pytanie mam, bo pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło, a warka już ma numerek 19. robiłem APA na drożdżach US-WC z Gozdawy. w trakcie burzliwej cały czas wysoka piana. przeleżało 9 dni w fermentorze i postanowiłem zlać na cichą, bo już fermentacja wyglądała na zakończoną patrząc na pomiary. przy przelewaniu piana była dalej. wczoraj otwieram dekiel, piwo 5 dni na cichej, a na powierzchni piwa niewysoka piana taka jak w trakcie burzliwej. poszedłem zdezynfekować sprzęt do pobrania próbki, żeby sprawdzić jak to się ma w smaku i przy drugim otwarciu wieka piana już znikła, pozostawiając ślady na wierzchu brzeczki. nie zdążyłem niestety zrobić foty tej piany, ale na infekcję raczej nie wyglądało. w smaku i aromacie jest OK. czy taka sytuacja z tą pianą na cichej jest OK, czy należy się przejmować?