpxrjqqVZBcaAiKs8P8HAQ
Osobiście mam lekkie obawy co do kwestii utrzymania czystości takiego gadżetu oraz jego dezynfekcja. Wydaje mi się, że traktowanie tego sodą kaustyczną raczej odpada.
Po pierwsze NaOH służy raczej do mycia, nie do dezynfekcji. Po drugie zorientuj się czy to ma atest do spożywki i czy alkohol temu ustrojstwu nie szkodzi. Moim zdaniem kiepski pomysł... Ja bym tego do piwa nie włożył.
-
U mnie też czasem są wyraźne warstwy, a czasem nie, ale nie ma się co przejmować. Bardziej martwiłbym się starą pordzewiałą nakrętką, oby nie po przetworach typu ogórki kiszone
-
Więc przeliczać na 19oC? Czy na 6?
°Czy dać sobie spokój z lagerowaniem przy tych drożdżach, bo przy 4 stopniach nic z nich raczej nie przeżyje i nic się w konsekwencji nie nagazuje.....
Surowiec przelicz na temperaturę jaką aktualnie ma piwo, tu chodzi o ilość dwutlenku węgla związaną w piwie więc w niższej będzie go więcej dlatego mniej będzie potrzeba surowca do re-fermentacji
Drożdże w 4 stopniach przeżyją (ja gęstwę trzymam w lodówce więc przeżywają ) gdyby nie przeżyły to byś nie nagazował piwa prze re-fermentację tu robotę robią drożdże
Czyli co? Jak rozgazowane piwo wstawię do lodówki to się nagazuje? Bo tak to przedstawiasz. Ja wszystkie Ale poddaje Cold Crashing'owi i surowiec do refermentacji wyliczam na podstawie temperatury, w której piwo fermentowało. Dokładnie najwyższa temperatura po zakończeniu fermentacji. Nie mam problemu z przegazowaniem.
-
michal1910g dzięki wielkie. Że nie zejdzie do zera to wiem, ale według ogólnej instrukcji coopers'a powinno zejść do 1blg. Generalnie nie martwi mnie 3blg, bo piwo przynajmniej nie jest wodniste i ma trochę ciała. Dziś spiłem próbkę i muszę powiedzieć, że nie wyczuwam niczego niepokojącego - wręcz przeciwnie. Bardziej boję się o granaty.
Po co chcesz zlewać? Tym bardziej po 4 dniach?! Ja bym zostawił jeszcze na 2tyg i w butelki.
Do ModyCHOW
Już spokojnie możesz dawać na cichą i nie oczekuj, że BLG zejdzie do zera jak np. wino.
A takie rady to jakaś pomyłka.
-
Za nie robienie FFT powinny być jakieś kary chyba
INFEKCJE
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
W sumie nigdy nie zaciągałem się czystym CO2, np. z butli. Może kiedyś spróbuję.