Malinowy Jęczmień - Piwino (barleywine)
Na eleganckiej etykiecie napisane, żeby spożyć po 2015 roku, ale pewnie by się gdzieś zmarnowało w trakcie zbliżającego się remontu.
Aromat - delikatnie słodowy, na początku wyraźnie zaznaczone amerykańskie chmiele, potem już mniej, ale cały czas jest gdzieś ta nuta
Barwa - ciemny bursztyn
Piana - drobno pęcherzykowa, utrzymuje się na powierzchni w postaci delikatnego kożuszka
Wysycenie - średnie, dla mnie perfekt
Smak - gęste, delikatnie słodowe, ale bardziej w stronę wytrawnego, nie ulepkowate, wyczuwalny amerykański chmiel, bardzo dobre. alkohol delikatnie wyczuwalny, zdradzieckie!
Goryczka - wyraźnie zaznaczona, niezalegająca
Werdykt - świetne piwo deserowe, albo do degustacji na jesienny wieczór. bardzo pijalne, co może prowadzić do katastrofy przy większym spożyciu biorąc pod uwagę 11% alk dobrze, że nie czekałem do przyszłego roku z degustacją