Skocz do zawartości

Gąska

Members
  • Postów

    781
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez Gąska

  1. Ja czasami pewnej rzeczy nie rozumiem. Zawsze wszyscy piszą, ze drożdże to żywe organizmy i nie da sie do końca przewidzieć ich zachowania. A tu nagle program komputerowy staje sie wyznacznikiem nagazowania, odfermentowania, goryczki itp parametrów. Ludzie, nim powstał BS tez warzono piwo domowe!!!

    O drożdżach mówi się tak w przypadku kiedy chodzi o ich pracę w nie do końca znanym środowisku jakim jest brzeczka. Jeśli chodzi o cukier, którego używamy do refermentacji to przyjmuje się, że stopień odfermentowania jest bliski 100%. Ktoś mądry kiedyś zmierzył, że drożdże 1g cukru przerobią na odpowiednią ilość co2 i alkoholu i dzięki temu można dobrać sobie odpowiednie nagazowanie. Program liczy to za nas do tego pozwala uwzględnić co2 rozpuszczone już w młodym piwie (temp. rozlewu) i pozwala wybrać środek do refermentacji. Pewnie można warzyć bez komputerów i prądu(jak dawniej), tylko po co?

  2. Moja skrzynia jest ze zwykłego elewacyjnego styropianu w czarne kropki o grubości 5cm. Do usztywnienia konstrukcji użyłem długich śrub/wkrętów chyba do ościeżnic z tego co pamiętam, ok. 15cm dł. Do posklejania i uszczelnienia użyłem zwykłej pianki montażowej. Na końcu całość owinąłem taśmą montażową.

    post-5337-0-88587800-1418330998_thumb.jpg

  3. Pale Ale (EIPA) Angry Goose

     

    Wygląd: Złote, lekko mętne. Piana wysoka, prawie mi wyskoczyła ze szkła, redukuje się do kożuszka, lejsing jest.

    Zapach: Całkiem intensywny jak na Anglię kwiatowy, ziołowy zapach chmieli, przebija się rześka cytrusowa nuta plus delikatnie słody. Wychodzi lekkie alko.

    Smak: Głównie chmiele, bardzo przyjemne jak wyżej, ale brakuje tu podstawy słodowej. Trochę ściągająco, taninowo. Za bardzo kwaskowate (mierzysz pH? może nie potrzebnie ten słód zakwaszający). Wysycenie za wysokie. Goryczka ok.

    Wrażenia: Piwo to przypomina mi Durham Bombay 106, ale jest lepsze. Jak coś tam czytałem o historycznych angielskich IPAch to wyszło na to, że tak one kiedys wyglądały, tzn mocne odfermentowanie plus dużo chmielu, zero słodowości. Mi jednak brakuje tu tego ostatniego, osobiście zastosowałbym jakieś angielskie drożdże i celował tak by te 3 - 3,5 Plato zostało. Cieszę sie również, że wyczułem te 8gr Chinooka, bo dopiero później zczaiłem, że został on dodany. Tjuning dobry, ale czy moralny? :D

    Dziękuję bardzo za wyczerpujący opis/ocenę !

    Piwko to robione było na rozruch drożdzy US-05. Bardzo mi smakują angielskie chmiele i tego typu piwa, dla tego w niedalekiej przyszłości planuję zakup dedykowanych drożdży i serię piw w tym klimacie. Jeszcze nie wiem, których dokładnie użyję, ale chyba spróbuję czegoś z FM. Nie mierze pH, nie mogę u mnie w mieście dostać pasków, wszędzie proponują mi jakieś testery do akwarium na bazie płynów, nada się to? Przy następnym zamówieniu drożdży itp. na pewno kupię paski. Mam wrażenie, że z tym słodem zakwaszającym wzrosła mi lekko wydajność i klarowność. Mam kiepską wodę (bardzo twardą) i wspomagam się biedronkową. Wiem, że to kiepska woda, ale na RO nie mam warunków póki co. Chinook szczerze mówiąc poszedł do gara ot tak bez namysłu, bo miałem końcówkę, ale delikatny efekt jest ciekawy i przyjemny. Ogólnie do poprawy: odpowiednie i zdrowe drożdżaki, trochę więcej ciała, mniejsze nasycenie, kontrola parametrów wody no i pokombinuję trochę z chmielami.

  4. Wild Nelson IPA- Browar Czarna Łapa

     

    Piana: Biała, niezbyt obfita.Średnio i grubo ziarnista. Szybko znika, pozostaje jako lekka mgiełka na tafli piwa. Na szkle nie pozostawiła śladów.

    Kolor: Jasny pomarańcz, trochę mętne.

    Aromat: Słodkie winogrono, może nie takie naturalne. Bardziej jak napój winogronowy.

    Smak: Tak jak w aromacie, winogrono plus orzeźwiająca kwasowość. Trochę jak młode lekkie wino. Fajna delikatna goryczka, może za słaba jak na IPA, ale zwiększa pijalność.

    Ogólnie: Mój pierwszy kontakt z tym chmielem i jestem mile zaskoczony jego potencjałem. Piwo jak dla mnie jest bardzo pijalne, głównie dzięki dobremu balansowi. Dzięki za to piwko.

  5. Dla mnie pierwsza warka na suchych drożdżach jest tylko na ich "rozbujanie". Dopiero druga, trzecia warka na gęstwie daje zadowalające efekty. Płynnych jeszcze nie używam.

     

    Efekty koncowe sa indentyczne, bez wzgledu na zrodlo drozdzy.

    Nie wiem czemu pierwsza warka fermentuje jakoś wolniej, startuje dłużej, a w efekcie piwo robi się klarowne dopiero po dłuższym czasie w butelkach. Na gęstwie natomiast startuje w parę godzin fermentuje bardzo burzliwe i po fermentacji juz w wiadrze jest bardzo klarowne. Chodzi o ilość drożdży? Dodam, że na start robię ok. 12Blg i używam głównie US-05.

  6. Warka #18 Supermassive Black Hole

    (na podstawie recepty Darth Vader by Scooby_Brew)

    Cascadian Dark Ale 16 Blg ~55 IBU

     

     

    Zasyp:

    • Pale Ale - 5kg
    • Caraffa II special - 0.5kg
    • Bursztynowy - 0.25kg
    • Karmelowy 150 - 100g
    • Cukier trzcinowy - 0.25kg

     

    Zacieranie:

    • 20L wody 72°C Zasyp słodów.
    • 66-68°C - 90min

     

    Wysładzanie:

    • Do uzyskania 29L

     

    Chmielenie: (90min)

    • Centenial - 25g na 60min
    • Cascade - 25g na 45min
    • Centenial - 25g na 15min
    • Cascade - 25g na 0min
    • Mech irlandzki 8g na 10min
    • Cukier trzcinowy - 250g na 10min
    • Cascade - 50g na 4 dni przed rozlewem.

     

    Efekt finalny to 22L o gęstości 16Blg

     

    22.11.2014 - zadane starą (1 miesiąc w lodówce) gęstwą US-05.

    Brzeczka schłodzona do 16°C i wstawiona do pudła gdzie temp. otoczenia to 10°C i tu chyba troszkę przesadziłem. Miałem nadzieję, że wystartują szybko, ale po 15h cisza. Lag był spory ale ruszyły po ok 20h. Temperatura w skrzyni 12°C.

    FFT - 2,5Blg

    15.12.2014 - 2-2.5Blg. Przelane do nowego wiadra + 50g Cascade. Temperatura w pudle 19°C i zaczynam obniżać na maxa.

    19.12.2014 Zabutelkowanez dodatkiem 100g cukru. 40 butelek 0.5L

    post-5337-0-62966300-1417732986_thumb.jpg

  7. Wczoraj ważyłem kolejną warkę i zastosowałem pewne zmiany w sposobie zacierania i wysładzania. Oczywiście podczas wysładzania zmniejszyłem przepływ do 1l na 1min i za każdym razem zalewając świeża porcja wody mieszałem młóto.

    Wydajność znacznie się podniosła skoczyła z 55% na 76% :D Biorąc pod uwagę że słód Carapils jest praktycznie nieaktywny enzymatycznie to można powiedzieć że wydajność jest na poziomie 76% jeśli jednak doliczymy to 0.5kg Carapils to wydajność jest około 70% Moja pierwsza warka miała wydajność około 55%

    To, że carapils jest "praktycznie nieaktywny enzymatycznie" to nie znaczy, że nie wnosi cukrów fermentowalnych.

     

    A propos, chyba w tym wątku wyczytałem, że skoro wysładzam na raty i za każdym razem mieszam młóto i czekam aż się ułoży, to śmiało mogę otwierać kranik na maksa. Sprawdziłem to dziś i po 3 litrach zatkało się. Okazało się, że młóto zbiło się na kamień, ciężko było je rozbić i wymieszać.

    Zrezygnowałem dziś z 3 rat po ok. 5l. Na rzecz 1 raty ok. 15l, wydajność wydaje się być podobna, a idzie znacznie szybciej.

  8. 100% Peated Bruntal. Browar Koziołek.

    Przywitało mnie lekkim gushingiem.

     

    Wygląd: kolor złoty, lekko mętne. Wystraszyłem się, że wyjdzie z butelki i poderwałem niechcący drożdże z dna.

     

    Piana: biała, gęsta. Zbudowana z bardzo drobnych pęcherzyków, pięknie oblepia szklo, prawie jak bita śmietana. Szybko zredukowała się do cienkiego kożuszka i tak pozostała do ostatniego łyka.

     

    Aromat: Spodziewałem się dymu, wędzoności, a tu nic z tych rzeczy. Na pierwszym planie dojrzałe słodkie owoce. Piłem mocno schłodzone, dlatego ogólnie mało było czuć. Po lekkim ogrzaniu czuć już jakby lekką wędzoność, ale to wszystko bardzo delikatne, nic wyrazistego. Chmielu brak.

     

    Smak: tak jak w aromacie czuć słodkie owoce.Na początku lekko kwaskowe, na końcu lekko ziołowa? goryczka.

     

    Ogólnie: Rozczarował mnie brak wędzoności. Po za tym fajny lekki zbalansowany Ale.

  9.  

    Od razu recenzja Citra SMaSH (Angry Goose):

    Kolor: ładne, klarowne, nie ma się do czego przyczepić

    Piana: średnio pęcherzykowa, dosyć szybko znika, nie zostawia śladów na szkle. Szału nie ma.

    Aromat: w pierwszej chwili jest przyjemnie, są aromaty chmielowe, lekko słodowe. Niestety dosyć szybko pojawia się mocna nuta alkoholowa. Zaznaczam, że piłem dosyć ciepłe.

    Smak : tutaj w zasadzie to samo co w aromacie, alkohol jak w mocnym double ipa. Na początku miałem wrażenie, że goryczka jakby dla mnie za słaba ale w miarę picia połączenie alkoholu i chmielowej goryczki dało uczucie zdrętwiałego języka, czyli ok :) Brakuje pełni w tym piwie, w zasadzie przy łyku poza pierwszym uderzeniem alkoholu i chmielowej goryczki nic się dalej nie dzieje.

    Ogólnie: Ogólnie to ja lubię jak się alkohol przebija w piwie, jednak tutaj było tego zdecydowanie za dużo. Zwłaszcza w aromacie w zasadzie alkohol przyćmiewał wszystko inne i był taki drażniący. Ale co tam, najważniejsze, że przy końcówce, moja potrzeba doznań piwnych była zaspokojona. Sesyjnym bym go nie nazwał.

     

    Dzięki, faktycznie im cieplejsze tym więcej alkoholu, im zimniejsze tym bardziej czuć ?kocie siki?. Czyli tak czy siak słabo :(

  10. Mam ten sam problem co autor wątku. Poczyniłem Citra SMaSH i pierwsze co "rzuca" się w nos to kocie siki... Nie jest to odrzucający smród. Mam wrażenie, że jest to połączenie zapachu Citry i jakiś estrów?. W innych warkach nie wyczułem tego problemu. Nie wykluczam utleniania, ale jakiś dziwny zbieg okoliczności z tą Citra ;)

  11. Witam.

    Zabutelkowałem tydzień temu piwko, było idealnie klarowne.

    Po trzech dniach zrobiło się mętne, zamglone.

    To jest normalny efekt re-fermentacji ?

    To normalny objaw refermentacji. Za około tydzień zobaczysz namnożone drożdże opadające na dno i znowu zacznie się klarować co oznaczać będzie koniec tego procesu.

  12. Zabrałem dziś 3 piwka. 1x Pumpkin Ale (Undeath), 1x 100% Peated Bruntal (Browar Koziołek), 1x Wild Nelson IPA (Mat)

    Zostawiłem: 1x Pumpkin Ale, 1xEIPA, 1x Citra SMaSH.

     

    Aktualizacja:

     

    2x Xmas Ale (qub)

    1x Dry Stout - różne drożdże (Szuwar)

    2x Mild (Szuwar)

    1x #2 Ale Iunga (Camilos)

    1x Wysłodziny po barley wine 11 BLG, Ale z płatkami owsianymi (blukasze)

    1x Cream Ale (korzeń)

    1x Munich Lager (korzeń)

    1x APA (korzeń)

    1x Pszeniczne (Undeath)

    2x Pumpkin Ale (Undeath)

    1x Belgian Dubbel (Undeath)

    1x Black Weizen (mat)

    1x Dry stout (Kosa) ("K" na kabzlu)

    BPA (Xen)

    1x Piwo miodowo - jałowcowe (Browar Koziołek)

    1x Weizenbock (Browar Koziołek)

    1x 100% peated Bruntal (Browar Koziołek

    1x Sticklebract IPA (Browar Hutniczy)

    2x Uchate milk stout (Browar Hutniczy)

    2x Hefeweizen (kyniekk)

    1x Bursztynowe Pale Ale (kyniekk)

    1x Wild Nelson IPA (Mat)

    2x Stout #126 (rubezahl)

    2x Imbirasek czerwony #129 (rubezahl)

    1x Pumkin Ale ( Angry Goose)

    1x Pale Ale (Angry Goose)

    1x Citra SMaSH (Angry Goose)

  13. To tłumacz przy okazji dla innych proszę.

    Napisałem, że sobie mogę tłumaczyć, bo nie jestem w tym biegły. Świetnie sobie poradzileś stronę wcześniej ;)

     

    Acha, czyli mam się nie odzywać jak mam coś do powiedzenia ? Wychodzi na to, że jak ktoś Ci na ulicy obije gębę to też się zamkniesz i uznasz: "mam inne zdanie, ale nie będę podejmował dyskusji - fajnie, że dostałem po ryju".

    Troche różne sytuacje porównujesz, ale ok nie wnikam jak i kto Cię tam leje po gębie. Chyba się nie zrozumieliśmy. Chciałem tylko powiedzieć, że jak idę sobie ulicą (skoro już tak sobie spacerujemy) i nagle ktoś coś mówi tak do ogółu, w obcym mi języku, którego nie rozumiem, albo rozumieć nie chcę, to poprostu to ignoruję.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.